Wybór auta do holowania

[danielpoz]

14 minut temu, BUMERANG napisał:

Musze Cię zmartwić. Mały silnik trzycylindrowy o tej samej pojemności co czterocylindrowy zawsze będzie lepszy. To wynika z ich konstrukcji. Problemem jest tylko kultura pracy. Ale na to są sposoby.

 

Ta zasada się sprawdza w silnikach o pojemności około 1litra. 

[poziom]

59 minut temu, BUMERANG napisał:

Musze Cię zmartwić. Mały silnik trzycylindrowy o tej samej pojemności co czterocylindrowy zawsze będzie lepszy. To wynika z ich konstrukcji. Problemem jest tylko kultura pracy. Ale na to są sposoby.

 

Kilka postów wyżej pisałem o swoich wrażeniach z testowania silników trzy i czterocylindrowych o podobnych parametrach, a nawet częśto parametry (moc/moment) 3-cylindrowe miały lepsze.

No nie wiem skąd taka opinia. Ale ok. Na szczęście jeszcze są inne silniki na rynku...

[lbuster]

2 godziny temu, Łza Włóczynutka napisał:

Takim dzbanuszkom przecież nie wytłumaczo jak to jest że na świecie jest nieco inny poziom technologiczny niż w passacie 3

I tu się nie zgodzę. Kiedyś silniki były produkowane do tego, by przejeżdżać milion kilometrów bez remontu (choćby poczciwa beczka), aktualne silniki, jak dożyją 500 tyś km to są super, najnowsze downsize'y na trzech nogach ile pożyją - 200, czy 300? 

Kurcze, chyba wszyscy czytający ten temat podniecają się silnikami V6, V8, V pierdylion, a nas tutaj poniekąd zmuszają do cofnięcia się w rozwoju  

W sumie, jak kupimy dwa samochody i je zespawamy to będziemy mieli V6 

[Jarosław69]

Ja ćwiczę  V-6... 3-litry  (nie 3 cylindry !)

Spalanie od 6,5 do max 10. Średnio na poziomie 7,5 litra . Do setki 7 sekund  , auto waży 2,2 na pusto a przebieg do 500 tysięcy bez problemu.

Z przyczepą zero problemów , z masami też ...gdyby nie sratol....... .

Nie wiem ale nie chciałbym za darmo silnika 1,0. Drugie auto to 2 litry i będę go trzymał pewnie przynajmniej do pełnoletniości. Spalania umiarkowane .

A potem..... pewnie zostanie balkonik albo inne udogodnienie  ?

Najbardziej "zabiła" mnie nowa Ravka - to badziew za worek pieniędzy  nie mogący w zasadzie nic ciągnąć - chociaż silnik duży ale nikt nie wie za bardzo do czego.

Kiedy ten temat osiągnie 1000 stron ?

[jacekzoo]

28 minut temu, Jarosław69 napisał:

Kiedy ten temat osiągnie 1000 stron ?

Za 722 strony pyknie tysiączek 

[maarec]

4 godziny temu, lbuster napisał:

Cytat:

"Najważniejszą z nowości jest pierwszy w branży system wyłączania jednego z cylindrów zastosowany w silniku trzycylindrowym."

Boże, jak to musi chodzić Może jeszcze zrobią jednocylindrowy i będzie młot udarowy 

Ostatnio oglądałem program, chyba na TVN Turbo, w którym testowali trzycylindrowce i były tam same zachwyty, ochy i achy. Chyba mamy jakąś kampanię reklamową. Jedyna fajna rzecz, jaką usłyszałem na koniec programu to zalecenie, żeby olej w tych silnikach wymieniać dwa razy częściej, niż to zaleca producent. Pytanie dlaczego 

Zaskoczę Cię. Mam ten silnik w wersji bez odłączania cylindra. Do 4000obrotow go nie słychać. Wyżej jest dużo lepiej niż np 1.3 od Mitsubishi.

[Zulos]

Godzinę temu, Jarosław69 napisał:

Najbardziej "zabiła" mnie nowa Ravka - to badziew za worek pieniędzy  nie mogący w zasadzie nic ciągnąć - chociaż silnik duży ale nikt nie wie za bardzo do czego.

No właśnie pisałem tu już o nowej RAV4, bo przeraziła mnie z tego powodu, że czekam na nową Grand Vitarę, a ta ma być na płycie RAV4 i z układem hybrydowym Toyoty...:-(

Tzn. jeszcze ta mocniejsza hybryda z 4x4 to do ciągnięcia takiej cepki jak moja się nada (w końcu to 2,5 litra), ale mam nadzieję, że Suzuki jednak coś jeszcze zdąży wymyślić, choć obecnie na naszym rynku największe potwory w ofercie to 1.4 Pb turbo...:-)

Ale z marką zespawany nie jestem i w razie czego trzeba będzie wziąć rozwód...

Oj sorry - zapomniałem jeszcze o potworniejszym potworze w Suzuki Jimny - 1,5 wolnossący Pb, 102 KM i 130 Nm...:-)

[lbuster]

Godzinę temu, maarec napisał:

Zaskoczę Cię. Mam ten silnik w wersji bez odłączania cylindra. Do 4000obrotow go nie słychać. Wyżej jest dużo lepiej niż np 1.3 od Mitsubishi.

W ciągu ostatnich kilku lat testowo jeździłem kilkoma popularnymi, nowymi 4-ro cylindrowcami PB i żaden nie był dla mnie (delikatnie mówiąc). Tak więc nie uwierzę, że jakikolwiek 3-cylindrowiec mnie zaskoczy (no chyba, że negatywnie)  Sorry, takie jest moje zdanie i go raczej jak krowa nie zmienię 

[maarec]

22 minuty temu, lbuster napisał:

W ciągu ostatnich kilku lat testowo jeździłem kilkoma popularnymi, nowymi 4-ro cylindrowcami PB i żaden nie był dla mnie (delikatnie mówiąc). Tak więc nie uwierzę, że jakikolwiek 3-cylindrowiec mnie zaskoczy (no chyba, że negatywnie)  Sorry, takie jest moje zdanie i go raczej jak krowa nie zmienię 

Ja nie mówię, że jeździ czy brzmi to jak V8. Jednak komfort podobny jak w silniku 1.4 jest.

[Zulos]

20 minut temu, lbuster napisał:

Sorry, takie jest moje zdanie i go raczej jak krowa nie zmienię 

Oj tam - nigdy nie mów nigdy! Skoro nawet Mateuszek mógł zmienić zdanie i już nie uważa, że Polacy powinni zapier..... za miskę ryżu, to Ty też możesz:-)

Nie, żebym porównywał Cię do niego - nie śmiałbym nikogo tak obrażać:-)

Ale prawda jest taka, że teraz te samochody robione są po to, żeby kupować nowe i po kilku latach zamieniać na kolejne. A jak szczęśliwy nabywca będzie miał problem, to oczywiście się mu pomoże - najlepiej cały silnik wymieni i swoje na tym dalej zarobi...:-)

A Rav4 z moją cepką nie wygląda źle:

Rav4.pdf

[lbuster]

12 minut temu, Zulos napisał:

teraz te samochody robione są po to, żeby kupować nowe i po kilku latach zamieniać na kolejne.

12 minut temu, Zulos napisał:

A Rav4 z moją cepką nie wygląda źle

Ja pisałem o popularnych silnikach a nie transformersach 

[poziom]

46 minut temu, maarec napisał:

Ja nie mówię, że jeździ czy brzmi to jak V8. Jednak komfort podobny jak w silniku 1.4 jest.

Hmm..no te,które ja miałem okazję porównać...nie 

[Łza Włóczynutka]

3 godziny temu, lbuster napisał:

Kiedyś silniki były produkowane do tego, by przejeżdżać milion kilometrów bez remontu (choćby poczciwa beczka), aktualne silniki, jak dożyją 500 tyś km to są super, najnowsze downsize'y na trzech nogach ile pożyją - 200, czy 300?

Tego typu opinie wynikają raczej z powszechnego cofania. Większość 10-latków+ sprowadzonych z zachodu (w tym setki tysięcy aut z małymi uturbionymi benzynami) ma przebiegi pół miliona+ co obrazuje np. ten wykres średniego przebiegu względem wieku samochodu na allegro/otomoto - jak widać auta robią około 40000km rocznie, w wieku 4 lat mają prawie 200000km przebiegu, ale w wieku 10 lat mają nadal w okolicach 200000km przebiegu. Jak? Niemcy nagle przestają jeźdzć autem po 4 latach i trzymają w garażu?

[lbuster]

Ja myślę, że te przebiegi rzędu 40 tyś mają samochody firmowe, leasingowe przez pierwsze 3-5 lat. Później są one wykupywane i używane "rozsądnie". Oczywiście nie zaprzeczam, że liczniki i tak są "naprawiane".

Nie zaprzeczam, że silniki mogą wytrzymać 500 tyś (tak zresztą napisałem) jednak czy osprzęt typu turbina, wtryskiwacze, dwumasa też tyle wytrzymają? Skoro nie, to silnik dla mnie nie przejechał 500 tyś km. Wiem, że to osprzęt ale bez tego silnik nie działa 

Tak czy siak, zobaczymy po paru latach jak się będą zachowywały "trójnożne potwory". I na prawdę, nie chcę być obierany jako pesymista, chciałbym, żeby zrobili silnik, który wytrzyma 500 tyś km, będzie dawał frajdę z jazdy, będzie spalał max 7l/100km oraz nie będzie się psuł i nie będzie kosztował tyle co nowy samochód klasy kompakt. 

Niestety wiem, że tak nie będzie 

[Pjoter]

@Jarosław69 Q7 6,5l ? ?

Edytowane 28 Maja 2019 przez Pjoter (wyświetl historię edycji)