Skocz do zawartości

Pustki nad morzem?


beniamin82

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 191
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

46 minut temu, KubaL napisał(a):

Jesteśmy obecnie na Kefalonii na kempingu Karavamilos Beach, cena za zestaw: auto + przyczepa + prąd + 3 osoby: 42E, powyżej 6 dób - a zostaniemy tutaj na pewno dłużej - 38E. Prom kosztował 388E w dwie strony, drugi bilet powrotny jest otwarty, wracamy kiedy chcemy promy pływają kilka razy dziennie, wystarczy się podstawić w kolejkę kilkadziesiąt minut wcześniej. Duży kemping, bardzo czysty, jest sklep, duży basen, restauracja, bar z drinkami itp. do morza 30m:)

P.S. Miała być Kreta ale urlop uległ nieznacznemu skróceniu i zapadła decyzja o Kefalonii, w zeszłym roku byliśmy na Lefkadzie i było mega, dlatego postanowiliśmy dalej eksplorować te rejony. 

Byłem na tym kempingu dokładnie 10 lat temu :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pole namiotowe KLIF w Poddąbiu k. Ustki.

Poddąbie jest niedużą, nowoczesną, zachwycającą miejscowością wypoczynkową.

Pole namiotowe KLIF, wedle opisu na stronie https://klif.fajnewczasy.info oraz zamieszczonych w Googlach opinii niektórych jego użytkowników (czy aby Ci piszący byli na tym polu? Może byli pierwszy raz na kempingu i nie mają skali porównawczej) jawiło się jako przybytek luksusu i oaza spokoju.

 

To skusiło nas by tu odpoczywać tego lata w lipcu. Po przyjeździe okazało się, że rzeczonego opisu i opinii nie możemy potwierdzić, gdyż mocno rozmijały się z prawdą. Potwierdzam swoją ocenę i opinię załączonymi fotografiami.

Stan zagospodarowania pola odpowiada czasom towarzysza Gierka, epatuje prymitywnością i brzydotą, zerowym poziomem zainwestowania w infrastrukturę. Wszystko to mimo ogromnego potencjału turystycznego tkwiącego w owym polu.

Wąski wjazd na teren z odstającą rurą od dawien dawna nie używanego szlabanu stwarza zagrożenie dla wjeżdżających.

Teren owszem jest ogrodzony, ale w dużej części (strona południowa i zachodnia) parkanem jest drewniana już spróchniała konstrukcja, bardziej odpowiednia dla pasterskiego okólnika dla bydła gospodarskiego.

 

Wspomniane w opisie oświetlenie, to intencjonalne myślenie właściciela, miał chyba na myśli oświetlenie z pobliskiej ulicy. Na terenie pola nocą jest ciemno.

Tzw. Polana Słoneczna, na której się zatrzymaliśmy (bo w części leśnej których unikamy trzeba miejsce wcześniej rezerwować, chociaż było pusto) to porażka. Stanowi ją spory kawałek gruntu, przypominający klepisko, które po ostatnim rolniczym zagospodarowaniu (chyba ze 20 lat temu) zostało przemianowane na pole namiotowe. Odbyło się to niestety bez uprzedniego wykonania elementarnych prac (glebogryzarką, wyrównanie, obsiew trawą, wałowanie) dostosowujących teren do roli pola namiotowego Teren jest nierówny, pełen licznych dziur i zadoleń. Przemieszczając się po tak nierównym placu bardzo łatwo skręcić staw skokowy bądź kolanowy. Dziury te są szczególnie niebezpieczne dla biegających dzieci. Gleba nie widziała dosiewu trawy, porastają ją jakieś rachityczne chwasty, liczne są gołe ukazujące glebę placyki . Także należy się liczyć z obecnością wszędobylskich mrówek, mających swoje schronienia w wydrążonych otworach w glebie.

 

Sanitariaty zorganizowano w starych kontenerach. Nie pokazano ich na zdjęciu pola i nie zaznaczono faktu w opisie pola. Fakt, są prysznice, umywalki, kabiny WC, dla mężczyzn i kobiet. W żółtym kontenerze są dwie kabiny prysznicowe dla mężczyzn, z których jedna (druga) jest w tak opłakanym stanie, że słów brak. Glazura odchodzi, sufit odpada. Strach tam wejść do środka. Strach także z kontenera wychodzić po schodkach, gdyż brakuje poręczy. Nie udało się dociec dlaczego wszystkie drzwi do sanitariatów są otwarte 24h i przywiązane sznurkiem do kontenera, by nie zamknąć ich. (Czyżby wietrzone są wnętrza kontenerów z ….. zapachu, pleśni?. Mało tego, takie coś nie gwarantuje intymności osobom wychodzącym z kabiny prysznica.

Woda ciepła jest 24h, przy czym pochodzi ona z bojlerów.

 

Przyłącza energetyczne (nie zabezpieczone bezpiecznikami) są urządzone w sposób urągający elementarnym zasadom bhp i energetyki. Strach dotykać gniazdka, by nie być porażonym prądem.

 

Pobór wody jest możliwy tylko z jednego zardzewiałego kranu (pamięta chyba Gierka) mocowanego na wysokości ok 120 cm nad ziemią, na wystającej rurze (wyobrażam sobie nastolatka lub starca trzymającego kilkadziesiąt sekund konewkę lub wiadro by nabrać wody).

 

Zrzut kota możliwy do instalacji kanalizacyjnej, po uprzednim odchyleniu pokrywy. By tę pokrywę odsunąć trzeba się udać do recepcji po „specjalistyczny” klucz. Zapewne pochodzi on z wykopalisk archeologicznych. Ordynarna, zardzewiała wygięta rura zakończona przyspawanym hakiem. Obrzydzenie bierze przed wzięciem tego urządzenia do ręki.

 

Podane w opisie pola dane o odległościach też są nieprawdziwe. Licząc od bramy wjazdowej dojście do placu zabaw dla dzieci (ogólnodostępnego, zlokalizowanego poza obrębem pola namiotowego) to 200 m spacer (na terenie pola nie ma żadnego urządzenia zabawowego dla dzieci. Rodzice nachodzą się z maluchami na ów plac, miast wypoczywać na miejscu obserwując bawiące się dzieci. No, jest jedno, to zwieszony na konarze sznurek do którego przymocowano kawałek drąga, by można się pobujać. Chcący udać się na plażę mają do pokonania nie 300m co podaje opis, tylko 200m do ściany lasu i kolejne 400m ścieżką przez las, by na końcu zejść na plażę przez klif po 106 schodkach.

 

Kuriozalna jest procedura meldowania się na polu. Od ręki trzeba uiścić z góry całą kwotę należności za zaplanowany czas pobytu. Odstępstw nie ma. Zapłacisz, siedź, nawet gdy Ci się nie spodoba miejsce.

Cennik pola, to osobna historia. Jest dużo pozycji i okazuje się, że nie ma odstępstw. Jest all inclusive. Karawaningowiec nawet mając swoje źródło zasilania przyczepy/kampera (fotowoltaika, akumulator), tak jak ja mam,  musi obligatoryjnie wykupić zasilanie z gniazdka (opłata taka, bo oferowana jest wszystkim woda ciepła i zimna). Za rozstawienie przedsionka/daszka przeciwsłonecznego jest przewidziana odpowiednia opłata z pozycji WIATA (kto by się spodziewał takiego nazewnictwa). Dla posiadacza nawet mikroskopijnej wielkości psa jest ekskluzywna opłata w równowartości opłaty za osobę. Za tę kwotę na polu trzeba uważać by nie wdepnąć w minę.

Opuszczenie pola obowiązkowo do godz. 11. Późniejszy wyjazd to opłata karna 30 zł.

 

Ustawienie przyczepy/kampera/namiotu odbywa się pod czujnym okiem właściciela/pracownika pola, który z dokładnością niemal do centymetra wyznacza miejsce. W konsekwencji pomiędzy zestawami jest 2,5-3m wolnego pola. Mało tego, auto obowiązkowo musi być też zaparkowane we wskazanym miejscu.

 

Widać, że właściciel/właściciele pola włożyli naprawdę dużo wysiłku w to, by zniechęcić ludzi do przybycia na pole, na czas wakacji. W pierwszej połowie lipca, tj. w pełni sezonu, kiedy atrakcyjne kempingi pękają w szwach od pełnego obłożenia, na polu KLIF było ledwie kilka przyczep, ze 4 kampery i ok. 10 namiotów. I to w sytuacji, gdy pole ma potencjał na ok 80-100 przyczep/kamperów.

 

Płaciłem 101,10 zł/doba (auto, przyczepa, prąd, 2 osoby). Uważam, ze 50 zł za te luksusy to zdecydowanie zbyt dużo byłoby. Staliśmy tam 2 tygodnie, bo miejscowość nieduża, bardzo ładna, klimatyczna. Przepiękny las bukowy (po którym chodząc różnymi ścieżkami pokonałem 72 km) oraz klif.

1688556467464.jpg

1688927538659.jpg

IMG_0732.JPG

IMG_0733.JPG

IMG_0734.JPG

IMG_0735.JPG

IMG_0736.JPG

IMG_0737.JPG

IMG_0738.JPG

IMG_0741.JPG

IMG_0743.JPG

IMG_0744.JPG

IMG_0745.JPG

IMG_0746.JPG

IMG_0747.JPG

IMG_0748.JPG

IMG_0766.JPG

IMG_0855.JPG

IMG_0894.JPG

IMG_0895.JPG

IMG_0910.JPG

IMG_0914.JPG

IMG_0915.JPG

IMG_0917.JPG

IMG_20230707_160003.jpg

IMG_20230707_160014.jpg

IMG_20230707_160023.jpg

IMG_20230707_160030.jpg

IMG_20230707_160041.jpg

IMG_20230707_160051.jpg

IMG_20230707_160058.jpg

IMG_20230707_160109.jpg

IMG_20230707_160130.jpg

IMG_20230707_160136.jpg

IMG_20230707_160158.jpg

IMG_20230707_160216.jpg

IMG_20230707_160240.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjeciach wyglada na zupelnie co innego, ale jak czytam opinie to wyglada na to ze to samo, tylko za markize podniesli oplate o 1zl w stosunku do zeszlego roku  
No poczytałem opinie i tam same ochy i achy. Widocznie ludziom naprawdę niewiele potrzeba. Kawałek klepiska i dziura w ziemi robiąca za wychodek i to wszystko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, jacek00 napisał(a):

No poczytałem opinie i tam same ochy i achy. Widocznie ludziom naprawdę niewiele potrzeba. Kawałek klepiska i dziura w ziemi robiąca za wychodek i to wszystko https://emoji.tapatalk-cdn.com/emoji1787.png

Mnie też to zdumiewało, będąc na miejscu. Jednakże dotarło do mnie to, że większość przebywających tam (była mała rotacja) to niemal tubylcy (sądząc po tablicach rejestracyjnych aut: ze Słupska oraz z woj. pomorskiego). Reszta to zabłąkani, tak jak my, skuszeni pozytywnymi opiniami. Być może są jakieś opinie opłacone, by robiły PR.

Postępowanie właściciela/właścicieli pola jest zastanawiające. Mając potencjał rozwojowy, skąpi monety na inwestycję w pole, które by szybko dorównało do inwestycji poczynionych w Poddąbiu.

Przypomina mi to trochę sytuację sprzed 25 lat, kiedy pierwszy raz byliśmy w Gąskach na polu AREK. Było ono poziomem zbliżone opisywany KLIF. Obecnie pole AREK to kombinat wypoczynkowy: pole, pensjonaty, domki. Właściciel mocno inwestował w pole i osiągnął poziom mogący być wzorcem.

Wracając do PODDĄBIA. Zrobiła na nas naprawdę bardzo pozytywne wrażenie.

Nieduża, bardzo urocza i cicha miejscowość, położona w pobliżu klifu bałtyckiego, otoczona lasami (od strony morza przecudny stary drzewostan bukowy, zaś od strony południowej las mieszany z przewagą sosny).

Liczne są nowe pensjonaty, w tym o charakterze apartamentowym. Nie brakuje przy nich miejsc postojowych dla aut.

Otaczający miejscowość las bukowy nie dość, że jest przecudowny, co krok ukazujący swoje piękne wieloletnie okazy drzewostanu, to pozwala spacerować po licznych ścieżkach (gruntowych) i napawać wzrok przyrodą. Jako ciekawostkę podam, że przez Poddąbie i okoliczne lasy wytyczona jest trasa pielgrzymkowa św. Jakuba, prowadząca do Santiago de Compostella, miejsca spoczynku tego świętego. Z innych osobliwości wymienić można niedalekie tzw. Zatopione dzwony (dwa głazy) lub wystający z wody fragment wraku duńskiego statku, punkt widokowy na wydmie.

Dojście do plaży prowadzi przez las kilkoma ścieżkami (ok. 400 m długości), na których końcu są ToyToye.

Klif (ok. 40 m. wysokości) jest stromy, przepiękny, umożliwia zejście do plaży schodami (przeciętnie każde z trzech zejść ma do pokonania po ok 100 schodków). Dla osób z małymi dziećmi lub osób z utrudnieniami w poruszaniu się stanowią te schody określoną trudność do pokonania.

Jest miejski plac zabaw dla dzieci, są jadłodajnie, lodziarnie, wypożyczalnie rowerów, skuterów elektrycznych, hulajnóg, dziecinnych quadów elektrycznych i na pedały. W niedzielę odbywają się w kaplicy msze święte w obrządku rzymsko-katolickim.

Na końcu miejscowości znajduje się wspaniała betonowa droga rowerowa (o szerokości ok. 2,5 m i długości 3,8 km) prowadząca w kierunku miejscowości Wytowno. Na końcu betonówki jest stacja rowerowa, z zadaszonymi ławkami. Stąd można się udać też drogą betonową (ok. 3,4 km), a następnie gruntową (ok. 07 km) i dalej asfaltem do Orzechowa lub Ustki.

Z Poddąbia można dojechać rowerami do Ustki (rejsy pirackim statkiem DRAGON), Dębiny lub Rowów, Orzechowa (wspaniała wieża widokowa o wysokości 40 m, 216 schodków do pokonania).

Poruszanie się rowerem po drogach gruntowych wymaga jednak ogumienia terenowego (opony o agresywnym bieżniku, o profilu najlepiej ok 2 cali lub większym. Opony szosowe (1-1,5 cala, na nieamortyzowanym widelcu) nie zapewniają komfortu oraz przejazdu piaszczystymi odcinkami dróg.

1688927671951.jpg

IMG_0729.JPG

IMG_0730.JPG

IMG_0731.JPG

IMG_0751.JPG

IMG_0758.JPG

IMG_0760.JPG

IMG_0770.JPG

IMG_0771.JPG

IMG_0773.JPG

IMG_0815.JPG

IMG_0849.JPG

IMG_0851.JPG

IMG_0852.JPG

IMG_0853.JPG

IMG_0854.JPG

IMG_0962.JPG

IMG_20230703_153808.jpg

IMG_20230710_110741.jpg

IMG_20230713_174313.jpg

IMG_20230713_174327.jpg

IMG_20230713_174744.jpg

IMG_20230713_174903.jpg

IMG_0959.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Dioblik napisał(a):

Rozumiem , że camping w rzeczywistości nie odpowiada swojej reklamowanej w necie wersji. Takie coś się niestety zdarza , ale po co siedzieć tam 2 tygodnie ? 

Skoro obowiązkowo płacisz z góry za pobyt (co zaznaczyłem w poprzednim poście) i dopiero po zagospodarowaniu się i rozejrzeniu po polu stwierdzasz jego wady, to raczej szkoda wyrzucić w błoto 1,4 tys. PLN i przenosić się na inny kemping (przykładowo w pobliskich Rowach był zapakowany pod korek).

Ponadto, co pisałem miejscowość jest ładna, okoliczne lasy przepiękne, co nas satysfakcjonowało (dużo chodziliśmy i jeździliśmy rowerkami, m.in. na jagody). 

IMG_20230703_161303.jpg

Edytowane przez powolniak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.