Skocz do zawartości

Ostrzeżenie - tak się kończy wężykowanie przyczepy i wymarzony urlop :(


Kajetan

Rekomendowane odpowiedzi

6 minut temu, golob napisał:

Zwykle w instrukcji to jest i jest to zwykle wartość ciśnienia przy pełnym obciążeniu:

IMG_20190712_091634.thumb.jpg.497bc113e428d880eece0ed5e42b95b8.jpg

U mnie te wartości są podane na słupku. Mam ciśnienie dla pojazdu nie obciążonego i obciążonego. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadbudowujecie trochę teorię nad praktyką z tym ciśnieniem.

Wiadomo ,że na każde 10* temperatury wzrasta ciśnienie o 0,1 bara.  Tak więc wyjeżdżając z zimnej Polski +12 do gorącej Grecji +32 oznacza to wzrost ciśnienia o zaledwie o,3 bara.

Czyli bardzo mało. To są oczywiście ciśnienia nominalne dla kół stojących.

Problem zaczyna się w momencie gdy koło zaczyna się toczyć bo wtedy dochodzą opory toczenia oraz obciążenie + temperatura podłoża. Inaczej ma się temat na czarnym asfalcie a inaczej na szarej powierzchni betonowej.

W zamontowanych przeze mnie czujnikach jest coś z czym wcześniej się nie spotkałem w żadnym fabrycznym rozwiązaniu. Temperatura wnętrza koła.

Producent ma nastaw fabryczny na alarm na poziomie +65*. I tu widzę większe pole do popisu dla tworzenia teorii .

Lekko blokujące hamulce , zbyt duże obciążenie , intensywne hamowania w górach  czy czarne - gorące powierzchnie dróg....albo drobny gwózdek .

 Tego nie widać siedząc sobie wygodnie w klimatyzowanych holowniku. A tu nagle....buuum.

Miałem taką sytuację 2 tygodnie do tyłu. Może gdybym wcześniej miał możliwość monitorowanie sytuacji kół w przyczepie to nie miałbym możliwości "wymądrzenia" się w temacie... hmmm - kto wie ?

W niedzielę następny start ..więc sobie pomonitoruję ciśnienia i temperatury w zależności od warunków jakie spotkają mnie na drodze. /debiut czujników/

Wtedy coś będę mógł "wymądrzyć" więcej w temacie .  ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 podejrzewam (wręcz mogę się założyć) że opona w przyczepce ma dużo większą temperaturę niż temperatura powietrza , a w przyczepce przeładowanej to już na pewno ;) 

jeśli jest jak mówisz że na każde +10 ciśnienie wzrasta o 0,1 bar (tego nie wiem ale też tak wyczytałem w internetach)  to może się okazać że opona w przyczepce często pracująca na granicy swojej nośności (takie zakładają do fabrycznie nowych)  napompowana do max wartości na zimnym  może w gorącej Grecji czy tam innej Chorwacji pracować ponad swoje możliwości co w konsekwencji prędzej czy później może doprowadzić do wystrzału .

dla przykładu w moim aucie na tylnej osi przy pełnym obciążeniu producent przewiduje ciśnienie 3,1 bar a opony przez niego zamontowane mają max dopuszczalne 3,4 bar więc zbyt dużego zapasu nie ma

ja staram się zawsze dawać ciśnienia wg instrukcji a przy zmianie opon  kupuje opony z zapasem nośności i póki co mam spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Suzu4x4 napisał:

opona w przyczepce ma dużo większą temperaturę niż temperatura powietrza

W poprzedniej przyczepie zawsze po dłuższym przejeździe macałem koła. Tak na wszelki wypadek.  Temperatura felgi czy opony zawsze była w przedziale zimna- lekko ciepła. I zawsze oba koła tak samo.

Z nową jeszcze nigdzie dalej nie byłem. Jak na razie monitoring wykazał zimne ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćmy uwagę, że  układ hamulcowy jest w zasadzie prawie taki sam ( niewielkie różnice w rozmiarach bębnów)  niezależnie czy przyczepa waży 750, czy 1600 kg. 

Dodatkowo większe cepki maja większe koła więc efektywność hamulców spada.  Teraz może się okazać, że na tej samej trasie i tym samym stylu jazdy, w jednej przyczepie bębny czy koła będą zimne, a w drugiej ciepłe czy nawet gorące. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu się zgodzę , w mojej poprzedniej budzie która była o jedną trzecią lżejsza od obecnej budy  , faktycznie opony były ledwo letnie.

 temperatura opon wzrasta wprost proporcjonalnie do masy przyczepy  można to zaobserwować w szczególności w przyczepach towarowych , kto przerabiał budowę domu metodą gospodarczą ten wie :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, Suzu4x4 napisał:

kto przerabiał budowę domu metodą gospodarczą ten wie :-]

Che , che - nawet przypaliłem jedne opony. Wahacze się ugięły za bardzo i opony tarły o burtę. Niezłe było widowisko. Co ciekawe jak już wszystko ostygło ( nie dało się dotknąć gołą ręką ) na oponach za bardzo nie było widać śladów katowania. Na wszelki wypadek poszły do kosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też miałem swoją przygodę, jak pierwszy raz pojechałem po piach i mi pan na składzie sypnął "z łyżki" to powiem tylko że w nissanie patrolu musiałem zapiąć 4x4 i reduktor , bo na samym tyle nie chciał ruszyć ,  jak wjechałem na wagę i zobaczyłem wynik ... to powiem tylko że sam piach ważył więcej niż suma MW holownika i przyczepy razem wzięte ?

każdym kolejnym kursem woziłem już dwa razy mniej :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

też miałem swoją przygodę, jak pierwszy raz pojechałem po piach i mi pan na składzie sypnął "z łyżki" to powiem tylko że w nissanie patrolu musiałem zapiąć 4x4 i reduktor , bo na samym tyle nie chciał ruszyć ,  jak wjechałem na wagę i zobaczyłem wynik ... to powiem tylko że sam piach ważył więcej niż suma MW holownika i przyczepy razem wzięte ?

każdym kolejnym kursem woziłem już dwa razy mniej :-]

Miałem taką samą przygodę, tylko na malutkim krawężniku przy wyjeździe urwałem koło - jednak po coś jest DMC :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.