Nowy rok 2022 nowy taryfikator ;)

[czyś]

38 minut temu, Cathay napisał:

Jakie będą szczególne okoliczności? Na przykład sprawowanie funkcji państwowej, czy bycie rodziną polityka? 

Czyli jeśli przedstawiciel handlowy pojedzie nawalony służbowym autem za 200 koła to komornik siądzie mu na zarobkach i przez całe życie będzie spłacał swój życiowy błąd. Ale jeśli nawalony kierowca ciężarówki, stwarzający kilkukrotnie większe zagrożenie z racji wielkości zestawu, zostanie przyłapany to dostanie 5 koła kary! 

Te szczgólne okoliczności to np. tzw. stan wyższej konieczności (fakt, nawalony, ale odwozi konającego dziciaka do szpitala, bo nie było dostępnej karetki albo nie mogła dojechać, nikt inny nie mógł tego zrobić - są takie miejscowości np. na Kujawach, gdzie niby 5 km od autostrady, a drogi gruntowe [utwardzony tłuczeń max] i generalnie radź sobie sam...). Nie wnioskujmy z tytułów w tabloidach, ze to tylko przypadek nawalonej gwiazdy czy polityka, są inne, rzeczywiście podpadające.

A co do zawodowych kierowców - to fakt, śmiech, na zasadzie zawodowcowi można w porownaniu z "amatorem" nagwizdać. Chyba tym bardziej zawodowy kierowca powinien ponosić dotkliwe konsekwencje, a nie wykpić się - gdyby co - nawiązką, na zasadzie nie wiem - "do zobaczenia następnym razem"? Z punktu amatora to niesprawiedliwe, tyle że "władza" wie co robi - gdyby wprowadzić takie same zasady, następnego dnia po uchwaleniu byłby bunt i strajk kierowców. A tak, mało kto będzie się przejmował takim nierównym traktowaniem, masy i tak przyklasną konfiskatom.

To teraz pójdą w cenę jezdne graty dostępne dzisiaj za bezcen. Kto wie że ma tendencje, już może szukać...

[Cathay]

@filipert

Idea może, a nawet musi się podobać, ale nie szczegóły. Chociaż prawdziwe szczegóły poznamy jak opublikują ustawę. 

Jeśli chodzi o kierowców ciężarówek, to jest to nie niska a śmieszna kara, albo po prostu żadna. 

200 tysięcy to jest bardzo dobrze wyposażona octavia, a więc zupełnie dobry, ale zwyczajny samochód. Taką jeżdżą często tacy co zarabiają mniej i dużo mniej niż kierowcy ciężarówek. Najtańsza fabia którą jeżdżą handlowcy zarabiający najniższą krajową kosztuje ponad 60 tys. 

Więc dlaczego ów handlowiec ma na karę przeznaczyć 2 letnią wypłatę, a kierowca ciężarówki dwutygodniówkę?

 

[Zulos]

"Sąd wówczas orzeka nawiązkę w wysokości co najmniej 5 tys. zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej"

Czyli wszystko jasne - odkąd środki z Funduszu idą na wszystko na czym zależy Zbyszkowi Z. (poza pokrzywdzonymi i na pomoc postpenitencjarną) po poszerzeniu przez niego zakresu celów, na jakie mogą iść środki z tego funduszu   - trzeba Fundusz zasilać czym wlezie...

[Maras]

Tu nie potrzeba rasowego adwokata ,którego specjalność to sprawy z nawalonymi kierowcami za kółkiem ( u nas jest i pewnie w większych miastach też są tego typu adwokaci). Wystarczy aplikant pierwszego roku aby na pierwszej rozprawie w sądzie wytłumaczył ,że kierowca taksówki  w aucie osobowym  wcale nie jest mniej zawodowym kierowcą od tego pana co jeździ ciągnikiem siodłowym z naczepą. 

[czyś]

Kierowcy zawodowi muszą legitymować się kat  C1, C1+E, C, C+E, D1, D1+E, D i D+E, z wpisem kodu 95 w rubryce 12 PJ. Nawet PKK mają jako profil kierowcy zawodowego. Wymagana jest kwalifikacja wstępna i szkolenia okresowe.

Czyli w praktyce pojęcie kierowcy zawodowego obejmowałoby tylko kierowców (zbiorczo) kat. C i D (ze wzystkimi ich modalnosciami) w zakresie zawodowego transportu osób i rzeczy, tj. przypadki wymienione w art. 39a ustawy o transporcie drogowym.

Spojrzałem do zmian, i chyba użyto formuły szerszej:

prowadził niestanowiący jego własności pojazd mechaniczny wykonując czynności zawodowe lub służbowe polegające na prowadzeniu pojazdu na rzecz pracodawcy

Aplikant nie jest potrzebny, gdyż oparto się na kryterium funkcjonalnym i opisowym. Starczy, ze pracownik prowadzi nawet samochód osobowy należący do pracodawcy, ale przy wykonywaniu czynności służbowych.

Ale z jednej strony wielkie zaostrzenia kar, a pijany "pracuś" teoretycznie może być  (prawie) bezkarny, czyli tylko nawiązka.

Jak Ixiński firmówką będzie " na bani" jechał do klienta czy w celu służbowym, to będzie w tym zakresie - prowadząc pojazd - wykonywał czynności zawodowe, choćby pracodawca twierdził inaczej (sąd będzie to ustalał, w interesie Ixińskiego będzie przekonać sąd, że jazda na bani stanowiła wykonywanie czynności zawodowych lub służbowych) - więc wtedy "tylko" nawiązka. Jak firmówką którą ma "pod dom" pojedzie na bani w celu prywatnym - przepadek równowartości.  Już to widzę, jakie będa spory o to czy dany przejazd to były czynności zawodowe/służbowe, przy każdym aucie firmowym: To szef w ustnej rozmowie kazał mi dzisiaj wieczorem jechać do tego marketu, żeby sprawdzić to czy to.... A (dobry) szef może nawet taką bajkę potwierdzić... I nici z równowartości służbówki, tylko nawiązka od 5 tys. wzwyż, ale pewnie będzie to i tak sporo mniej niż równowartość nawet dwu czy trzyletniej np. fabii.  

Edytowane 17 Listopada 2022 przez czyś (wyświetl historię edycji)

[Helmut]

https://tvn24.pl/polska/wypadki-drogowe-cykl-spotkan-mlodziezy-ze-skazancami-6227174

Czyli mój głos doleciał do rządzących ,  Edukacja , jaka by nie była,  już od młodego, przyniesie więcej dobrego niż, walka z "krzywymi drzewami". Dodatkowo dla każdej młodocianej grupy wiekowej, wycieczka do zakładów karnych, aby uświadamiać , jakie konsekwencje na nich czekają. Wycieczka do prosektorium, aby ofiary pijanych kierowców zobaczyć. To działa lepiej, jak jakakolwiek kara. W głowie zostaje na wieki. To tylko moje zdanie.

Edytowane 19 Listopada 2022 przez Helmut (wyświetl historię edycji)