Skocz do zawartości

Zachciało mi się prawa jazdy B96 - co jak gdzie i po co ... perypetie + fakty


Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...

I ja dołączam do grona osób pozytywnych ? Na szczęście nie na Covida ? Dziś zdałem B+E. Generalnie więcej strachu niż to warte. Zarówno plac jak i miasto bardzo łatwe. Jak ktoś umie jeździć to zda bez problemu

IMG_20201021_121605.jpg

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jacek00 napisał:

I ja dołączam do grona osób pozytywnych ? Na szczęście nie na Covida ? Dziś zdałem B+E. Generalnie więcej strachu niż to warte. Zarówno plac jak i miasto bardzo łatwe. Jak ktoś umie jeździć to zda bez problemu

 

gratuluje :yes:

mam wrażenie że te czasy że uwalają za byle co już minęły,  ostatnio wszyscy znajomi co zdawali to każdy zdał za pierwszym razem.

Dla mnie największym wyzwaniem jak zdawałem na B+E był manewr wyprzedzania.

Weź se wyprzedź kogokolwiek zestawem nie łamiąc przepisów i nie przekraczając 50 km/h w mieście gdzie nawet autobusy MPK  cię wyprzedzają jak jedziesz pięćdziesiątką prawym pasem. Ale na egzaminie trafił mi się traktor ,  jak tylko go zobaczyłem to zakomunikowałem egzaminatorowi że przystępuję do manewru wyprzedzania :-]

dalej tak jest że w trakcie trwania egzaminu jednym z niezbędnych elementów do zaliczenia jest konieczność wykonania manewru wyprzedzania w dowolnym wybranym przez ciebie momencie ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Suzu4x4 napisał:

Ale na egzaminie trafił mi się traktor ,  jak tylko go zobaczyłem to zakomunikowałem egzaminatorowi że przystępuję do manewru wyprzedzania

Ja trafiłem rower :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Suzu4x4 napisał:

dalej tak jest że w trakcie trwania egzaminu jednym z niezbędnych elementów do zaliczenia jest konieczność wykonania manewru wyprzedzania w dowolnym wybranym przez ciebie momencie ?

Nie, nie musiałem nikogo wyprzedzać, a nawet nie miałem za bardzo jak. Fakt wlekłem się za autobusem, ale nie szło go wyprzedzić ani ominąć zgodnie z przepisami - przystanki miał na jezdni, a obok zbyt mało miejsca aby nie przekroczyć podwójnej ciągłej więc za nim się zatrzymywałem i cierpliwie czekałem.

Ja generalnie pokręciłem się po mieście, pojechałem jak i gdzie kazał i wróciliśmy do ośrodka. I to tyle. 

49 minut temu, Suzu4x4 napisał:

gratuluje :yes:

mam wrażenie że te czasy że uwalają za byle co już minęły,

Ja nie wiem do końca jaka jest prawda. Może to zwykłe urban legen osób, które nie zdały? Ja na B zdawałem wiele razy, i miałem problem ze zdaniem praktyki - ale nigdy nie było uwalania za byle co - zwyczajnie nie umiałem jeździć więc nie zdawałem ;) 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdałem w czerwcu BE, jazdy w szkole mialem z byłym egzaminatorem z WORD i mówił, że na BE, jak egzaminator widzi, że ktoś 'jeździ", że nie jest gamoń i ogarnia, to jak jakiegoś ewidentnego i rażącego błędu nie popełni, to nikt nie uwala.

U mnie się to potwierdziło, nawet dodam ze było bardzo sympatycznie. O wyprzedzaniu nie było mowy, normalna jazda wg wskazówek. Nawet nie miał nic przeciwko, jak ogranicznik prędkości sobie ustawiłem na 49km/h ;) Smial się, jak powiedziałem, że to najlepszy sposób na złe nawyki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, jacek00 napisał:

Nie, nie musiałem nikogo wyprzedzać, a nawet nie miałem za bardzo jak. Fakt wlekłem się za autobusem, ale nie szło go wyprzedzić ani ominąć zgodnie z przepisami - przystanki miał na jezdni, a obok zbyt mało miejsca aby nie przekroczyć podwójnej ciągłej więc za nim się zatrzymywałem i cierpliwie czekałem.

Ja generalnie pokręciłem się po mieście, pojechałem jak i gdzie kazał i wróciliśmy do ośrodka. I to tyle. 

Ja nie wiem do końca jaka jest prawda. Może to zwykłe urban legen osób, które nie zdały? Ja na B zdawałem wiele razy, i miałem problem ze zdaniem praktyki - ale nigdy nie było uwalania za byle co - zwyczajnie nie umiałem jeździć więc nie zdawałem ;) 

a na tym kwiecie co masz na zdjęciu nie ma punktu wyprzedzanie ?

ja zdawałem E z dziesięć  lat temu ale pamiętam jak dziś jak egzaminator mi mówił że jednym z elementów egzaminu jest manewr wyprzedzania mam go wykonać w dowolnym wybranym przez siebie momencie informując go przed rozpoczęciem wykonywania manewru i niewykonanie tego manewru w trakcie trwania egzaminu będzie skutkować niezaliczeniem egzaminu.

ja nie chwaląc się wszystkie trzy kategorie zdałem za pierwszym razem ale pamiętam jak robiłem B w połowie lat 90 to łatwo nie było, średnio na 10 osób zadających  zdawały może 2-3 osoby a na placu manewrowym chodzili niemal z linijkami i mało kto wyjeżdżał na miasto, większość kończyła już na placu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, pjetko napisał:

Zdałem w czerwcu BE, jazdy w szkole mialem z byłym egzaminatorem z WORD i mówił, że na BE, jak egzaminator widzi, że ktoś 'jeździ", że nie jest gamoń i ogarnia, to jak jakiegoś ewidentnego i rażącego błędu nie popełni, to nikt nie uwala.

Nie do końca... Zdawałem egzamin razem z bratem na początku zeszłego roku i z dziesięciu osób tylko my dwaj wyjechaliśmy na miasto....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Suzu4x4 napisał:

a na tym kwiecie co masz na zdjęciu nie ma punktu wyprzedzanie ?

Nie wiem, w aucie to zostawiłem. Generalnie jechaliśmy też 3 pasmową drogą, więc może wtedy kogoś wyprzedziłem? Ciężko jednak wyprzedzać kogoś, jak jedziesz maks 50 km/h i to raczej każdy Ciebie wyprzedza ;) 

32 minuty temu, Suzu4x4 napisał:

ja nie chwaląc się wszystkie trzy kategorie zdałem za pierwszym razem ale pamiętam jak robiłem B w połowie lat 90 to łatwo nie było, średnio na 10 osób zadających  zdawały może 2-3 osoby a na placu manewrowym chodzili niemal z linijkami i mało kto wyjeżdżał na miasto, większość kończyła już na placu ;)

Ja nie umiałem jeździć, ale przyznać trzeba, że były dużo większe asy ode mnie. Mi tam jakoś wychodziły jeszcze manewry, ale niektórzy to potrafili wszystkie słupki na łuku rozjeżdżać :lol:Wtedy na B też zdawały z 2 osoby na 10. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Stu napisał:

Nie do końca... Zdawałem egzamin razem z bratem na początku zeszłego roku i z dziesięciu osób tylko my dwaj wyjechaliśmy na miasto....

Chodziło mi o jazdę po mieście, wiadoma sprawa, że plac trzeba zaliczyć. Tam  jest sprawa prosta, 0-1, albo zaliczasz manewr, albo nie, nie ma miejsca na jakieś nieścisłości czy czepialstwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, lbuster napisał:

Gratki Jacek :ok:

Mi się marzy i na tym się kończy :(

Etam. Paroksalnie najdłużej czekałem na sam nr PKK. Szybiej zrobiłem kurs i egzamin ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, lbuster napisał:

Mi się marzy i na tym się kończy :(

@lbuster eee tam, rób :) coś nowego i ciekawego. Ja robiłem ostatnio A, ale męczy mnie D i DE do kompletu kategorii, jak mnie weźmie to zrobie żeby dziury w spisie nie mieć ?

Edytowane przez jacekzoo (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.