Etykieta Karawaningowa

[vrs]

Przyczepa przyczepie to jeszcze czasem odmacha ale kamper to mi w PL chyba nigdy nie odmachał. 

[Gość]

6 godzin temu, BeataZ napisał:

A nam różnie, czasem odmachiwali, czasem nie.

 

Jakoś 13/14/15 lat wstecz jeżdziliśmy z przyczepą, pierwszy wyjazd i zdziwienie, jedzie przyczepa i machanie ręką, druga też i tak po kolei, to też odmachaliśmy i tak już zostało. Po długiej przerwie czyli trzy lata temu kupiliśmy przyczepę, no i co jedziemy i machamy a tu nic   blada nikt nie odmachuje, następna też nic i następna i tak cały czas nic. Mówię do żony chyba się coś pozmieniało ale raczej nie na dobre.

Ps, kiedyś miałem Land Rover Discovery III i też się machało i mrugało światłami jak jechał z przeciwka taki sam model.

[Dioblik]

A po co machać?

[vrs]

9 minut temu, peja76 napisał:

Land Rover Discovery III i też się machało i mrugało światłami jak jechał z przeciwka taki sam model.

Z tym też jest teraz różnie. Ja tam macham

9 minut temu, Dioblik napisał:

A po co machać?

To tak jak podczas biegania. Pozdrawiasz innych którzy też cierpią tak jak ty

[Commander]

10 minut temu, Dioblik napisał:

A po co machać?

Masz rację... Po co mówić dzień dobry. Co słychać...itd. trzeba kupić wyższy parawan albo gęstszy sunblocker.

[Gość]

2 minuty temu, vrs napisał:

Z tym też jest teraz różnie. Ja tam macham

Oooo czyli tu się nic nie zmieniło ?

[Dioblik]

Machać czy nie machać ?- oto jest pytanie.

[pjetko]

Po Polsce zrobiliśmy w tym sezonie ok 2.5 tys km objazdówek, prawie wszystko po krajówkach, więc mijanek z zestawami i kamperami było sporo. Każdemu machałem, odmachały dwa zestawy i jeden kamper... ? 

[Gość]

43 minuty temu, Commander napisał:

Po co mówić dzień dobry.

  Jak sąsiad rano odpowie dzień dobry i się przy tym fajnie uśmiechnie, to inaczej się stoi w takim miejscu.

Zawsze mówię trzy razy dzień dobry, raz mi nie odpowie dobra mógł mnie nie usłyszeć, drugi raz idę mówię i nic, dobra może ma zły dzień, trzeci raz mówię dzień dobry i nie odpowiedział to nie, jego strata 

Edytowane 1 Października 2020 przez peja76 (wyświetl historię edycji)

[BDG81]

36 minut temu, Dioblik napisał:

Machać czy nie machać ?- oto jest pytanie.

Skupiać się na jeździe.

[Commander]

Godzinę temu, BDG81 napisał:

Skupiać się na jeździe.

Skupiać się na sobie. To jest to.

1 godzinę temu, peja76 napisał:

  Jak sąsiad rano odpowie dzień dobry i się przy tym fajnie uśmiechnie, to inaczej się stoi w takim miejscu.

Zawsze mówię trzy razy dzień dobry, raz mi nie odpowie dobra mógł mnie nie usłyszeć, drugi raz idę mówię i nic, dobra może ma zły dzień, trzeci raz mówię dzień dobry i nie odpowiedział to nie, jego strata 

Oj bardzo mało takich ludzi jak Ty.

Miałem przypadki że komuś pomogłem, a rano mnie nie znał ...?

[maarec]

2 godziny temu, vrs napisał:

Przyczepa przyczepie to jeszcze czasem odmacha ale kamper to mi w PL chyba nigdy nie odmachał. 

A ja macham podnoszę rękę do starszych kamperów. Im starszy wóz i załoga tym lepiej ich to bawi :). 

[Gość]

19 minut temu, Commander napisał:

 

Miałem przypadki że komuś pomogłem, a rano mnie nie znał ...?

Nie przejmuj się ja też tak nie raz miałem, w sierpniu na jednym polu podszedł chłopak czy śrubokrętu nie mamy, mówię co się stało, mówi kluczyk zamoczył od mercedesa i musi stacyjkę wyciągnąć żeby dać do zrobienia na szybko, pytam wyciągałeś kiedyś taką stacyjkę, mówi nie, od razu wiedziałem bo tam śrubokręt średnio potrzebny, dobra korona mi nie spadnie 10min i po robocie, stacyjka na wierzchu, mówię dobra jest nic nie chcę tylko daj znać czy ogarną ci temat ten elektronik i ile kosztowało. Następnego dnia patrze pakują się, i tyle go widziałem  (a mówił że jeszcze przyjdzie podziękować) i tyle się dowiedziałem, ale nie ma się co załamywać zawsze trafi się jakiś ciężki przypadek.

Edytowane 1 Października 2020 przez peja76 (wyświetl historię edycji)

[lbuster]

8 minut temu, Commander napisał:

Miałem przypadki że komuś pomogłem, a rano mnie nie znał ...?

Bo wytrzeźwiał ?

A ja mam inny problem. Zawsze zastanawiam się, czy do innych karawaningowców mówić cześć czy dzień dobry. Z forum i zlotów mam przyzwyczajenie, że do wszystkich mówię cześć i domyślnie per Ty. Natomiast na innych polach, jak podchodzę pierwszy raz to ufam swojemu instynktowi i w wiekszości przypadków jest cześć i jest odwzajemniane tym samym. W innych przypadkach jest dzień dobry i nawet jak się fajnie gada, to te początkowe dzień dobry utrudnia szybkie przejście na Ty. 

Jak Wy podchodzicie do tego tematu? Jakie macie odczucia? Bo może z tego wynika problem braku odpowiedzi przez innych? Przecież nie każdy jest ekstrawertykiem czy duszą towarzystwa. Może jego wewnętrzne ja nie pozwala mu się otworzyć choćby na to proste "dzień dobry"?

[vrs]

Ja mowię „dzień dobry” albo „dobry”

Edytowane 1 Października 2020 przez vrs (wyświetl historię edycji)