Skocz do zawartości

Peugeot Boxer


NICKT

Rekomendowane odpowiedzi

Ja troszkę krytycznie spojrze na auto -> oczywiście nic mi do tego ale zawsze można mieć inne zdanie ;) mam nadzieje..

Ja bym sie jednak zastanowił zanim bym kupił takie auto ;( oczywiście to kwestia ceny..i to moja opinia.

Ale auto oprócz tych mebelków jest zwykłym dostaw-czakiem (blaszakiem) w którym ktoś w sposób mniej lub bardziej zdolny spłodził jakieś szafki i spania( uchwyty w szafkach także te łamiące sie z Niewiadowa)

Dodatkowym minusem jest to , że auto nie jest praktycznie w żaden sposób przygotowane do dalszych podróży tj. nie posiada lodówki, ogrzewania, z prądem także jest kiepsko, ten baniak na wodę i pompka to nie za wiele.

Wszystko będziesz musiał dorobić aby spełniało Twoje oczekiwania i teraz pytanie czy to wszystko po takiej operacji będzie się jeszcze opłacało (licząc to co za niego zapłaciłeś + dodatkowe koszty urządzeń i robocizny bo piszesz , że z majsterkowaniem są problemy) i czy nie lepiej było dołożyć parę Pln w takim wypadku i kupić to co by z miejsca Cię satysfakcjonowało? lub jak chcesz od nowa "Polske budować" od razu kupić właściwego konia pod zabudowę bo to także jest b.ważne co by po zimie mu lakier nie obleciał.

Ogólnie czy kondycja mechaniczna auta jest warta inwestycji i spełni na koniec Twoje oczekiwania.

Bo jak porównuje to z tym co wyrabia KOGUT to tu także wypadało by wszystko wysypać ze środka i zacząć od początku-> tylko czy koniecznie zabudowywać właśnie to auto?

Chyba , że po prostu na "jakiś czas" zmontujesz tam niewielkim kosztem jakąś prowizorkę i tak się przemęczysz.

Przemyśl sprawę .

Pozdrawiam

Przemek.

Edytowane przez Przemo.D (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to jest właśnie to o czym ja myślę. Moje rozumowanie jest takie, że albo coś robić na maksa albo w ogóle nie robić. Idąc tym tropem uważam, że taki Boxer jest dobry ale max. na 2 osoby. Jak sam bym coś kombinował to albo brał bym auto maksymalnie duże do 3,5 tony, albo w ogóle nie brałbym się za robotę, bo po co. Jak mam się męczyć w małym dostawczaku to wolę jechać z przyczepą, albo mogę jechać osobowym i rozłożyć siedzenie. Śledzę od jakiegoś czasu net i ducato, jumper, boxer można kupić za fajne pieniądze tylko, że auto starawe no i małe. Jak coś budować to musi być duża baza.

 

Jak widziałem, dzieło Koguta to wiem, że te 4,6m to nie jest znowu za dużo miejsca. A jakbym miał jeszcze odciąć 1,3m bo boxer ma 3,3 to dla mnie bez sensu jest robić cokolwiek.

Przypuszczam że Nickt trafiłl okazyjną ofertę. Porobi co ma do zrobienia i za rok, dwa będzie to gonił, bo okaże się że coś większego to jest to. Mogę się mylić oczywiście. Czas pokaże.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy mają pewnie trochę racji, tylko ta rzeczywistość i kasa. Robocizna Koguta jest warta drugie auto albo

i trochę lepiej. Jak ktoś sam nie zbuduje samochodu to musi kupić taki jak go stać. A co do miejsca w samochodzie

to ja jeżdżę przyczepą w cztery osoby długości 560, a inni 400. Najważniejsze jest, żeby jeździć a wygody to w hotelu.:banan:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:niewiem:

z tego co Mariusz pisał to jeździł kamperem, jeździ z przyczepą ... więc wybór był chyba świadomy

są koledzy co jeżdżą niewiadówkami które są mniejsze od boxerka

jest kolega co ma kangura zrobionego na kamperka ...

 

dla mnie też przyczepka w okolicy 4m jest :ok:

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę od jakiegoś czasu net i ducato, jumper, boxer można kupić za fajne pieniądze tylko, że auto starawe no i małe. Jak coś budować to musi być duża baza.

Daj znać jak znajdziesz Ducato III furgon L5H3 2,3/3,0 MJ lub pozostałą dwójkę rodzeństwa ale z 3,0 MJ tak do 20000pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od punktu widzenia:

 

Dla niektórych cztery metry to dużo, dla innych za mało, niektórym nie starcza i sześć metrów... Tylko, że nie wiem jak Wy, ale ja nie jadę na urlop, czy nawet krótki wypad po to, żeby siedzieć w przyczepie ( kamperze ), jakbym chciał tam siedzieć to nie marnowałbym kasy na paliwo i ustawił przyczepę na ogrodzie. Każdy ma swoje potrzeby, marzenia i sposób na życie.

Mariuszowi gratulowałem ( szczerze) i nadal będę mu kibicował, bo uwielbiam tę formę turystyki, oraz to, że jest tak bardzo różnorodna - można z namiotem, kamperem droższym od mojego domu, albo trzydziestoletnią Eribą, ważne jest to co przeżyjemy i zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie to chyba nie jest takie proste , ja planując adaptację blaszaka brałem pod uwagę doświadczenia wyniesione z prawdziwego kampera , wiem kiedy i gdze było mi z nim dobrze a kiedy mnie ograniczał i bluzgałem na niego , nie ma samochodu idealnego bo im większe tym droższe i mniej mobilne . Wygoda wewnętrzna ma się odwrotnie proporcjonalnie do zewnętrznej , większe wyrko i większy problem z parkowaniem ÔÇŽcoś za coś ÔÇŽ Omawiany boxer to nic innego jak setki tysięcy blaszaków robionych przez wyspecjalizowane firmy w całej europie , ta właśnie wielkość jest najwyraźniej optymalną jeśli chodzi o skojarzenie wszystkich wad i zalet praktycznych ale i ceny zakupu takiego auta , nie jest tajemnicą , ze typowy blaszak po uzbrojeniu jest droższy o 100 000 zł albo i lepiej ÔÇŽ Dlaczego firmy nie robią takich jak moje Iveco ? Przecież tam mogą dopiero wykazać się i zapakować wszystko co tylko świat wymyślił ? Tu chyba znowu cena hamuje taką inicjatywę by na taśmie ustawić auta ponad siedmio metrowe , przecież po złożeniu blaszak dostanie cene normalnego szerokiego kampera z listewek , styropianu i płyty ÔÇŽtak nie może przecież być ÔÇŽ dlatego górna półka blaszako- kampera to dolna kampera z „krwi i kości”ÔÇŽ

 

 

Teraz nasz Boxer , jest taki jak wymyślił go stwórca czyli Pan stolarz , który postanowił w wolnych chwilach zainwestować trochę nowego osprzętu meblarskiego i kilka płyt ÔÇŽ Pan ten szczerze mówiąc poszedł po najniższej linii oporu , widać tu fachowość stolarską choć nie widać pomyślunku turystycznego ÔÇŽ takie auta też mogą być i muszą być i takich jest najwięcej ÔÇŽ wszystko reguluje cena i Mariusz doskonale o tym wie , zapewne oglądał już setki blaszaków w necie , doskonale wie co kupił a co mógłby kupić gdyby mógł jeszcze dodać trochę kasy , trochę lub drugie tyle a może i trzecie . Zaryzykował tak jak i ja , ma wizję przyszłości tak jak i ja i uwierzcie lub nie ale nasze wizje są bardzo uzależnione od tego co możemy jeszcze w to nasze hobby wsadzić i mam na myśli zwykłą prozaiczną kasę ÔÇŽ Moim zdaniem Mariusz popełnia spory błąd myślowy z chęcią chowania się kamperem pod przykrywką blaszaka , zwykłego dostawczaka ÔÇŽ To chowanie strasznie go ograniczy , pogorszy komfort podróżowania i wypoczynku , pewne sprzęty są niezbędne i nie sposób ich ukryć na zewnątrz , półprodukty nie dadzą satysfakcji i wierzę , że Mariusz da się przekonać do zmiany podejścia do modernizacji swojego auta , wymarzonego na ta chwilę auta , więc pomóżmy mu , doradzajmy , odradzajmy ÔÇŽ ale on już jest i będzie , Boxer należy do „rodzinki” i będzie ich coraz więcej . Proszę nie porównujcie ich z Ivoną , która jest niepopularna a jej właściciel ma świra i wymyśla co róż jakieś pierdołki , realizuje swoje marzenia po swojemu a Mariusz będzie to robił po swojemu ÔÇŽ i jak już wysiądziemy z tych naszych fur, przyczep i innych wozideł , wyciągniemy krzesełka i ustawimy nad brzegiem jeziorka to nic nie będzie miało znaczenia oprócz widoczku jaki mamy przed sobą ÔÇŽ wtedy będziemy mogli pomyśleć o stworzeniu klubu blaszaka bo będzie nas już kilku a od czegos zawsze trzeba zacząć ÔÇŽprawda ? :gitara:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie o to chodzi.

Kogut: nie tylko Ty masz świra, większość z nas go ma i to jest piękne. Ja wiem jedno: jeśli kiedyś zdecyduję się na kampera, to będzie to właśnie blaszak, oparty na doświadczeniach Kolegów, ale głównie w moim wykonaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że inaczej do kampera podejdzie ktoś, kto ma żonę i dwójkę-trójkę dzieci, inaczej ja, kiedy jadę sam lub decydują się ze mną jechać osoby dorosłe, które widzą w jakich warunkach jadą i to akceptują. Inaczej podchodzi ktoś do wydatku na kampera, jeśli ma w perspektywie wyjazdy weekendowe, a inaczej ja, kiedy mam tylko trochę wolnego w ferie zimowe i 30 dni w wakacje. Poza tym czasem kamper będzie raczej stał.

Od dwóch lat przeglądam oferty kamperów z alkową na starych fiatach ducato, oferty samoróbek, oferty oryginalnych zabudów. Wiem jakie są ceny i wiem co ja kupiłem :)

Wiem, co mogę z tą bazą zrobić i wiem, że jak bym sprzedawał kiedyś Boxerka to na pewno na tym nie stracę ;)

Mam wizję auta taką, a nie inną, ale dalsza modernizacja - ukamperowienie dostawczaka - zawsze będzie możliwa. Wszystko się okaże po pierwszej wyprawie. Na razie chcę zainstalować to, co wg mnie niezbędne i co mnie będzie potrzebne.

Dziękuję za wszelkie rady, odradzanie, pomysły, wątpliwości - to wszystko przyjmuję. Uczę się cały czas, bo mam małe doświadczenie jako "przyczepkowiec", a żadne jako "kamperowiec".

Boxerek daje mi radość jak dziecku, widzę to autko już zrobione na wyprawie, tylko że... już chciałbym jechać, a do ferii i wakacji jeszcze trochę czasu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem więcej - Mariusz ma trochę inne potrzeby, które jasno określił. Ja mam inne, ale będę Mariusza dopingował. Nie zależnie, czy będzie jeździł jako "tajnos-agentos", czy też swego boxerka zmodernizuje, aby jednoznacznie wskazywał, że jest czymś więcej niż boxerek :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbym w tej cenie kupić oryginalną zabudowę z początku lat 90tych np. na T4 California, Westfalia - ale tam nie ma nawet namiastki łazienki, a dwie osoby dorosłe w namiocie na dachu się raczej nie wyśpią, poza tym za każdym razem, gdybym np. chciał ugotować coś na postoju - musiałbym podnosić dach. A gdzie dać bagaże, prowiant na 30dni? Wody ciepłej też nie ma, a kuchenka na małą butlę lub spirytusowa. Auta rzadko z klimą. Mógłbym też kupić alkowę z końca lat 80tych, ale bałbym się jechać dookoła Europy takim pojazdem lub mając 75KM jechać do Norwegii, czy Rumunii, poza tym w tej cenie auto raczej bez klimy, MW np 2800 a DMC 3200, bo takie auta też widziałem (więc oprócz 4 dorosłych osób nie wejdzie nic) ;)

Ten zakup to nie hop siup, ale wynik długich poszukiwać czegoś, co spełnia moje podstawowe wymagania. Przydało by się jeszcze 4x4, ale wszystkiego mieć nie można ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to dobre... :]

 

"małe doświadczenie" widać najlepiej tutaj : www.cirrus-travel.pl

 

To zaledwie dwie wyprawy pożyczonymi kamperami (ale fakt, dały mi pojęcie jak się żyje kilka dni na takiej powierzchni w kilka osób ) i trzy dłuższe wyprawy z przyczepą.

Jednak bzik został ;)

Kocham karawaning :) :) :)

Edytowane przez NICKT (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie to luźna rozmowa mam nadzieje.

Kogut ładnie to ująłeś.

Ja mam inne podejście do takich "urządzeń" dla mnie dobrze kupiłem to mogę dobrze sprzedać ;)

A mi chodzi właśnie o tą kasę jak napisał KOGUT -> czy włożenie jej w akurat w to auto choć w części później się zwróci przy odsprzedaży?

Rozumiem , że dla fanatyków nie ma to znaczenia jednak wydaje mi sie , że dla większości są granice rozsądku.I każdy chce raczej aby efekt końcowy go zadowalał - hm to chyba jest ważniejsze nawet od kosztów.

Dla ludzi , że tak się wyrażę "nietechnicznych" wydaje sie że takie zabudowanie mebelkami blaszaka to jakiś kosmos.. a prawda jest taka ,że to co "dla jednych jest sufitem dla drugich jest podłogą" ; naprawdę dla zwykłej firmy meblarskiej robiącej meble na zamówienie to taka zabudowa jak na tym Bokserku to kilka dni i nie licząc roboty śmieszne koszty.

Nie sztuką jest pociąć troszkę płyt i powkręcać do środka, ale przemyśleć sprawę zamontować wszystkie urządzenia o których wspomina autor w sposób technicznie poprawny.

Wystarczy popatrzeć na KOGUTA z czym walczy w swojej Ivonce ;) tu brakuje 2 cm tu 5 cm to nie śpisz dwie noce aż wpadniesz na pomysł jak to zamontować tu coś uciąć tam przesunąć itd. każdy kto coś zmontował wie, że będzie trzeba być i mechanikiem ,elektrykiem ,hydraulikiem itd. a w przypadku zlecenia "komuś", firmie montażu jak w przypadku Mariusza czy ktoś zanim coś przykręci przemyśli sprawę?

Już nie wspomnę , że większość zabudowy będzie trzeba i tak zdemontować zanim sie zamontuje część z wymienionych w wątku urządzeń bo nie ta kolejność brak otworów technologicznych itd..

Ja bym przemyślał wszystkie ruchy przed przystąpieniem do prac -> szczególnie , że Mariusz ma jeszcze jakieś tam jeszcze możliwości zanim wpakuje się w koszty.

Pamiętajmy o tym , że nie będzie tego robił sam.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez Przemo.D (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemo.D nie przeczytałeś chyba całego wątku - to nie są meble z płyt! Tu jest drewniana ramka oklejona płytą HDF na wodoodpornym kleju - ten stolarz buduje też meble na łodzie - one muszą być lekkie, są puste. Przemyślany jest rozkład ciężaru - lewa, prawa strona, stalowa konstrukcja pasów oklejona płytą, ocieplenie ścian i sufitu, rozwiązanie rozsuwanego łóżka i jego przedłużanie. Wreszcie pomysł demontażu w 30min. Byłem nim w DUNI i ludzie tam pracujący i widzący już niejedną zabudowę oryginalną i samoróbkę stwierdzili, że auto zrobione z głową i profesjonalnie. To co wymaga poprawki wg mnie zostało ustalone i będzie poprawione :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.