Skocz do zawartości

Witam i proszę o poradę w sprawie holownika


Masterek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Volvo XC90 jest naprawde piękne autko. Komfortowe, doskonale wyposażone, naładowane elektroniką(do przesady), zawieszenie komfortowe(ale jako pojazd terenowy nie sprawdza się), automat dobrze serwisowany jest w miarę żywotny, dodatkowe siedzenia tylko dla maluchów(dorosły chyba że azjata-bez podtekstow), karoseria super. Najczęstrze awarie to zapieczone piasty/półosie i wtedy wycisk nawet do 15 ton bo "idioci" fabrycznie dają  :hmm: chiński klej smaropodobny , zacierające się pompy paliwowe, sensor wstrząsu i dalej  :miga: , górne mocowania do wymiany co przegląd prawie(chyba też z Chin :hmm:), uszczelniacz przekładni głównej (kolejne badziewie) podczas długotrwałego ciągłego obciążenia potrafił się wytopić, przekładnie kierownicze dostają w "tyłek" po Polskich drogach choć trzeba przyznać, że sa doskonale zrobione. 

Benzyne to tylko 2,1litra i 210 KM stara jednostka ogólnie sprawdzona przez "DEMONA" w gazie spisuje się w miare przyzwoicie na bezynie średnio 13,5 litra przy spokojnej jeździe na gazie 15-16 litrów. Jak ktoś zdecyduje się na 3,2 litrową i 243 KM to polecam i w gazie schodzi do 15 literków. Jak ktoś będzie dbał to będzie daleko jechał. One potrzebują ciągłej opieki jak "żona". Najlepiej dbąć o całą rodzinę :]

Diesel to tylko 2,4 D5  i 185 KM poczciwa sprawdzona jednostka, umiarkowane zapotrzebowanie na paliwo 10 litrów nie przekracza, zalety te same co wyżej,  awarie silnika nie wystepują ale jak już to na ogół błachostki ale nawet w "NOTLAUF" da się przyczepę pociągnąć. Pilnować przewodów podcisnieniowych a jest ich "kilkadziesiąt" metrów, przepływomierz powietrza,  VIDA w ciągłym ruchu bo wystarczy, że jak 20 razy otworzysz i zamkniesz okno to trzeba robic kalibrację bo się później nie domykają i wtedy słyszysz ciągły szum z czasem coraz wiekszy. Takich dupereli bez VIDA nie ruszysz. Każdy serwis Volvo ma obowiązek natychmiast wysylać info do Goteborga bo oni ciągle cos poprawiają. Serwis strasznie drogi ale w Polsce powstało duzo niezaleznych serwisów i troche cosik taniej jest.

Pozostałe to kombinacje które napędzają mi robotę  :yay:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 461
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witam !

 

Dorzucę jeszcze dwa auta do oceny : Kia Sportage i Hyundai Tuscon, oba z roczników 2005-2007, diesel koło 140 KM. Jak tam silniki i pozostała trwałość.

Co do Volvo XC90 to nie przypadkiem powinien być silnik 2.5T, a nie 2.1 ? Czyli generalnie duże auto, pali koło 10 litrów, ale trwały i bezproblemowy, tak ?

Jeepy Grand Cheeroke, generalnie w benzynie dużo palą więc i chyba nawet na gazie nie bardzo jest duża różnica w stosunku do diesla, czy tak ?

Chyba jednak wybór padnie na jednostki dieslowe,a  jakie auto, myślimy.

Na razie dziękuje za dotychczasowe opinie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dorzucę jeszcze dwa auta do oceny : Kia Sportage i Hyundai Tuscon, oba z roczników 2005-2007, diesel koło 140 KM. 

No to mamy zbieżność. Ja szukam Forda, ale w okolicy jest do sprzedania dość ładnie wyglądająca Kia Sportage 2008 r. Nie mam pojęcia czy to dobre auto.

Jeśli ktoś może podpowiedzieć z doświadczenia jak się sprawuje to będę wdzięczny.

Podoba mi się wysokość zawieszenie i ogólnie nie za duży gabaryt zewnętrzny (żona ma tym jeździć). Mniej mi się podobają masy, bo na pusto waży 1685 kg i DMC=2260 (na haku 1800 kg). Czyli bez viaToll nie pociągnie przyczepy 1300 kg, któa jest relatywnie popularna w różnych markach.

Obawiam się oczywiście awaryjności, bo napęd ma bardziej skomplikowany niż zwykła osobówka.

Poza tym niestety nie ma żadnego reduktora  a do 40 km/h można co najwyżej włączyć napęd 4x4 - potem sam się rozłącza przy większych predkosciach. Brak reduktora to wielki minus, bo niby "terenówka" a przy manewrowaniu sprzęgło dostaje w kość tak samo jak w osobówce.

 

A najbardziej wstrzymują mnie dwie rzeczy - wysokie spalanie na codzień (z raportów około 9 litrów w jeździe mieszanej) i bardzo mały bagażnik.

Co sadzicie o tym samochodzie? Jak sie sprawuje w praktyce z przyczepą i na ile uciązliwy jest podczas codziennych dojazdó do pracy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Co do Volvo XC90 to nie przypadkiem powinien być silnik 2.5T, a nie 2.1 ? Czyli generalnie duże auto, pali koło 10 litrów, ale trwały i bezproblemowy, tak ?

 

 

Ja podałem jednostki godne polecenia czyli takie jakie występowały w przedziale produkcyjnym który wcześniej podałeś i jakie ja sam osobiście bym wybrał.. Stąd wymieniłem te na które warto stracić swój cenny czas i poświęcic odrobinę uwagi. Nie chcę się zagłebiać i wyliczać inne bo uważam za stratę czasu i kasy. 

Diesel 2,4 D5 który poleciłem jest wyjątkowo sprawdzoną jednostka która mieści się bezstresowo w 6 -7,5 litra na setke ale 10 litrów nie przekracza. Piłowałem taki w Szwecji i napęd 4x4 spisuje się rewelacyjnie również układ kierowniczy ("myślący") udał im się. Napewno nie lubi Polskich dziurawych dróg ale to chyba kazde auto. Męczą go za to duperele na tyle "wnerwiające" , że bez serwisu i VIDA nie pójdzie. Nie chce się zagłębiać ale to przypadłości prawie wszystkich modeli Volvo. Mimo tego równiez wysoko się cenią. 

Jednostki napędowe które wczesniej wymieniłem w rejestrze maja duże przebiegi bez napraw głównych i wiernych wielbicieli. Pozostałe jednostki jakie Volvo ma w swoim repertuarze bardzo często juz przy przebiegu 180 - 250 tys wymagają bardzo poważnych napraw gdzie koszty są horendalne, bez względu na model.

Volvo ma też nowszą paletę silników własnych bo 4 nowe jednostki wskoczyły pod maskę ale jest za mało informacji o nich na tym etapie. 

A bierzesz też pod uwagę XC 60 ?

 

 

Co do MB W220 jezeli możesz to lepiej się nie pchaj. Od tego modelu firma się staczała. Elektronika psuje sie "masakrycznie"

Jak juz weź pod uwagę W140 chyba, że nie wchodzi w grę?

Edytowane przez Helmut (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Ja podałem jednostki godne polecenia czyli takie jakie występowały w przedziale produkcyjnym który wcześniej podałeś i jakie ja sam osobiście bym wybrał.. Stąd wymieniłem te na które warto stracić swój cenny czas i poświęcic odrobinę uwagi. Nie chcę się zagłebiać i wyliczać inne bo uważam za stratę czasu i kasy. 

Diesel 2,4 D5 który poleciłem jest wyjątkowo sprawdzoną jednostka która mieści się bezstresowo w 6 -7,5 litra na setke ale 10 litrów nie przekracza. Piłowałem taki w Szwecji i napęd 4x4 spisuje się rewelacyjnie również układ kierowniczy ("myślący") udał im się. Napewno nie lubi Polskich dziurawych dróg ale to chyba kazde auto. Męczą go za to duperele na tyle "wnerwiające" , że bez serwisu i VIDA nie pójdzie. Nie chce się zagłębiać ale to przypadłości prawie wszystkich modeli Volvo. Mimo tego równiez wysoko się cenią. 

Jednostki napędowe które wczesniej wymieniłem w rejestrze maja duże przebiegi bez napraw głównych i wiernych wielbicieli. Pozostałe jednostki jakie Volvo ma w swoim repertuarze bardzo często juz przy przebiegu 180 - 250 tys wymagają bardzo poważnych napraw gdzie koszty są horendalne, bez względu na model.

Volvo ma też nowszą paletę silników własnych bo 4 nowe jednostki wskoczyły pod maskę ale jest za mało informacji o nich na tym etapie. 

A bierzesz też pod uwagę XC 60 ?

 

 

Co do MB W220 jezeli możesz to lepiej się nie pchaj. Od tego modelu firma się staczała. Elektronika psuje sie "masakrycznie"

Jak juz weź pod uwagę W140 chyba, że nie wchodzi w grę?

 

Co do jednostek napędowych to mnie chodziło o to, że pewnie literówkę zrobiłeś, bo 2.1 litra to nie bardzo kojarzę i raczej to 2.5 litra.

Jeśli chodzi o XC 60 to ze względu na dość młode egemplarze to cenowo będzie za drogo. Na razie muszę się opędzić w mniejszym budżecie. Dzięki za informacje.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do MB W220 jezeli możesz to lepiej się nie pchaj. Od tego modelu firma się staczała. Elektronika psuje sie "masakrycznie"

Jak juz weź pod uwagę W140 chyba, że nie wchodzi w grę?

 

Tak, wiem, że dzisiejsze mercedesy to już nie są niestety W124. Miałem 124 200D, nakulane 800tys i silnik jak jeździł tak jeździ, nic oleju nie bierze, aż się wierzyć nie chce. Wracając do tematu - W140 też jest ładne auto, ale jednak lata robią swoje i nie ma tych niektórych przydatnych 'bajerów' jakie ma W220, oraz wybór silników nie zachwyca. Może dałoby się znaleźć jakiś dobry/zadbany model W220 który posłużyłby jako holownik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy mógłbym się przypomnieć z postem #333, bo niestety nikt nie ustosunkował się do Kii Sportage poprzedniej generacji, a jakoś trudno uwierzyć, że nikt nie ma żadnego zdania na jej temat. O Audi, Volvo i VW dyskusje godzinami, a Kia to co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Inhalt myślę że poprostu mało osób ma to autko...

Ja zupełnie nie mam wiedzy (szczegółowej) w tym zakresie. Ponadto Kia to nie "moja" marka. Znam przelotnie tylko jedną osobę ze Sportagiem. Jest b. zadowolona.

Jedynie co można zarzucić w mojej skromniutkiej opinii to maleńki bagażnik. Chyba jest to 330 l. Przeważają wersje z napędem na przód. Benzynowe wersje niezbyt tolerują LPG. Z dieslem nie ma większych problemów. W końcu autko było objęte 7 letnią gwarancją... (z wyłączeniami). Można znaleźć ładne autko w skórze bo takie kiedyś widziałem. Chyba generalnie pozytywnie, czyli ok. Autko nie zrobiło furory z uwagi na nudny desing... stąd teraz taka agresywna zmiana i wyniki w sprzedarzy.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja rownież mam małą wiedze o Kia. Choć w ciągu roku na serwisie czasem wpadają różne marki, Kia też to nie mam na tyle wiedzy aby się wypowiedzieć.

Nie które modele Kia miały zapożyczone jednostki MB ale co i jak dokładnie nie wiem. 

Dawno temu mój znajomy w Polsce napalił się na Kia Ceed w kombi ale jak trafił do Opla Szpot w Swarzędzu to mechanicy mówili aby lepiej zainteresował się Hyundai-em I30 lub Oplem Astrą a Kia Ceed odpuścił. Ale co i jak dlaczego nie wiem. 

Podobno w każdej plotce trochę prawdy bo Policja zakupiła tym razem ponad 300 Hyundai-ów i30 kombi dla swoich formacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hyundai i30 jest tym samym autem co Kia Ceed. Ciekawe co wymyślił ten mechanik z Opla.

 

A Sportage 2.0 CDR ma ten sam silnik co Carens, Ceed itd. Wszystko zunifikowane. Auto mi się dość podoba, ale brakuje mu choćby prostego reduktora do manewrowania. Masę ma dużą, spalanie jak smok (w mieście pali tyle co mój MB z 3-litrowym silnikiem 6-cylindrowym). Na trasie spalanie da się obniżyć przy jeździe emeryckiej. To już coś.

Fajne jest zawieszenie, nie bardzo twarde, dość wysokie. Opony też o wysokiem profilu, a to lubię.

Tylko niestety nie mam z kim porozmawiać jak wrażenia z holowania budki takim Sportage i jak z awaryjnością.

No a bagażnik wkurza maksymalnie! 330 litrów to mają małe kompakty. Tutaj konstruktorzy Kia zbłądzili.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Honda CR-V - marzenie. Toyota RAV-4 - mniejsze marzenie, ale nie pogardzę. Tylko jest jeden mały problem ... cena. Te auta posztują 60-65 tysięcy za rocznik 2008. A ja najchętniej bym kupił auto z 2009, ale ten 2008 jest graniczny.

Kia Sportage kosztuje 36-38 tys. zł za 2008 rocznik.

Jest różnica?

Dla mnie nawet te 38 tys. to ogromna fura pieniędzy. A o 60 nie mogę nawet myśleć.

Zaraz ktoś wyskoczy, że rocznikiem się nie jeździ, ale stanem technicznym. Oczywiście racja, ale co rok w aucie przybywa kilometrów. Jeśli dla diesla policzę 30 tys km rocznie, to raczej muszę szukać po tych najdroższych ofertach, mało jeżdżonych aut. Czyli od 2008 roku mamy 5 lat eksploatacji, co daje 150 tys km przebiegu. Gdy kupię auto z 2005 albo 2004 roku to będzie miało najechane o 100 tys km więcej. Gdybym płakał, że mi się koło dwumasowe rozleciało, że sprzęgło wymaga wymiany itd. przy aucie z nalotem 250 tys na tacho to każdy powie, że miało prawo. Tyle maksymalnie te mechanizmy wytrzymują, a często mniej. I to niezależnie od marki. Zatem z samochodu za 38 tys zł po dołożeniu dwumasy i sprzęgła znowu mi się robi auto za 42-43 tys zł i cały czas ma rocznik 2005. Cały czas ma zawieszenie wybite przebiegiem 250 tys km, ma drzwi trzaśnięte odpowiednio większą liczbę razy itd. 

W każdym razie dla żony wolę auto mniej renomowanej firmy, mniej modne niż RAV-4 i CR-V, ale za to nowsze i z mniejszym przebiegiem. Mam juz swój samochód 19-letni z przebiegiem 433 tys km. Żona chce nowszy.

 

Gdyby ktoś jednak miał ładną CR-V na sprzedaż, nie bitą, z rozsądnym prebiegiem za 38 tys zł to proszę o info na PW. Tylko, że to nie nastąpi nigdy w życiu - niestety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inhalt a zastanawiałeś się może nad Dacią Duster. Szukamy dla żony tego autka. Fajnie jeżdzi i nie ma żadnych kompleksów. Na haku 1400 kg. przy 4x4. Przed jakąkolwiek krytyką na prawdę trzeba najpierw autko ogląnać i się przejechać. Na trasie przy około 100-110 km/h łyka 5 ropy!

Do zastanowienia też daje fakt, że nikt tego nie chce sprzedawać. W ofertach tylko import po wypadkach kolejowych...

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.