Skocz do zawartości

Chorwacja powoli szykuje się na przyjazd turystów


Rekomendowane odpowiedzi

50 minut temu, Gizbern napisał:

Na bank nie wszystkie parcele są zajęte.Jak przyjechałem to nie było się jak zatrzymać na parkingu przed. Teraz już raczej luźno. Pamiętaj że poza parcelowanymi jest też strefa bez rezerwacji.Na pewno gdzieś znajdziesz miejsce. Przypomnij się do dam znać jak aktualna sytuacja.

na teraz nie celuję w ten camping, a ogólnie w region. Dobrze jednak mieć coś w rezerwie.

dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, PLopaPL napisał:

Certyfikowane, tzn z listy na gov.pl?

To znaczy takie które są honorowane w UE a nie jakieś dziwne lub np z Lidla czy Biedronki. 

Poniżej załączam ci listę producentów i rodzaje testów wzajemnie uznawanych w UE (w praktyce dowolny LAB pracuje na jednym z nich ;) i dodatkowo nikt tego nie sprawdza.) Warto jednak mieć taki kwit bo w razie "W" jesteś bezpieczny. 

covid-19_rat_common-list_en.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Zulos napisał:

... jest tam jeszcze jedna nietypowa jak na Chorwację atrakcja, a mianowicie komary?

A tych akurat nigdzie i nigdy nie doświadczyłam w Chorwacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, PLopaPL napisał:

Certyfikowane, tzn z listy na gov.pl?

nie sprawdzałem żadnej listy, normalny test przetłumaczony na angielski wykonany w przychodni :

https://www.dolmed.pl/badania/testy-antygenowe-sars-cov-2/

zresztą jak pisałem, nikt nigdzie go nie żądał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, gusia-s napisał:

A tych akurat nigdzie i nigdy nie doświadczyłam w Chorwacji.

No właśnie - dlatego dla tej wyjątkowej atrakcji warto odwiedzić Nin?

Nie no - sorry Nin - nie jest tak źle... A Kobiety mogą się potaplać w błotku, które podobno ma właściwości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, gusia-s napisał:

Kiepska okolica, woda nie jadrańska, piach, bagna, błota, trzciny. Płasko, odczucie jak nad jeziorem. Ludzi dużo głównie z dziećmi bo długie płytkie laguny i babki oraz zamki z piachu można stawiać na plażach. W końcówce sezonu może być luźniej oczywiście. Jedyny plus to widok na Pag i Velebit. 

Rzecz gustu ale są o wiele lepsze miejsca. Jak dla mnie kompletnie nie po to do Chorwacji się jedzie.

Gusiu trafiłaś z oceną, czyli potwierdziłaś to co widzę, ale jest cel, cele:

Jako baza wypadowa do Zadaru ichną komunikacją jest nie źle (obiecałem Ewie falowe organy czy jakoś tak)

Jako baza wypadowa wodolotem Pag obejrzeć w zasięgu 15-20km w każdym możliwym od lagun kierunku - nie jest źle.

Jako baza na nieunikniony wkrótce dłuższy pobyt, musimy zrobić rekonesans w realu, co też nie źle. Za sprawą piasku, lagun itp pod kątem naszego wnusia który w przyszłym sezonie być może już pojedzie z nami chociaż na tydzień. Córuś przyfrunie do Zadaru po tygodniu, nazajutrz z synkiem odfrunie a my dalej wio w świat.

.

Druga sprawa to... skończyły nam się nie odwiedzone wyspy i teraz będziemy co rok odwiedzać je ponownie ale i w innej lokalizacji. Każdą większą wyspę znam na tyle, że mam wyznaczone inne kempingi. 

Nie byłem jeszcze na Pag, jakoś mnie tam nie ciągnie, tam gdzie widok na Velebit fajny, tam nie ma kempingów albo są lecz z nieprzyjaznym wybrzeżem. Molochów unikam, wiadomo, a przyjdzie czas i będę musiał na nich otpoczyfać ;)

.

Tymczasem NIN nie musi być miejscem całego urlopu, jak po kilku dniach się znudzi to choćby na "stare śmieci", byleby było jak najbardziej chorwacko :)

Edytowane przez Socale (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Socale napisał:

Nie byłem jeszcze na Pag, jakoś mnie tam nie ciągnie, tam gdzie widok na Velebit fajny, tam nie ma kempingów albo są lecz z nieprzyjaznym wybrzeżem. Molochów unikam, wiadomo, a przyjdzie czas i będę musiał na nich otpoczyfać

my od kilku lat odwiedzamy Pag  i co roku chętnie wracamy na kilka dni.

Polecam Olea Camp , nie  jest  to moloch raczej średni ale za to można powiedzieć że kameralny i praktycznie większość parceli z widokiem na morze , cisza spokój i szum fal, przynajmniej ja tak wspominam.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, gusia-s napisał:

A tych akurat nigdzie i nigdy nie doświadczyłam w Chorwacji.

No nie wiem... Rok temu W Segedzie nas mocno atakowały.

W tym roku głównie w Omiśu atakowały, ale tak, ze kilka nocy zarwaliśmy przez komary. Żona jednego wieczoru wybiła ponad 20 komarów w przyczepie.

Także ten...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Socale napisał:

Tymczasem NIN nie musi być miejscem całego urlopu, jak po kilku dniach się znudzi to choćby na "stare śmieci", byleby było jak najbardziej chorwacko :)

Otóż to. Nin jest fajny na 1-2 dni, dla nas ma kilka zalet:

1. Jest na tyle blisko PL, że można tam dojechać "na raz" z południa Polski,  więc czesto jest to dla nas punkt początkowy lub końcowy pobytu w Chorwacji. Ale na max 2 dni.

2. Sam Nin jest bardzo urokliwy i jest tam sprawdzona knajpa - Restoran Sokol, zaraz na wejściu do starego miasta

3. Nin jest rowerem 10 min od Zatonu - tam przed drogą powrotną wypasamy dzieci na "wiadrach" - tak nazywają ten kemping ;)

Natomiast morze faktycznie jest fatalne - zupa z błotem ;) Ja w tamtych okolicach nawet nie wchodzę do tego bajora. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, mirmar napisał:

Zawsze tamtędy jeżdżę jak jadę lub wracam z Cro. Da się bardzo łatwo ominąć płatny odcinek. Po prostu nie wjeżdżasz na autostrade

Przy zestawie ponad 3,5 też bez opłat te 11 km ?

Jak obecnie na tej granicy ? Słoweńcy wymagają testów ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Igor napisał:

Przy zestawie ponad 3,5 też bez opłat te 11 km ?

Jak obecnie na tej granicy ? Słoweńcy wymagają testów ?

Ja mam zestaw nie przekraczający 3,5 t więc nie wiem, ale... niby dlaczego miałbyś płacić jakąkolwiek opłatę skoro jedziesz bocznymi drogami- żadna autostradą.

Jak ja tamtędy wracałem z Cro to by początek sierpnia i wtedy doczytałem, że bodajże do 15 lub 16 sierpnia tranzyt jest dopuszczony, więc Słoweniec niczym nie był zainteresowany tylko machnął ręką by jechać. Jak jest teraz to nie wiem. Sprawdź na Crolove.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, Socale napisał:

Nie byłem jeszcze na Pag, jakoś mnie tam nie ciągnie, tam gdzie widok na Velebit fajny, tam nie ma kempingów albo są lecz z nieprzyjaznym wybrzeżem

Jak to nie ma ? a Sv. Duch? z widokiem na Velebit. Opisywałam w relacji z Pagu. Teraz zmienił nazwę na Terra Park

https://maps.app.goo.gl/czMj55d5XF3Gs69a6.6.

Poprawili warunki (sanitariaty).

Brzeg jak najbardziej dostępny, łagodne wejścia do morza, jest też żwirek. W pobliżu mnóstwo plażyczek w całym Paskim Zalevie. Na prawo plaże Dubravy,  Bosany (na przed południa i wczesne popołudnie, później już w cieniu), na lewo też co chwila. Po drugiej stronie zalewu południowe plaże Metajny (powyżej jest mały lasek), dalej na południowy wschód Rucica, Beritnica, Slana i mnóstwo innych niedostępnych z lądu zatoczek w kierunku Paskich Vrat a w nich samych południowy brzeg też grzeszy bardzo ;) Po wyjściu na kanał Velebitski jak odbijesz na zachód napewno się nie zawiedziesz. 

Nin a Pag to zupełnie inna liga. Szkoda czasu. Gdyby przypadkiem cię poniosło pod paski most pamiętaj, że tam są silne prądy.

Po drugiej stronie wyspy też jest kilka małych przydomowych kemp.  Niedaleko od mostu po lewej stronie, wspominałam o nich też w rel. no i w Povljanie kemp. Mali Dubrownik. Na końcu wyspy, za Novalja też po lewej kilka małych gdybyś chciał opłynąć tamten brzeg.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

Jesteśmy od poniedziałku na Camper Park Umag. Obłożenie oceniam na 97%, parking check-in o 9:30 był zapełniony w 80%.

Kemping duży, ale bardzo dobrze zorganizowany. Mimo ilości osób nigdzie nie ma kolejek, łazienki sprzątane na bieżąco. W mojej ocenie porównywalny z Belvedere Trogir  - mniej elegancki, ale baseny lepsze. Plaża nie należy do najładniejszych i przyjaznych dla dzieci (duże kamienie, bardzo nierówne dno), ale baseny nadrabiają.

Wróciliśmy na Istrię po 15 latach i... Rovinj nie robi już takiego wrażenia jak za pierwszym razem, ale za to polecam Aquarium w Puli.  Z niektórymi cenami to Chorwaci poszaleli (np. paliwo czy 14 kun za gałkę lodów w Umagu),  ale i tak nie żałujemy. Widoki i pogoda wynagradzają wszystko.

Udało nam się dojechać bez żadnych postojów na granicach, aczkolwiek widzieliśmy kilkukilometrowy korek na granicy słoweńsko-austriackiej. Ponieważ nie było żadnych przestojów w końcu udało nam się podjechać pod Austerlitz, czyli Staskov u Brna - zawsze mijaliśmy 3 cesarzy i armatę z obietnicą, że kiedyś ich odwiedzimy i w końcu się udało.

Nikt paszportów covidowych nie sprawdzał, obowiązują tylko maseczki w sklepach. Jedyna kontrola dokumentów była na granicy słoweńsko-chorwackiej, ale tylko na zasadzie pomachania pogranicznikowi - nawet nie wyszedł z budki :)

 

 

Pozdrawiam

Grizzli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.