Skocz do zawartości

Wszystkie drogi prowadzą do ... - [RELACJA] z Włoch 2023


Tomii

Rekomendowane odpowiedzi

22 godziny temu, Tomii napisał(a):

nie ma opcji żeby podpięli nam prąd.

WTF? podali jakąś wirygodną przyczynę, czy "bo tak", btw i tak mieliście szczęście, jak my podjechaliśmy do tego camperparku, to kampery się odbijały gęsiego, a my razem z nimi ;) jeden za drugim - totalny brak miejsc..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 103
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

5 godzin temu, Tomii napisał(a):

Jedna rzecz tylko która mi się właśnie przypomniała - nie można odpinać auta od przyczepy i wyjechać np. samym autem po zakupy. Tłumaczą to że camperpark to nie kemping i w sumie mają trochę z tym racji.

OK, do przeżycia, w sumie to chodzi najczęściej o 1 noc, cos tam zwiedzając przy okazji, więc jak najbardziej OK. Właśnie będąc w okolicach Wenecji od strony Punta Sabbioni, chciałem tak stanąć gdzieś to nigdzie mnie nie chcieli :hehe: a tam gdzie chcieli to cene wołali kosmiczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

WTF? podali jakąś wirygodną przyczynę, czy "bo tak", btw i tak mieliście szczęście, jak my podjechaliśmy do tego camperparku, to kampery się odbijały gęsiego, a my razem z nimi ;) jeden za drugim - totalny brak miejsc..

Brak szafek przyłączeniowych w części placu na której mogliśmy stanąć. Nikt kto parkował w tej części nie miał już możliwości podpięcia do 230V.
 

3 godziny temu, golob napisał(a):

OK, do przeżycia, w sumie to chodzi najczęściej o 1 noc, cos tam zwiedzając przy okazji, więc jak najbardziej OK. Właśnie będąc w okolicach Wenecji od strony Punta Sabbioni, chciałem tak stanąć gdzieś to nigdzie mnie nie chcieli :hehe: a tam gdzie chcieli to cene wołali kosmiczną.

Nie jestem pewny, ale tu w tej cenie jest dostęp do toalet. Nie wiem czy prysznic jest jakoś dodatkowo płatny, więc cena na prawdę dobra. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Tomii napisał(a):

jedziemy do pobliskiego centrum handlowego po mortadelę

Skoro tak zachwalasz tą mortadelę to jeśli wyjazd w przyszłym roku dojdzie do skutku a nic nie wskazuje żeby miało być inaczej to i ja postaram się zasmakować tego włoskiego specjału ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Eastnomad napisał(a):

Skoro tak zachwalasz tą mortadelę to jeśli wyjazd w przyszłym roku dojdzie do skutku a nic nie wskazuje żeby miało być inaczej to i ja postaram się zasmakować tego włoskiego specjału ;) 

Nie ma co czekać do wakacji :D. Na dniach włoskich w Lidlu jest całkiem dobra mortadela (wczoraj kupowałem). Nie jest co prawda tak cienko krojona jak w ITA. Do tego bazylia, pomidor i wychodzi moja ulubiona włoska kanapka, choć zazwyczaj unikam pieczywa.
IMG_20230905_212702.jpg

IMG_20230905_212711.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Tomii napisał(a):

Na dniach włoskich w Lidlu jest całkiem dobra mortadela (wczoraj kupowałem)

Dobrze wiedzieć. Powiem żeby żona jutro kupiła jak będzie na zakupach o ile nie wykupili już ;) 

 

3 minuty temu, Tomii napisał(a):

Do tego bazylia, pomidor i wychodzi moja ulubiona włoska kanapka, choć zazwyczaj unikam pieczywa.

Pomidory mam świetne bo z ogródka, bazylię też wiec skorzystam z przepisu :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Apropos mortadeli, to jak jadę Sudautobahnem przez Austrię to na stacji za Wiedniem na Graz na pierwszym szczycie po pierwszym podjeździe (bodajże zaraz za tym odcinkowym pomiarem prędkości), niemal zawsze kupuję bułkę z takim grubym (gdzieś na 0,5-1,0 cm), podgrzanym plastrem mortadeli z dodatkiem sera i np. chili. Jestem wtedy po np. 7 godz. jazdy i mi to smakuje w takich okolicznościach po prostu jak jakiś rarytas...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Eastnomad napisał(a):

Coś w tym jest, że niektóre rzeczy smakują jakoś wyjątkowo w pewnych okolicznościach przyrody :) 

No właśnie - dokładnie tak jak z piwem - Mythos czy Karlovačko w zimnym kuflu w knajpie nad brzegiem Jadrana/Egejskiego smakuje cudownie, ale przywiezione do domu...

Nie wiem jak się nazywają fachowo te bułki na stacji w Austrii, ale ja zawsze proszę "dizen zemmeln mit flaisz und keze":P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Zulos napisał(a):

No właśnie - dokładnie tak jak z piwem - Mythos czy Karlovačko w zimnym kuflu w knajpie nad brzegiem Jadrana/Egejskiego smakuje cudownie, ale przywiezione do domu...

Dokładnie :].

16 minut temu, Zulos napisał(a):

Nie wiem jak się nazywają fachowo te bułki na stacji w Austrii, ale ja zawsze proszę "dizen zemmeln mit flaisz und keze":P

Smaka narobiłeś :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W Wenecji było 3150 km. Do Zalakaros doszło 530 - razem 3680 km.

O  samym Zalakaros pisałem w 2014 roku tu:

Od razu napiszę że mam sentyment do tego miejsca i lubię tu wracać. Ostatnio byliśmy tu w 2019 roku. Camping nie należy już do grupy Balatonturist. Zmienił również właściciela. Obecnie camping jest prowadzony tylko na połowie terenu dawnego campingu. Jest bardziej zadbana zieleń, nowe przyłącza 230V. Toalety są stare, ale czyste i regularnie sprzątane. Niestety goście campingu nie mają żadnej zniżki na wejście na baseny. Restauracja campingowa ze starym właścicielem - trzyma poziom, jest na prawdę smacznie i duże porcje.
IMG_20230722_162016_1.jpg

IMG_20230722_081000 (1).jpg

IMG_20230721_194332.jpgIMG_20230722_091603.jpg

Co do basenów... Nie ma już podziału na baseny zewnętrzne i wewnętrzne więc cena za wejście mocno skoczyła. Przeliczając na złotówki za naszą 2 + 3 rodzinę(gdzie najmłodsza córka łapała się na zniżkę dla najmniejszych dzieci) za wejście na baseny wychodziło 280 zł. Doliczając do tego cenę campingu około 200 zł/ dzień wychodzi lepiej niż 100 euro doba. Niestety Węgry to nie jest już tania alternatywa dla wyjazdów na południe. 
Na samych basenach widać że jest po prostu mało osób. Zero jakichkolwiek kolejek do punktów gastronomicznych i nic w tym dziwnego. Przekąska składająca się z 5 langoszy z dodatkami to wydatek nie mniejszy niż 100 zł. No ale same baseny uważam że trzymają jeszcze poziom, choć boję się o to jak to będzie w następnych latach bo jest po prostu za drogo.

IMG_20230722_114248.jpg

IMG_20230722_114709.jpg

IMG_20230722_113300.jpg

IMG_20230719_160422.jpg

Samo miasto od naszego ostatniego pobyty też przeszło spora zmianę. W miejscu boiska piłkarskiego zrobiono scenę i plac z budkami gastronomicznymi. Langosze, kołacze i lokalne wino. No ale w samym Zalakaros zawsze było gdzie się przejść wieczorem

IMG_20230720_214346.jpg

W Zalakaros zostajemy do soboty. W sobotę idziemy jeszcze na baseny, jemy obiad w campingowej restauracji i dopiero po 18:00 opuszczamy camping (normalnie wymeldowanie trzeba było zrobić wcześniej, ale przy 3 dniach pobytu, przy wcześniejszym uzgodnieniu, nikt nam nic za późniejszy wyjazd nie liczył). 

Powrót z Zalakaros robię trochę nietypowo. Mam winietę na Czechy, a nie chcę kupować 2 winiet na Słowację. Jadę wiec na Nagykanizse, Zalaegerszeg, Szmobathely i Koszeg, a dalej już w AT drogą S31 i S3 do Wiednia.

Za Wiedniem zjeżdżamy na nocleg do Wolkersdorfu gdzie śpimy na parkingu basenów letnich. Ciche i spokojne miejsce.

IMG_20230723_072319.jpg

IMG_20230723_065637 (1).jpg

No i to co widzimy powyżej są to ostatnie zdjęcia z tego wyjazdu.

Po powrocie z Zalakaros do domu wyszło 4 520 km. 

Dobre to były wakacje i cieszę się że udało się zrealizować wszystkie zaplanowane miejsca. Do Włoch z chęcią pojadę, ale tym razem na narty. Wakacyjnie na ten moment mi wystarczy. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek, dziękuję za relację :ok: fajnie się czytało :).

2 godziny temu, Tomii napisał(a):

Wakacyjnie na ten moment mi wystarczy. 

Przypuszczam, że wiem co się pod tym kryje. Mam podobnie z Grecją w terminie wakacyjnym ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.09.2023 o 12:27, Tomii napisał(a):

Niestety Węgry to nie jest już tania alternatywa dla wyjazdów na południe. 
Na samych basenach widać że jest po prostu mało osób. Zero jakichkolwiek kolejek do punktów gastronomicznych i nic w tym dziwnego. Przekąska składająca się z 5 langoszy z dodatkami to wydatek nie mniejszy niż 100 zł.

Ano to są chyba wspólne wszystkim spostrzeżenia... Ja byłem w tym roku tylko przejazdem - nawet się nie zatrzymałem. Dorzucę tylko, że w dniu w którym przejeżdżałem ON w Chorwacji 6,75 zł, na Węgrzech 8,15...

Ale zaskoczyła mnie w tym roku też Słowacja. Ostatnio będąc na rowerach zatrzymałem się w knajpie pod wyciągiem i widząc w menu "wyprażany syr z hranolkami i tatarską omaćką" niewiele myśląc - jako że to smaki Słowacji z dzieciństwa - zamówiłem sobie nie zastanawiając się nad ceną. Jakież było moje zdziwienie, że ten malutki w sumie kawałek sera w panierce, niewiele frytek z malutką porcją sosiku - kosztował 9 euro... Więc taka przekąska dla 4 z napojami (piwko 0,5 w identycznej cenie jak cola 0,33) to wydatek dla rodzinki 46 EUR... No masakra... W Chorwacji w tym roku średnia z 4 pobytów z wizyt w knajpach dla rodziny to 50-55 euro, przy czym w to wchodzi wypasiony obiad za 70,- euro i skromny (2 pizze plus napoje) za 35 euro.

A jak się ma taki serek z frytkami za 9,- euro na zabitej dechami wsi w Słowacji do pizzy margherity na południu Włoch nad morzem za 6,5 EUR??

Sorry za lekki OT, ale w temacie kosztów w tranzycie do Włoch się mieści...;)

Edytowane przez Zulos (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.09.2023 o 12:27, Tomii napisał(a):

Dobre to były wakacje i cieszę się że udało się zrealizować wszystkie zaplanowane miejsca.

Fajnie było jeszcze raz z Wami pojechać na południe Włoch :dzieki:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.