Skocz do zawartości

Nowy rok 2022 nowy taryfikator ;)


Cezarr

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Commander napisał:

 

A ja dziś widziałem samych przykładnych kierowców. I w zabudowanym i na A4 gdzie nikt nie jechał szybciej niż 130. Przejechałem prawie 300 km różnymi drogami.... Myślę że inni zaczęli myśleć.

Dziś zrobiliśmy 350km i takie samo odnieśliśmy wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 305
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja nie zauważyłem różnicy. Spotkałem na noworocznej trasie 300km  kilku pijanych a bardziej wczorajszych. Jechali po 30kmh, z licznymi drobnymi błędami. Taki urok tych kilku dni w roku. 

Zobaczymy w mieście w tygodniu, tam jest najgorzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj i dzisiaj pod domem „suszyli”. I praktycznie cały czas jakiegoś delikwenta bieli „w obróbce”. Generalnie ludzie sporo wolniej. Już nie 70 na 40ce.

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też przez weekend pojeździłem lokalnymi i kilka wniosków mam.

1. Soboty po sylwestrze nie ma co brać pod uwagę bo jeździły tylko Żony. Było spokojnie. ?

2. Niedziela, trasa augustowska - codzienna walka o życie, wyprzedzanie gdzie się da pod górki, na ciągłych i zakrętach, ostre zwalnianie przed fotoradarami... O zmianach raczej nie słyszano albo mocno je poważają.

3. Powrót dk65 tam spokój, bez incydentów... Bo deszcz i duży ruch.

Policja w jednym punkcie i o dziwo nie najbardziej dochodowym.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@szary11, wczoraj na A1 z Pomorza na Śląsk jak zawsze, jak od lat.. Natura kierowców kilku marek nie pozwala utrzymywać większej odległości niż 5-10 metrów, chcąc  popychać lewym dalej 180 km/h. Jednakże sporo zamieszania było wokół tych samych marek, które okazały się być prowadzone z prędkością 70km/h przez przerażone autostradą, deszczem i wiatrem damy. Zatem, osiłki jednak czegoś się obawiają :]
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Marcin T napisał:

Jednakże sporo zamieszania było wokół tych samych marek, które okazały się być prowadzone z prędkością 70km/h przez przerażone autostradą, deszczem i wiatrem damy. Zatem, osiłki jednak czegoś się obawiają :]

A sam dałbys rade jechac szybciej i jednoczesnie opierdzielac meza jakim to jest pijakiem? Swoja droga to samo mialem jak wracalem drugiego dnia swiat. Jak zazwyczaj sam daje sie wyprzedzac to tego dnia moze 2 auta mnie wyprzedzily na odcinku 100km, a jechalem przepisowo +10km/h :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś z rana zrobiłem około 200km po Wlkp. i widziałem ponadprzeciętną aktywność białych czapek.

Na drogach nieco spokojniej, jak zwalniałem do około 50 w zabudowanym, to mniej nerwowo się z tyłu robiło i dystans większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę codziennie w różnych kierunkach i po różnych drogach jednak bardzo rzadko zdarza się żebym widziała znacznie przekroczoną prędkość innych samochodów. Często jak mam ochotę pojechać z cięższą nogą a takie chęci się zdarzają ;)to nie ma jak, ponieważ drogi są zatłoczone,  linia ciągła lub skrzyżowanie.  Właściwie regułą jest u prawie wszystkich przekroczenie najwyżej o 20km/h. Dzisiaj przejechałam ok. 200km po Śląsku , wszyscy jechali poniżej dozwolonej chyba tak na wszelki wypadek, mało nie usnęłam za kierownicą. Żadnych kontroli nie widziałam. Czasem łapałam się na tym, że przekraczałam dozwoloną bo myślałam o czym innym i w efekcie nagle hamowałam. Na wielu odcinkach nie mogłam domyślić się uzasadnienia tych ograniczeń. Samochody przede mną też  nagle hamowały jak nigdy. Nie było to zbyt bezpieczne.

Przez połowę sezonu 2019 i cały 2021 r. przejechałam tylko kampervanem  16 tysięcy  kilometrów . Przeważnie po Bałkanach. Było dużo ograniczeń nawet tych do 20 km/h . Szybko się zorientowałam, że wszystkie w 99% są uzasadnione. Gdybym przekroczyła nawet o 10 to było duże prawdopodobieństwo, że znalazłabym się w przepaści poniżej wylatując z zakrętu na bardzo wąskiej drodze. I wtedy przestrzega się przepisów o ograniczeniu prędkości.

Nie odnoszę się jazdy innych kierowców tak charakterystycznej dla tych regionów. Musiałam bardzo uważać ale szybko do tej egzotyki się przyzwyczaiłam i właściwie na tamtym terenie zaakceptowałam bo inaczej się nie da.

Nie jestem za jazdą 180 km/h czy koło tego, oprócz ograniczenia prędkości inne przepisy są przeze mnie przestrzegane.  Dopiero półtora roku temu zaczęłam prowadzić auto dostawcze w postaci kampera. Po pierwszych 350 km jakbym z sauny wyszła z powodu stresu ale się dało.

A teraz czekam na hejt :drive:

Pozdrawiam,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.