Skocz do zawartości

Jaki stosować olej do silnika 2,0 TDI 150 KM [Interwał zmiany oleju]


BuryKocur

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Ciekawe dlaczgo chętniej słuchacie jakichś niedoedukowanych przygłupów z youtuba niż fachowców,

Znak czasów. Zawsze się znajdzie w tłumie jakaś gwiazda... ale...

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie skorzystał z poradnika na YouTube... Bez tych poradników nie miał bym tylu względów u swojej połowicy ;)  A tak potrafię zrobić to i owo, a do czego nie wiem jak się dobrać, to na pomoc YouTube. Ostatnio to nawet i ona sama mi pod nos YouTuba podsuwa żebym jej pomógł wyjąć całe drzwiczki z piekarnika domowego... :blink: Ło cie panie, trwało to 3 sekundy... i tadam... :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 166
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

30 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

wymiany oleju co 30000km

Słuchaj - nie gniewaj się - ale Ty naprawdę wierzysz, że olej po 30 tys. ma jeszcze jakiekolwiek właściwości początkowych swoich parametrów ?

W sumie wolno Ci - mamy demokrację, ale nie dziw się, że są tacy co jednak łyknęli trochę wiedzy choćby na studiach i inaczej patrzą na takie zapewnienia o interwałach przebiegowych dla olejów silnikowych.

Więc ja zostanę - też mi w sumie wolno - przy interwale wymian co 10 tys z początkową zmianą po okresie docierania czyli po ok 2-3 tys km.

I nie jest działanie wynikiem filmów na YT a dzięki wiedzy i ukończeniu studiów na PW - kierunku Samochody i Maszyny Robocze + potem kilku lat pływania jako kapitan mechanik na statku.

Pzdr

Włodek

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, BuryKocur napisał(a):

ale nie dziw się, że są tacy co jednak łyknęli trochę wiedzy choćby na studiach i inaczej patrzą na takie zapewnienia o interwałach przebiegowych dla olejów silnikowych.

Tylko jak mówimy o studiach w latach 80-90, czy wcześniejszych... A nawet aktualne to gro "nauki" jest o rzeczach "prechistorycznych"... gdzie mechanik samochodowy w technikum nadal uczy się o gaźnikach...

A technika i chemia poszła mocno do przodu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Misio napisał(a):

gdzie mechanik samochodowy w technikum nadal uczy się o gaźnikach...

Michał - ja nie mówię o programie z technikum tylko z politechniki.

I już wtedy - lata 80 - na zajęciach o analizie jakości olejów stosowanych w silnikach spalinowych mówiło się o wymianie tychże olejów - jeżeli chodziło o przebiegi samochodowe - w granicach 10 tys - góra 15 tys (góra !), bo to jeszcze gwarantuje utrzymanie parametrów pracy oleju na przyzwoitym poziomie.

Dzisiejsze komentarze na YT dot. przyczyn wydłużonych interwałów wymian i wymieniające powody typu "flota i jej koszty"/"oszczędności olejów"/oszczędności środowiska" - nie są wyssane z palucha a z realiów - bo te argumenty ludzie łatwiej łapią i one przyciągają klientów do salonów.

W końcu jak ktoś w to wierzy to prawie tak jak z wiarą w Boga - tyle, że owa wiara podyktowana jest naszą osobistą wiarą w jego istnienie natomiast w kwestii olejów są dość szczegółowe badania parametrów ich pracy i trudno mówić tu o wierze - są wyniki tych badań i one są w miarę jednoznaczne.

Pzdr

Włodek

 

 

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyjemy w czasach tak potężnego postępu, że wiedza sprzed 4 lat jest nieaktualna, zwłaszcza w dziedzinach szeroko pojętej inżynierii. (ale i w innych też, choćby medycyna, astrofizyka, chemia). Przywołujesz jakieś wykładdy sprzed 40 lat? (znając polskie uczelnie wykład był już wtedy przestarzały o 20 lat..) Jak wyglądał silnik wtedy, jak wygląda dziś? Jak projektowano i produkowano olej wtedy, jak dziś? Silniki i oleje z tamtych czasów a współczesne dzieli kosmiczna przestrzeń..
 

57 minut temu, BuryKocur napisał(a):

Ty naprawdę wierzysz, że olej po 30 tys. ma jeszcze jakiekolwiek właściwości początkowych swoich parametrów

(Początkowych na pewno nie ma, początkowe traci w momencie otwarcia beczki/butleki..) To nie jest kwestia wiary, tylko pomiarów, które zostały przeprowadzone przez zespoły ludzi którzy są wyposażeni w odpowiednią wiedzę i narzędzia. Estymat, które przeprowadza oprogramowanie silnika. Ja się nie mogę wypowiadać bo nie mam ani takich narzędzi, anie wiedzy. NIe byłbym w stanie śledzić całej zmienności wiedzy w całym spektrum życia, które mnie dotyka. Zresztą nikt nie może. Na świecie nie ma ani jednej osoby, która ma komplementarną w 100% wiedzę jak działa samochód. Są ludzie, którzy wiedzą jak działają i jak są zbudowane poszczególne komponenty, ale nie ma taiej osoby, która wie wszystko. Jeszcze jakieś 30 lat temu pewnie byly takie osoby. Ale pozim komplikacji każdego komponentu wywaliło w kosmos. Teraz nawet żarówka (LED) korzysta z zaawansowanej wiedzy fizycznej i chemicznej i trzeba całych zespołów ludzi, którzy wiedzą jak się taka żarówkę projektuje, testujre i produkuje..

Uważasz, że wiesz jak zbudowano silnik w twoim nowym aucie? Wiesz jak zaprojektowano olej? Wiesz bo 40lat temu, na komunmistycznej uczelni, która była przestarzała dla zasady..
sam widzisz jakie to absurdalene. Podejrzewam, że jestś dobrym fachowcem w dziedzinie, którą się zajmujesz, ale nie sądzę, żebyś miał aktualną wiedzę na temat silników i olejów. 

Dlatego trzymam się  wąskiej dziedziny którą się zajmuję i jestem w niej ekspertem. Ale jeśli chodzi o samochód, (czy inne urządzenia) to postępuje w/g wiedzy ludzi którzy się na tym znają, bo nie jestem w stanie nadążać za każdym szczegółem którzy jest wymyślany i implementowany każdego dnia/tygodnia.
I to działa. 


 

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Ciekawe dlaczgo chętniej słuchacie jakichś niedoedukowanych przygłupów z youtuba niż fachowców, którzy kilanaście/dziesiąt lat poświęcili na edukację i zdobywanie wiedzy i doświadczenia. Szkoda, że konsekwencje niszczenia środowiska, propagowane przez tych przygłupów ponosimy wszycy.

Acha. To wytłumacz mi taki fenomen, że w sławnym silniku 1,5 Dci montowanym w renówkach nagminnie przekręcały się panewki, a po zamontowaniu go w Dacii już nie...:niewiem: :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, BUMERANG napisał(a):

że w sławnym silniku 1,5 Dci montowanym w renówkach nagminnie

nie nagminnie, tylko była wadliwa seria. Szybko to skorygowano. Te silniki do dziś są montowane w kilku markach (również w mercedesie citan) i jeździ bezawaryjnie w milionach samochodów...

natomiast fakt, że na youtubach takie legendy miejskie są powielane w nieskończoność... wiesz sam jak działają plotki. Nie ma wiedzy bo jej zdobywanie jest kosztowne, jest powielanie pierdół, bo to jest bezwysiłkowe.

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli to są tylko teorie i brednie wyssane z palca, trudno byłoby to wytłumaczyć np. wielu posiadaczom 1.9dci, a to dość współczesne silniki i dość współczesne oleje w nich stosowane, na bazach wyłącznie syntetycznych i dostosowane do cyklu long life. Owszem, interwał wymiany oleju nie był jedyną przyczyną przedwczesnego zużycia panewek, i "padu" turbiny czy w ostatecznym rozrachunku pokazania kopytka (również mała objętość i mały wkład filtra oleju [volvo dawało 2x większą puchę z większym wkładem filtrującym], jazda z niskich obrotów, dokładała swoje, bo w busach które z niskich nie jadą, ten sam silnik sprawował się już nieźle, i problem nie był aż tak nasilony w Volvo). Zadziwiające jednak, że problem nie występował, albo występował grubo później tam, gdzie wymiana oleju była skrócona nawet do połowy zalecanego intrwału (czyli do 15 tys. km). W sumie, niezbędną wydajność pomp oleju też obliczyli ci sami inżynierowie, dopiero w werji 130 KM dając głębszą miskę i pompę napędzaną innym przełożeniem, żeby podnieść jej wydajność. Inżynierowie z Volvo też bez powodu poprawili swoich wykwalifikowanych i tak samo wykształconych francuskich kolegów, dając ww tym samym silniku inne filtry?

Można powiedzieć, namacalny przykład, że problem nie jest wyssany z palca. 

Owszem, można było tego nie dostrzec i mogło się to w ogóle nie objawić, kiedy większość cykli pracy silnika byo to przejechanie kilkudziesięciu czy kilkuset kilometrów po pojedynczym odpaleniu, w eksploatacji w realu, na krótszych odcinkach, miejską z dużą liczbą startów spod świateł itp - potrafiła być kaplica. 

30 tys. powinien olej przetrzymać w sprzyjających warunkach, w mniej oczywistych 20, a czsem i 15 tys km to koniec pierwotnych parametrów oleju. Można powiedzieć, że przy bazowym interwale wymian na 30 tys., tym bardziej serio należałoby traktować podawane dość powszechnie przyczyny skrócenia interwału, a tu jest wymieniana nie tylko jazda miejska na krótkich odcinkach, ale szybkie przeloty autostradowe, jazda z przyczepą itd. (wg Shella, każdy z tych czynników uzasadnia skrócenie interwału o 20%).

 

 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te same oleje 'longlife' trafiają do ciężarówek i tam wytrzumują po 100000km, w silnikach, które są ekstremalnie obciążnone i bardzio intensywnie eksploatowane.. (takie są interwały wymian w ciężarówkach używanych w transporcie długodystansowym)

jak silnik ma dobą konstrukcję to wytrzyma, jak silnik ma wady to częstsza wymiana oleju i tak nie pomoże

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

nie nagminnie, tylko była wadliwa seria. Szybko to skorygowano. Te silniki do dziś są montowane w kilku markach (również w mercedesie citan) i jeździ bezawaryjnie w milionach samochodów...

Dodaj do 1.5 dci lata doświadczeń z 1.9 dci, i "wadliwa seria" i "szybko skorygowano" to śmiech na sali :)

2 minuty temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Te same oleje 'longlife' trafiają do ciężarówek i tam wytrzumują po 100000km, w silnikach, które są ekstremalnie obciążnone i bardzio intensywnie eksploatowane.. (takie są interwały wymian w ciężarówkach używanych w transporcie długodystansowym)

Jakie "ekstremalne" obciążenia? Jednostkowe obciążenia (siły, naciski) np. na cm2 powierzchni panewki są sporo mniejsze niż nawet w niespecjalnie wysilonej osobówce. Silnik kręci się przeważnie poniżej 2000 obrotów, ma dużo lepszą równobieżność niż 90% silników w osobówkach (było nie było, są to silniki przeważnie 6- i 8- cylindrowe), nawet całymi godzinami kręci się na pi razy oko stałych obrotach jak już raz się ta ciężarówka rozpędzi do przelotowej i w raz po rozruchu ustalonych warunakch termicznych. I chlupie tam tego oleju 30-40 litrów, mała beczka. Po 40-45 tys. lata się od wymiany do wymiany bez long life'u, na niespecjalnie "wyśrubowanych" olejach.   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, BuryKocur napisał(a):

I już wtedy - lata 80 - na zajęciach o analizie jakości olejów stosowanych w silnikach spalinowych mówiło się o wymianie tychże olejów - jeżeli chodziło o przebiegi samochodowe - w granicach 10 tys - góra 15 tys (góra !), bo to jeszcze gwarantuje utrzymanie parametrów pracy oleju na przyzwoitym poziomie.

Nie chce deprecjonowac Twojej wiedzy uczelnianej, ale w latach 80tych na Polskiej uczelni pewnie wiedza opierala sie na olejach mineralnych, albo jakis pierwszych wersjach syntetykow ktore byly wprowadzane w polowie lat 70tych albo i pozniej. Inna silniki, inne oleje. Poza tym tak jak @Łza Włóczynutka mowi, to jakakolwiek wiedza sprzed 40 lat, ktora opierala sie na badaniach sprzed 50-60 (szczegolnie jesli chodzi o Polskie uczelnie) raczej nie moze sluzyc za pewnik w kwestii badan, testow i praktyki. To nie jest paleontologia, tylko dziedzina, ktora mocno sie rozwinela.

47 minut temu, BuryKocur napisał(a):

W końcu jak ktoś w to wierzy to prawie tak jak z wiarą w Boga - tyle, że owa wiara podyktowana jest naszą osobistą wiarą w jego istnienie natomiast w kwestii olejów są dość szczegółowe badania parametrów ich pracy i trudno mówić tu o wierze - są wyniki tych badań i one są w miarę jednoznaczne.

Masz moze jakies badania, ktore byly opublikowane w przeciagu ostatnich 5 lat?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, BuryKocur napisał(a):

I już wtedy - lata 80 - na zajęciach o analizie jakości olejów stosowanych w silnikach spalinowych mówiło się o wymianie tychże olejów - jeżeli chodziło o przebiegi samochodowe - w granicach 10 tys - góra 15 tys (góra !), bo to jeszcze gwarantuje utrzymanie parametrów pracy oleju na przyzwoitym poziomie.

Właśnie o tym pisałem...

Tak jak napisał

14 minut temu, Łza Włóczynutka napisał(a):

Żyjemy w czasach tak potężnego postępu, że wiedza sprzed 4 lat jest nieaktualna

Ja to widziałem na przykładzie studiów budowlanych dzie technika nie poszła aż tak do przodu, ale ja się uczyłem o prehistorii...

Teraz widzę o czym mój syn się uczy w technikum samochodowym...porażka...

W latach 80 była mowa o starych olejach...starych elementach silnika, projektowania ich,  stetowania itd...

 

Co do @BUMERANGi @czyś... i slynne silniki dci

1,5 u mnie jeździły na 10W40... wymiana co 15tys... obrócił dopiero mój syn panewkę przy 280kkm...ale on jest zdolny  ? i cytując go "tato, powyżej 170 Clio już nie chce więcej..."?

Kangoo pojechał z przebiegiem 360kkm i nie było problemu, a lekko nie miał...

1,9 w Sceniku miałem na 5w40 z interwałem co 20 000km padła turbina niedawno.. ale on już nie mój od 7lat, a ma teraz powyżej 340 na blacie.

Jak kupiłem dciki to wszyscy w kółko mi mówili że bzdura, że te silniki nie pojadą dłużej niż 100-150 tyś km

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam w traficu koło 300, nie wiem co ile był zmieniany olej, wiem że pasek w nim kiedyś strzelił, ale panewki nie. Profilaktycznie czeka już nowa pompa z łańcuszkiem, i jak tylko zrobi się cieplej, zmienię panewki korbowowodwe plus pompę przy okazji wymiany rozrządu. Jak dożył do 300 tys. km, można powiedzieć, czynność obsługowa. Do pół miliona dojeżdżają lekko. 

Sam piszesz, 1.5 zmiany co 15 tys., kangur - dostawczak, mniejsze moce, krótsze przełożenia niż w osobówkach, scenik - cięższy, wymiany co 20 tysia, a czy nie był to już czasem 1.9 130KM który w zasadzie nie miał tego problemu? Ale fak jest faktem, było sporo przypadków obrócenia panewek poniżej 150 tysia, w przytłaczającej większości przy trzymaniu się "zalecanych" 30 tys.

Poza tym drobiazgiem, to są konstrukcyjnie bardzo dobre silniki (chociaż z wyglądu w komorze silnika - aż dziw że powietrze w drodze do kolektora ssącego nie zabłądzi, taka plątanina), w niczym nie gorsze od MultiJetów i TDi na CR, czy kostrukcji PSA, tylko obrosły wieloma mitami.    

 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, czyś napisał(a):

Sam piszesz, 1.5 zmiany co 15 tys

Ale 1,5 one jeździły na półsyntetyku...dlatego 15tysi...

Wątpię by scenik (120KM 2004r) był cięższy niż mój kangoor (65KM 12.2003) a Kangoo miał prawie 1/2 mocy...chyba że uznać ze scenik z przyczepą...

Dodam, byłem na wielu forach renowkowych i... to wielka historia...

Tak samo jak 2,5 w Audi to podobno porażka (wiem, że mam niby ten poprawiony, ale moim zdaniem jest extra) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Acha. To wytłumacz mi taki fenomen, że w sławnym silniku 1,5 Dci montowanym w renówkach nagminnie przekręcały się panewki, a po zamontowaniu go w Dacii już nie...:niewiem: :hmm:
Przecież ten silnik przez lata przeszedł masę ulepszeń, wyeliminowano wszystkie błędy i choroby wieku dziecięcego. I nie jest to jakiś odosobniony przypadek. Praktycznie każdy producent ma taki silnik.
Ja mam w traficu koło 300, nie wiem co ile był zmieniany olej, wiem że pasek w nim kiedyś strzelił, ale panewki nie. Profilaktycznie czeka już nowa pompa z łańcuszkiem, i jak tylko zrobi się cieplej, zmienię panewki korbowowodwe plus pompę przy okazji wymiany rozrządu. Jak dożył do 300 tys. km, można powiedzieć, czynność obsługowa. Do pół miliona dojeżdżają lekko. 
Sam piszesz, 1.5 zmiany co 15 tys., kangur - dostawczak, mniejsze moce, krótsze przełożenia niż w osobówkach, scenik - cięższy, wymiany co 20 tysia, a czy nie był to już czasem 1.9 130KM który w zasadzie nie miał tego problemu? Ale fak jest faktem, było sporo przypadków obrócenia panewek poniżej 150 tysia, w przytłaczającej większości przy trzymaniu się "zalecanych" 30 tys.
Poza tym drobiazgiem, to są konstrukcyjnie bardzo dobre silniki (chociaż z wyglądu w komorze silnika - aż dziw że powietrze w drodze do kolektora ssącego nie zabłądzi, taka plątanina), w niczym nie gorsze od MultiJetów i TDi na CR, czy kostrukcji PSA, tylko obrosły wieloma mitami.    
 
Podejrzewam, że większość obracających panewek była z autach z importu gdzie handlarz skręcił licznik o połowę albo i więcej. Przecież u nas w większości opinie o danym aucie się stąd właśnie biorą, że ktoś kupi jak najtaniej diesla z niskim przebiegiem , z którym potem są permanentne problemy i powstają mity typu francuskie to be itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Piotrek zmienił(a) tytuł na Jaki stosować olej do silnika 2,0 TDI 150 KM [Interwał zmiany oleju]

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.