Chorwacja powoli szykuje się na przyjazd turystów

[Socale]

Zulos ma tu rację, jest nas dwoje i 17 dni to już wrzesień posezonowy.

Tylko jedna noc była bezpłatna na dziko i jedna noc (ostatnia nie policzona w rachunku) = taki bonusik. 

Na kampie Ninska Laguna dogadałem się ze staruszkiem właścicielem, 300 eu za 11 dni. Ok.

Potem Pag i kamp Terra Park w sektorze nieparcelowanym 27eu/doba.

Restauracje były rzadkością gdyż rozbawiło mnie w ub roku z powodu pozamykanych covidem knajp pichcenie ichnych potraw na własną rękę, więc bawiłem się w szefa kuchni i tak już chyba zostanie bo daje mi to frajdę.

Jeszcze zapomniałem dodać, że przywiozłem z powrotem 500kn w jednym nowiutkim banknocie, po prostu nie wydałem tych pieniędzy bo już nie było na co. 

Na temat cen w marketach, no lekko wzrosły, ale "Akcja" była zawsze na jakieś piwo, na jakiś ser czy mięso. Zwyżki raczej nie odczułem. Mało tego, w Novalja jedna knajpa ogłosiła szaleństwo: Całe menu minus 50 a nawet minus 60% ceny. Mięsna plata dla 2 osób, z 320kn na 150kn. Najdroższa pizza 40kn. Serio.

To tu:

 https://www.google.pl/maps/@44.5547875,14.8843531,3a,43.5y,62.27h,89.48t/data=!3m6!1e1!3m4!1slxXtzxEc9GcyzxjOAeux9Q!2e0!7i13312!8i6656

 

 

 

 

Edytowane 19 Września 2021 przez Socale (wyświetl historię edycji)

[maarec]

Kluczowy temat w Chorwacji to wyżywienie. Dla naszej 4 rachunek minimalny to ok 240Kn, max zrobiliśmy 550Kn. W tłumaczeniu od 140 do 330 zł. Średnio prawie 200zl na obiad. Ogółem drożej niż campingui gdyż z acsi było od 103 do 150zl za dobę po 23.08. 

Także nie dojazd ( ok 1400zl )  nie campingi (ok 1300zl ) a wyżywienie na takim wyjeździe ok 10 dniowym było kluczowe. Przy okazji, mocno nas znudziło i chyba porą zmienić kraj, może na Grecję aby i menu było zdecydowanie inne, nie mówię lepsze a inne.

P.s revolut idealnie pomaga weryfikacji kosztów wyjazdu

[Weekend]

12 godzin temu, Zulos napisał:

My w zestawie 2+2 jeszcze jakiś czas temu zamykaliśmy 2-tyg. wyjazd (Chorwacja, Włochy) kwotą 5 tys. W tym roku dobiliśmy już do 6.

Rozumiem, że camping w to nie jest wliczony bo w tym roku mniej wiecej tyle płaciliśmy właśnie za parcele ?

[Prusiak]

10 godzin temu, maarec napisał:

Także nie dojazd ( ok 1400zl )  nie campingi (ok 1300zl ) a wyżywienie na takim wyjeździe ok 10 dniowym było kluczowe. Przy okazji, mocno nas znudziło i chyba porą zmienić kraj, może na Grecję aby i menu było zdecydowanie inne, nie mówię lepsze a inne.

U mnie wyszło akurat inaczej. To właśnie koszty dojazdu (ok. 3400 zł za 4300 km)  i kempingów (ok. 2200 zł) grały kluczową rolę w koszcie 2 tyg. wakacji w Cro. Ale żywiliśmy się przeważnie u siebie.

[Zulos]

1 godzinę temu, Weekend napisał:

Rozumiem, że camping w to nie jest wliczony bo w tym roku mniej wiecej tyle płaciliśmy właśnie za parcele ?

Kempingi kosztowały nas 3.500,- zł, dojazd 1.500,- zł, restauracje były sporadycznie, głównie własne jedzenie, dlatego pozostałe wydatki zmieściły się kwotą ok. 1.000,- zł.

Gwoli ścisłości jeden kemping był jeszcze częściowo w mid-sezonie (ale niewielka różnica), za poza tym był przeniesiony z zeszłego roku z upustem z tego tytułu.

Oczywiście można na kempingu wydać w sezonie znacznie większe pieniądze, ale wciąż można wydać i całkiem małe - ustrzeli się np. mały rodzinny kemping bez 230V za cenę 20 EUR za 2+2 w sezonie. Jak by na takim siedzieć 2 tyg. to wydatek na kemping zamyka się kwotą ok. 1.250,- zł?

Przykładowo Autocamp MASLINA w Drage - o ile cennik na stronie jest aktualny - za kamper/cycepę/namiot z 4 osobami w szczycie sezonu 18,- EUR, czyli jakieś 1.130,- zł?

Ale powinien być aktualny, bo somsiad w zestawie 2+4 2, albo 3 lata temu płacił bodajże 17,- EUR...

Edytowane 20 Września 2021 przez Zulos (wyświetl historię edycji)

[Weekend]

Nie chce wchodzić w polemikę ale piwo w Lidlu kosztowało 7pln więc przy dwóch dziennie to przez dwa tygodnie wychodzi 200pln na jedną osobę ? 
Tak więc ciężko mi uwierzyć o całkowitych kosztach 1000pln dla rodziny 2+2. Sam chleb to pewnie ze 300pln wyniesie.

Oczywiscie można zabrać ze sobą wszystko i jeść słoiki no ale wtedy trzeba by to uwzględnić w kosztach. 

 

[Prusiak]

Tez mi sie nie chce wierzyć w koszty dojazdu na poziomie 1400-1500 zł... gdzie przy kosztach winiet i autostrad w Cro to te wasze auta powinny palić po 6l/100 km

[Piotrekm13]

25 minut temu, Prusiak napisał:

Tez mi sie nie chce wierzyć w koszty dojazdu na poziomie 1400-1500 zł... gdzie przy kosztach winiet i autostrad w Cro to te wasze auta powinny palić po 6l/100 km

Mi też rzuciły się w oczy te koszty. U mnie samo zrobienie Polski, północ - południe, wyszło ponad 1000zł. 

Edytowane 20 Września 2021 przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)

[agentAK]

Może tak być. Jedni jadą na północną Istrię (bez kosztów autostrad) inni ciągną kilkaset km na południe co kosztuje kilka stówek za autostrady. Mnie podróż też kosztowała ok 1400 zł. 

Auto na LPG ale ćmi ok 17 l.

Aha w jedną stronę ok 1000 km.

Edytowane 20 Września 2021 przez agentAK (wyświetl historię edycji)

[maarec]

40 minut temu, Prusiak napisał:

Tez mi sie nie chce wierzyć w koszty dojazdu na poziomie 1400-1500 zł... gdzie przy kosztach winiet i autostrad w Cro to te wasze auta powinny palić po 6l/100 km

ja tym razem policzyłem to bardzo na okrągło, +/- 100zł. Cały wyjazd sierpniowy miał chyba 2130km.... - ok 1230zł za ropę, jakieś 60-70zł Czechy, Austria 2x45zł? Słowenia droga - 135zł.

Pomyliłem się ok 100zł, kwestia, że tankowałem taniej niż przeliczyłem. Do tego trzeba dołożyć chyba 2 x 2,3E na Istrii za Autostradę.

Pozostałych kosztów nie liczę, w takim klimacie to ja przepaliłem więcej browara niż ten kamper....  

 

24 minuty temu, Piotrekm13 napisał:

Mi też rzuciły się w oczy te koszty. U mnie samo zrobienie Polski, północ - południe, wyszło ponad 1000zł. 

Mnie nad Bałtyk schodziło przed remontami min 5,5H a teraz to pewnie bliżej 8h. Czystej jazdy na północ Chorwacji czy Włoch mam 11h na camping.

[Prusiak]

13 minut temu, maarec napisał:

Cały wyjazd sierpniowy miał chyba 2130km....

No jak tak to tak... Przy moim tripie, gdzie po córkę musiałem zrobić kółko, już sama Polska zamknęła sie w 1000 km. A gdzie jeszcze dojazd do Dalmacji... kolejny 1000. A w miejscu nie siedzieliśmy bo się zachciało Dubrownika, więc tak to wygląda.... koszty paliwa stają się głównym kosztem takich wojaży

[Zulos]

Niedowiarkom wyjaśniam - po pierwsze nie jestem z tych, co się chełpią niskimi kosztami poniżej "minimum Socjalnego", byle udowodnić, że się spędziło urlop taniej od innych, a po drugie byłem na Istrii i Krku. W jedną stronę zajechałem na tanim paliwie z Polski (prawie 90% trasy). Paliwo wyszło mnie nieco ponad 1.200,- zł, a winietki niecałe 300,- zł.

Jeśli chodzi o chleb, to akurat chleba jemy mało. Na śniadanie jemy często tosty na chlebie zabranym z domu, jemy też pieczywo chrupkie, a pieczywo świeże kupujemy powiedzmy raz na dwa dni i niewielkie ilości.

A jeśli chodzi o ankohol, to w kamperze mam całkiem spory barek, a że nie jestem piwoszem, to u mnie średnio jedno piwo na dwa dni schodzi?

No i w kosztach wyjazdu pominąłem lekką fanaberię, tj. tajski masaż?

Ale w jednym przyłapaliście mnie na nagięciu wydatków - nie wliczyłem kieszonkowego, jakie dzieci dostały od dziadków na lody? Ale to nie był drugi tysiak...

[chris_66]

 

 

 

.... Jak zwykle pierwsza rzecz to podsumowanie kosztów.........

 

A my w tym roku odpuściliśmy obliczenia. Znaczy główna licząca odpuściła temat. Było fajnie i wyjątkowo i to w sumie jest najważniejsze.

Zresztą ciężko było by to policzyć bo są koszty niepoliczalne jak roczne winiety czy paliwo gratis w cro i bih

 

 

Wysłane z telefonu

 

 

 

[Zulos]

32 minuty temu, Prusiak napisał:

No jak tak to tak... Przy moim tripie, gdzie po córkę musiałem zrobić kółko, już sama Polska zamknęła sie w 1000 km. A gdzie jeszcze dojazd do Dalmacji... kolejny 1000. A w miejscu nie siedzieliśmy bo się zachciało Dubrownika, więc tak to wygląda.... koszty paliwa stają się głównym kosztem takich wojaży

No właśnie - w zależności od tego ile się kilometrów wykręca i jak dużo stołuje w restauracjach to się proporcje wydatków mogą baaardzo zmieniać. Ja na ten przykład w maju w Chorwacji na jeden obiad na jedną głowę wydałem 370,- zł, więc można i tak ?

[maarec]

10 minut temu, Zulos napisał:

No właśnie - w zależności od tego ile się kilometrów wykręca i jak dużo stołuje w restauracjach to się proporcje wydatków mogą baaardzo zmieniać. Ja na ten przykład w maju w Chorwacji na jeden obiad na jedną głowę wydałem 370,- zł, więc można i tak ?

Jednym słowem - raz było na bogato, teraz został suchy chleb na parze

nasz styl podróżowania, upodobania, jak i całe życie w ostatnich 3-4 latach bardzo się zmieniło (mówię o swojej rodzinie), że nawet nie porównuję wydatków z lat ubiegłych. Wiem, że wyjazd sierpniowy, który z przejazdem obejmował 12 nocy wyszedł prawie tak samo jak czerwcowo-lipcowa południowa Dalmacja gdzie pewnie noclegów  było ok 17. Ogółem Istria jest droga.