Skocz do zawartości

Plany wakacyjne a rozprzestrzeniający się koronawirus


kojus

Rekomendowane odpowiedzi

Tak może pod rozwagę sceptykom....

Dokładnie tak jak piszecie [mention=35287]Slawka[/mention] i @czyś - ja natomiast wiem o rodzinie w której to draństwo wykosilo 3 osoby

Bez imprezek.... żyli normalnie.... normalni zwykli niesceptyczni Ludzie.....

[*][*][*]

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Cathay napisał:

Piszesz ze przeszedłeś dwa razy. Pierwszy w styczniu 2020. Skąd Ty to wiesz?  Przecież wówczas w Polsce nie robiło się testów. Więc możesz co najwyżej podejrzewać, ale nie masz nawet 1% pewności. Tak więc nadal nie obalasz teorii ze podwójne zakażenia to hiper mega rzadki zjawisko. 

Piszesz też że Twoje dzieci przeszły bezobjawowo bo..... bo niemożliwe aby nie przeszły.  I znowu opierasz się na swoich domysłach niczym nie popartych testami. 

To słuszne spostrzeżenie poza ostatnim wywodem o testach

16 godzin temu, Cathay napisał:

Gdy moja żona już dwa dni kaszlała cały czas z nią spałem. Wyniosłem się dopiero jak dostała pozytywny wynik. Nie zachorowałem

Skąd wiesz? Czyżby z testu?

Szwagier co tydzień ma test i ostatnio BACH! pozytywny, zrobił drugi i negatywny. Teraz czeka na trzeci, bo jest remis...

 

A plany warto robić... elastyczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aktualnie moja żona ma wynik na (+) a ja czekam na wyrok w sprawie. Żona przechodzi to średnio a ja na razie wcale. Nie wiem co będzie dalej i szczerze mówiąc bardzo się boję rozwoju sytuacji pomimo ,ze jestem na razie "lajtowy".

Za to mam sporo znajomych ,którzy w chwilach męki prosili o "dobicie siekierą".

W telewizji widziałem sporo przygłupów bredzących coś o statystach i czosnku po kątach mieszkania.

Żaden z moich "statystów" nie dostał kasy za sceny duszenia się... i skręcania po kątach.

Świat jest pełen de...... - nie tylko w tym typie jaki ostatnio reklamuje BBC i reszta świata żądnego sensacji.

Edytowane przez Jarosław69
zmiana (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się ani mądrzyć ani nikogo straszyć. Nie wiem od czego zależy podatność na zakażenie i ciężkość chorowania. Być może to uwarunkowania osobnicze czy genetyczne po prostu nie wiem a doniesienia i relacje są tak sprzeczne ze nie sposób wysnuwać na ich podstawie jednoznacznych logicznych wniosków. Po prostu nie wiem - jestem technikiem a nie wirusologiem.

Lecz nawet te wypowiedzi tutaj na mój dość uważam logiczny techniczny łeb mówią mi jednoznacznie że nie można być sceptykiem i bagatelizować a ponieważ realnie nie sposób ustrzec się ze stycznością z wirusem to po prostu należy zachować spokój i długie ruchy i robić wszystko co możliwe aby minimalizować ryzyko i zarażenia się samemu i rowniez rozprzestrzeniania na innych.

Natomiast uważam że w społeczeństwie polskim nie jest to robione wystarczajaco dobrze i nie ma samodyscypliny w takich działaniach które powinny być robione ku ochronie własnej i poszanowaniu innych ludzi. A organy państwowe są lekko mówiąc niewydolne w egzekwowaniu tego aby tak bylo

 Więc dlatego mamy to co jest

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, filipert napisał:

Skąd wiesz? Czyżby z testu?

Gdy 3 dni po teście żony, mama zachorowała to zrobiłem  i ja PCR i był negatywny.  Potem jeszcze raz był kontakt z chorym i zrobiłem sobie kolejny raz PCR i też negatywny.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciężko egzekwować, skoro raz się straszy, a innym razem mówi że wygraliśmy z wirusem. Później zachęca do masowego udziału w wyborach, lub namawia do wyjścia na ulicę aby bronić kościołów.

Ogólnie to tak jak pisze Smok. Długie ruchy, przemyślane wnioski. Najważniejsze to nie "łykać" wszystkich informacji z wielu źródeł, tylko do wszystkiego mieć dystans i włączone myślenie. Niestety naszą narodowa cecha jest że na podstawie kilku pobieżnych informacji czy zgrubnie robionych statystyk stajemy się ekspertami w dowolnej dziedzinie. Ja mam podobnie jak Smok, ścisły umysł i słowo słyszane czy czytane przekształcam zawsze na swój sposób. Jak ktoś mi mówi że jest białe, to ja sobie od razu układam wyjaśnienie dlaczego białe.

W poprzednich postach mamy przykład wielu wniosków czasami wytoczonych bez żadnych dowodów, a na podstawie nich rodzą się kolejne wnioski. Taki głuchy telefon. A na końcu jak by zrobić podsumowanie to wyjdzie że u nas w Polsce już 120% obywateli przechorowało, w tym chorują w 98% mężczyźni (bo taki udział jest na forum). Oczywiście to moje zmyślanie, ale taki mniej więcej mozna dostać obraz sytuacji bazując na plotkach, opowieściach itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Gregor887 napisał:

Szczepić się, czy nie?

Był taki dowcip o dwóch psach co pogryzły babę...... tam lekarz zapytał :

A psy były szczepione ?  Tak .były szczepione ******      

Publicznie nie mogę napisać do końca ?

 

To tak dla rozluźnienia na poważne pytanie w poważnym temacie  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Gregor887 napisał:

Szczepić się, czy nie?

Ja mam jeszcze kilka lat (podobno) czasu do namysłu, więc nie wiem. Jak bym miał za tydzień to pewnie też bym starał się odpowiedzieć sobie na to pytanie. Jak na razie to wydaje mi się że tak. Nawet jak by się miało okazać, że to nie działa, to jak słyszę o paszportach, i może zaraz innych ograniczeniach dla niezaszczepionych to chyba nie ma powodu z tym walczyć, tylko spokojnie czekać na swoją kolej. 

W najgorszym przypadku będę miał GPS, może się jakoś uda to zsynchronizować z telefonem lub opaską ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę swoją "cegiełkę" do tematu. Trochę przydługie....

Z racji metryki wczoraj się skutecznie online zapisałem na AstręZenekę i ze względu na odległe terminy w okolicy W-wy poszukałem w ościennych województwach.  W małej 800 osobowej mieścinie (bez urazy) na jutro 17.30 ( 200 kilometrów). Radość, zdziwienie. Może po roku siedzenia przy wyjeździe cepką nie będę w strachu, że złapię na zakupach i się uduszę. Potwierdzenie w systemie i pdf na maila jest.

Euforia trwała do rana dziś. Odbieram telefon zastrzeżony o 8.10 (z reguły tego nie robię). Pani się nie przedstawia i oznajmia, że moja rezerwacja "jest nieważna", system źle działa i ona rozmawiała z kimś z okolicy i to ich zapisała. Myślałem, że mnie rozerwie. Pytam jak to możliwe, aby dwie osoby miały ten sam termin i tą samą godzinę. Ona nie wie i nie będzie się tym zajmowała. Proszę ją o nazwisko i telefon do przełożonego, uprzedzam, że nagrywam i przekażę temat dziennikarzom , .... przerywa połączenie.

Krew mnie zalewa. Sprawdzam zapis w systemie, jestem ja. Dzwonię do pobliskiej sobie kliniki szczepiącej p. COVID-19. Jestem 45 w kolejce. Po dwóch godzinach słuchania "muzyczki" rozmawiam, tłumaczę temat jak z tego wybrnąć. U nich nie ma szans , mają 50 szt. na tydzień, a miasto duże. Pani sprawdza ponownie zapis w systemie. Jestem tylko ja. Widzi godzinę iniekcji (17.30) i tłumaczy mi jak to działa.

Ostanie wizyty się właśnie tak odwołuje, szczepi się znajomych i ..... za kasę. Nie marnuje się nic (oficjalnie), pomimo sporych rezygnacji z A-Z'ki. W systemie info, klient się nie stawił.

No k..... Odpuścić, nie jechać?

Nie. Jadę jutro. Najwyżej dostanę wodę destylowaną, a jak mnie szlag nie trafi po drugiej dawce to temat rozgrzebie medialnie. Mam czas, kasę i "paskudny charakter", jak mnie ktoś chce "bez mydła".  Jeszcze mnie trzęsie.

Kraj chory, pandemia i masę grubych/drobnych "Bezmatkjów".

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Piotrekm13 napisał:

Ciężko egzekwować, skoro raz się straszy, a innym razem mówi że wygraliśmy z wirusem. Później zachęca do masowego udziału w wyborach, lub namawia do wyjścia na ulicę aby bronić kościołów.

Ogólnie to tak jak pisze Smok. Długie ruchy, przemyślane wnioski. Najważniejsze to nie "łykać" wszystkich informacji z wielu źródeł, tylko do wszystkiego mieć dystans i włączone myślenie. Niestety naszą narodowa cecha jest że na podstawie kilku pobieżnych informacji czy zgrubnie robionych statystyk stajemy się ekspertami w dowolnej dziedzinie. Ja mam podobnie jak Smok, ścisły umysł i słowo słyszane czy czytane przekształcam zawsze na swój sposób. Jak ktoś mi mówi że jest białe, to ja sobie od razu układam wyjaśnienie dlaczego białe.

W poprzednich postach mamy przykład wielu wniosków czasami wytoczonych bez żadnych dowodów, a na podstawie nich rodzą się kolejne wnioski. Taki głuchy telefon. A na końcu jak by zrobić podsumowanie to wyjdzie że u nas w Polsce już 120% obywateli przechorowało, w tym chorują w 98% mężczyźni (bo taki udział jest na forum). Oczywiście to moje zmyślanie, ale taki mniej więcej mozna dostać obraz sytuacji bazując na plotkach, opowieściach itp.

Jak już wpieprzasz  politykę, to dodaj też że bezpiecznym terminem wyborów jest jesień 2020 , sprzed miesiąca likwidacja  szpitali tymczasowych, oraz z marca żądanie otwarcia branż.  Bardzo polecam wszystkim uważać na siebie i innych. Z szacunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dawnych czasach ludzie byli ciemni, bo nie mieli dostępu do wiedzy zdobytej przez ludzi wykształconych i potrafiących czytać i pisać. Pewne kasty robiły nawet co mogły, aby tę ciemną masę trzymać jak najdłużej w niewiedzy, bo głupimi łatwiej rządzić i można wszystko im wmówić. Długo trwało, zanim wszyscy mogli się dowiedzieć, że Ziemia nie jest płaska, że nie jest centrum wszechświata itp. Później nastąpił postęp. W końcu powstał internet, wiedza stała się łatwo dostępna, a w szkołach zaczęto ludzkość kształcić. I co? Czy ludzkość stała się mądra? Zatoczyliśmy koło i słyszymy znowu o tym, że Ziemia jest płaska i (co mnie zupełnie zadziwiło) znajdują się wyznawcy tej teorii. 
Po co było wymyślać te wszystkie antybiotyki, szczepionki na najpaskudniejsze choroby z Covidem włącznie, skoro ludzie i tak wietrzą w tym jakiś podstęp, że ktoś chce ich zaszczepić tylko po to aby na nich zarobić i przy okazji wszczepić im chipa, przez którego będą dzięki 5g sterowalni?
Może wyjściem była by faktycznie dowolność szczepień, mądrzejsi się zaszczepią i przeżyją, a inni (świadomie nie chcę napisać, że głupsi) ... no cóż, natura uporządkuje.
Może w ten sposób na drodze eliminacji ludzkość by nieco zmądrzała? 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 hour ago, bazyliszek wawelski said:

Nie. Jadę jutro. Najwyżej dostanę wodę destylowaną, a jak mnie szlag nie trafi po drugiej dawce to temat rozgrzebie medialnie. Mam czas, kasę i "paskudny charakter", jak mnie ktoś chce "bez mydła".  Jeszcze mnie trzęsie.

Oby nie było potrzeby, ale w razie czego pomogę rozprowadzić temat najlepiej jak umiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.