Skocz do zawartości

Holowanie przyczepy automatem.


Cezarr

Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, Zulos napisał:

Czyli to jest ten sam silnik co w Kumkwacie - ten, który mnie zniechęcił do kupna Kaszkaja;-)

Ale tak na prawdę silnik to był najmniejszy powód odstąpienia od kupna - głównie fatalne (w moim odczuciu) prowadzenie się auta.

Poza tym w Peżocie silnik może być zupełnie inaczej zestrojony.

Oczywiście, że da radę, ale chłodnica - "must have" w takich małych i słabych silnikach.

Zresztą możliwe, że w Peżocie tak jest, że jak zamawiasz hak, to montują od razu chłodnicę (a możliwe też, że jest ona montowana zawsze z ASB) - najlepiej dowiedzieć się przed zakupem.

Jesli chodzi Ci o  1,5 dCi z Renault i Dacii to  jest to inny silnik niż w autach PSA. Też bym nie kupił tego Diesla. Ale Diesla PSA sprawują się naprawdę dobrze. Mam porównanie z Dieslami VW i moim zdaniem jest to zdecydowanie bardziej dopracowany i trwały motorek.  A chłodnica oleju w skrzyni na pewno ni zaszkodzi - muszę o to zapytać.

Edytowane przez pawel1966 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popytaj w serwisach o diesla 1,5 z PSA. W Fordzie (diesle PSA), zaprzyjaźniony doradca powiedział, że zaczynają się problemy z 1,5 takie jak w 1,6. Koledze w Mondeo 1,6, trzy miesiące przed końcem gearancji pękł blok przy 90 tys. km. Doradca mówił o często pękających głowicach tych motorach. Z drugiej strony bez przyczepy, zwykle 1- 2 osoby na pokładzie, zrobiłem Mondkiem 1,5 tdci 105 tys. km przez 1,5 roku i nie miałem problemów.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Cytat

Koledze w Mondeo 1,6, trzy miesiące przed końcem gearancjiemoji846.png pękł blok przy 90 tys. km. Doradca mówił o często pękających głowicach tych motorach. Z drugiej strony bez przyczepy, zwykle 1- 2 osoby na pokładzie, zrobiłem Mondkiem 1,5 tdci 105 tys. km przez 1,5 roku i nie miałem problemów.

Nigdy nie słyszałem o problemie z pękającymi głowicami w silnikach 1.6 HDi. Było parę mniejszych problemów, ale które z biegiem lat zostały całkowicie wyeliminowane, a same jednostki (przynajmniej te w PSA) były praktycznie bezawaryjne.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1,6 HDI mieliśmy w firmowym Berligo. Jakaś prosta wersja chyba ze sprężarką o stałej geometrii (90 koni). Sam silnik nadaj był w dobrym stanie przy sprzedaży (240k km). Cała reszta to ruina ale silnik nie. Szacun. Praktycznie codziennie widział kilkadziesiąt razy czerwone pole, palił absolutnie ogromne paliwa przy gazie w podłodze i psuło się w nim dosłownie wszystko oprócz silnika!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Groszek67 napisał:

Napisałem co mówił doradca w Fordzie, kiedy rozmawialiśmy o pękniętym bloku 1,6 u kolegi.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka
 

W każdym silniku może być taką awaria, zależy tylko jak dużo ich było na ilość wyprodukowany aut z tym silnikiem. ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym silniku może być taką awaria, zależy tylko jak dużo ich było na ilość wyprodukowany aut z tym silnikiem.
Masz rację. Każdy, kto pisze przedstawia swoje lub znajomych doświadczenia. Pomijam takich, którzy opowiadają bajki na poyrzeby tematu. Sporadycznie mamy wiedzę obiektywną opartą na szerokich danych. Czesto się mówi, kiedyś to były dobre smochody, przyczepy itd. a teraz to badziewie. Tymczasem większość samochodów na polskich drogch to złom powypadkowy albo z przekręconymi licznikami. I trudno opinie użytkowników takich pojazdów brać za wiarygodne. Przez 20 lat jeździłem służbowymu osóbowkami, żadne cudowne marki Daewoo, Ople (najwiecej), Toyota, Hyundai, Fordy. Mam wrażenie, ze są coraz lepsze i mniej awaryjne. Nie wzbudzją we mnie zaufania tylko wynalazki ostatnich lat, małe wysilone silniki. No coż, postęp. Mam też 10 letnie Mondeo (od nowości w PL, serwisowane wyłącznie w ASO), nie sprawia żadnych niemiłych niespodzianek, o których można poczytać na forach sympatyków marki ale ma tylko 125 tys. oryginalnego przebiegu.

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podzielę się małymi uwagami co do mojego automatu.

Widzę, że przy jeździe po górkach, pasowałoby jeździć na manualu, bo przy stromych zjazdach skrzynia trochę świruje. Jeśli zjazd jest stromy i samochód nabiera szybko prędkości, to wystarczy że tylko troszkę mocniej niż delikatnie dotknę hamulec i już redukuje o 2 biegi w dół. Oczywiście dobrze, że redukuje i hamuje silnikiem, ale na suchej nawierzchni i solo (bez cepki) jest to dość irytujące. Na śliskim może być dobre, ale wolę już sam decydować kiedy i jak redukować, żeby dostosować jazdę do warunków. Z kolei przy mniejszych spadkach, ale np. na serpentynach, mimo mocniejszego wciśnięcia hamulca długo nie redukuje, a jeśli już to o 1 bieg. W przypadku śliskiej nawierzchni i ciasnej serpentyny to jest to niebezpieczne. I tu znów lepiej samemu zadecydować, kiedy i jak zredukować przed wejściem w zakręt.

Nie wiem, czy to taka uroda tej akurat skrzyni (bo to jest mój pierwszy raz z ASB), ale pewnie w różnych skrzyniach różnie z tą redukcją przy zjazdach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, mundek28 napisał:

Chyba to jest tak że wszystko co automatyczne /zmiana świateł,wycieraczki  czy nawet abs/ działają lepiej w autach  z wyższej półki a budżetowe to jak widać

nie ma co generalizować. Jechałem ostatnio nowym autem za ponad 300.000zł i automat wybierał raczej słabo, długo myślał...  A kilka tańszych o połowę radziło sobie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Łza Włóczynutka napisał:

Albo stare, złe nawyki nazywamy słusznymi i nie potrafimy zaakceptować, że automat robi coś lepiej ;)

Gdyby tak było to nie dawali by możliwości ręcznej zmiany biegów,

jak wiemy automatyzacja najlepiej działa w typowych (najczęściej powtarzających się) sytuacjach i wtedy ma sens, a w sytuacjach skrajnych (nie typowych) lepiej obsłużyć coś "ręcznie" - dotyczy to nie tylko ASB

Edytowane przez cosik3 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.