Skocz do zawartości

Uwaga! - oglądałem osobiście.


kpr

Rekomendowane odpowiedzi

14 godzin temu, Adek4444 napisał:

A nie wpłacać całość a dokumenty kurierem za tydzień dosłane.Czyli ani kasy ani dokumentów ani przyczepy. Natomiast u sprzedającego przyczepa, gotówka oraz dokumenty które może wyśle.

Piszesz o jakiejś abstrakcji.

Byłem tam i widziałem dokumenty do przyczepy która mnie interesowała.

Nie zawierałem transakcji ale rozumiem, że sprzedający wystawia fakturę i po otrzymaniu płatności 100% daje mi dokumenty, jadę zarejestrować i przyjeżdżam z tablicą odebrać przyczepę.

14 godzin temu, szwedki napisał:

Nigdy w Polsce nie zakupiłbym przyczepy która nie posiada polskich numerów rejestracyjnych . Po prostu należy unikać kłopotów.

Jeśli dostajesz fakturę, to moim zdaniem jest bezpieczniej niż umowa kupna/sprzedaży od osoby fizycznej. I rejestracja niewiele ma tutaj wspólnego z bezpieczeństwem.

Dla przykładu, byłem mocno zainteresowany przyczepą zarejestrowaną w PL ale okazało się, że miała "przewalone" DMC i prawdopodobnie lewe tabliczki oraz lewy numer VIN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się przechodzi przez przejście dla pieszych na zielonym świetle też trzeba uważać ale to nie znaczy że trzeba panicznie się bać przejść na drugą stronę ulicy.Jak to mówią nie oglądaj się zbyt często za siebie bo ci ktoś z przodu przy....e.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy w Polsce nie zakupiłbym przyczepy która nie posiada polskich numerów rejestracyjnych . Po prostu należy unikać kłopotów.
Czyli nowa nie dla Ciebie bo przecież nie ma ona numeru rejestracyjnego?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.11.2020 o 14:58, jacek00 napisał:
W dniu 7.11.2020 o 23:12, szwedki napisał:
Nigdy w Polsce nie zakupiłbym przyczepy która nie posiada polskich numerów rejestracyjnych . Po prostu należy unikać kłopotów.

Czyli nowa nie dla Ciebie bo przecież nie ma ona numeru rejestracyjnego?

Za biedny jestem na nową?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet jak jest pojazd na przysłowiowego Ahmeda, to i tak jakaś blacha jest zamontowana. Kupujesz, robisz na tydzień oc na blachę którą ma założoną, nawet jest ona wzięta ze śmietnika i jedziesz do siebie. A jak koleś nie daje żadnej rejestracji to odwracasz się na pięcie i wyjeżdżasz.

A faktury na 99% nie daje, tylko niemiecki papierek na którym jako sprzedający jest Ahmed, a kupującego sobie sam wpisujesz, czyli pewnie siebie. 

Polski sprzedawca w transakcji, z formalnego punktu widzenia nie bierze udziału.  Co najwyżej wystawia Ahmedowi fakturę na stówkę za "znalezienie" klienta. I tylko od tej stówki odprowadza podatek (sic).

Dokumenty są integralną częścią samochodu. Płacisz za komplet. Nikt nie daje papierów za zaliczkę,

Informację co potrzebujesz do rejestracji otrzymujesz dzwoniąc do pierwszego lepszego urzędu, albo sprawdzając w necie.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też kupowałem od "prywatnego" handlarza, z podwórka spod domu.

I pytał mnie jak wolę, czy na Holendra, żeby zaoszczędzić na podatku, czy wolę umowę z nim podpisać.

Wzięliśmy umowę z nim, zachowana ciągłość umów.

 

Przyczepę dostaliśmy na holenderskich czasowych tablicach z dwutygodniowym ubezpieczeniem wywozowym.

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, beniamin82 napisał:

Ja też kupowałem od "prywatnego" handlarza, z podwórka spod domu.

I pytał mnie jak wolę, czy na Holendra, żeby zaoszczędzić na podatku, czy wolę umowę z nim podpisać.

Chyba, żeby on zaoszczędził na podatku.  ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, beniamin82 napisał:

 "prywatnego" handlarza

Co to jest  "prywatnego" handlarza?, pierwszy raz z takim czymś się spotykam, możesz mi to wytłumaczyć i jaką umowę skoro to handlarz to musiał by wam wystawić fakturę.

Edytowane przez peja76 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maras napisał:

Domyślam się ,że to jest to -  "prywatnego"  - to taki Janusz co to w opisie ma od osoby prywatnej a na posesji i w ogłoszeniach kilkanaście aut /przyczep.

Zwykły oszust i cwaniak, oszukuje kupujących, nie płaci podatku i jest to nierówna konkurencja do legalnie działających firm. Jak dla mnie to i sprzedającemu jak i kupującemu powinni dowalić. Z tego co wiem  to celno skarbowy  bierze się za tych Januszy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, peja76 napisał:

Zwykły oszust i cwaniak, oszukuje kupujących, nie płaci podatku i jest to nierówna konkurencja do legalnie działających firm. Jak dla mnie to i sprzedającemu jak i kupującemu powinni dowalić. Z tego co wiem  to celno skarbowy  bierze się za tych Januszy.

Oszust i cwaniak - pelna zgoda. A najlepsze, że w tym wszystkim idzie niby na ręke kupującemu - te teksty o niepłaceniu podatku, wystawia umowę na słupa i ma święty spokój. Kasiorka ląduje u niego w kieszonce, a za problemy z przyczepą czy autem odpowiada słup, a nie on. Że głupi ludzie na to się godzą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, jacek00 napisał:

Oszust i cwaniak - pelna zgoda. A najlepsze, że w tym wszystkim idzie niby na ręke kupującemu - te teksty o niepłaceniu podatku, wystawia umowę na słupa i ma święty spokój. Kasiorka ląduje u niego w kieszonce, a za problemy z przyczepą czy autem odpowiada słup, a nie on. Że głupi ludzie na to się godzą...

Widocznie jest jakiś % kupujących co idą na taki układ. I ten % tych kupujących w zupełności im wystarczy aby na boku dorobić kasę.

Ile było i ile jeszcze będzie newsów u nas na forum o takich Januszach i umowach na słupa, o niesprawdzeniu papierów , numerów na ramie itd.? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest gość który handluje rowerami holenderskimi, czy ma działalność na te rowery? Nie wiem.

Natomiast zwozi te rowery w przyczepach które kupuje w Holandii. Twierdzi że nie bierze złomiastych przyczep bo nie ma czasu ich pudrować. Bierze tylko to co się szybko sprzeda. Ile w tym prawdy nie wiem. Zobaczę za sezon.

I faktycznie jak byłem pierwszy raz zobaczyć przyczepy to gość był w Holandii, a jego mama nam otwierała przyczepy.

Mówiła że ona też umowy spisuje bo syn ciągle za granicą.

Jak kupowałem przyczepę to na ogródku miał stać chyba 5-6 przyczep. Rowerów w stodole chyba 100...

 

Umowa kupna sprzedaży była między ASO Hobby a Nim, a potem między Nim a nami (kupowałem na spółkę z rodziną) .

Ja podatek od czynności cywilno prawnych zapłaciłem.

 

 

Wysłane z mojego VOG-L29 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, beniamin82 napisał:

Jak kupowałem przyczepę to na ogródku miał stać chyba 5-6 przyczep

Umowa kupna sprzedaży była między ASO Hobby a Nim, a potem między Nim a nam

Tak jak pisałem żaden handlarz, zwykły oszust

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.