Skocz do zawartości

Nowy rok 2022 nowy taryfikator ;)


Cezarr

Rekomendowane odpowiedzi

@Michalc3 dziękuję, za głos rozsądku :dzieki: Ja już nie mam siły na kolejną kopaninę ;) 

Natomiast wrócę jeszcze do jednego tematu:

W dniu 3.01.2022 o 23:36, filipert napisał:

Piszesz niejasno, ale mam wrażenie, że sugerowałaś jakby na Bałkanach trafniej niż w Polsce, oceniali dostosowanie prędkości do warunków. Może i tak, ale tam jest łatwiej, bo warunki stabilniejsze. U nas jedziesz 80km/h przez ciasny zakręt i myślisz, co za idiota postawił znak 60km/h? Ale jedziesz w słoneczny dzień, a kiedy pada deszcz, to 60 jest już na krawędzi bezpieczeństwa, a kiedy pada śnieg... 

Co innego jak jedziesz ten sam zakręt w miarę nowym Passatem, a co innego jak 40-to letnim kamperkiem albo zestawem na krawędziach DMC i 1,33.

To może idźmy jeszcze bardziej radykalnie. Przecież na każdej drodze może wystąpić gołoledź, więc ograniczmy na wszystkich drogach prędkość do 20 km/h, bo przy większej prędkości można wylecieć z drogi.

Pamiętajmy, że nie trzeba jeździć z maksymalną dopuszczalną prędkością. Cały czas jest stary przepis o dostosowaniu prędkości do warunków drogowych. Jeżeli na danym zakręcie większość samochodów w dobrych warunkach drogowych może bezpiecznie przejechać z prędkością 80 km/h, to nie ustawiajmy tam ograniczenia do 60 km/h, bo kiedyś może się zdarzyć deszcz lub tym zakrętem może kiedyś jechać pan Kazio bez amortyzatorów i hamulców z łysymi oponami. Bo właśnie przez takie debilne ograniczanie prędkości ludzie zaczynają olewać te znaki i potem jest lament, że w Polsce ludzie przekraczają ograniczenia prędkości i normalnych kierowców nazywa się piratami drogowymi. Przecież wszyscy wiemy, że 99% kierowców przekracza dopuszczalne prędkości ;) Oczywiście mówimy o normalnych kierowcach a nie takich, co raz w tygodniu jadą do kościoła.

Tak więc zanim się podniesie mandaty za przekraczanie prędkości powinno się zrobić porządny przegląd polskich dróg i urealnić ograniczenia prędkości. Przykładów mogę podać milion, ale chyba nie o to chodzi ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 305
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

13 minutes ago, filipert said:

:niewiem:

normalnie najlepiej się nie ruszać z domu albo jeszcze lepiej przeprowadzić do kraju w którym nie mieszkamy, bo tam jest porządne prawo, porządni obywatele i rząd porządny...

Biorąc pod uwagę statystyki (liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych na milion mieszkańców), to częściowo masz rację. Źródło: https://etsc.eu/eu-road-deaths-down-by-3900-in-2020/

 

Screenshot 2022-01-05 at 11.47.47.png

Edytowane przez Slawka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Michalc3 napisał:

Ale ponosi mnie już od dawna i związane jest to z tym, że coraz więcej widzę jak jestem rąbany na lewo i prawo na kasę, a równocześnie inni, którzy powinni być odpowiedzialni za swój zakres obowiązków zawsze są oczyszczani, bo przecież to tylko pracownik, ma prawo się pomylić. (... już pisałem kolejny elaborat) Napisze więc krótko - choć nie mam na to żadnego wpływu

Masz wpływ. Jedziesz autem i widzisz zasłonięty znak - zadzwoń. Widzisz ograniczenie bo roboty, a roboty dwa lata temu skończone - zadzwoń. Widzisz chłopców radarowców głęboko w krzakach - zadzwoń. To jest Twój wpływ. Taki inżynier miasta nie zna wszystkich sytuacji na drodze. On aż pali się do roboty, tylko ktoś musi mu pokazać gdzie. Ja tam dzwonię. Wisi złamana gałąź nad drogą - dzwonię. Ukradli pokrywę studzienki i jest dziura - dzwonię. Naćpany koleś na golasa kłóci się ze znakiem drogowym - dzwonię. I nie zawracam twarzy inżynierowi, czy straży miejskiej. Wszystko walę na 112. Niech i oni mają zajęcie i zdecydują, kogo wysłać. I jak obserwuję, zgłoszenia są realizowane. Tylko jeszcze jedna ważna rzecz: na koniec rozmowy zawsze proszę o powtórzenie nazwiska przyjmującego, bo nie wiem, czy się dobrze nagrało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Gregor887 napisał:

Masz wpływ. Jedziesz autem i widzisz zasłonięty znak - zadzwoń. Widzisz ograniczenie bo roboty, a roboty dwa lata temu skończone - zadzwoń. Widzisz chłopców radarowców głęboko w krzakach - zadzwoń. To jest Twój wpływ. Taki inżynier miasta nie zna wszystkich sytuacji na drodze. On aż pali się do roboty, tylko ktoś musi mu pokazać gdzie. Ja tam dzwonię. Wisi złamana gałąź nad drogą - dzwonię. Ukradli pokrywę studzienki i jest dziura - dzwonię. 

Podpisuję się pod tym :yes:

Nasza postawa obywatelska jest bardzo istotna i ma wpływ na otaczającą nas rzeczywistość, niestety niewiele osób z tego przywileju korzysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Michalc3 napisał:

ewidentne sytuacje, kiedy to infrastruktura jest ewidentnie nastawiona na obciążanie mnie za wszystko mam się jeszcze cieszyć, że ktoś w tym całym bajzlu dodatkowo podnosi kary za to, że coś może być nie tak?

O infrastrukturze to słychać od zawsze, a to nie mamy dróg, a to autostrad, a to drogi fatalne itd itp. Przez ostatnie kilkanaście lat wszystko zmieniło się diametralnie na plus, a śpiewka nadal ta sama. Ja jakoś nie mam prolemów aby jeździć zgodnie z przepisami i nie ważne czy w PL czy za granicą. Pieszych już dawno temu przepuszczałem na przejściach bo uważałem że tak wypada. Nie podzielam zdania, że u nas jest tylko źle, że krzaki, drzewa czy jakieś znaki mityczne. Podajesz jakieś marginalne przypadki, ale takie pewnie znajdziesz i w DE gdzie masz np remont autostrady i ograniczenie do którego się nikt nie stosuje. 

I tak uważam, że to nie infrastruktura jest problermem, nie znaki są problemem a zwyczajnie kierowcy, którzy uważają że wiedzą lepiej, jeżdżą bezpiecznie i mają dobre auta. Dokładnie takie same gadki były w kontekście wprowadzenia pierwszeństwa dla pieszych - też larum, że piesi będa ginąć na potęge, że będą się rzucać pod koła. Masa celebrytów motoryzacyjnach twierdziła, że pierwszeństwo pieszych to głupota. I co się okazało? Że mamy o 36% mniej ofiar śmiertelnych na przejściach - 36% czyli 36 osób na 100 przeżyje dzięki nowym przepisom, wcześniej ponieśliby śmierć. 

Tu z większymi mandatami jest podobnie. Też larum i nie wiadomo co, a metoda jest prosta, wystarczy nie zapier.... po mieście tylko jeździć zgodnie z przepisami - to wszystko co warto zrobić aby uniknąć mandatu. 

45 minut temu, Gregor887 napisał:

Masz wpływ. Jedziesz autem i widzisz zasłonięty znak - zadzwoń. Widzisz ograniczenie bo roboty, a roboty dwa lata temu skończone - zadzwoń. Widzisz chłopców radarowców głęboko w krzakach - zadzwoń. To jest Twój wpływ. Taki inżynier miasta nie zna wszystkich sytuacji na drodze. On aż pali się do roboty, tylko ktoś musi mu pokazać gdzie. Ja tam dzwonię. Wisi złamana gałąź nad drogą - dzwonię. Ukradli pokrywę studzienki i jest dziura - dzwonię. Naćpany koleś na golasa kłóci się ze znakiem drogowym - dzwonię. I nie zawracam twarzy inżynierowi, czy straży miejskiej. Wszystko walę na 112. Niech i oni mają zajęcie i zdecydują, kogo wysłać. I jak obserwuję, zgłoszenia są realizowane. Tylko jeszcze jedna ważna rzecz: na koniec rozmowy zawsze proszę o powtórzenie nazwiska przyjmującego, bo nie wiem, czy się dobrze nagrało.

Dokładnie. W Warszawie jest taka aplikacja 19115 przez którą można zgłaszać różne takie rzeczy, dewastacje, zasłonięte znaki itd. Nawet nie trzeba dzwonić, wystarczy zrobić zdjęcie i zgłosić. Działa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, lbuster napisał:

Tak więc zanim się podniesie mandaty za przekraczanie prędkości powinno się zrobić porządny przegląd polskich dróg i urealnić ograniczenia prędkości.

"powinno się zrobić" ;)

Niemniej zgadzam się z Tobą, że są miejsca do weryfikacji.

55 minut temu, lbuster napisał:

Przykładów mogę podać milion, ale chyba nie o to chodzi ;) 

Podaj chociaż 100 tysięcy, ale nie tutaj a do odpowiednich służb, albo na 112.

Sam kilka takich miejsc próbowałem zgłosić, ale jak doszło do tego, że zacząłem analizować, to jednak doszukiwałem się zawsze niepozornych argumentów i doszkalałem z zakresu przepisów. Najbardziej mnie irytowały przejścia w szczerym polu, bez krzaków na np. DK gdzie z 90 trzeba hamować do 50, teraz trochę spokojniej jeżdżę i zamiast hamować, wytrącam prędkość odpowiednio wcześniej, oszczędzając hamulce i paliwo :)  W drugą stronę, próbowałem zorganizować zmiany na bardziej radykalne, jeśli chodzi o ograniczenie i dowiedziałem się trochę o przepisach na podstawie których znaki stoją gdzie stoją i to wszystko ma logiczne wytłumaczenie. Czasem to, co pozornie wygląda na idiotycznie stojący znak, może mieć istotne znaczenie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, jeśli w Warszawie tak działa, to tylko pozostaje podkulić ogon i przyklasnąć. Niestety, kolego ja nie mam okazji mieszkać w takim Centrum Świata i okolic i na mojej zapyziałej wsi i w okolicach wygląda to trochę inaczej :( Kwestia zasloniętych znaków, to owszem opieram się na jednym przykładzie, gdzie wymieniający sobie odsunęli drzewo na czas wymiany znaku, po czym je puścili dalej wolno. Ale co do ilości znaków zasłoniętych drzewami, krzewami, innymi znakami, bilbordami, to w mojej okolicy jest ich trochę więcej. Co do zgłaszania gdziekolwiek - mialem napisać o 112, ale się wstrzymałem. Jednak wychodzi na to, że powinienem - ta służba jest powołana w innym celu i ma co robić. Ja pisałem nie tyle o samych faktach, które mają miejsce, ale odpowiedzialności za nie. Zgłaszanie każdego zasłoniętego, źle ustawionego, nieczytelnego znaku - pewnie bym miał abonament na 112. Że jest lepiej niż było? Oczywiście! Co nie znaczy, że jest dobrze. To, że piszę o jednostkowych sprawach to tylko po to, żeby unaocznić problem ogólny, który wokół występuje. Pojedyncze przypadki to te, z którymi spotkałem się ostatnio, a nie wszystkie, jakie widzę. Co do pieszych - zauważyłeś, że poza zmianą przepisów dodatkowo pojawiła się też kampania społeczna, która uzmysławia pieszym, że ich pierwszeństwo to nie wszystko? Polepszenie statystyk, to zapewne zmiana w przepisach, ale ta kampania społeczna chyba też trochę się przyczyniła. Nagłośnienie tego, że pieszy za patrzenie w komórkę na pasach też może być ukarany - też pomogło. Więc jak zwykle sprawa nie jest jednoznaczna. Ja tylko ciągle uważam, że patrzenie wyłącznie przez pryzmat ukarania kierowcy niczego nie zmieni.

A jeszcze - infrastruktura to nie tylko źle ustawione znaki, ale tez i infrastruktura bezpieczeństwa - odpowiedniej jakości np urządzenia pomiarowe odpowiednio dobrze ustawione, żeby potem nie trzeba było przed sądem dochodzić, że komus wygodniej było ustawić fotoradar ukosem, przez co pomiar został sfałszowany. To ma byc jednoznacznie poprawne. Wtedy fotoradar robi zdjęcie, ja widzę, że to faktycznie ja, prędkość mam taką, jaką rzeczywiście miałem i pozostaje wyłącznie zapłacić. Przykładów naciągactwa nie tylko ze strony policji mamy całe mnóstwo i chyba nie trzeba ich tutaj przytaczać. I nie, nie zgodze się z tym, że są to wyjątkowe przypadki, jeśli praktycznie prawie każdy z moich znajomych się z taką sytuacją spotkał, równocześnie znakomita większość nawet po kilka razy.

Edytowane przez Michalc3
uzupelnienie wypowiedzi (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja , podobnie jak Jacek widzę ogromną poprawę od jakiś 10 lat czy to w mieście, czy to na drogach pozamiejskich. Może w Małopolsce się dało, podobnie jak w Warszawie. Dostrzegam to chociaż nie można o mnie powiedzieć że jestem optymistą.

Po Krakowie jeździ się bardzo dobrze jak na duże miasto. A teraz, tzn od poniedziałku na buspasach nie ma żadnej partyzantki. Trzeba poczekać ze 3 miesiące żeby się ci bardziej krewcy uspokoili. Mam nadzieję że będzie po prostu spokojniej na drogach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, filipert napisał:

"powinno się zrobić" ;)

Niemniej zgadzam się z Tobą, że są miejsca do weryfikacji.

Ja nie jestem osobą kompetentną, by stwierdzić, że w danym miejscu ma być takie czy takie ograniczenie. Od tego mamy służby, które mają odpowiednie wykształcenie, by takie rzeczy robić. Ja mogę co najwyżej to oceniać z punktu widzenia kierowcy.

16 minut temu, filipert napisał:

Podaj chociaż 100 tysięcy, ale nie tutaj a do odpowiednich służb, albo na 112.

Nawiązując do powyższego to tylko jeden przykład o którym już kiedyś pisałem. Z 10 lat temu wybudowano obwodnicę Jabłonny (koło W-wy), droga dwujezdniowa, poza obszarem zabudowanym, czyli legalnie można było tam latać 100 km/h. Dodatkowo są ekrany, siatki odgradzające - prawie standard ekspresówki. 

Kilka lat temu był wypadek i kobieta w ciąży, jadąca bez pasów, miała dachowanie w swoim SUV'ie BMW. Niestety, ale jej własny samochód ją przygniótł i nie przeżyła :( Sprawa była medialna, nawet byłem przy grobie tej kobiety - smutne. Niestety, ale niedługo po tym wypadku na drodze postawiono znaki ograniczające prędkość do 70 km/h.

Oczywiście droga pozwala na zdecydowanie więcej i ludzie wcześniej jeździli po 120-140 jak nie więcej, teraz jest podobnie ;) Nikt nie jeździ tam 70 km/h ;) Czyli teraz, po dobrej zmianie w mandatach, jadąc poza obszarem zabudowanym na dwupasmowej drodze bezpieczne 120 km/h ryzykuję mandat 1500.

Super zmiana - po prostu genialna :ok: Klaszczcie dalej :brawo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, lbuster napisał:

Ja nie jestem osobą kompetentną, by stwierdzić, że w danym miejscu ma być takie czy takie ograniczenie. Od tego mamy służby, które mają odpowiednie wykształcenie, by takie rzeczy robić. Ja mogę co najwyżej to oceniać z punktu widzenia kierowcy.

Nawiązując do powyższego to tylko jeden przykład o którym już kiedyś pisałem. Z 10 lat temu wybudowano obwodnicę Jabłonny (koło W-wy), droga dwujezdniowa, poza obszarem zabudowanym, czyli legalnie można było tam latać 100 km/h. Dodatkowo są ekrany, siatki odgradzające - prawie standard ekspresówki. 

Kilka lat temu był wypadek i kobieta w ciąży, jadąca bez pasów, miała dachowanie w swoim SUV'ie BMW. Niestety, ale jej własny samochód ją przygniótł i nie przeżyła :( Sprawa była medialna, nawet byłem przy grobie tej kobiety - smutne. Niestety, ale niedługo po tym wypadku na drodze postawiono znaki ograniczające prędkość do 70 km/h.

Oczywiście droga pozwala na zdecydowanie więcej i ludzie wcześniej jeździli po 120-140 jak nie więcej, teraz jest podobnie ;) Nikt nie jeździ tam 70 km/h ;) Czyli teraz, po dobrej zmianie w mandatach, jadąc poza obszarem zabudowanym na dwupasmowej drodze bezpieczne 120 km/h ryzykuję mandat 1500.

Super zmiana - po prostu genialna :ok: Klaszczcie dalej :brawo:

A punków nie ryzykujesz? Bo tu jest drastyczna zmiana....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, lbuster napisał:

Oczywiście droga pozwala na zdecydowanie więcej i ludzie wcześniej jeździli po 120-140 jak nie więcej, teraz jest podobnie ;) Nikt nie jeździ tam 70 km/h ;)

Jeżeli tak jest naprawdę, to właśnie to jest miejsce które warto zgłosić i domagać się uzasadnienia ograniczenia. Samą krytyką niewiele się zdziała.

P.S.

Tak na marginesie, wiele osób sadzi, że obwodnice powstają, aby szybciej jeździć, a to tylko ewentualny efekt uboczny poprawy bezpieczeństwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, lbuster napisał:

Nawiązując do powyższego to tylko jeden przykład o którym już kiedyś pisałem. Z 10 lat temu wybudowano obwodnicę Jabłonny (koło W-wy), droga dwujezdniowa, poza obszarem zabudowanym, czyli legalnie można było tam latać 100 km/h. Dodatkowo są ekrany, siatki odgradzające - prawie standard ekspresówki. 

Kilka lat temu był wypadek i kobieta w ciąży, jadąca bez pasów, miała dachowanie w swoim SUV'ie BMW. Niestety, ale jej własny samochód ją przygniótł i nie przeżyła :( Sprawa była medialna, nawet byłem przy grobie tej kobiety - smutne. Niestety, ale niedługo po tym wypadku na drodze postawiono znaki ograniczające prędkość do 70 km/h.

Oczywiście droga pozwala na zdecydowanie więcej i ludzie wcześniej jeździli po 120-140 jak nie więcej, teraz jest podobnie ;) Nikt nie jeździ tam 70 km/h ;) Czyli teraz, po dobrej zmianie w mandatach, jadąc poza obszarem zabudowanym na dwupasmowej drodze bezpieczne 120 km/h ryzykuję mandat 1500.

Super zmiana - po prostu genialna :ok: Klaszczcie dalej 

Rozumiem, ze dla Ciebie to normalne by tam bylo ograniczenie do 100, gdzie sa swiatla, skrzyzowania, przejscia dla pieszych? Bo o ile sobie przypominam to bylo na skrzyzowaniu Modlinskiej z Brzozowa? Wiec prawde powiedziawszy kompletnie nie rozumiem, czemu tam dali pierwotnie ograniczenie do 100, bo to proszenie sie o wlasnie takie tragedie.

 

 

2022-01-05 14_34_11-Mapy Google.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Commander napisał:

A punków nie ryzykujesz? Bo tu jest drastyczna zmiana....

O tym nawet nie wspominam ;) 

16 minut temu, filipert napisał:

Tak na marginesie, wiele osób sadzi, że obwodnice powstają, aby szybciej jeździć, a to tylko ewentualny efekt uboczny poprawy bezpieczeństwa.

No ale skoro droga została zrobiona z jakimiś standardami, to czemu by miało się tak jeździć, jak poprzednio?

Według mnie, obwodnice oprócz tego, że powinny zwiększać bezpieczeństwo, to jednocześnie powinny odciążać ruch w mieście i skracać czas przejazdu. Śmiem twierdzić, że nawet ważniejsze są dwa ostatnie argumenty, bo w zakorkowanym mieście trudniej o wypadek ;) Co najwyżej jest więcej kolizji, gdzie ludzie nie ucierpią.

1 minutę temu, Analog82 napisał:

czemu tam dali pierwotnie ograniczenie do 100, bo to proszenie sie o wlasnie takie tragedie.

Na rondach było i jest ograniczenie, teraz do 50 km/h. Tego się nie czepiam. Natomiast na prostych, bezkolizyjnych dołożyli 70-kę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm wydaje mi się, że to obszar zabudowany, a jeśli tak to zgodnie z przepisami prędkość morze być podniesiona do maks 80 km/h tak jak ma to miejsce np. na trasie Siekierkowskiej gdzie masa kierowców też domaga się podniesienia prędkości do 130 km/h zapominając już jak jest tam wiele wypadków właśnie przez nadmierną prędkość.

 

Wracając do tego skrzyżowania to jeśli takowe tam jest to ograniczenie większe niż 70 km/h w tym miejscu to maks co może być nawet jeśli to skrzyżowanie jest poza obszarem zabudowanym.

 

Dozwolone prędkości maksymalne i włącznie z okresleniem kategorii dróg są narzucone odgórnie przez przepisy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lbuster napisał:

Na rondach było i jest ograniczenie, teraz do 50 km/h. Tego się nie czepiam. Natomiast na prostych, bezkolizyjnych dołożyli 70-kę.

W takim razie jak jest bezkolizyjnie to byl zglaszal, szczegolnie ze takie procedury jednak dzialaja. To jest troche jak z ergonomia. Producenci sprzetu maja swoich specjalistow, ale to dopiero uzytkownicy koncowi oceniaja i taka informacja zwrotna jest mile widziana i brana pod uwage przy kolejnych wypustach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.