Skocz do zawartości

Spotkałem, widziałem forumowicza


Piotr J

Rekomendowane odpowiedzi

jedrek101

dodam że mój holownik i przyczepa jest oznakowany naklejkami forumowymi i naklejkami fanklubu

Z daleka czytelne są zwłaszcza naklejki: GERDA oraz WYMIANA DRZWI I OKIEN. Poza tym kierowca znacznej postury również od razu jest rozpoznawalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jedrek101
dodam że mój holownik i przyczepa jest oznakowany naklejkami forumowymi i naklejkami fanklubu

Z daleka czytelne są zwłaszcza naklejki: GERDA oraz WYMIANA DRZWI I OKIEN. Poza tym kierowca znacznej postury również od razu jest rozpoznawalny.

Dobrze Lepciak napisał.

Ja mam naklejki forumowe "duże" na budce i "małą" na aucie . Jeśli jedziemy naprzeciw siebie widać je w ostatniej chwili . brak czasu aby pozdrowić forumowicza , chyba ,że ma CB .

Nie ma znaczenia czy jest to "aktywny" czy "nie" -nasz kolega (koleżanka) . Ja pozdrawiam wszystkich i niestety nie ma odzewu . Ale tak jest w większości społeczeństw . Pływam jachtami i bardzo często na innych łódkach odwracają się aby nie widzieć , że ich pozdrawiamy .Na nartach nikt nie odpowiada .

Jeśli chcemy być rozpoznawalni przez siebie na drodze musielibyśmy mieć oznakowanie widoczne z dużej odległości (bardzo czytelne) . Ale czy to warto ? . Ten który chce być rozpoznawalny patrzy na innych i daje znak , że zauważa kolegów .

Myślę, że zanikła chęć pogadania . Parę lat temu , jak powstawało CB kierowcy ze sobą rozmawiali . Teraz jest tylko : czy dróżka ( ścieżka) jest czysta . Tak samo jest z pozdrowieniami . Oby było lepiej . Uśmiechajmy się do siebie i pozdrawiajmy . Do zobaczenia na szlaku i w eterze . :bzik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi pozdrowieniami to raczej kiepsko :D zrobiłem ostatnio 1800km z budką i mijałem kilkanaście kamperów i przyczep i na moje :] odpowiedziało ok 15% ludzi Raszta udawała że nie widzi lub patrzyli na mnie jak na kosmite :bzik: a jak wywoływałem przez cb to mało kto się odezwał a pogadać to już wogóle się nie dało :D nie wspomne już że nie trafiłem nikogo z logo forum :] chyba jakiś pechowy jestem :sciana: jestem rozczarowany i tyle ... :pad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kit, wcale nie jesteś pechowy. Na trasie Żuławy - Bieszczady nikt nam nie odmachał, a pojedyncze rozmowy na CB dotyczyły raczej ceny i wyposażenia przyczepy, oraz czy jest ona alternatywą wypoczynku w pensjonatach. Pozwól więc, że w tym miejscu Wam pomacham g045.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja często jak wracam z pracy drogą num 10 w okolicach bydzi i widząc jak pomykają budki w strone szczecinapiły wołam na cb pytając czy jest ktoś z forum ,chyba nikt lub nikomu się niechce sięgnąc gruszki i odpowiedziec.szkoda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem wśród motocyklistów, że jak mijają się to pozdrawiają się gestem lewej :yes: i jak by o nich nie pisać jako o „dawcach” to potrafią się pozdrowić.

 

No ja nigdy nie byłem dawcą, nigdy nie dawałem.

Jeździłem ok. 18 lat.I jeszcze dzisiaj jeśli podniosę rękę do motocyklisty to spotykam się z odwzajemnieniem.

Myślę że to nawyk z lat młodzieńczych.

A powiedzcie mi ilu ludzi dorosłych powita się przy różnych okazjach np. w trasie wędrówki po szczytach gór, idąc przez szlaki turystyczne itp?

Idąc przez pustynię dwoje ludzi też by się chyba nie pozdrowiło gdyż to jest w naszej cywilizacji mało znany gest.

 

ps. czy ktoś z Was zastanawiał się ilu z tych mijających to handlarze i myślą tylko o kasie a nie o gestach?

 

i jeszcze na koniec takie przysłowie; gdy słyszysz śpiew, tam wchodź, to dobrzy ludzie śpiewają.

┼╣li ludzie, wierz mi nigdy nie śpiewają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. czy ktoś z Was zastanawiał się ilu z tych mijających to handlarze i myślą tylko o kasie a nie o gestach?

 

W samochodzie widać, kto jedzie czy to rodzinka czy to facet lub dwóch facetów…

 

Ps. kurcze zaraz będzie :hehe: że dwóch facetów razem jedzie :hmm::niewiem: tylko czy na wakacje czy na handelek :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi pozdrowieniami to raczej kiepsko :( zrobiłem ostatnio 1800km z budką i mijałem kilkanaście kamperów i przyczep i na moje :hej: odpowiedziało ok 15% ludzi Raszta udawała że nie widzi lub patrzyli na mnie jak na kosmite

Wydaje mi sie że pozdrowienia na drodze większym powodzeniem ciesza sie przed i po sezonie wtedy jeżdzą prawdziwi karawaningowcy a w lipcu-sierpniu większosć to "niedzielni" :hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie że pozdrowienia na drodze większym powodzeniem ciesza sie przed i po sezonie wtedy jeżdzą prawdziwi karawaningowcy

... i budowlańcy :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat pozdrowień, wydaje mi się, że jest w ogóle głębszy. My jeździmy na kempingi od kilkunastu lat. Pierwsze wyjazdy były do Austrii, Grecji (żona stwierdziła, że w Polsce na kemping nie pojedzie). Tam wszędzie ludzie się pozdrawiali. Wszyscy uśmiechnięci, pomagali sobie kiedy była potrzeba. Potem żona dała się przekonać do wizyt na polskich kempingach i... była zdziwiona co do wyposażenia kempingów, co do spotkanych ludzi - nie było zaskoczenia. Jak w każdej sytuacji - większość ludzi nie odpowiada na pozdrowienia, brak uśmiechu, czasem nawet złośliwości na kempingach... Nie wiem od czego to zależy. Niestety, od pewnego czasu zaczynam też zauważać na zagranicznych kempingach, że inni "dobijają do nas". Zamiast my szukać wzorców u innych, to ściągamy ich do swojego poziomu. Na szczęście ta sytuacja dotyczy raczej kempingów dużych - molochów, gdzie mam wrażenie pobytu w bloku. Na mniejszych kempingach ludzie jeszcze są uśmiechnięci.

 

Na drodze? Jeżdżę z CB, od 3 lat mam przyczepkę i widząc kogoś z przyczepką zaczepiam go. Do tej pory odpowiedziała mi jedna przyczepka!!! Rocznie robię ok. 50 tys km. Widząc karawaningowca, pozdrawiam podnosząc rękę. Widziałem już sytuację, po którj zastanawiam się, czy nie jest to stwarzanie zagrożenia - pozdrowiony kierowca był tak zdziwiony, że zmienił pas ruchu!!! Natomiast nie spotkałem się z odpowiedzią. Może jeszcze za mało jeżdżę> A może nie spotkałem właściwych ludzi....

 

Co do nalepki, uważam, że powinniśmy (jako karawaningowcy) trzymać się pewnych zasad niezależnie od tego, czy jesteśmy członkami tego (czy jakiegokolwiek innego) forum. Mamy po prostu być kulturalnymi ludźmi. Więc na pozdrowienie powinniśmy odpowiedzieć pozdrowaieniem. A nalepka może nam ułatwić kontakt na samym kempingu, a nie po drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że nie trzeba czekać na gest sympatii, a raczej jako pierwszy się uśmiechnąć, pozdrowić. Przyklad: byliśmy na campingu w Grudkach kolo Białowieży. Na polu: 1 Szwajcar, 2-je Holendrów pod namiotami, rodzina Słoweńcow w kamperze i my ze swoją budką. Torchę padało, więc zrobiliśmy ognisko i zaprosiliśmy w/w. Chętnie przyszli, probowaliśmy rozmawiać, a potem nawet nauczyliśmy ich śpiewać "Stokrotkę". Bylo bardzo sympatcznie, a na następny dzień wszyscy byli uśmiechnięci i próbowali rozmawiać ,podśpiewując "Stokrotkę", mimo nie najlepszej pogody. A przecież wystarczyło tylko ognisko...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.