Skocz do zawartości

Zachciało mi się prawa jazdy B96 - co jak gdzie i po co ... perypetie + fakty


Rekomendowane odpowiedzi

  • 8 miesięcy temu...
On 2/8/2015 at 7:56 PM, Binek77 said:

Podam jako ciekawosteke.

 W Niemczech na B96 wymagane jest szkolenie z zakresu teorii -1dzien i i 1dzien szkolenie z jazdy z przyczepa -6 godz. i tyle.Nie ma zadnego egzaminu.szkolenia prowadza szkoly nauki jazdy. z certyfikatem idzie sie do urzedu i wydaja nowe prawko. ja zrobilem  w jeden dzien poniewaz juz wczesniej jezdzilem duzo z przyczepa instruktor powiedzial po godzinie jazdy ze nie ma sensu tracic czasu i tyle. Calosc 300 EUR.

bez komplikacji :)

Czy naprawdę nie ma żadnych komplikacji?

Mogę sobie wyobrazić, że niemiecki dokument nie zostałby zaakceptowany w Polsce i że wyrzuciłbyś 300 Euro (1.371,89 Zł).

Jestem Niemcem, który chce mieszkać w Polsce z moją przyczepą kempingową, ale moim planem jest zrobienie B96 w Polsce, ponieważ jest to o wiele tańsze i nie ma żadnych problemów z niemieckimi dokumentami.

Czy robiłaś B96 w Niemczech, czy tylko mówisz, że może być bez komplikacji, bo w Niemczech nie ma egzaminu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, maxmoon napisał:

Czy naprawdę nie ma żadnych komplikacji?

Mogę sobie wyobrazić, że niemiecki dokument nie zostałby zaakceptowany w Polsce i że wyrzuciłbyś 300 Euro (1.371,89 Zł).

Za 1400 zł to w Polsce robisz kurs E do B.

Godzinę temu, maxmoon napisał:

Jestem Niemcem, który chce mieszkać w Polsce z moją przyczepą kempingową, ale moim planem jest zrobienie B96 w Polsce, ponieważ jest to o wiele tańsze i nie ma żadnych problemów z niemieckimi dokumentami.

Jeśli jesteś Niemcem to jaki ma być problem z niemieckimi dokumentami w Polsce? Nie ma żadnego. Niemieckie prawo jazdy jest u nas przecież honorowane, nawet nie musisz mieć międzynarodowego PJ. 

Godzinę temu, maxmoon napisał:

Czy robiłaś B96 w Niemczech, czy tylko mówisz, że może być bez komplikacji, bo w Niemczech nie ma egzaminu?

Chyba właśnie chodzi o łatwiejszą możliwość uzyskania B96. U nas w zasadzie egzamin na B96 nie różni się niczym od tego na B+E, więć robienie B96 w wielu przypadkach nie ma sensu i lepiej po prostu zrobić B+E. 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, jacek00 said:

Za 1400 zł to w Polsce robisz kurs E do B.

Dlatego właśnie wolałbym zrobić bardzo tanie B96 w Polsce.

3 hours ago, jacek00 said:

Jeśli jesteś Niemcem to jaki ma być problem z niemieckimi dokumentami w Polsce? Nie ma żadnego. Niemieckie prawo jazdy jest u nas przecież honorowane, nawet nie musisz mieć międzynarodowego PJ. 

Problem nie polega na tym, że jestem Niemiec zarejestrowany w Polsce i mam prawo jazdy UE, ale na tym, że potem robię zaświadczenie (B96) za granicą (Niemcy), którego polskie urzędy nie potrafią odczytać, bo jest po niemiecku. Mogę sobie wyobrazić, że będą chcieli tłumaczenia przysięgłego i że może to być kosztowne.

3 hours ago, jacek00 said:

Chyba właśnie chodzi o łatwiejszą możliwość uzyskania B96. U nas w zasadzie egzamin na B96 nie różni się niczym od tego na B+E, więć robienie B96 w wielu przypadkach nie ma sensu i lepiej po prostu zrobić B+E. 

Przykro mi, ale to nie może być prawda. W Niemczech trzeba zdać egzamin praktyczny i pisemny na BE i odbyć 5 przejazdów przez kraj, 4 przejazdy autostradami i 3 przejazdy nocne (12 dni/nocy). I podobnie będzie w każdym kraju UE.

Na B96 w Polsce jest tylko jeden egzamin praktyczny (tak twierdzą ludzie tutaj na forum), a kurs można zrobić w ciągu jednego dnia (7 godzin).

B96 jest o wiele mniej skomplikowany niż BE, nawet jeśli trzeba zdawać egzamin praktyczny dla B96 w Polsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2022 o 23:14, maxmoon napisał:
Przykro mi, ale to nie może być prawda. W Niemczech trzeba zdać egzamin praktyczny i pisemny na BE i odbyć 5 przejazdów przez kraj, 4 przejazdy autostradami i 3 przejazdy nocne (12 dni/nocy). I podobnie będzie w każdym kraju UE.  

 

Ja mówię o Polsce więc jak to nie może być prawda jak to jest prawda? Egzamin na B+E jest dokładnie taki sam jak na B96. Różnica polega tylko na tym, że aby dostać B+E to trzeba odbębnić 15 godziny kurs praktyczny. To wszystko - nie trzeba jeździć po żadnych autostradach, robić żadnych przejazdów nocnych czy jezdzić po kraju. Kurs a potem na egzaminie 3 manewry na placu i 20 minut jazdy po mieście i to wszystko. 

 

W dniu 13.02.2022 o 23:14, maxmoon napisał:
Na B96 w Polsce jest tylko jeden egzamin praktyczny (tak twierdzą ludzie tutaj na forum), a kurs można zrobić w ciągu jednego dnia (7 godzin). 

 

 

 Na B96 w Polsce nie ma żadnego kursu. Kurs jest w przypadku B+E i trwa 15h. Oczywiście można nieformalnie zrobić krótszy kurs, dostać zaświadczenie o zakończeniu i iść na egzamin. Wszystko kwestia dogadania się z instruktorem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, jacek00 said:

Ja mówię o Polsce więc jak to nie może być prawda jak to jest prawda? Egzamin na B+E jest dokładnie taki sam jak na B96. Różnica polega tylko na tym, że aby dostać B+E to trzeba odbębnić 15 godziny kurs praktyczny. To wszystko - nie trzeba jeździć po żadnych autostradach, robić żadnych przejazdów nocnych czy jezdzić po kraju. Kurs a potem na egzaminie 3 manewry na placu i 20 minut jazdy po mieście i to wszystko. 

Jeśli to prawda, że nie trzeba zdawać pisemnego egzaminu, to też bym się nad tym zastanowiła, bo nie umiem czytać ani pisać po polsku barzo dobzy. Na forum używam deepl.com do tłumaczenia moich niemieckich tekstów.

3 hours ago, jacek00 said:

Na B96 w Polsce nie ma żadnego kursu. Kurs jest w przypadku B+E i trwa 15h. Oczywiście można nieformalnie zrobić krótszy kurs, dostać zaświadczenie o zakończeniu i iść na egzamin. Wszystko kwestia dogadania się z instruktorem.

Teraz jestem trochę zdezorientowany, bo piszecie, że nie trzeba robić kursu na B96. Kiedy po raz pierwszy dowiedziałem się o B96 w Polsce, natknąłem się na tę stronę i jest tam napisane, że kurs kosztuje 400 zł. Po co są oferowane kursy w tym zakresie, jeśli nie są one potrzebne?

Dzięki za pomoc :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Chciałem robić B96 ale stwierdziłem, że okazyjne jeżdżenie przez dwa lata z małą towarówką do 450 kg nie za bardzo pomoże mi zdać egzamin. I miałem rację. Zapisałem się na kurs. Właśnie skończyłem piątą godzinę jazd i cały plac jest pikuś. No może poza wjeżdżanie do garażu tyłem. Ale to zrobiłem tylko jeden raz i koniec na dziś. Masakra jest za to na drodze :puk: - własne nawyki robią swoje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
W dniu 23.02.2013 o 18:41, edisoniras napisał:

uff całe szczęście ,że jak szukałem przyczepy oraz auta to miałem kalkulator, teraz mam tak : auto DMC 2015kg-max na haku 1500kg, przyczepa DMC 1100kg, czyli jadę zestawem 3115kg, na szczęście omijam w ten sposób kategorie B+....   oraz wszystkie opłaty drogowe powyżej 3.5t.   No bo jak się suma sumarum policzy całe zamieszanie z posiadaniem przyczepy to lepiej w 5 gwiazdkowym hotelu SPA zamówić  :hmm:

Przyczepa o DMC większym niż 750 kg, to przyczepa tzw. duża, czyli wymagająca uprawnień przynajmniej  B96 lub B+E... więc egzaminu na te uprawnienia nie omijasz ?

Edytowane przez Kosycarz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, Kosycarz napisał:

Przyczepa o DMC większym niż 750 kg, to przyczepa tzw. duża, czyli wymagająca uprawnień przynajmniej  B96 lub B+E... więc egzaminu na te uprawnienia nie omijasz ?

Można prosić podstawę prawną do tej niezwykłej "teorii" ?

Głównie chodzi o:

- definicję przyczepy dużej,

- wykazu uprawnień do przyczep.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyczepa o DMC większym niż 750 kg, to przyczepa tzw. duża, czyli wymagająca uprawnień przynajmniej  B96 lub B+E... więc egzaminu na te uprawnienia nie omijasz
Specjalnie postanowiłeś zarejestrować się na forum tylko po to aby napisać takie bzdury? Nie szkoda Ci czasu?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Kosycarz napisał:

Przyczepa o DMC większym niż 750 kg, to przyczepa tzw. duża, czyli wymagająca uprawnień przynajmniej  B96 lub B+E... więc egzaminu na te uprawnienia nie omijasz ?

Moja raczej nie jest za duża... powiedziałbym że średnia, więc jeżdżę na kat. B!!!

 

2 godziny temu, Marcin T napisał:

definicję przyczepy dużej,

Ooo, to by się przydało, bo na niektórych kempingach mają tow cennikach...;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś dzwonią. Lekka, duża, ciężka, mała... Pokłosie lat ciemnogrodu w temacie. Podsumować można tylko anegdotką zasłyszaną przypadkiem przez płot ośrodka wczasowego z ust jakiegoś speca od animacji ogniskowych:

Jakieś 60lat temu, żołnierzom na poligonie za udane manewry obiecano w nagrodę wyjście do kina, na szwedzki film pornograficzny "Baba jedzie na żołnierzu". Manewry poszły koncertowo, ale jakież było rozczarowanie... Film okazał się nie szwedzki, a radziecki, nie pornograficzny a biograficzny, i nie "Baba jedzie na żołnierzu" a "Ballada o żołnierzu"... 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Kto wie jaka odległość powinna być po podjechaniu do sprzęgania przyczepy. Była większa niż 0,5 m ale niewiele. Nie mierzył a stwierdził że wie i mnie olał. Jaki przepis to reguluje. Zdawałem na B96. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, KIP-er napisał(a):

Kto wie jaka odległość powinna być po podjechaniu do sprzęgania przyczepy. Była większa niż 0,5 m ale niewiele. Nie mierzył a stwierdził że wie i mnie olał. Jaki przepis to reguluje. Zdawałem na B96. 

aktualnymi paragrafami nie odpowiem bo zdawałem lata temu  ale wówczas było tak że nie było określonej żadnej odległości tylko czas nie dłuższy jak 10 min. można było podjeżdżać dowolną ilość razy wychodzić i patrzeć tylko że nie wolno było dotknąć zderzakiem ani kulą haka zaczaepu przyczepy. Nie wolno było też ręcznie podciągnąć przyczepy .

W praktyce wyglądało to tak że podjeżdżałeś na bezpieczną odległość , zaciągałeś ręczny w samochodzie i wychodziłeś popatrzeć po czym wracałeś do auta, zapinałeś pasy , spuszczałaś ręczny i znów poodjeżdżałeś kilka cm aż byłeś na tyle blisko żeby opuścić zaczep bezpośrednio na kulę haka.

jak zachowałeś wszystkie zasady ( ręczny, pasy, nie podciąganie ręczenie przyczepy, nie dotknięcie autem do zaczepu przyczepy podczas podjeżdżania) to mogłeś podjeżdżać dowolną ilość razy po kilka cm byle zmieścić się w wyznaczonym czasiw 10 min.

czy teraz jest inaczej to musisz sprawdzić w przepisach  :niewiem:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.