Skocz do zawartości

Przygotowanie do zimy


xcwacek

Rekomendowane odpowiedzi

59 minut temu, filipert napisał:

Zadajcie sobie pytanie, po co używać pokrowca. I czy jego plusy równoważą minusy.

Spróbuję na Twoje pytanie odpowiedzieć inaczej...

Mam nad Zatoką Gdańską jacht - lubię pływać i pływam dużo w sezonie po Bałtyku.

Na zimę wszyscy w porcie przykrywamy nasze jachty a ten kto nie przykryje ma na wiosnę na pokładzie taki syf i brud ze śniegu, deszczu i miejskiego pyłu opadowego, że raz na zawsze wyleczy się z nieużywania plandeki.

Dodatkowo zamarzający śnieg i woda potrafi na pokładzie poczynić naprawdę duże szkody.

Myślę, że w przypadku przyczepek jest podobnie - miałem założony pokrowiec przez cały okres letni i po powrocie z rejsu przyczepka była czyściutka i sucha.

A na pokrowiec mam taką stojąca na ganku skrzynię z Juli:

https://www.jula.pl/catalog/ogrod/wyposazenie-ogrodu/meble-ogrodowe/poduszki-i-skrzynie-na-poduszki/skrzynia-na-poduszki-009931/

Pzdr

Włodek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 303
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

9 godzin temu, filipert napisał:

Zadajcie sobie pytanie, po co używać pokrowca. I czy jego plusy równoważą minusy. 

Miałem raz, czy dwa założony, roboty z tym sporo, dla dwóch osób, zabezpieczanie anteny, kominka, ostrych krawędzi, dodatkowe pasy... 

Potem ten brudny pokrowiec gdzieś trzeba przechowywać, najlepiej suchy ?

Jak masz pecha jak ja, to wytarta farba a zdarzają się porysane okna. 

U mnie miał chronić przed brudem, ale czy umyję, jesienią, przed pokriwcem, czy wiosną bez pokriwca, to na jedno wyjdzie. 

Teraz zbyt często korzystam z przyczepy cały rok, choćby remonty, czasem biuro, czasem sypialnia gościnna. No a gdyby naszła mnie ochota na wyjazd jesienny, albo piękna pogoda zrobi się w marcu a tu, żeby wyjechać at hoc, to trzeba suebubabrac z pokrowcem... 

Ja również zrezygnowałem z pokrowca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, jacek00 napisał:

Na rzecz czegoś innego, czy budkę zwyczajnie trzymasz pod chmurką?

Pod chmurką. Już to kiedyś opisywałem, miałem super pokrowiec, dopasowany itd...I tak nie odbyło się bez przetarć na budzie. Jak kupowałem nowa przyczepę to zapytałem sprzedawcy o pokrowiec. Sam powiedział że nie warto. Użył podobnych argumentów tj. prawdopodobieństwo zniszczenia przyczyczepy i to, że za granicą budy też stoją u dealerów na placach. Pomyślałem sobie że po coś mam te gwarancję na 10 lat i płace za przeglądy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, w79 napisał:

Pod chmurką. Już to kiedyś opisywałem, miałem super pokrowiec, dopasowany itd...I tak nie odbyło się bez przetarć na budzie. Jak kupowałem nowa przyczepę to zapytałem sprzedawcy o pokrowiec. Sam powiedział że nie warto. Użył podobnych argumentów tj. prawdopodobieństwo zniszczenia przyczyczepy i to, że za granicą budy też stoją u dealerów na placach. Pomyślałem sobie że po coś mam te gwarancję na 10 lat i płace za przeglądy.

Niby racja :) Ja się nadal zastanawiam. W Adrii przez dwie zimy używałem pokrowca Polcover, uszytego na wymiar. W zasadzie nic się złego z budą nie stało, nic nie otarło itd. Trzeciej zimy pokrowca już nie założyłem, bo zwyczajnie nie zdążyłem. Zrobiło się zimno a potem spadł śnieg i tak już zostało - buda stała bez pokrowca. I też się nic nie stało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam iz jacht jest "mocniejszy"/bardziej odporny na przetarcia, ale tez ma wiecej zakamarkow ktore moga sprawic przy zimowaniu problemy.

Moim zdaniem jacht na zimę w pokrowiec lub folie...A przyczepa

...to już różne za i przeciw...

Sam kupiłem pokrowiec na kampera, ale już z racji iż też jeździmy zimą, nigdy nie założyłem (czasem mnie kości by w okresie letnim, gdy stoi nie używany kamper, to otulić...Ale tego też nigdy nie zrealizowałem)

Jak sprzęt nie używany to warto postarać się o jakiś garaż/halę/wiatę/stodołe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Misio napisał:

Jak sprzęt nie używany to warto postarać się o jakiś garaż/halę/wiatę/stodołe...

Ano tak - ale jak się nie ma garażu ani hali ani stodoły a budka stoi przed domem na wsi to sądzę, iż plandeka jest dobrym pomysłem.

Ale jak to mówią - jak sobie szwagierka winszuje - ja w każdym razie przykrywam.

Pzdr

Włodek

 

 

IMG_20210607_185618.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja u siebie biorę poprawkę na wiek budy, no i to, że nie znalazłem w sezonie czasu na wymianę uszczelnień. W sezonie gdzie budka jest w użytkowaniu mogę szybciej wyłapać ewentualny przeciek, natomiast na zimę jak ją odstawiam na dłużej to wole zabezpieczyć pokrowcem i spać spokojniej. Czy za rok będę miał takie same zdanie - czas pokaże.

W tym tygodniu będę zamawiał pokrowiec, a przykrycie w połowie listopada. Korci mnie jeszcze Alexa koło Dnia Niepodległości, a dopiero wtedy przyczepa pod "kołderkę" ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie powstała wiata, ale 2-gi rok służy bratu za skład materiałów do budowy domu, wiec drugi sezon Hymer ponosi pewnie śnieg. Wcześniej kilka lata u poprzedniego właściciela też bez pokrowca zimował. Jak ktoś śledzi wątek mojego Hymera, to wie, że wiosną miałem zaciek z okna a kupując rok temu był stary zaciek z anteny. Można by tu wysnuć teorię o szkodliwości przebywania przyczepy pod chmurką w zimie, ale zaciek z anteny powstał nie wiadomo kiedy (był już ponoć wiele lat temu jak kupował go poprzednik) a zaciek z okna i to intensywny, pojawił się po myciu dachu, co nie musi świadczyć o niszczycielskim działaniu mycia ;)

Pytanie zadałem przewrotnie, wiem, że nie ma jednoznacznych odpowiedzi i moglibyśmy się tu na argumenty rozpędzić jak w wątku "przyczepa, czy kamper", jednak, nie każdy zna minusy użytkowania pokrowca i chciałem je zaakcentować.

Jak dla mnie bardziej niszczycielskie działanie ma dla naszych przyczep słońce, niż śnieg. Jeżeli mamy uszczelnienia w dobrym stanie, to woda, śnieg i lód nie powinny zrobić szkody.

Gdybym nie miał wiaty, to może pokusiłbym się teraz o pokrowiec, ale tylko i wyłącznie dachowy.

7 minut temu, Piotrekm13 napisał:

Ja u siebie biorę poprawkę na wiek budy, no i to, że nie znalazłem w sezonie czasu na wymianę uszczelnień. W sezonie gdzie budka jest w użytkowaniu mogę szybciej wyłapać ewentualny przeciek, natomiast na zimę jak ją odstawiam na dłużej to wole zabezpieczyć pokrowcem i spać spokojniej.

Bardzo słuszny tok rozumowania ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zimowałem przyczepę blisko 400km od domu - byle by stała pod dachem...

37 minut temu, filipert napisał:

Jak dla mnie bardziej niszczycielskie działanie ma dla naszych przyczep słońce, niż śnieg. Jeżeli mamy uszczelnienia w dobrym stanie, to woda, śnieg i lód nie powinny zrobić szkody.

Pamiętajmy (szczególnie przy dużych przyczepach) że mokry śnieg na dachu to może być nawet pre set kg...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Misio napisał:

Pamiętajmy (szczególnie przy dużych przyczepach) że mokry śnieg na dachu to może być nawet pre set kg...

No, ale tu pokrowiec nic nie zmieni. No, może trudniej odśnieżać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, filipert napisał:

Jak dla mnie bardziej niszczycielskie działanie ma dla naszych przyczep słońce, niż śnieg. Jeżeli mamy uszczelnienia w dobrym stanie, to woda, śnieg i lód nie powinny zrobić szkody.

 

Jak dla mnie zima jest gorsza do przyczepy, zmiana temperatury w okolicach zera najgorsze co może być, raz woda raz lód, wszystko wchodzi pod uszczelki i rozsadza, tak samo mróz wszędzie wejdzie, latem wszystko elastycznie i nie ma problemu a jak po pada to zaraz odparuje, w okresach jesienno/zimowych/wiosennych cały czas wilgoć i zgnilizna,  latem to może wyblaknąć farba i tyle. Nie pisałem o nowych przyczepach ale starszych takich 10letnich i starszych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, peja76 napisał:

zmiana temperatury w okolicach zera najgorsze co może być, raz woda raz lód, wszystko wchodzi pod uszczelki i rozsadza, tak samo mróz wszędzie wejdzie,

tak jest zapewne, przy słabym, wyeksploatowanym uszczelnieniu, jak uszczelniacz jest elastyczny i wypełnia całą przestrzeń szczeliny, to nic tam wody się nie dostanie

2 godziny temu, peja76 napisał:

Nie pisałem o nowych przyczepach ale starszych takich 10letnich i starszych.

Wiek nieistotny, ważny stan uszczelnienia.

1 godzinę temu, Misio napisał:

Dlatego sugerowałem jednak dach...nad przyczepą...

To najlepsza forma przygotowania do zimy, lata i w ogóle ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.