Skocz do zawartości

Automatyczna skrzynia biegów w holowniku


jacek l

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...
  • Odpowiedzi 107
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja prawie zawsze ciągałem automatami, poza oplem omegą, ciekawe czy macie jakieś

spostrzeżenia, mi zawsze grzeje się skrzynia, czasem tak, że drążek dosłownie parzy rękę ale

na manual bym się nie zamienił nigdy.

 

Pozdrawiam, Jacek.

 

To musisz być goracy chłopak :slina: kazdy automat ma tryb jazdy gorskiej na co sie przeklada jazda z przyczepami lub duzym obciazeniem. Trzeba tylko umiec z niego korzystac, co (powiedzmy sobie szczerze) nie kazdy potrafi. Jesli potrafimy urzywac wszystkich funkcji automatu to nie ma prawa sie grzac ponizej 140km/h, no chyba ze w ekstremalnych warunkach - pod gore z przyczepa w 40 stopniowym upale - wtedy z wody mineralnej mozna kawe zaparzyc. :ok:

 

Pozdrawiam

Luca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

witajcie,

 

chciałbym zapytać czy automatem można równie dobrze holować campingi?

jak się automat zachowuje przy podjazdach pod górki? redukuje sam? jakie są Wasze sugestie odnośnie wyboru skrzyni do '"traktora'" :bukiet:

 

 

niestety nie znalazłem nic na ten temat w 'szukajce'. :bukiet:

 

pozdr.,

ARCZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zalezy od automatu i silnika

 

jak jeździłem maximą z silnikiem 3,0

 

to skrzynia miała opcję wrzucenia 2 lub 3 biegu - i wtedy żaden podjazd nie był straszny

 

automat i tak sam redukuje bieg pod obiążeniem ale czasami jak się napędzisz próbuje wrzucić wyższy i wtedy mu znowu ciężko

 

jeśli auto ma duży silnik to ciąganie przyczepy z automatem to sama przyjemność

 

przy małej pojemności silnika odradzam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżąc automatem należy jeździć na biegu poniżej "D" .Jest to kwestia przeniesienia napędu bez sprzęgła jednokierunkowego .(Dla niewtajemniczonych - wolne koło w rowerze lub poczciwej Syrence ) . Warto zainwestować w chłodnicę oleju skrzyni biegów . Poza tym nie można jeździć zbyt dynamicznie , ale chyba o tym nie trzeba mówić ludziom dla których karawaning to wolność i nie ma gdzie się spieszyć .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżąc automatem należy jeździć na biegu poniżej "D" .
Ciekawe, jezdze juz ktoryms automatem z ciezka przyczepa i w zasadzie wylacznie na D.

Owszem, jak jest bardzo dlugi podjazd pod gore albo trzeba ruszyc pod gore, to mozna wlaczyc na stale 4 albo 1, ale w normalnych warunkach to na drive i wio.

Automat jest wymarzony do ciagania przyczep, a jeszcze lepiej jak sie ma do tego tempomat...

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na ogol kazdy automat ma chlodnice oleju i jak nie jedziesz w Alpy ani nie zamierzasz badac osiagow zestawu na autostradzie to nie warto nic robic, najwyzej zmienic przed wyjazdem olej i filterek.

Dodatkowa - bo normalna juz jest chlodnica oleju, dorabiana w punkcie naprawy chlodnic ok 3 stow, ale jakos nie mam zaufania za bardzo.

 

Wyznacznikiem jest temperatura lewarka jak przedni naped a jak tylni to lewarka i tunelu..

I jak za goracy to przerwa godzinna. Ale na wszystkie moje jazdy z automatem i przyczepa to raz

tylko przerwe robilem i to tak bardziej na wszelki wypadek bo upal byl niemozebny...

Nie bac sie i jechac i nie bawic sie lewarkiem bo tylko zepsuc mozna...

I pamietac, ze nie jest to skrzynia do sportu tylko do jechania i podziwiania widokow...

 

J.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek

Można jeździć na "D". Do czasu . Naprawiałem wiele lat automaty . Tak jak pisałem wcześniej specyfika tkwi w budowie skrzyni i sposobie przeniesienia napędu . Nieszczęsne sprzęgło . Dodatkowa chłodnica jest po to aby lewarek nie był gorący . Po prostu samochód wcześniej czy później stanie . Wymiana oleju i filtra nic nie daje , a czasem odwrotnie . Chłodnica zamontowana w "garażu " też nie . Trzeba wiedzieć gdzie ją wpiąć . Jak to mówią CB - ści życzę szerkości .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek, wedle Twojej teorii to ma byc tak, ze jade z przyczepa nad morze i mam 400 km do przejechania.

Nie jade na D, tylko wrzucam 4 bieg(automat 5-biegowy) i jade te 400 kilometrow na czworze z obrotami 4000, auto pali 15 na sto i mam dopiero wtedy wszystko gorace.( w portfelu to mam ogien)

Nie mowiac o starszego typu automatach, ktore byly 4 biegowe, to wedle tej teorii musialbym te 400 km przejechac na 3 biegu. :bukiet: A zaczynalem od 3 biegowego automatu - to myslisz, ze nad morze sie da dojechac na 2 biegu bez remontu skrzyni i motoru?

To sie nie dziwie, ze sie psuly automaty ktore naprawiales.

Jezdze automatami juz jakies kilkanascie lat i nigdy nic mi sie nie zepsulo, wymieniam olej w skrzyni co 60 tys km i podstawowa uwaga - nie bawie sie lewarkiem - albo jedziemy i wtedy na D, albo juz dojechalismy i wtedy na P, nie jest to tez urzadzenie do rajdow, palenia gumy i odjezdzania z piskiem opon.

Nie mowimy tez o ciagnieciu przyczep CIEZKICH ani LAWET Z ZALADOWANYM AUTEM, moje auto moze pociagnac przyczepe o masie ponad 2 tony i wtedy pewnie zalozylbym DODATKOWA chlodnice oleju, my mowimy o ciagnieciu zwyklej przyczepy kempingowej o masie ok. 1100-1400kg na dystansie wakacyjnym, czyli jakies ok 3000 km - to juz i tak duzo jest jak na jedne wakacje. Nie mowimy tez o holowaniu jachtow ani wyciaganiu ich z jeziora, bo wtedy, czego bylem kilkakrotnie swiadkiem zadne auto - ani z manualem(spalone sprzeglo, panewki do wymiany w motorze) ani z automatem(spalone tarczki) mimo mocy 150-200 koni sobie nie poradzi. Wtedy potrzebny jest ciezki bus albo duza, ciezka terenowka z reduktorem najlepiej lub ciagnik rolniczy.

Nie mowimy takze o samochodach z USA, tam wszyscy ciagaja automatami bo po prostu jest tak najwygodniej - ALE przyczepy amerykanskie sa jak wiadomo prawdziwe, czyli ciezkie jak cholera i wtedy standartem jest, ze na zamowienie, ze auto ma ciagac przyczepe, fabrycznie dokladany jest kit-przyczepa, czyli dodatkowa duza chlodnica oleju, wzmocnione hamulce, wiekszy motor, fabryczny hak itd.

 

Tak, ze naszych karawaningowcow nie straszmy - spoko mozna podrozowac automatem i z przyczepa, byle sie nie scigac i jak bardzo goraco to zatrzymac sie co 200 km na lody.

 

Pozdrawiam i rowniez szerokosci zycze.

Jacek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Automaty (AS B) są różne, różniaste, w zależności od producenta, roku wyprodukowania, stopnia zelektronizowania sterowania, 3, 4, 5, 6 i 7 biegowe.

Stąd różne są, różne powinny być sposoby ich użytkowania.

 

Przykładowo w mojej Lagunie 2,2 dCi z 2003 r. (320 Nm; 150 KM); DMC auta 1600 kg; DMC przyczepy 1180 kg) jest ASB 5 biegowa, produkcji japońskiej, model SV1 (montowane także w Vel Satisie, Avantaimie, Nissanie Maxima). Jest to tzw. skrzynia "inteligentna". Nie ma żadnych mechanicznie czy elektroniczno-mechanicznie wybieranych trybów pracy, typu: zimowy, górski, czy sport. Jest tylko: P, R, N i D.

Po prostu tryb pracy wybiera się pedałem gazu:

- chcę jechać po emerycku: leniwie i powoli dociskam pedał gazu i zmiana biegów nastęuje przy obrotach ok 1600 rpm.

- chcę jechać bardziej kozacko; trochę szybciej/zdecydowaniej wciskam pedał gazu i silnik kręci do ok. 2100 rpm i dopiero wówczas elektronika zmienia przęłozenia,

- chcę zaszaleć wiec kick down i zmiana biegów dopiero przy 3000 - 3200 rpm. Ale taka jazda jest dobra np. przy wyprzedzaniu, kiedy trzeba szybko skoczyć. Ruszanie z miejsca w tym trybie nic nie daje, bowiem sytem przeciwpoślizgowy sie włącza i redukuje moc (Nm) podawaną na koła i mimo iż obroty silnika są wysokie, to i tak ruszam powoli by koła nie zapiszczały i dopiero w miarę rozpędzania się moc podawana na koła jest zwiększana.

 

Ciągając przyczepę (DMC 1000 kg), używam skrzyni w zależności od warunków na trasie: np.

- podczas jazdy autostradowej jadę na D, z prędkością licznikową 90 km/h (wg GPS jest wówczas realnie 85 km/h), na V biegu, włączam tempomat i mam wszystko w nosie - oglądam sobie okolicę,

- podczas przejazdów przez miasta, używam bardzo często tip-tronica, albowiem sekwencyjne przełączanie biegów pozwala kręcić silnik do wyższych obrotów bez niepotrzebnej zmiany przełożenia (przy powolnym przemieszczaniu się na automatycznym sterowaniu elektronika zaczynała by mieszać biegami gdyby tylko zaczęły spadać obroty lub wzrastać (przy emeryckim operowaniu pedałem gazu). A tak to wymuszam bieg i nie ma problemu - gdy się zatrzymam nie muszę nic redukować, bo elektronika powoduje automatyczną redukcje i zawsze rusza się z I biegu),

- podczas jazdy po zmarszczkach, też używam sekwencyjnego przełączania biegów, ab zapobiec niepotrzebnemu mieszaniu biegami.

 

Przy takim posługiwaniu sie ASB nigdy nie miałem przypadku by lewarek biegów lub tunel przedni były gorące. A jeżdżę na ogól bez stawania na popas (w końcu nad Bałtyk to tylko 450 km i ok 8 godz. jazdy - jazda mnie w ogóle nie męczy). Skrzynia jest wystarczająco dobrze chłodzona. Myślałem profilaktycznie dołożyć dodatkową chłodnicę (koszt ok. 450 zł) ale okazało się to niewykonalne w przypadku tej skrzyni, a to z racji jej umiejscowienia i sposobu jej chłodzenia (jest chłodzona tym samym płynem co i silnik, płyn wpływa do skrzyni i z niej wypływa - teoretycznie była możliwość dołożenia chłodnicy, ale byłoby to kosztowne i bardzo skomplikowane technicznie - więc zrezygnowałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam jeżdżę z manualem i nigdy nie używam najwyższego biegu , który jest nadbiegiem .

 

 

Nie rozumiem dlaczego nie używasz :bukiet: Nadbieg wkońcu służy do oszczędzania paliwa, a z budką przecież też o to chodzi. Oczywiście nie mówie by jechać i dusić silnik znacznie poniżej 2 tys. obrotów (z przyczepą), bo wtedy to auto się męczy, ale jak jedzie się szybciej to powinno się wrzucać 5. Chyba, że to mały silniczek i wyraźnie sobie nie radzi z dużym obciążeniem.

 

Więc ogólnie wydaje mi się Panie Maćku, że nie w trybie D tkwi problem awarii automatów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 litrowy diesel automat - Columbus 1500 kilo, chodzi bez problemu na D + tempomat. Dodam ze jezdzimy urlopowo tylko przez Alpy, postoj robimy jak dojedziemy w okreslone miejsce..... Jak sie zacznie kombinowac tz pomagac i machac lewarkiem to nic to nie daje oprocz litra wiecej spalonego paliwa :bukiet: Czyli dac sobie spokoj, skrzynia wie co ma robic z obciazeniem - wlaczyc na D i jechac do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.