Idzie nowe 4 - czyli Knaus SÜDWIND 500 QDK 60Y MY2022

[jacek00]

12 godzin temu, Eastnomad napisał(a):

Usuń te naklejki dealera lepiej, bo Ci się tam lakier odbarwi od tego.

Edytowane 8 Kwietnia przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[eastnomad]

12 minut temu, jacek00 napisał(a):

Usuń te naklejki dealera lepiej, bo Ci się tam lakier odbarwi od tego.

Ja tam ze swojego dealera jestem zadowolony i nie muszę się wstydzić .

[jacek00]

17 minut temu, Eastnomad napisał(a):

Ja tam ze swojego dealera jestem zadowolony i nie muszę się wstydzić .

Nie o to chodzi. Chodzi o to, że prędzej czy później te naklejki od słońca odpadną, a pod nimi zostanie ślad  

[eastnomad]

22 minuty temu, jacek00 napisał(a):

Nie o to chodzi. Chodzi o to, że prędzej czy później te naklejki od słońca odpadną, a pod nimi zostanie ślad  

To rozważe, choć akurat ta plakietka wydaje się być solidna .

Jacek, u siebie już dach umyłeś?

[jacek00]

Godzinę temu, Eastnomad napisał(a):

Jacek, u siebie już dach umyłeś?

Prawie, to znaczy środki czystości dojechały i czekają na użycie  

Edytowane 8 Kwietnia przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[eastnomad]

15 minut temu, jacek00 napisał(a):

Prawie, to znaczy środki czystości dojechały i czekają na użycie  

To działaj, masz prościej bo daleko do przyczepy nie masz

[eastnomad]

Kończąc przygotowania do sezonu w sobotę doczyściłem jeszcze naklejki po drugiej stronie, spolerowałem okna bo miały zarysowania i doczyściłem markizę. 

Podmieniłem też oponę bo najwyraźniej na ostatnim wyjeździe musiała zaliczyć jakiś ostry kamień . W każdym razie aby nie ryzykować jazdy na takiej oponie to weszła taka sama z zapasu.

 

[eastnomad]

U mnie też w końcu zebrałem się do umycia przyczepy po powrocie z Włoch . Pewnie zeszłoby się z tym jeszcze ale w środę znowu ruszamy w drogę więc byłoby wstyd spotkać kogoś stąd z tak brudną przyczepą. Jeszcze @Prokot zmobilizował pracami jakie robił ostatnio to i ja się zebrałem.

Najgorzej oczywiście było na dachu (brud i trochę włoskiej żywicy) i ścianie przedniej (robale). 

Na żywo wyglądało to o wiele gorzej niż na zdjęciach. No nic trzeba działać samo się nie zrobi. 
Na pierwszy strzał poszedł dach. Dwa wiadra, rękawice do mycia i do dzieła. Po umyciu wyszło, że trochę włoskiej żywicy przyjechało nielegalnie do Polski ale i to udało się usunąć odpowiednią chemią.

Potem były kolejno ściany (tu zwłaszcza na ścianach bocznych da się zauważyć, że położona prawie rok temu powłoka nadal działa  ) i koła.

Na koniec jeszcze zabezpieczenie od waterspotów na oknach i gotowe. Wyszło chyba akceptowalnie. Najważniejsze, że plamy pousuwane bo powłokę z kurzu to zakładam, że sąsiad obok jeszcze do środy mi położy . Chyba że spadnie dziś solidny deszcz.

Edytowane 19 Maja przez eastnomad (wyświetl historię edycji)

[marian36]

Po dachu można swobodnie chodzić? 

[eastnomad]

37 minut temu, marian36 napisał(a):

Po dachu można swobodnie chodzić? 

Jak się nie waży za dużo i nie staje byle gdzie tylko tam gdzie jest najwięcej wzmocnień to tak .

[szary11]

No i kurde muszę swoją myć... albo rozbije się na innym kempingu by wstydu nie było

[Marcin T]

9 godzin temu, szary11 napisał(a):

No i kurde muszę swoją myć... albo rozbije się na innym kempingu by wstydu nie było

W pobliżu nie ma.

Myjesz 

[szary11]

40 minut temu, Marcin T napisał(a):

W pobliżu nie ma.

Myjesz 

Aj... faktycznie nic nie ma. 

Myje   😉 

[eastnomad]

19 minut temu, szary11 napisał(a):

Aj... faktycznie nic nie ma. 

Tu @Marcin T logistycznie zadziałał do perfekcji

10 godzin temu, szary11 napisał(a):

No i kurde muszę swoją myć...

Spokojnie, moja po drodze jeszcze trochę robali z pewnością nałapie ; )

[Marcin T]

16 minut temu, eastnomad napisał(a):

Spokojnie, moja po drodze jeszcze trochę robali z pewnością nałapie ; )

No dobra.
Z racji pokonania trasy przednie ściany nie wchodzą do zabawy, ale na reszcie poszycia konkurs kropelkowania jest otwarty