Pustki nad morzem?

[maarec]

2 godziny temu, lbuster napisał(a):

No ale o ile poszły? 30%? Może 50%.

To niech o tyle podniosą cenę za pola.

Dokładnie tak. Jedni potrzebują wypasionych pól, innym wystarczą minimalne warunki i myślę, że tych drugich robi się coraz więcej, patrząc chociażby na ceny energii na polach rzędu 20PLN/doba 

Według mnie brakuje takich pół rzedu 50PLN za dobę, które ceną mogą zapewnić sobie pełne obłożenie przez większość miesięcy w roku. Pola z ceną 150PLN i w górę raczej nastawiają się na klientów w wakacje i dłuższe weekendy 

U mnie w biurze prąd w 1,5 rok 6 krotnie. Ale ja mam niskie zużycie i moc przylaczenieniową całe 3KW. Na campingach poszło to wyżej w górę.

[lbuster]

13 minut temu, maarec napisał(a):

U mnie w biurze prąd w 1,5 rok 6 krotnie. Ale ja mam niskie zużycie i moc przylaczenieniową całe 3KW. Na campingach poszło to wyżej w górę.

Pytanie, kto, co potrzebuje na kempingu?

Jak full wypas, to i za oświetlenie pójdzie sporo.

Jak zwykły (ekonomiczny) kemping, to:

- nie trzeba oświetlenia w nocy, mam czołówkę,

- przyłącze dodatkowo płatne, jak ktoś potrzebuje,

- jedynie w sanitariatach by się przydało z jakimiś czujnikami ruchu. Ale tutaj to już pomijalna kwota w przeliczeniu na jednego kempingowicza.

Trzeba się dostosowywać do realiów, być elastycznym, a nie przywalić dwa razy więcej za kemping i po problemie 

[maarec]

5 minut temu, lbuster napisał(a):

Pytanie, kto, co potrzebuje na kempingu?

Jak full wypas, to i za oświetlenie pójdzie sporo.

Jak zwykły (ekonomiczny) kemping, to:

- nie trzeba oświetlenia w nocy, mam czołówkę,

- przyłącze dodatkowo płatne, jak ktoś potrzebuje,

- jedynie w sanitariatach by się przydało z jakimiś czujnikami ruchu. Ale tutaj to już pomijalna kwota w przeliczeniu na jednego kempingowicza.

Trzeba się dostosowywać do realiów, być elastycznym, a nie przywalić dwa razy więcej za kemping i po problemie 

Zgadzam się.  Lepiej przyjąć klienta za np 15-20 E niż ma jechać wydać dalej. Może jeszcze w barze na campingu czy gofrach w budce obok wyda coś. 

Odnośnie gofrów- bita śmietana plus owoc 25zl. Rozmiar gofra mały, ciasto twarde i sztywne. Byle szybciej i taniej.  Mamy w domu mega gofrownice, wypieki mojej żony przy tym głównie znad Bałtyku to minimum 50zl powinny kosztować. 

[piotrowin]

1 godzinę temu, lbuster napisał(a):

- przyłącze dodatkowo płatne, jak ktoś potrzebuje,

Nieśmiało pojawia się nowa moda - prąd w cenie.

Piszę, czy będzie zniżka jeśli nie potrzebuję prądu? Odpowiedź: Nie, korzystanie z prądu nie jest obowiązkowe.

A mogły obydwie strony być zadowolone...

 

[powolniak]

Wydaje się, że cena za prąd jest często ustalana wysoko, bo wielokroć traktowana jest jako dodatkowe źródło dochodu właściciela pola.

Np. na kempingu w Ciechocinku, w mojej ocenie poprawnie zorganizowanego i oferującego karawaningowcowi wszystko co potrzebuje ceny nie są zbyt wysokie (płaciłem za 2osoby +zestaw bez prądu 80 PLN/doba). W ofercie mają prąd za 20 PLN/doba. Na pytanie czemu aż tyle sobie cenią za energię, pani z recepcji odrzekła, że płacą wg stawki 3PLN/kW).

Nie bardzo mi się to bilansowało, gdyż moja lodówka pobierająca 125W/h przez dobę zużyje 3kW, co daje koszt 9PLN. A co z 11PLN? Na pewno nie idzie to na utrzymanie i odtworzenie instalacji energetycznej.

Za to zagrywki z obowiązkiem podłączania się pod kempingowe zasilanie zaczynają mnie irytować niesamowicie, bo mam w przyczepie fotowoltaikę +akumulator, oświetlenie LED (która to instalacja już dawno mi się spłaciła) i nie potrzebuję korzystania z kempingowego zasilania (lodówka pracuje na LPG).

Marzeniem jest, by na polach powszechne były liczniki pozwalające uiszczać należność za prąd wg faktycznego zużycia.

 

Przy okazji nadmienię, że chciałem wystawić na Googlach odpowiednią ocenę polu KLIF w Poddąbiu i niestety błyskawicznie moja ocena została zablokowana, a ja otrzymałem zakaz publikowania ocen na Googlach. Tak to wygląda obiektywizm tej platformy. Wolno tylko chwalić i podziwiać. Zaczynamy żyć w matrixie.

[piotrowin]

Godzinę temu, powolniak napisał(a):

W ofercie mają prąd za 20 PLN/doba

Strasznie biednie

 

Łeba (Ambre) - 30 zł; Hel (Sielski Hel) - 30 zł; Giżycko (Port & Camp) - 30 zł.
Jest i wisienka na torcie - Sianożęty (U Susła) - 40 zł.

Osobna kategoria to (jak to niektórzy właściciele pół madkowo piszą) "za zwierzątko" - doszła już do 50 zł

 

[rtwppk]

Godzinę temu, piotrowin napisał(a):

Strasznie biednie

 

Łeba (Ambre) - 30 zł; Hel (Sielski Hel) - 30 zł; Giżycko (Port & Camp) - 30 zł.
Jest i wisienka na torcie - Sianożęty (U Susła) - 40 zł.

Osobna kategoria to (jak to niektórzy właściciele pół madkowo piszą) "za zwierzątko" - doszła już do 50 zł

 

Hmmm „za zwierzątko” są jakieś wytyczne  ? Wnuka terrorystę podepnę ? 

[lbuster]

17 godzin temu, piotrowin napisał(a):

Nieśmiało pojawia się nowa moda - prąd w cenie.

Czyli nowa moda z zachodu "południa" przychodzi do nas 

We Włoszech co drugie, jak nie większość, miała prąd w cenie. 

14 godzin temu, powolniak napisał(a):

Za to zagrywki z obowiązkiem podłączania się pod kempingowe zasilanie zaczynają mnie irytować niesamowicie, bo mam w przyczepie fotowoltaikę +akumulator, oświetlenie LED (która to instalacja już dawno mi się spłaciła) i nie potrzebuję korzystania z kempingowego zasilania (lodówka pracuje na LPG).

Dokładnie tak, jak u mnie. Ze sknerstwa (mówię za siebie) i z chęci bycia niezależnym, przy okazji jesteśmy ekologiczni, a pola i tak biorą wymuszoną opłatę za "prund", czyli mają w d... nasze starania i zniechęcają potencjalnych nabywców fotowoltaiki. Mi także już się dawno kilkukrotnie zwróciła instalacja fotowoltaiczna i chyba trzeba będzie bojkotować pola, które w cenie mają prąd. Będzie to logiczne i dobre dla planety (choć ciężko mi to przechodzi przez gardło).

14 godzin temu, powolniak napisał(a):

Przy okazji nadmienię, że chciałem wystawić na Googlach odpowiednią ocenę polu KLIF w Poddąbiu i niestety błyskawicznie moja ocena została zablokowana, a ja otrzymałem zakaz publikowania ocen na Googlach. Tak to wygląda obiektywizm tej platformy. Wolno tylko chwalić i podziwiać. Zaczynamy żyć w matrixie.

No to słabo to wygląda  Często się opierałem na opiniach Googla, trzeba będzie zweryfikować swoje podejście i przestać z nich korzystać 

12 godzin temu, piotrowin napisał(a):

Łeba (Ambre) - 30 zł; Hel (Sielski Hel) - 30 zł; Giżycko (Port & Camp) - 30 zł.

Czyli dziennie płacimy 1/5 tego, co ja płacę w mieszkaniu za miesiąc, gdzie wszystko jest na 230V i nikt się nie szczypie z używaniem odbiornikòw 

12 godzin temu, piotrowin napisał(a):

Osobna kategoria to (jak to niektórzy właściciele pół madkowo piszą) "za zwierzątko" - doszła już do 50 zł

Podatek od dobrych ludzi  Zamiast ich wspierać, to karawaningowcy są zniechęcani od zabierania ze schronisk bezpańskich zwierząt  

 

Idźcie tą drogą dalej kochane pola kempingowe  to większość będzie jeździła na dziko. Wam interesy padną, dzikie tereny podupadną i wprowadzą zakaz dzikusowania 

Edytowane 23 Lipca 2023 przez lbuster (wyświetl historię edycji)

[mundek28]

I tu jest właśnie różnica między prywatnym przedsiębiorcą a prywaciarzem - jeden prowadzi biznes z godnym zarobkiem a drugi wszystkich równo łupi aby kabzę jak najszybciej nabić.

[lbuster]

14 minut temu, mundek28 napisał(a):

I tu jest właśnie różnica między prywatnym przedsiębiorcą a prywaciarzem - jeden prowadzi biznes z godnym zarobkiem a drugi wszystkich równo łupi aby kabzę jak najszybciej nabić.

Tylko jest problem z weryfikacją. Bo nawet cennik Ci nie powie, co dane pole oferuje w danej cenie. Czyli albo sam pojedziesz albo trzeba czytać opinie na forum, na co zazwyczaj nie mam czasu w "wolnym" karawaningu.

[rtwppk]

Godzinę temu, lbuster napisał(a):

Czyli nowa moda z zachodu "południa" przychodzi do nas 

We Włoszech co drugie, jak nie większość, miała prąd w cenie. 

Dokładnie tak, jak u mnie. Ze sknerstwa (mówię za siebie) i z chęci bycia niezależnym, przy okazji jesteśmy ekologiczni, a pola i tak biorą wymuszoną opłatę za "prund", czyli mają w d... nasze starania i zniechęcają potencjalnych nabywców fotowoltaiki. Mi także już się dawno kilkukrotnie zwróciła instalacja fotowoltaiczna i chyba trzeba będzie bojkotować pola, które w cenie mają prąd. Będzie to logiczne i dobre dla planety (choć ciężko mi to przechodzi przez gardło).

No to słabo to wygląda  Często się opierałem na opiniach Googla, trzeba będzie zweryfikować swoje podejście i przestać z nich korzystać 

Czyli dziennie płacimy 1/5 tego, co ja płacę w mieszkaniu za miesiąc, gdzie wszystko jest na 230V i nikt się nie szczypie z używaniem odbiornikòw 

Podatek od dobrych ludzi  Zamiast ich wspierać, to karawaningowcy są zniechęcani od zabierania ze schronisk bezpańskich zwierząt  

 

Idźcie tą drogą dalej kochane pola kempingowe  to większość będzie jeździła na dziko. Wam interesy padną, dzikie tereny podupadną i wprowadzą zakaz dzikusowania 

Wszystko to racja. Inwestycja w niezależność kosztuje! Późniejsze utrzymanie solarów również zawłaszcza flexów  .

Kalkulacja jest prosta jeśli zestaw 2 solary 175W to koszt z mocowaniami 2000pln inne klocki mamy cyrca 4000 pln 

Jesteście niezależni ale by to się opłacało trzeba wyjechać na 134 dni i dopiero po tym czasie jesteście na +  

Wiec niezależność polecam tym co w roku mogą wyjechać na min 3 miesiące. Dla innych temat do przemyślenia  zawsze można ponarzekać na forum  

Edytowane 23 Lipca 2023 przez rtwppk (wyświetl historię edycji)

[lbuster]

5 minut temu, rtwppk napisał(a):

Kalkulacja jest prosta jeśli zestaw 2 solary 175W to koszt z mocowaniami 2000pln inne klocki mamy cyrca 4000 pln 

Mnie cała instalacja wyszła około 2tyś (solar 160W, dobry AKU, markowa przetwornica) kilka lat temu i to były najlepiej zainwestowane pieniądze w moim życiu. Oprócz niezależności warto zaznaczyć mover, oczywiście lodówka na gaz.

11 minut temu, rtwppk napisał(a):

Jesteście niezależni ale by to się opłacało trzeba wyjechać na 134 dni i dopiero po tym czasie jesteście na +  

W moim przypadku to było zdecydowanie wcześniej, ale według mnie to nie jest najważniejsze. Ważniejsze jest to, że po przyjeździe na pole nie szukam gniazdek, tylko wybieram najfajniejsze miejsce. O możliwości jazdy i życia na dziko nie wspominam 

To się nazywa WOLNOŚĆ 

[rtwppk]

12 minut temu, lbuster napisał(a):

Mnie cała instalacja wyszła około 2tyś (solar 160W, dobry AKU, markowa przetwornica) kilka lat temu i to były najlepiej zainwestowane pieniądze w moim życiu. Oprócz niezależności warto zaznaczyć mover, oczywiście lodówka na gaz.

W moim przypadku to było zdecydowanie wcześniej, ale według mnie to nie jest najważniejsze. Ważniejsze jest to, że po przyjeździe na pole nie szukam gniazdek, tylko wybieram najfajniejsze miejsce. O możliwości jazdy i życia na dziko nie wspominam 

To się nazywa WOLNOŚĆ 

Jeśli wydatkowałeś  2tys to średnio zwrot jest po 67 dniach  … ja jednak piszę o swoich doświadczeniach  i jak wiesz jeżdżę czymś co z przyczepą ma tylko wspólną funkcjonalność - łazienki, sypialni i kuchni  

Do tego nie mam gazu  wiec potrzebuje do realizacji planów „ wolnościowych” uzupełnić wodę i serwis WC  co 4 dni 

A zapotrzebowanie na prąd jest dość duże  wiec solary muszą być wydajne  ale jak w trzecim roku użytkowania flexy padły i trzeba  było je wymienić to bilans zysku i strat był na zero.  - została tylko „wolność” we wspomnieniach. 
Po modyfikacjach obecnych myśle, że powinno być lepiej i oprócz wolności zostanie w kieszeni kilka pln  ( oczywiście nie jest to najważniejsze ale zawsze pozwala zostać 7 dni dłużej w fajnym miejscu) 

Chętnych i zdecydowanych na „darmowy” prąd zachęcam do lektury  

 

 

Edytowane 23 Lipca 2023 przez rtwppk (wyświetl historię edycji)

[lbuster]

4 godziny temu, rtwppk napisał(a):

Jeśli wydatkowałeś  2tys to średnio zwrot jest po 67 dniach  … ja jednak piszę o swoich doświadczeniach  i jak wiesz jeżdżę czymś co z przyczepą ma tylko wspólną funkcjonalność - łazienki, sypialni i kuchni  

Do tego nie mam gazu  wiec potrzebuje do realizacji planów „ wolnościowych” uzupełnić wodę i serwis WC  co 4 dni 

Myślę, że przyczepa i kamper są bardzo podobne. Różnica jest taka, że przyczepy zazwyczaj mają lodówki absorbcyjne (krytykowane przez wielu) a kampery mają alternator do wykorzystania. I tu tkwi główna różnica.

Reszta to to, co potrzebne do bytowania, czyli to samo 

4 godziny temu, rtwppk napisał(a):

do realizacji planów „ wolnościowych” uzupełnić wodę i serwis WC  co 4 dni 

U mnie podobnie, choć kaseta potrafi się zapełnić w 3 dni w 4 osoby. Można kupić drugą, ale nie mam gdzie jej przewozić 

Co do wody, to niby mam 70l, ale do kąpieli to mało, ale ja z tych niesterylnych (wstyd pisać) i mi wystarczy jeziorko, by czuć się czystym.

Mam nadzieję, że tym postem nie wywołam kolejnej gównoburzy 

Edytowane 23 Lipca 2023 przez lbuster (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Tylko jest problem z weryfikacją. Bo nawet cennik Ci nie powie, co dane pole oferuje w danej cenie. Czyli albo sam pojedziesz albo trzeba czytać opinie na forum, na co zazwyczaj nie mam czasu w "wolnym" karawaningu.

Na parcelowanych kempingach płacisz za parcele, gdzie w cenie masz już przyczepę, samochód i prąd. Dopłaca się tylko za osoby