Skocz do zawartości

Ostrzeżenie - tak się kończy wężykowanie przyczepy i wymarzony urlop :(


Kajetan

Rekomendowane odpowiedzi

Mądrze napisane.
Też tak robimy aby dupka w kombi była dobrze dociążona. Zazdroszczę trochę tym, którzy ciuchy mają poukładane w szafie na półkach a mokasyny pod łóżkiem.
Rozkładają podpory i mieszkają.
U mnie to cały proces ale już to mamy opanowane


Ciuchy mają być w szafkach. Nie trzeba tak drastycznie. Przedsionki i naprawdę ciężkie klamoty wystarczy mieć w bagażniku. Ew. jakieś bardziej specjalistyczne ciuchy dodatkowe, ciepłe kurtki, itd.


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla potwierdzenia powyższych twierdzeń dot. przypadków tworzenia się wahadełka dodam od siebie, że w moim przypadku znaczący wpływ mają na to:

  1. Prędkość powyżej 100-110 km/h (brak wiatru) lub powyżej 80 km/h (w szczególności występowania wiatrów bocznych)
  2. Montaż rowerów na tyle przyczepy

Oczywiście wahadło występuje pod warunkiem elementu wywołującego, t.j: wyprzedzanie TIR-a czy wyjazd z za lasu/ekranu w przypadku występowania wiatru.

Dodatkowo należy podkreślić, że jeszcze łatwiej jest wywołać wahadło w przypadku jazdy z górki !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem ciuchów najlepiej rozwiązać jeżdżąc na kempingi naturystyczne;-)

Ja zawsze przed dalszym wyjazdem sprawdzam też prognozy wiatrowe - polecam do tego windy.com.

Dobrze jest się zawczasu przygotować, a czasem lepiej opóźnić lub przyspieszyć wyjazd o parę godzin, żeby nie męczyć się na autostradzie, jak przechodzi akurat jakiś front.

Nauczkę miałem w zeszłym roku, jak mordowałem się autostradą z Popradu do Ruzemberoku w trakcie gdy z Tatr schodził halny. Nie szło jechać powyżej 80, a budą bujało niemal bez przerwy. I nie chodzi tu o błąd w rozłożeniu ładunku, bo parę godzin później przez Austrię śmigał zestaw jak tralala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, jacekzoo napisał:

A jak inaczej?

My pakujemy w torby i do bagażnika. Zapewne też dla tego, że przyczepy nie parkuję koło domu, więc wszystko leci na hura do auta - to mam opanowane.
Jeśli zdarzy mnie się wziąć przedsionek, to stalowe rurki przenoszę do auta.

Trochę mnie denerwuje ta logistyka ale już się przyzwyczailiśmy.
Czami słyszę, że ktoś się pakuje tydzień wcześniej do przyczepy lub żona go wcześniej do przyczepy spakowała i tak wszystko zostaje na cały sezon.
Może to takie skróty myślowe ale zawsze mi poprawiają humor. ?

Zresztą przy dzieciach zawsze są jakieś nadbagaże. Na szczęście wszystko luźno ląduje w dużym bagażniku.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, witus napisał:

 


Ciuchy mają być w szafkach. Nie trzeba tak drastycznie. Przedsionki i naprawdę ciężkie klamoty wystarczy mieć w bagażniku. Ew. jakieś bardziej specjalistyczne ciuchy dodatkowe, ciepłe kurtki, itd.


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro

 

To zależy. Wczoraj miałem dr w ręce od hobby 560. Ładowności na papierze 150kg przy dmc 1750. Dasz mover, Aku, i klimę. 

koniec, reszta jedzie w aucie. 

Ubrania u nas to ponad 40kg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, Exen napisał:

My pakujemy w torby i do bagażnika.

Wg mnie mija się to z celem posiadania budki

13 minut temu, maarec napisał:

To zależy. Wczoraj miałem dr w ręce od hobby 560. Ładowności na papierze 150kg przy dmc 1750. Dasz mover, Aku, i klimę. 

A to już wina nabywcy, chce mieć dużą bude o małym dmc, i pewnie ciągnie focusem ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, maarec napisał:

To zależy. Wczoraj miałem dr w ręce od hobby 560. Ładowności na papierze 150kg przy dmc 1750. Dasz mover, Aku, i klimę. 

koniec, reszta jedzie w aucie. 

Ubrania u nas to ponad 40kg

o to właśnie chodzi...
Jeżeli DMC - MW przyczepy = szybko zbliża się do 0, to szafki na czas podroży pozostają puste :ok:

Natomiast doceniłem podczas tegorocznego wypoczynku w I, gdzie przenosiłem się niedaleko na inny camp, przejazd z pełnym wyposażeniem w przyczepie.
Rano pobudka, złożyłem daszek, podłogę, wąż do wody, szafka ze szczewikami w całości do przyczepy. Przyczepa na hak i wio...
Rozpakowanie tabunu w odwrotnej kolejności i na basen.... to było dobre...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Exen napisał:

Natomiast doceniłem podczas tegorocznego wypoczynku w I, gdzie przenosiłem się niedaleko na inny camp, przejazd z pełnym wyposażeniem w przyczepie.
Rano pobudka, złożyłem daszek, podłogę, wąż do wody, szafka ze szczewikami w całości do przyczepy. Przyczepa na hak i wio...
Rozpakowanie tabunu w odwrotnej kolejności i na basen.... to było dobre...

To jest główna zaleta budy, zwijasz dach, podpory i wio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, dudek_t napisał:

Marek, która hobby 560 ma MW na poziomie 1600kg? To chyba niemożliwe.

https://www.mobile.de/pl/Samochód-kempingowy/Hobby-De-Luxe-560-KMFe-2018-mit-1750-kg,-TFT/vhc:motorhome,srt:price,sro:asc,mke:10800,mld:560+kmfe,frn:2015,vcg:caravan/pg:vipmotorhome/249328671.html

coś takiego. Aktualnie w sprzedaży są z DMC od 1750 do 2000kg. Nie podają nigdzie MW, w DR taka była

to oczywiście może być błąd - np diagnosta na pierwszym przeglądzie wpisał MW z wagi na rolkach itd. Według towcar.info - waży około 1380-1420 w zależności od wersji

Edytowane przez maarec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety prawda jest taka że żeby mieć jako taki komfort  trzeba mieć ładowność min 400 kg

w przeciwnym przypadku wystarczy aku, mover, markiza i załadowana lodówka i już mamy max DMC ;)

co nie zmienia faktu że ciuchy lepiej wozić w budzie, wystarczy przerzucić do auta koło zapasowe, "odchudzić"  butlę , i już mamy ciuchy skompensowane wagowo .

póki co nam pakowanie budy też zajmuje pół dnia , ale jeszcze chwilka jak dzieciaki trochę podrosną to zminimalizuję  wszystko co niezbędne do wyjazdu i mam zamiar szykować się do wyjazdu max 1/2 godziny. :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Suzu4x4 napisał:

niestety prawda jest taka że żeby mieć jako taki komfort  trzeba mieć ładowność min 400 kg

w przeciwnym przypadku wystarczy aku, mover, markiza i załadowana lodówka i już mamy max DMC ;)

co nie zmienia faktu że ciuchy lepiej wozić w budzie, wystarczy przerzucić do auta koło zapasowe, "odchudzić"  butlę , i już mamy ciuchy skompensowane wagowo .

póki co nam pakowanie budy też zajmuje pół dnia , ale jeszcze chwilka jak dzieciaki trochę podrosną to zminimalizuję  wszystko co niezbędne do wyjazdu i mam zamiar szykować się do wyjazdu max 1/2 godziny. :-]

i potwierdzę i zaprzeczę.

moje 580kg ładowności również szybko zniknęło. Na wyjazdy po Pl nie mam stresu, przeważenie o 30-50kg potraktują jako błąd wagi i pojadę dalej. Na wyjazdy na południe tak jak piszesz, koło zapasowe leci do auta, a plan jest także na rowery, muszę tylko przymierzyć czy dam radę wrzucić je na 180cm..

u mnie największy problem stanowi wyprowadzenie przyczepy przed dom - dobre 20-25 min na moverze, a nie mogę tego robić zbyt wcześniej bo ją system nawadniania podleje :), niestety przed domem nie ma sensownego miejsca na wiatę.

Kajetan, to co Ty traktujesz jako lekkie - krzesła, stoliki jak traktuje jako ciężkie i daję do przedniego schowka. Wody wożę do 10l - aby tylko ręce przepłukać i nie było dużej masy do bujania.

układ wnętrza jest niefartowny i wiele już nie zaradzisz. Pilnuj prędkości i biegaj z wagą, takie życie odpowiedzialnego kierowcy.

aha, tylko po takim przeniesieniu roweru, kół do auta, to chyba cały bagażnik zajmą napoje :) muszę sprawdzić limity na alko w EU :) cała reszta zmieści się bez stresu w przyczepie. No może jeszcze skrzynka z narzędziami jakaś się znajdzie. 

Edytowane przez maarec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BUMERANG napisał:

To skąd Ty jedziesz? Z garażu podziemnego :]

nie, mam ponad 80m z przeszkodami, dwoma zawrotkami na styk i po miękkiej trawie. Do tego oszczędzam wagę, więc akumulator mały, przyczepa nie pędzi..... no i najważniejsze, trzeba ją najpierw wydostać spod wiaty, odstawić cały sprzęt ogrodniczy, rowery, taczki, bramki młodego..

jak mam lepszy dzień to zabieram ją autem, minus jest taki, że na rogu domu mam zapas poniżej 10cm, jak źle pojadę to robi się gorąco, jak markiza wyrwie róg elewacji..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maarec napisał:

a nie mogę tego robić zbyt wcześniej bo ją system nawadniania podleje :), niestety przed domem nie ma sensownego miejsca na wiatę. 

A nie możesz akurat dnia wyjazdu pominąć na programatorze? (roślinom i trawnikowi ten 1 dzień nic nie zrobi) albo tego dnia kiedy wyjazd inną godzinę wprowadzić? 15 sekund pracy na programatorze, pewnie masz jakiegoś huntera też. Trochę jakby utrudnianie sobie życia :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.