Dokąd zmierza motoryzacja...

[rolf]

Godzinę temu, szakal napisał(a):

Elektryk, to jest dobry na dojazd do pracy, z peryferii do centrum czy na zakupy. Piewców elektryków zapraszam na przejażdżkę Gdansk - Kraków. Berlingiem na gnojówkę pokonuje tą trasę w sześć godzin, bez tankowania w trasie, a po dojeździe na miejsce mam jeszcze rolki na około 250 km. Jestem ciekaw ile czasu zajmie pokonanie tej trasy elektrykiem. Dodajmy jeszcze, że w piątek, kiedy jechałem czuć było mocny wiatr. Naruszyłem o 15 z Traktu świętego Wojciecha i o 21 byłem na południu Krakowa. Elektrykiem dojadę na rano dnia następnego?

Tylko jakie to ma znaczenie dla kogoś kto rzadko robi więcej niż 50km dziennie?

Ja jeżdżę dużo, wiec elektryka szybko nie kupię. Ale żona robi więcej niż 100km na dobę 3 razy w roku, jak jedzie do rodziców 300km. 3 razy w roku może pojechać moim spalinowym, albo sobie naładować raz po drodze.

Jak patrzę po rodzinie i znajomych, więcej ma 3 samochody lub więcej niż 1. I wtedy może mieć sens elektryk. Jako jedyny w domu, dla mnie jeszcze bardzo długo nie.

[Hermogenes]

Ja myślałem żeby kupić małe Ami na dojazdy do sklepów i wypożyczalni. Tam brać ładnego diesla na takie wyjazdy do znajomych i wakacje ( zawsze nowym ). Tylko pierw muszę wyeksploatować do końca 10 letnie Volvo o przebiegu wykluczającym znalezienie potencjalnego kupca.   Pozdrawiam Hermogenes

[RadekNet]

W dniu 26.01.2024 o 20:57, Maras napisał(a):

Wiadomo CCC i jak to się potoczy dalej ? czy będzie ok czy może pojawi się powiedzenie co tanie to drogie . Na dzień dzisiejszy nie wiemy nic .

Znajomi już ze dwa lata uzjeżdzaja MG5. Wcześniej mieli Kie Niro i mówią, że MG bardzo fajne, ale jednak widać gorszą jakość. Przyczym ta gorsza jakość nie jest powodem, dla którego nie mieliby znowu kupić MG. Ich zdaniem MG ma całkiem fajny stosunek ceny do tego co oferuje (jakość, wyposażenie, zasieg). 

[czyś]

W dniu 28.01.2024 o 12:00, Hermogenes napisał(a):

lektryczne samochody to jest właściwy kierunek i przyszłość motoryzacji, ino że nie na baterię.

 Elektryczne tak, ale właśnie nie z baterią wbudowaną/samochodem zbudowanym wokół baterii. Nieduże ogniwo, nieduża bateria, ogniwo na bieżąco doładowuje baterię, ale baterię można też zawsze doładować z zewnętrznego źródła. Albo dotankujesz wodór, albo doładujesz baterię, ale póki masz wodów do ogniwa, do stacji tankowania/ ładowania dokulasz. Wiadomo, komplikacja i koszty, póki co. I baterie w formie modułowej, wymieniasz rozładowaną na pełną, płacisz za różnicę między prądem oddanym a tym w pełnej. 

Obecnei przy okazji elektryków trwa wyścig o szybkosć ladowania baterii, co jest systemowo ślepą uliczką. Żaden system energetyczny nie wytrzyma masowych poborów prądu na taką skalę, jak np. 600kW do superchargera tesli. 600kW na 1 auto, a gdy równocześnie ładuje sie ich 1000?  600.000kW = 600MW = 0,6GW. Moc planowanej elektrowni Lubiatowo-Kopanino to ok. 9GW, oddawane od 2033 6 bloków co 2-3 lata, każdy od 1 do 1.6GW. Wychodzi, że ok. 2200 ładujących superchargerów - co w skali kraju nietrudno sobie wyobrazieć, i przyrost o taką ilość co 2-3 lata w miarę upowszechanianai się elektromobilności zaorałoby robudowę polskiej enegrgetyki (takie są skutki rozwoju elektromobiności opartej tylko na bateriach i pogoni za szybkością ładowania i możliwie dużym zasięgiem na wbudowanej baterii).  

[Hermogenes]

Cały problem polega na tym że energię potrafimy przechować w formie stałego potencjału (zasada Edisona) ale ona jest słabo reformowalna. Za to ( zasada Tesli ) potencjału przemiennego jest reformowalna ale nie daje się przechować jak każda fala. Miejmy nadzieję ze jakiś światły umysł zerknie na to z innej perspektywy; wtedy zrobimy następny krok na miarę ognia. Pozdrawiam Hermogenes   

Edytowane 29 Stycznia przez Hermogenes (wyświetl historię edycji)

[czyś]

I to jest właśnie problem. Już pisałem - połaczenie niedużego ogniwa z niedużą baterią ładowaną z ogniwa/gniazdka, dawałoby sumarycznie zasięgi jak na baterii dużo większej, dwa potencjalne źródła zasilania. Zaprzęgajac nadwyżki prądu dostępne "w samo południe" z fotowoltaiki (zamiast wyłaczania inwerterów) do produkcji zielonego wodoru, mielibyśmy przemianę energii w jej inny nośnik, zdatny do przechowywania i późniejszego zużycia w ogniwach. Zamiast budować samochód wokół baterii, stosując wymienne moduły bateryjne osiągamy szybkość obsługi elektryka porównywalną z zatankowaniem spaliny, jeśli wodoru nie starcza, ale nie musimy z metra tworzyć cudów typu supercharger na 1 auto ciągnący tyle, ile niewielkie osiedle mieszkaniowe, można je ładować wolniej i spokojnie, też ze źródeł odnawialnych lub w czasie naturalnie występujących nadyżek mocy (kwestia pewnej puli ogniw pozostających w stacjach ładowania), standaryzacja pomagałaby też przy ich póćniejszej utylizacji. 

I zawsze mamy wtedy z założenia  "dwupaliwowość" takiego pojazdu - prąd/wodór, mamy rozwiązanie które pozwala dostarczyć energię jak kanister z benzyną (dowiezienie modułu bateryjnego przez assisatnce, lub w ogóle - usługa wymiany modułu, do której kierowca nei jest potrzebny). 

Tyle że pomijając koszty, to byłoby za skomplikowane, początkowo za drogie, i... za dobre (ogniwo ma dużą trwałość, zbiorniki wodoru można potraktować jako część wymienną i nei aż tak kosztowną, akumulator - w zasadzie wymienność powodowałaby że zużycie baterii nie dotyczyłoby takiego samochodu). Ergo: nikomu by się to nie opłacało, skoro samochód byłby niemal "wieczny" (nawet gdyby siadło ogniwo - nadal byłby autonomicznym elektrykiem zdolnym jeździć wkoło komina). 

Edytowane 29 Stycznia przez czyś (wyświetl historię edycji)

[BUMERANG]

A szli w zaparte...

https://francuskie.pl/serwis-i-naprawa-silnikow-1-2-puretech-oficjalny-komunikat-producenta/

[czyś]

Majstersztyk  Ne ma to jak wzięcie problemu na klatę ubrane w korpogadkę przez dział PR  

[Bercik77]

18 minut temu, czyś napisał(a):

Majstersztyk  Ne ma to jak wzięcie problemu na klatę ubrane w korpogadkę przez dział PR  

Kolejny utytułowany super silnik roku. Można odnieść wrażenie, że jak kupować samochód to tylko nie z silnikiem roku. Co tytuł to wtopa. 

[czyś]

Ba, tytuł silnika roku jakby gwarantował, że będzie o nim głośno przez najmniej kolejne 10 lat, a przez kolejne 10 będzie się jeszcze odbijać czkawka. 

Silniki roku:

International Engine of the Year - Wikipedia

wstęp do "ekstraklasy": 2004: 1.3 Wankel Mazdy.... wzór trwałości i niezawodności... dodać do tego paliwo (1zł na 1 km to dzisiaj byłby dobry wynik, z olejem będzie 1,30 zeta  ), jak remont robisz po 80 tys. km należysz do elity

2009-2010 1.4TSI "Twincharger" [notorycznie wypalane tłoki i inne kwiaty, dramat, a takie fajne... corrado szło jak przeciąg...], pospołu z 1.4MultiAir Turbo... [prędzej czy później padnie zespół elektrozaworów, i niewypał wzgledem zapowiedzi jeśli idzie o oszczędność paliwa], a w sgmencie premium Porsche 3.8L 6cyl. bokser - przegrzewanie, przedwczesne zużycie cylindrów [nikasil? o ile pomnę], kłopoty z chłodzeniem, rozpadajace się łożysko wałka pośredniego - chuchasz, dmuchasz, cudujesz, a na końcu drugi czy kolejny właściciel który niewinnie chciał mieć niedrogą porszawkę i tak zastawia nerkę, bo i tak sukinkot się przytarł, korba urwała, albo rozpaździerzył go wałek pośredni, finalnie i tak się cieszy, że wprawdzie nie ma nerki, ale ma nowszy poprawiony silnik... (wolnossące boksery porsche z tego co pamiętam cierpiały na brak żeber [przegród] w tacy spływowej/misie oleju - rozgrzewanie spokojnie, nie dawanie zbytnio w pytę przy przyspieszaniu, zbytnio w hamulec przy hamowaniu i bez ostrych i szybkich cornerów na obrotach, żeby siły bezwładności nie miotały zanadto olejem  ...)

2011- 875cc Twinair.... [no comments, głośny, paliwożerny, awaryjny, zwyczajnie za słaby, w AR warkot jak w 126P bis...]

2012-2014. Ford 999cc Ecoboost - dobry i mocny motor jak na tę pojemność, ale....

Na tacy pół dekady motoryzacji "na ostrym zakręcie" tudzież na równi pochyłej...

 

 

[filipert]

W dniu 29.01.2024 o 15:12, czyś napisał(a):

połaczenie niedużego ogniwa z niedużą baterią ładowaną z ogniwa/gniazdka, dawałoby sumarycznie zasięgi jak na baterii dużo większej, dwa potencjalne źródła zasilania.

Tak mi się skojarzyło

[czyś]

Ja wolę chwilę wcześniej, ze skórą od banana  Jak to się zwało? Mr. Fusion? 

[Hermogenes]

Jak Juliusz napisał 20tys mil to też się ludzie w czoła pukali. Potem był Drzewiecki , Holland .... a teraz jak się utopił atomowy okręt Kursk to go nawet nie szukali.

Pozdrawiam Hermogenes

[Mars]

8 godzin temu, czyś napisał(a):

2012-2014. Ford 999cc Ecoboost - dobry i mocny motor jak na tę pojemność, ale....

Miałem fiestę kupioną w lutym 2013 r. silnikiem EcoBoost; 100 KM - zero problemów do dzisiaj (córka jeździ). 

W 2018 r. kupiłem kolejną fiestę z tym silnikiem; 100 KM plus zrobiony chip - zero problemów (jeździ żona). 

Edytowane 31 Stycznia przez Mars (wyświetl historię edycji)

[danielpoz]

8 godzin temu, Mars napisał(a):

Miałem fiestę kupioną w lutym 2013 r. silnikiem EcoBoost; 100 KM - zero problemów do dzisiaj (córka jeździ). 

W 2018 r. kupiłem kolejną fiestę z tym silnikiem; 100 KM plus zrobiony chip - zero problemów (jeździ żona). 

Córka ma purtech. Zero problemów?