Peugeot Boxer

[Sławcio]

Jasne. Ale pamiętaj że co za dużo.... Ten z targów to troszkę z innej epoki. Wydaje mi się osobiście. Czekam na gotowy projekt.

[NICKT]

Pierwsza sesja Boxerka

[Sławcio]

Witam.

 

No, nooo, ładniutki.

 

Widzę że Kolega wszedł w posiadanie na całego. Widziałem pieczątkę na tylnej szybie.

 

On te przetłoczenia na bokach to ma oryginalnie?

 

Pozytywnie Ci zazdroszczę jeżeli to możliwe.

 

Faktycznie, jeżeli zbytnio nie zaszalejesz to wygląda jak zwykły dostawczak. Nikomu przez głowę nie przyjdzie że to tajny kamper.

 

Miłego.

[NICKT]

Przetłoczenia ma oryginalne, choć miał robione progi, malowanko, tu i ówdzie miernik lakieru pokazał trochę szpachli, ale wszystko raczej dobrze wykonane - sprawdzony przez mechanika i lakiernika, obejrzane podwozie, silnik, zawieszenie, hamulce itd. Dziś nawet mógłbym się wybrać do Hiszpanii, zwłaszcza jak tak piękną pogodę miałem nad Jeziorem Rożnowskim Ale niestety, dzień wolny był tylko dziś... Następny mam nadzieję w okolicy zlotu w Sandomierzu i Krościenku

[Kogut69]

jak dostawczak ale tak się do końca nie da .: markiza zdradzi , kratki do lodówki można w podłodze i w dachu ( kominek juz zdradzi ak jak i okna dachowe) , solar widać na odległość , wlew wody można ukryć, wpięcie prądu też , drzwiczki do kasety też można nie wsadzać ale z kasetą po wnętrzu biegać to lekka przesada ( są firmy , które tak robią i żyją ) , firaneczki też coś mówią ... zastanawiam po co się chować , może o czymś nie wiem ?

[Sławcio]

Nooo. Napisz że wybierasz się do Sandomierza ! Kopara mi chyba odpadnie.

 

Ładny jest, bez dwóch zdań.

 

Zawsze jest trochę malowanka ale najważniejsze żeby nie Dzwon.

 

[NICKT]

Markizy nie będzie (lub będzie w razie potrzeby wsuwana w kedrę, jeśli uda mi się ją przykręcić na boku), lodówka jest 12v/230v, solara z dołu nie widać, wlew wody może robić za wlew paliwa (wlew paliwa jest przy lewym przednim kierunkowskazie), prąd wpina się w środku auta, wc kasetowego nie będzie (i tak nie korzystam w podróżach, awaryjnie jest chemiczne), firanek nie ma (są zasłony), szyby są przyciemniane

Po co? Pisałem już. W Chorwacji np są parkimgi przy wodzie i zakaz postoju kamperów. Inne auta stoją, podobnie parkowanie w centrach miast, czy na parkingach. Przepisy wielu krajów zabraniają karawaningowcom parkowania i spania w kamperze czy przyczepie przy ulicy lub na parkingu.

[NICKT]

Nooo. Napisz że wybierasz się do Sandomierza ! Kopara mi chyba odpadnie.

 

Ładny jest, bez dwóch zdań.

 

Zawsze jest trochę malowanka ale najważniejsze żeby nie Dzwon.

 

 

 

Do Sandomierza mam rzut beretem, to na pewno przyjadę, chociażby na godzinkę lub dwie na jakieś wieczorne

Z Krościenkiem gorzej, ale jak wygospodaruję jeden dzień to też Beskidników odwiedzę

Edytowane 25 Października 2011 przez NICKT (wyświetl historię edycji)

[kit]

fajoski jedno co bym zrobił to cemne szybki z tyłu bo zasłonki kiepsko wygladają A pozatym bym nie ruszał nic z zewnątrz żeby wyglądał jak zwykły dostawczak

 

 

 

 

Pisałem wczesniej o grzaniu wody przez Webasto i dzis byłem u mojego magika od tych spraw ze swoim ogrzewaniem i wszystkiego się przy okazji dowiedziałem potrzebujesz tylko odpowiednie zawóry, dodatkowa pompka i troche zabawy z kabelkami Ale temat jak najbardziej do załtwienia Problem może pojawić się zimą piec wodny jest pod autem ...

[lupilu]

Ładniutki ten Twój Boxerek, widać, że ma chłopak charakter , gratulujemy "tajnego" kamperka i czekamy na pierwszą relację z wyjazdu . Dla nas to inspiracja do spędzania wakacji po usamodzielnieniu się potomstwa Życzymy wielu przyjemnych chwil spędzonych na boxerkowych wyjazdach

[Kogut69]

też myślałem , że solara z dołu nie widać ....oj jak się myliłem ... na blaszaku zawsze widać i nie licz na to , że w Chorwacji się prześlizgniesz bo nie będzie markizy ... oni tam właśnie są specjalistami w wyniuchiwaniu kampera zamaskowanego we wszystkim co się da ... i w tej samej Chorwacji w nocy nie wytrzymasz jak nie otworzysz daszków , te daszki doskonale widać .... uwierz , szkoda czasu na te podchody , które tak naprawdę strasznie Ciebie ograniczą i pogorszą to co ma być fajne ...

[Kocer]

Ja też bym poszedł na całość. Tam gdzie mają Cię trafić i tak Cię trafią, a to może kosztować drożej niż najdroższy kemping. Zrezygnujesz w ten sposób z wielu wygód, które daje kamper, a że zyskasz kilka nocy w terenie??? Nie wiem czy warto. Dzisiaj przeglądałem jakąś relację z południa Francji i Hiszpanii, gdzie załogi stały na dziko normalnie z alkowami. Piękne miejsca, zresztą sam takie pamiętam z południa Francji - chyba okolice Sete, Agde - kilka kilometrów kamperów i przyczep, na poboczu głównej drogi, bezpośrednio przy plaży.

Są piękne,legalne miejsca, tylko trzeba je znaleźć...

[kodi]

Po co? Pisałem już. W Chorwacji np są parkimgi przy wodzie i zakaz postoju kamperów. Inne auta stoją, podobnie parkowanie w centrach miast, czy na parkingach. Przepisy wielu krajów zabraniają karawaningowcom parkowania i spania w kamperze czy przyczepie przy ulicy lub na parkingu.

 

 

Przepraszam, że zaśmiecam temat, ale ja taki przekorny jestem. Co to znaczy zakaz kamperów. Czy t że się ma markizę to od razu kamper. Czy to że ma się solar, czy kratki wentylacyjne to od razu kamper. Myślę, że to musi być jakaś oczywistość. Kamper to kamper a blaszak to blaszak no zmodernizowany. Ktoś to wytłumaczy jak przepisy konretnie mówią, albo gdzie tego szukać. ?

Pozdrawiam

[NICKT]

kodi, zapytałem na CT Kolegów, którzy jeżdżą po Europie kamperami, jakie są ograniczenia wjazdów i postojów dla kamperów w krajach europejskich. Jeśli ktoś z naszego forum ma doświadczenia dotyczące tematu to zapraszam tu >> http://forum.karawaning.pl/topic/9633-kamper-czy-tajny-kamper/

[konrad_b]

Ktoś to wytłumaczy jak przepisy konretnie mówią, albo gdzie tego szukać. ?

Pozdrawiam

 

ogólnie jest to zakaz biwakowania czy jak to zwał, a czy śpisz w kamperze z alkową czy w aucie osobowym typu kombi ... chyba nie ma znaczenia

pytaniem pozostaje czy nas złapią

 

ale tak jak Kogut pisał, oni pewnie wiedzą gdzie patrzeć żeby wypatrzeć

ale przecież nie samą Cro człowiek żyje ... po co się pchać tam gdzie nas nie chcą ?