Rumunia - daleka i tajemnicza, a może trochę Bułgarii ?

[Lepciak]

AdamH

Jesteśmy wszyscy w UNI. Obowiązuje nas wyposarzenie z RP.

Czy mam rację???

Zabieram z sobą

-kanister na ropę i drugi na benzynę do agregatu

W Niemczech nie wolno przewozić więcej paliwa do samochodu jak 5 litrów więc kanister na ropę powinien mieć tę pojemność i ani grama więcej. Odnośnie baniaka na bezynę do agregatu nie wypowiadam się.

Podczas jazdy autostradą do Chorwacji dnia 19 czerwca zostałem wyłuskany z tłumu przez niemiecką Policję Celną i odprowadzony na komorę celną. Wg oświadczenia celnika szukano amunicji, broni i narkotyków jednak pies będący w odległości 10 m od samochodu nie został włączony do akcji. Drugi celnik sprawdził ważność badania technicznego oraz ubezpieczenia OC pojazdu. Trzeci celnik oddalił się do biura z naszymi paszportami celem sprawdzenia ich autentyczności. Ponieważ nie zamieniłem z żoną ani słowa (bardzo ważne), kontrola trwała tylko 10 min. Celnicy nie zostawili w kamperze bałaganu, wszystko zostało ułożone jakby wcale nie było kontroli a przegląd zrobiono szczegółowy. Rozebrano nawet piec CO oraz otworzono puszki elektryczne. Panowie zachowywali się bardzo uprzejmie. Podczas kontroli zadawali pytania i udawali, że odpowiedzi mało ich interesują. Jeden pytał po niemiecku, drugi po angielsku. Odpowiedzi musiały ich zadowolić bo kontrola skończyła się bardzo szybko. Z samochodu Polaków obok - VW Transportera polecili wynieść wszystkie bagaże i szczegółowo je przeglądnęli. Pojazd również. Podczas przeszukania naszego samochodu byliśmy z żoną na placu (ważne) i udawaliśmy, że to co robi celnik we wnętrzu pojazdu wcale nas nie interesuje (bardzo ważne).

Wrócił celnik z paszportami, panowie pożegnali nas, przeprosili za kłopot a celnik który nas zdjął z autostrady wytłumaczył jak mam na nią wrócić. Oświadczył, że to co robi to jego praca i za to mu płacą.

Odniosłem wrażenie, że nie amunicja, broń i narkotyki były celem kontroli, ale artyluły spożywcze które sprawdzono pod względem ilości.

Także zatrzymanie mnie nie wydaje się przypadkowe. Podczas jazdy rozmawialiśmy w cztery kampery na CD i kiedy policjanci wjechali między nas, jeden z kolegów dosyć obcesowo odezwał się, że mam wyprzedzić ich z lewej i pognać do przodu. I dokładniew tym momencie zostałem zdjęty chociaż razem jechaliśmy około 700 m i nic nie wskazywało na to, że się nami interesują.

[AdamH]

Nie zabieram rowerów - bo chyba nie ma po co. A Wy??

Deski surfingowej tez nie, ale wezmę dmuchany kajak - może się przyda.

U mnie żarówki główne może wymienić tylko serwis - tak mam w gwarancji.

AdamH

[AdamH]

Co jest z apteczkami?? Kupiłem jakąś droższą ale nie otwierałem i nie wiem co zawiera??? To mam sprawdzać z wykazem???

AdamH

[jacek l]

Dwa rowery wzialem, a apteczka jest taka jak byla w aucie, nie zamierzam do niej zagladac...

Z plywadel to mam kolo dmuchane....

I wydrukowalem po slowacku i wegiersku ze moga nas pocalowac...

Znaczy takie dokumenty unijne...

 

J.

 

CB rzecz jasna maja wszyscy rozumiem...

I lepiej miec zielone karty.

[tomekk]

Witam !

 

Rowery biorę, nawet cztery, rolki też, tylko dwie pary.

 

Pozdrawiam

[Szaraja]

Mimo, że Was podglądałam nie mogłam pisać , bo komputer z hasłem poszedł do naprawy.

Z wypowiedzi naszgo kolegi wynika, że głupot prze CB nie nalezy gadać. Co do dokumentów, to już zbliżmy się ku końcowi- dopiero w lipcu możemy dostać " karty zdowia", bo skądka musi być opłacona, aby były ważne prze 2 miesiące- efekt własnej działalności.

Co do rowerów, to jeszce nie wiemy,na pewno 2 , a reszta to zobaczymy. Z pływających bierzemy ponton- na 2 osoby. Szczerze mówiąć, choć termin wyjazdu się zbliża, to trudno mi uwieżyć, że to tak blisko.

W Carcie powinniśmy być w niedzielę wieczorem, bo chyba uda się wyjechac w sobotę po południu, choć młoda prowadzi pertraktacje o jeden dzień dłużej w domu, mamy chyba najbliżej ze wszystkich stąd zobaczymy w sobotę, jak się nam uda.

Do zobaczenia.

M.

[petek]

I wydrukowalem po slowacku i wegiersku ze moga nas pocalowac...

 

Mógłbyś mi na maila podesłać?

 

ppeterson@wp.pl

[adi]

I lepiej miec zielone karty.

W jakim celu...?

[jacek l]

W takim, ze nic nie kosztuja a jak sie trafi upierdliwy pies to mu sie to w koncu pokaze...

Mozna tez dawac w lape albo isc w zaparte i spedzic 1 dzien przed komenda zanim sie wyjasni....

 

Ekuz mozna tez bylo wczesniej miec, tylko trzeba bylo 52 druczek z zusu zaplacic wczesniej ...

J.

 

Telefony juz chyba wszystkie powysylalem, no chyba ze cos zapomnialem, to piszcie na pw..

 

Petek, Ci jutro wysle, bo wiesz jak ja mam z komputeryzacja, znaczy ze skanowaniem i przesylaniem, umyslny musi...

[bodzio_Ł]

Właśnie wróciłem z wyprawy do Rumunii i Bułgarii. Ogólnie, jestem zadowolony. Przydały mi się informacje, dotyczące kempingów w Bułgarii. Rzeczywiście, na północ od Burgas to szkoda czasu, ale za to za Sozopolem już o.k.

W tamtą stronę jechałem kamperkiem z Bydgoszczy przez Tarnów,Słowację, Węgry, Rumunię i trasę Transfogaraską, Konstantę, by brzegiem Morza Czarnego dojechać za Sozopol.

Średnia przejazdu wyniosła około 55 km/godzinę.

Drogę powrotną obraliśmy przez Sofię,Serbię,Budapeszt, Brno...do Kłodzka. Średnia przejazdu oscylowała około 86 km/godzinę, niestety spadła w górach w okolicy Sumperka i Kłodzka.

Najgorszy odcinek na całej trasie, to przeprawa przez Wrocław. Radzę omijać.

[jacek l]

Bodzio, a co to znaczy, ze jestes zadowolony ogolnie?

 

Ciekawy Jacek.

 

Ma kto skads wziac takie hukowe petardy na dzikie psy i URSUSA, bo ja to nie wiem gdzie sie to kupuje?

[AA73]

Nie zabieram rowerów - bo chyba nie ma po co. A Wy??

Deski surfingowej tez nie, ale wezmę dmuchany kajak - może się przyda.

U mnie żarówki główne może wymienić tylko serwis - tak mam w gwarancji.

AdamH

 

My raczej rowerów też nie bierzemy, a co do żarówek to kilka lat temu Słowaccy policjanci uznawali tylko H4 i nie miało znaczenia jakie były w aucie

Kilka razy jeździliśmy po Słowacji i nie miałem problemów z policją raz nawet mnie zatrzymali bo wyprzedzałem auto na ograniczeniu do 40 ale pogadaliśmy, każdy w swoim języku sprawdzili dokumenty i kazali jechać dalej. Co do apteczki to zazwyczaj mieliśmy skąpletowana wg ich specyfikacji ale nigdy nie sprawdzali. Z doświadczenia wiem że jak sie nie łamie karygodnie przepisów to raczej sie nie czepiają.

Zastanawiam sie czy brać agregat w planach Jacka są kempingi z prądem wiec może być to niepotrzebny balast.

Artly

[Dżuma]

My też bez rowerów. Odpuściłem sobie temat bagażnika także problem praktycznie sam się rozwiązuje.

Bierzemy za to sprzęt do "wypraw wysokogórskich" ... znaczy się jakieś lepsze buty jakby się gdzieś udało na jakąś górkę wejść

[Szaraja]

Zgadza się, że można wcześniej zapłacić i mieć EKUZ . Ale ja jestem akuratna, moze za bardzo.

My dojrzewamy do rowerów, choć najstarsza i tak odmawia jazdy, więc chyba będzie 4 szt, 3 na przyczepie, jeden w środku.

Petard nie mam, ale wezmę pokrywki do garnków

Może ktoś z was wie , gdzie można kupić okna do przycepy Hobby. brat ma przyczepę w Chorwacji i właśnie przysłał maila, ze zapomniał zamknąc okienko w kuchni i posżło w drobny mak na autostradzie, musimy szybko kupić, najlepiej używane. A będziemy miec tylko 5 dni na wymianę.

[tomekk]

Witam !

 

Czy jest jakiś ważny powód dla którego prawie nikt nie chce brać rowerów ? Bo ja to myślałem, że jak by się w te Karpaty pojechało to może jakimiś dróżkami na rowerkach by się pomknęło ?

 

 

Pozdrawiam