Skocz do zawartości

Czy to to się w ogóle opłaca?


lestad

Rekomendowane odpowiedzi

Dla mnie cenowo to wychodzi mniej więcej wlał wylał, ale spowodowane to jest tym że przekraczam zestawem 3,5t więc muszę kupować na Słowacji dodatkowe winiety, w PL łapie mnie viatoll, auto spala mi prawei 100% więcej niż bez ogonka (14 - 16l ON / 100 km) i raczej preferuje droższe kempingi o wysokim standardzie. Nawet mimo to nie wyobrażam sobie głównych wakacji na apartamentach czy w hotelu bo nawet podczas miesięcznego all inclusive nie wypocznę tak jak podczas 1 tygodnia spędzonego na kempingu.

(Orientacyjne koszty za same kempingi i przejazdy jakie wyliczyłem sobie już na przyszłe wakacje wynoszą ok. 4780pln za 3 tygodnie na CRO)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

5. nie muszę kosić trawy ani robić innych prac przy domu :-)

 

 

Przekonałeś mnie! :bevil:

 

A na poważnie, czy się opłaca, czy nie, zależy od wielu czynników oraz do czego porównywać. Najważniejsza jest TA forma spędzania przez nas wolnego czasu i to jest niedyskutowalne. Mnie drożej wychodzi siedzenie w domu, bo nie lubię i kusi wyjście do pubu, restauracji, a jak szaleć, to szaleć. Pracę mam też taką, że raz mam czas, a raz - nie. Z przyczepą nie muszę rezerwować, tylko zapinam i jadę ( i muszę mniej pić - bo jadę!). A znajomości zlotowe i campingowe - bezcenne :pub:

 

Wiele zależy od sposobu użytkowania: na dziko, kempingowo, stacjonarnie, objazdowo, krajowo, zagranicznie, do wyboru... można mieć cepkę za 2000 albo 80000... W dobie :google: wszystko można policzyć, zaplanować. Każdy musi sam przeliczyć oraz pomyśleć, czy właśnie tak chce. Ja spróbowałem i się udało.

 

Temat do dyskusji na długie zimowe wieczory... :kawa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie się cieszę, że moje pytanie dostarczyło dobry temat do dsykusji. Jutro miałem jechać do jednego z forumowiczów po przyczepkę dla siebie, ale właściciel ją sprzedał wczoraj :(( Na pocieszenie jedziemy rano z Żoną do komisu w Kutnie na rekonesans. Liczę, że uda się przed wiosną kupić jakąś sensowną budkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

snapback.pngUżytkownik gfizyk dnia 20 październik 2011 - 09:04 napisał

 

Ja mam podobny,. Właśnie doczytałem, że nie ładuje mocno rozładowanych aku. A ja myślałem, że się popsuł :-)

 

 

 

A w listopadzie napisałeś kilka postów wyżej , że się popsuł i ktoś może pomyśleć, że jest kiepski i beznadziejny - po co to było?

 

W instrukcji jest napisane, że nie ładuje od zera ( bo to nie jest prostownik, tylko ładowarka mikroprocesorowa ).

Sorry, ale musiałem to wyjaśnić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zadam przewrotne pytanie i zanim zostanę zlinczowany hehe%281%29.gif chciałbym żebyście napisali realnie czy od strony czysto finansowej podróżowanie z przyczepką jest bardziej ekonomiczne niż inne formy zwiedzania świata.

 

Linczować nie będę na pewno :-)) i odpowiem tylko tak jak pytasz - tylko finansowo (innych aspektów na razie nie poruszam)

 

Odpowiem króciutko - nie da się tego określić.

 

Musiałbyś znaleźć dokładny wspólny mianownik dla standardu miejsc noclegowych.

 

W przybliżeniu mi to tak wychodzi:

dojazd+buda+dość porządny camping = dojazd+średniej klasy domek campingowy (wynajęcie)

dojazd+buda+dość porządny camping = dojazd+średniej klasy kwatera agroturystyczna (wynajęcie)

 

dojazd+buda+dość porządny camping < dojazd+wysokiej klasy domek campingowy (wynajęcie)

dojazd+buda+dość porządny camping < dojazd+wysokiej klasy kwatera agroturystyczna (wynajęcie)

 

Hotele i zorganizowane wczasy traktuję jak więzienie więc porównania nie zamieszczam :-)

 

Zgodzę się również ze stwierdzeniem: "Karawaning się NIE OPŁACA!!! "

a na pytanie: "Tylko na co lepiej wydawać kasę ?" odpowiem: jeśli kasy zostaje po prozie (kosztach życia) to na przyjemności

więc jeśli karawaning jest przyjemnością - masz moją odpowiedź :-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziabong - naładowałem akumulator innym prostownikiem. Porem podpiąłem ten z Allegro. Powinien wskazać przynajmniej stan naładowania aku. A on nic. Pali się kontrolka zasilania i nic się nie dzieje. Wnioskuję, że się zepsuł... :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę, że mobilność, przygodę, niezależność trudno wycenić i tu nie chcę nawet dyskutować o zasadności korzystania z przyczep, bo jest to dla mnie zrozumiałe i oczywiste. Ale czy robiliście kiedyś rachunek ekonomiczny i sprawdzaliście o ile rzeczywiście wycieczka przyczepą powiedzmy gdzieś po Europie jest tańsza niż jazda samochodem i spanie w tanich lokalizacjach? W mojej ocenie przy 2 osobach z malutkim dzieckiem, które raczej nie płaci za noclegi granica opłacalności jest bardzo cienka.

 

Pzdr,

lestad

 

masz odpowiedz na pytanie dodam tylko ze maluszek rośnie i za chwilę za niego trzeba będzie płacić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zdaję sobie sprawę, że mobilność, przygodę, niezależność trudno wycenić i tu nie chcę nawet dyskutować o zasadności korzystania z przyczep, bo jest to dla mnie zrozumiałe i oczywiste. Ale czy robiliście kiedyś rachunek ekonomiczny i sprawdzaliście o ile rzeczywiście wycieczka przyczepą powiedzmy gdzieś po Europie jest tańsza niż jazda samochodem i spanie w tanich lokalizacjach? W mojej ocenie przy 2 osobach z malutkim dzieckiem, które raczej nie płaci za noclegi granica opłacalności jest bardzo cienka.

 

 

Nie wiem jak to liczysz ale mi wychodzi zupełnie coś innego (dwie osoby i mały potwór :P).

 

Dojazd - jadąc bez przyczepy moje auto spala max ok 2l mniej bo... jedzie jednak dużo szybciej.

Więc na przejechany 1000km oszczędzam ok 20l czyli ok 100zł

 

Noclegi - no tu już zależy czego oczekujesz ale dar lodówki, dwóch pokoi, klimy, ogrzewania i kilkanaście m2 w razie niepogody jest nie do przecenienia przy maluchu :D Ceny jakby nie liczyć zawsze będzie taniej niż dwupokojowy apartament z kilkuset metrowym ogrodem (kemping :D)

 

Inne - no cóż to już niby nie wakacyjne, ale jak piszą przyczepę trzeba za coś kupić, hak założyć, i co roku trochę na to wydać.

No ale jak pisałeś wolność jest bezcenna.

 

Podsumowując w tym roku przejechaliśmy z przyczepą prawie 4000km i spaliśmy w niej łącznie ponad półtora miesiąca a to był dopiero nasz pierwszy przyczepowy sezon.

 

PS

Pomysł z samolotem i maluchem mi się w głowie nie mieści - no chyba że w cenie przyczepy opłacisz nadbagaż :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spanie we własnej pościeli..... bezcenne :bzik:

 

Niewątpliwie masz rację :-)

Tym torem idąc można by jeszcze dorzucić własną toaletę choćby malutką turystyczną - też bezcenne :-)

 

Ale nie tragizujmy - syf pościel i brudne wc spotyka się na szczęście coraz rzadziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba warto odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie.

Karawaning MOŻE być opłacalny. Wszystko zależy od stanu osobowego rodziny i stndardu wypoczynku. Lestad - poczytaj watek, kurcze od początku uważnie i dojdziesz do takich samych wniosków...:niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Noclegi - no tu już zależy czego oczekujesz ale dar lodówki, dwóch pokoi, klimy, ogrzewania i kilkanaście m2 w razie niepogody jest nie do przecenienia przy maluchu :D Ceny jakby nie liczyć zawsze będzie taniej niż dwupokojowy apartament z kilkuset metrowym ogrodem (kemping :D)

 

 

No to wszystko akurat mam zapewnione przy wyjeździe przyczepą, a nawet ten ogród tylko z reguły rośnie tam tylko trawahehe%281%29.gifhehe%281%29.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba warto odpowiedzieć jednoznacznie na to pytanie.

Karawaning MOŻE być opłacalny. Wszystko zależy od stanu osobowego rodziny i stndardu wypoczynku. Lestad - poczytaj watek, kurcze od początku uważnie i dojdziesz do takich samych wniosków...:niewiem:

 

Hm, pisząc tylko o finansowym aspekcie sprawy kolega Gfizyk przedstawił jedynie swój własny pogląd. Z treści wpisów jednoznacznie wynika, że nie MOŻE a jeżeli już to w ekstremalnie skrajnych wypadkach.Zakup przyczepy, zwiększone koszty paliwa i przede wszystkim większa ilość wyjazdów robią swoje:)

 

Pytanie można zadać takie. Czy posiadanie samochodu może być opłacalne. Odpowiedź jest podobna. NIE. Koszty zakupu, utrata wartości, ubezpieczenia, naprawy, przeglądy, paliwo. Jeżeli ktoś policzy to posiadanie auta jest rozrzutnością. Taniej wyjdzie korzystanie z transportu publicznego, zdrowiej chodzenie piechotą lub jazda rowerem, do kościoła można zamówić sobie taksówkę i zostanie kilkaset do kilku tysięcy zł w kieszeni co roku.

 

Czy ludzie to robią? Nie. U nas na wsi w każdym domu są przynajmniej dwa samochody. Dlaczego tak jest odpowiedz sobie sam i zobaczysz, że odpowiedzi będą bardzo podobne do tych, które można przeczytać w tym wątku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

......

Dla porównania kemping na Helu.

O cenach szkoda pisać , a czy miejsce atrakcyjne?

Dla kieszonkowców na pewno tak.

Idea jest jedna.

Każdy wybiera opcję odpowiednią dla siebie.

Ja jestem za budką i zachęcam każdego.

 

 

I też dobry dowód na to że konieczne byłoby porównywanie kosztów przy wspólnym mianowniku standardu i lokalizacji

na przykład wspomniany Hel

 

Hel - Helkamp w 2011 dla mojej bandy z budą (3os+pies+auto+buda+przedsionek+prąd) ok. 85zł/doba + chyba jeszcze prysznice płatne

Hel -Wrota Helu (małe pole ZHP niskiego standardu ok 2km od czubka cypla, 20min pieszo od portu ) w 2010 płaciłem 45zł/doba a 2011płaciłem 50zł/doba

Jurata-Caravaning - (fajne przydomowe pole - dobry standard) - cena za to samo 100zł/doba

Jurata-WZW Jantar- (fajny zagospodarowany ośrodek, również dla karawaningu - dobry standard) - cena za to samo 130zł/doba

 

Pokoje/domki - nie korzystałem ale przypuszczam dla średnie klasy kwatery/domu rząd 50zł/os czyli dla mnie byłoby150zł/doba

 

Nie bardzo jest jak to wszystko porównywać - gdzie znaleźć tu wspólny mianownik aby porównywać finanse ?

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podając ceny za kempingi na których stawiamy przyczepy i porównując je do hoteli lub innych wczsów wiadomo ,że wyjdzie taniej .Tyle tylko aby wynająć hotel-pokój to wystarczy nam tylko dojechać na miejsce.A w przypadku kampingów to już oprócz wspomnianego dojazdu musimy posiadać przyczepę czyli : zakup,ubezpieczenie OC,AC -? przegląd, parkowanie-garażowanie,większe zużycie paliwa, można też załapać się na Viatola, drobne lub nie naprawy, chemia do wc,doposażenie przyczepy w potrzebne lub nie klamoty i pewnie jeszcze wiele innych wydatków.I jak widać mamy już całkiem pokazną sumę pieniedzy do wydania,

Wiem ,że większość z Was nie porównuje czy to się opłaca czy nie ,te hobby ten sposób spędzania wolnego czasu akceptuje i nie liczy zaoszczędzonych pieniędzy bo szkoda na to czasu.To tak jakby zapytał czy wędkarstwo się opłaca ? wędkuje od małego dziecka i powiem ,że taniej to byłoby kupić rybkę w sklepie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.