Skocz do zawartości

Wypadki


andiat

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

7 minut temu, Commander napisał:

Problem zaczyna się od tego że ludzie są dla siebie niemili, lekceważący zupełnie bez potrzeby w zdecydowanej większości przypadków...

To też. Widać nie tylko na ulicy, ale też w sklepie, u lekarza itp. Dużo niestety powodów na to się składa ostatnio. Pandemia, podziały polityczne, inflacja, trudności finansowe, brak czasu, sytuacja na Ukrainie. Każdy z nas jest ostatnio taką tykającą bombą, i wystarczy tylko dotknąć w nieodpowiednim miejscu i jest wybuch. Oprócz tego że znajdzie na ulicy trochę takich tykających bomb, to wystarczy jeszcze kilku cwaniaczków, którym się wydaje, że są szybsi, sprytniejsi i mamy receptę na katastrofę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Piotrekm13 napisał:

To też. Widać nie tylko na ulicy, ale też w sklepie, u lekarza itp. Dużo niestety powodów na to się składa ostatnio. Pandemia, podziały polityczne, inflacja, trudności finansowe, brak czasu, sytuacja na Ukrainie. Każdy z nas jest ostatnio taką tykającą bombą, i wystarczy tylko dotknąć w nieodpowiednim miejscu i jest wybuch. Oprócz tego że znajdzie na ulicy trochę takich tykających bomb, to wystarczy jeszcze kilku cwaniaczków, którym się wydaje, że są szybsi, sprytniejsi i mamy receptę na katastrofę.

Życie jest krótkie i dosyć stresujące, więc pytam po co eskalować? Wystarczy, że przepisowo będziesz się poruszał autem po drodze a "zatrabią" ciebie inni użytkownicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dostałem takie oto zdjęcie, od mojej córki, która odpoczywa w Polsce na kempingu. Tak wygląda przyczepa kempingowa, po eksplozji deski pneumatycznej, do pływania , która stała na tym samym polu kempingowym , na którym odpoczywała moja córka.

 

IMG-20220807-WA0007.jpg

Kilkadziesiąt metrów od przyczepy córki. 

IMG-20220807-WA0006.jpg

A tak wygląda deska ....

Edytowane przez Helmut (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, jerrylin napisał:

A to ciekawe! Masz więcej informacji? Czy ona była jakoś oparta o tę przyczepę? Bo chyba nie była wewnątrz przyczepy gdy wybuchła?

Podobno , właściciel schował ją do środka przyczepy. Ja się nie znam, ale jakie do "jasnej, ciasnej cholerki" jest tam ciśnienie?  Może oparł o ścianę i temperatura wewnątrz przyczepy zrobiła swoje? Nie wiem. Takie zdjęcia spontaniczne na szybko. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygięta blacha na zewnątrz na to wskazywała,  ale trudno było mi sobie wyobrazić to ustrojstwo upchnięte w przyczepie. Przecież taka deska jest bardzo duża. 

Edytowane przez jerrylin (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, jerrylin napisał:

Wygięta blacha na zewnątrz na to wskazywała,  ale trudno było mi sobie wyobrazić to ustrojstwo upchnięte w przyczepie. Przecież taka deska jest bardzo duża. 

co w tym trudnego ? std deska SUP ma do ok 3.5m, sam woziłem sztywną w środku

pompowańca nie widzę sensu chować, jeśli to miało być przed kradzieżą to hmmm nigdy nie chowałem, ew przed wiatrem wsuwałem pod przyczepę

moja w tym roku też walnęła w CRO :(

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są manometry. Ale one też czasem pozostawiają wiele do życzenia. Deska wygląda mi na Lidlową F2, które mają że tak powiem różne opinie - jak się trafi to jest ok a jak nie to d... blada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety zwszystkie dmuchańce - pontony, supy itp. - jak się nagrzeją, czy to na słońcu, czy nawet w przyczepie, ciśnienie rośnie. Starczy przepompowanie (wbrew pozorom łatko - wielu użytkowników nie przejmuje się np. posiadaneim manometru) i/lub słabsze klejenie w jednym miejscu i zonk. Pontony mają zawory upuszczające siśnienie, dużo supów też, ale nie są montowane na wszsytkich komorach - zwykle 1 na 2 komory sąsiadujące, a specjalnei uformowana przegroda między komorami działa jak przepona bezpieczeństwa - nadciśnienie wypycha ją do wnętrza komory z zaworem, więc redukuje ciśnienie w pewnym stopniu ale jednak w ograniczonym zakresie. Póki są na wodzie, od sdołu woda je chłodzi.

4 godziny temu, jerrylin napisał:

A jak wybuchnie podczas pływania na wodzie, to co? Chyba nogę urwie :) ?

Na otwartej przestrzeni nie ma ryzyka, to nie takie ciśnienie. Ale rozerwanie w zamkniętej przestrzeni bywa spektakularne. 

 

Swoją drogą, manometry przy pompkach to czasem taki szajs, że głowa mała. Przy pierwszym pompowaniu pontonu szczęśliwie tylko wyrwało wąż z gniazda (tylko wsuwany, bez zaczepów, drugi fart...), bo manometr pokazywał jakąś symboiliczną wartość...

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.