Ile przejeżdzacie dziennie km. z przyczepką

[piotr05]

w weekend majowy planuje zrobic objazdówke Łódz-Kłodawa-Skalne Miasto-Mlada Bolesław-Praga-Łódz 1000km bez odpinania wyjazd 29.04 na noc powrót 3.05 wieczorem

[fish]

Czarnogóra to piękny kraj ale zbyt daleko od Nas żeby planować podróż na powiedzmy 2 dni... To zdecydowanie bez sensu gonić tam na łeb na szyję i nic po drodze nie zobaczyć. Nie wiem czy zwiedzaliście już Chorwację ale nie sposób pominąć Cro podczas dojazdu do Czarnogóry. Jest po drodze kilka fajnych miejsc. Ja bym proponował pierwsze zwiedzanie w Plitvicach, później Zadar, i dojazd wybrzeżem do Czarnogóry. Przetestowane w realu i powiem Wam.... rewelacyjna trasa.

My raczej nastawiamy się na zwiedzanie Serbii i Czarnogóry ewentualnie jak starczy czasu to jeszcze zaliczymy Albanię. Ma być bez pospiechu, więc odpuszczamy Chorwację

[Adam1988]

Jadąc do Serbi i Czarnogóry z Polski chyba nie ominiesz Chorwacji. Z Białegostoku to chyba najlepsza droga wiedzie przez: Słowację, Węgry, Chorwację, Bośnię. Ta trasa jest moim zdaniem najciekawsza. Możesz zrobić pierwszą pauze nad Balatonem.

[ufolz]

A kiedy się wybierasz, bo we dwójkę zawsze raźniej

 

my też lecimy w te Wakacje do Chorwacji i liczę średnio jak pozostali 750-800 km. 12-15godzin

Miesiąc Lipiec.

[witus]

My raczej nastawiamy się na zwiedzanie Serbii i Czarnogóry ewentualnie jak starczy czasu to jeszcze zaliczymy Albanię. Ma być bez pospiechu, więc odpuszczamy Chorwację

 

Masz jakieś polecane miejsca w Serbii ? Szukałem w zeszłym roku trochę w internecie i jakoś baza campingowa u nich kuleje chyba ? Będę jechał po raz kolejny w tym roku i nie chciałbym tak poprostu przejechać.

[Michalc3]

W zeszłym roku wracaliśmy z wakacji. Osławione niemieckie autostrady, to .... przejechaliśmy w jeden dzień ok. 230 km. Akurat wszystkie drogi były zakorkowane, remontowane, poblokowane itp. Tak się nieszczęśliwie złożyło i nocowaliśmy nadplanowo po drodze. Z takimi niespodziankami też trzeba się liczyć.

[bartosz_b]

Generalnie zależy to od ilości kierowców na pokładzie. Jak miałem drugiego kierowcę to jechaliśmy do CRO ok 1100km na raz w mniej więcej 14-16h.

Natomiast samemu jak jeździmy to zawsze zatrzymujemy się na Węgrzech po drodze, akurat połowa drogi tak mniej więcej, wieczorkiem jakieś baseny i następnego dnia zrelaksowani ruszamy dalej żeby już dojechać na miejsce w Chorwacji.

[fish]

Generalnie zależy to od ilości kierowców na pokładzie. Jak miałem drugiego kierowcę to jechaliśmy do CRO ok 1100km na raz w mniej więcej 14-16h.

Natomiast samemu jak jeździmy to zawsze zatrzymujemy się na Węgrzech po drodze, akurat połowa drogi tak mniej więcej, wieczorkiem jakieś baseny i następnego dnia zrelaksowani ruszamy dalej żeby już dojechać na miejsce w Chorwacji.

Niestety ja mam do przejechania całą Polskę i chyba na Węgry nie dojadę za dzień

[ufolz]

Niestety ja mam do przejechania całą Polskę i chyba na Węgry nie dojadę za dzień

 

Jak Węgry za daleko to zawsze pozostaje Tatrlandia zaraz za Polską granicą.

Podobno jest super.

Edytowane 21 Marca 2011 przez ufolz (wyświetl historię edycji)

[BernadettaJerzy]

To jest bardzo dobra koncepcja - obok Tatralandi parę km jest dobry kemping w Liptovskim Trnovcu - http://www.maracampi...=3&akc=&caid=-1

[witus]

No i dłuuuuuugie kolejki do wszystkich atrakcji w sezonie

[ufolz]

ale mówimy o pokonywaniu odległości jeżeli ktoś jedzie z daleka to można tam sobie odpoczynek zrobić. Ja od siebie mam 388km wiec 6-7 godzin drogi wiec po pracy jak znalazł pyknąć taki odcineczek

[gfizyk]

Już gdzieś pisałem. Ze względu na dzieci dzielę dojazd. Ostatnie wyjazdy to 2xBałtyk (650km), Kraków, Częstochowa.

Dwa lata temu wyjechałem po 19-tej. Około północy dojechaliśmy za Włocławek (miałem 30min przerwy - szukałem powodu braku kierunkowskazu w budce). Nocleg przy Orlenie (pierwszy i ostatni raz). Potem zwiedzanie Torunia, następnie Solec Kujawski (Park Jurajski). Jeszcze jeden nocleg gdzieś po drodze i następnego dnia dojechałem do Mrzeżyna.

 

W ubiegłe wakacje wyjazd był wcześniej. Nocleg za Toruniem. Potem wizyta w Muzeum Indian w Wymysłowie, Bory Tucholskie, Tuchola i dojazd do Ustki.

 

Wolę jazdę bez szaleństw z/ uwzględnieniem ciekawych miejsc, w których dzieciaki mogą odpocząć od jazdy, wybiegać się lub zobaczyć coś ciekawego.

 

wyjazd do Krakowa tez podzieliłem, ponieważ wyjeżdżaliśmy późno (okolo 19-20 w piątek). Postój i nocleg na parkingu 40km od Krakowa. Rano dojazd do miasta. Powrót w niedzielę z przerwą na kolację.

 

Wyjazd do Częstochowy w sobotę rano z przerwą na Bałtów, potem Chęciny. Nocleg na zajezdni przed Częstochową. Niedziela na Jasnej Górze. Powrót po 17-tej. Też z krótkim postojem.

[fish]

Nocleg przy Orlenie (pierwszy i ostatni raz). Potem zwiedzanie Torunia, następnie Solec Kujawski (Park Jurajski). Jeszcze jeden nocleg gdzieś po drodze i następnego dnia dojechałem do Mrzeżyna.

 

 

A no właśnie, jak to jest z noclegiem przy stacjach benzynowych. Czy awaryjnie można tam przenocować i co było w twoim przypadku nie tak?

[witus]

A no właśnie, jak to jest z noclegiem przy stacjach benzynowych. Czy awaryjnie można tam przenocować i co było w twoim przypadku nie tak?

 

Pewnie, że można ... przy autostradach są stacje benzynowe i monitorowane MOP'sy gdzie można bezpiecznie nocować. Pamiętać trzeba tylko, żeby unikać tirów chłodni których agregaty włączają się non stop ... raczej przytulić się trzeba do kamperów i przyczep ...