Skocz do zawartości

Dokąd zmierza motoryzacja...


BUMERANG

Rekomendowane odpowiedzi

45 minut temu, Misio napisał(a):

Bez dorabiania teorii

To już inna klasa auta...A to mi zarzucano porównanie Q2 do A4...

 

 

Dokładnie ten sam model. 

 

No porównanie q2 do a4 jest komiczne🤣

 

 

47 minut temu, Misio napisał(a):

 

 

A jak Ski porównywać... B6 był z silnikiem V8

I teraz też nie ma odpowiednika...

Był zbyt słaby, zbyt ciężki i bardzo paliwożerny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, danielpoz napisał(a):

Jak mnie na coś nie stać to nie dorabiam ideologi że stary kibel jest lepszy od nowego.

daniel
to nie kwestia stac, nie stac
to kwestia wspomnanego "error #356235634" w czarnej dupie
wiem, ja troche inaczej patrze, bo wy generalnie patrzycie przez pryzmat wymiany wkladu kibla na postoju oraz dostepu do zimnego piwka na kolacje
/hehe ja co najwyzej musze swoje lajno zakopac w stepie, co zreszta najczesciej nie ma sensu, bo okoliczne robale sie wtedy nim nie pozywia/
ja musze patrzec przez pryzmat prostoty obslugi technicznej plus zapasu wody oraz paliwa na nastepny tydzien jak mi sie auto zdupcy w gorach czy na pustyni
powtorze:
kamien zamiast szyny naciagu alternatora
dla niedowiarkow foto :]

image.jpeg.627452e9c7d2874df7436823dee2feca.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, mazeno napisał(a):

daniel
to nie kwestia stac, nie stac
to kwestia wspomnanego "error #356235634" w czarnej dupie
wiem, ja troche inaczej patrze, bo wy generalnie patrzycie przez pryzmat wymiany wkladu kibla na postoju oraz dostepu do zimnego piwka na kolacje
/hehe ja co najwyzej musze swoje lajno zakopac w stepie, co zreszta najczesciej nie ma sensu, bo okoliczne robale sie wtedy nim nie pozywia/
ja musze patrzec przez pryzmat prostoty obslugi technicznej plus zapasu wody oraz paliwa na nastepny tydzien jak mi sie auto zdupcy w gorach czy na pustyni
powtorze:
kamien zamiast szyny naciagu alternatora
dla niedowiarkow foto :]

image.jpeg.627452e9c7d2874df7436823dee2feca.jpeg

Rozmawiamy o autach na co dzień lub o autach które pracują zarobkowo. Poważnie 20 letnie lepiej się sprawdzają do firmy? Lepiej dzieciaki wozić nowoczesnym i bezpiecznym autem czy 20 letnim zmęczonym autem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee... akurat VIP serwis dobrze znam, bo od lat serwisowałem tam moje poprzednie Volva. Sporo z nimi rozmawiałem o VEA i wniosek jest jeden, jak kto dba, tak ma. Przede wszystkim interwały wymian oleju co 30 tys to proszenie się o kłopoty.
Z reszta, wykupiłem 5 letnią gwarancję do 200 000 km
Wiadomo. Pewnie jak zwykle problemem są auta sprowadzone ze skręconym przebiegiem. Masz nowe to nie ma się o co martwić.

U mnie w Fordzie też straszą, ze skrzynią automatyczna lubi paść. Nawet jakiś filmik YT oglądałem, że nie ma reguły. Ale właśnie najczęściej problemem są auta niewiadomego pochodzenia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca to załapią, przecież można zadzwonić po assistance, a widać nie stać cę nawet na polisę :)

 Znam Twoje auto od podszewki, bo takie rozbierałem do cna i składałem do stanu jezdnego i robiłem cały bieżący serwis, i rozumiem dlaczego. Sam czułbym sie pewniej na jakimś odludziu, mając kawał drutu, kombinerki czy choćby kamień. Dzisiejszych tak nie usprawnisz, drutem można zobić co najwyżej zwarcie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, danielpoz napisał(a):

No porównanie q2 do a4 jest komiczne🤣

Ale porównanie auta z niższego sortu u jednego producenta (akurat mam takie porównanie w realu)...różnica w wieku aut 20lat,a w Q2 z 2024 się chyba gorzej czułem niż w Daci Logi z 2014...

Dla mnie jednak porównywanie A4 do S4 jest jeszcze bardziej kosmiczne...

22 minuty temu, danielpoz napisał(a):
Godzinę temu, Misio napisał(a):

A jak Ski porównywać... B6 był z silnikiem V8

I teraz też nie ma odpowiednika...

Był zbyt słaby, zbyt ciężki i bardzo paliwożerny. 

Może i tak...

Ale sam troszkę myślałem czy takiego nie kupić (w tym roku), bo jednak podoba mi się to V8.

A nad zakupem A4 B8 czy N9 nawet nie myślałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, danielpoz napisał(a):

Rozmawiamy o autach na co dzień lub o autach które pracują zarobkowo. Poważnie 20 letnie lepiej się sprawdzają do firmy? Lepiej dzieciaki wozić nowoczesnym i bezpiecznym autem czy 20 letnim zmęczonym autem?

Na codzień czy do intensywnego/rodzinnego użytku zgoda. Też wychodzę z tego założenia. Dzięki temu grzebę sobie hobbystycznie przy babci reni, a że grzebanie się kończy, nawet myślałem o jakimś nietypowym autku, zupełnie hobbystycznie, powiedzmy jakimś Hummerku H3, dla czystej radochy z posiadania i grzebania przy tym jao prawie 20-letnim starociu. Żeby jeszcze miał więcej na haku. :) 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, danielpoz napisał(a):

Rozmawiamy o autach na co dzień lub o autach które pracują zarobkowo.

i owszem, bo
moj 30-letni duzy strucelek dziala w 4 funkcjach odkad jest u mnie /czyli wiecej niz pol jego zywota/
camper /czytaj: taki wycieczkowoz, w tym spanie w srodku/
taksowka /czytaj: wozidlo lokalne do rodziny, choc ostatnio te funkcje przejal maly strucel/
pompa do gnoju /czytaj: terenowoz, chociaz to tez ostatnio coraz rzadziej, bo mi sie juz nie chce taplac w blocie, chyba wyroslem/
warsztat pracy /czytaj: bywa, ze woze nim poltora, dwa kubiki drewna/
:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, jacek00 napisał(a):

U mnie w Fordzie też straszą, ze skrzynią automatyczna lubi paść.

W moim poprzednim XC60 była skrzynia, która się podobno tylko potrafi psuć itd... wymieniałem w niej olej 3 razy, przejechała 270 tys. km i nigdy nic jej nie dolegało :bzik: ot, jak kto dba, tak ma.

Z resztą Ty też masz nową furę, więc w mojej opinii nie ma się co martwić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dbając jednak zajechałem napęd quattro który jest podobno pancerny i nie do zajechania - rozsypalo się łożysko i rozwaliło napęd...

A silniki 2,5 w Audi raczej nie uchodzą za solidne - a mam dwa i nie ma z nimi kłopotów...

Więc to też nie takie pewne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Misio napisał(a):

Ja dbając jednak zajechałem napęd quattro który jest podobno pancerny i nie do zajechania - rozsypalo się łożysko i rozwaliło napęd...

 

Bo q na torsenie jest wytrzymałe i byle dychawiczny silnik go nie zmieli. Zresztą w B6 nie było żadnego silnika który był petardą i rwał dyfry czy półosie.

Padło łożysko bo było wiekowe i swoje już nakręciło.   Konsekwencje tego były dalsze bo to normalne w złożonych mechanizmach. Taki urok. Nie każdy wie że poza skrzynią są 3 miejsca gdzie się zmienia olej w q. W samej skrzyni są 3 różne oleje plus dyfer z tyłu👍

W B6 q jak i ZF5HP19 są pancerne bo to proste i prymitywne mechanizmy. Jeśli już padają, to ze skrajnego zaniedbania lub starości(przebiegu). 

 

2 godziny temu, czyś napisał(a):

Na codzień czy do intensywnego/rodzinnego użytku zgoda. Też wychodzę z tego założenia. Dzięki temu grzebę sobie hobbystycznie przy babci reni, a że grzebanie się kończy, nawet myślałem o jakimś nietypowym autku, zupełnie hobbystycznie, powiedzmy jakimś Hummerku H3, dla czystej radochy z posiadania i grzebania przy tym jao prawie 20-letnim starociu. Żeby jeszcze miał więcej na haku. :) 

Hobbystycznie to każde auto w każdym wieku może być "dobre"👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie potrzebuje 4sekund do setki...ale frajda z jazdy z moim 180KM silnikiem jest dla mnie w 100% zadowalająca...tej frajdy nie miałem wsiadając np do tej samej budy z 1,8T nawet 190KM bo mocno oba auta porównywałem.

Tym bardziej tej frajdy nie mam w "plastikowym" aucie z 1litrowym silnikiem...itd.

 

A przykład skrzyni był po to by pokazać, że coś pancerne też się psuje, a coś co ma kiepskie opinie często daje radę...A nie żaleniem się, bo wiem że takie rzeczy sie zdażają i dlaczego...

ale wolę wydać u mechanika wartość auta w ciągu roku, ale mieć frajdę z jazdy...niż jeździć jakimś, chociażby bardzo oszczędnym, AGD...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, danielpoz napisał(a):

Hobbystycznie to każde auto w każdym wieku może być "dobre"👍

Ot, połączyły się zapędy do grzebactwa i parę "pól" użytkowych, na przemian, w końcu "użytkowe", ale i dzielnie po Polsce lata. Dzięki prostocie rozwiązań, można sobie tak jeszcze całe lata utrzymywać grata przy życiu, jako użyteczny i dość ekonomiczny środek okazjonalnego transportu, i będzie "dobry".  

Nie wyobrażam sobie już 8-10 latka do codziennego, dość intensywnego użytku, chociaż pastuch przekroczył 150kkm i ma prawie 7 lat, ale jeździ niemal jak nowy - tyle że to samochód eksploatowany u siebie, przez siebie i dla siebie, w 60% w trasach - mimo że spokojnei dotrwałby przez następne 7-8 lat do 300kkm, w tym roku uciekam. Niech ktoś inny martwi się o np. sprzęgło, wymianę pasków, itp. co też trochę kosztuje. To już nie hobby, a wóz do pracy, ma zarabiać i dać czas na hobbystyczne grzebanie gdzie indziej.

Wtedy inny doinwestowany i dopieszczony staruszek będzie mógł być gotowy na każdą podróż i każde wyzwanie, w każdej chwili, na i udowadnianie, że kiedyś auta były robione lepiej, są trwalsze i w ogóle. Cóż, stary cep jest z natury rzeczy i swojej prostoty i konstrukcji bardziej wytrzymały, mniej awaryjny, łatwiej naprawialny i tańszy w utrzymaniu niż nawet nowy szwajcarski zegarek, ale czy znaczy to że stary cep jest na każdym polu lepszy od tego zegarka? (wszak wbity pionowo w ziemię też za dnia pokaże - przynajmniej asstronomiczne - południe...). Z drugiej strony nic nie stoi na przeszkodzie, aby i dzisiaj - chcąc wiedzieć która jest godzina - odpuścić sobie szwajacarskiego Pattka Philippe'a po dziadku (Panie, co to zaś za zegarek... cudo), a używać masowego g-shocka lub timexa z solarnym ładwoaniem i połączeniem z sygnałem czasu z atomowego zegara, który zniesie dużo więcej niż szwajcar, w całkowitej beztrosce posiadacza, a gdy nawet w końcu padnie (a jako ta współczesna tandeta jakoś od lat nie chce), bez żalu zmieni się na nowy. Jeden wskazuje czas z duża precyzją, drugi będzie - właściwie utrzymany - działał przez następne 100 lat :) Bądź mądry i rozstrzygnij, co lepsze.

Co do staruszków - są dobre, solidne, a przede wszystkim mechanizmy nie są tak obciążone jak w wielu współczesnych samochodach (25 lat temu 10 s do setki to był przyzwoity wynik, dzisiaj 8 sekund i.... szału nie ma, dynamika nie powala - z czegoś to się bierze - passat 1.8 180KM 320 Nm, wcześniej passaty też 1.8: 90Km 145 Nm, czy 1.8 125km 168 Nm czy 1.8T 150KM 217 Nm...). Ale nawet to stare i dobre i mniej obciążone też może się zużyć. Ewidentne babole (np. łożysko w quattro z wadą materiałową) w 90% przypadków wyjdą przez kilka pierwszych lat, ale nie sposób wykluczyć, że klęknie po latach, bo zużyje się "przedwcześnie" nie po 500kkm jak w 80% innych, a po 300kkm. Raczej normalna rzecz, z którą trzeba się liczyć, bo wychodzi po latach, że akurat nieco gorsza niż zwykle (ale spełniająca normy) partia surowca trafiła do fabryki łożysk... I w drugą stronę - nakręciłem o połowę lub 100% większy przebieg bez typowych awarii pojawiających się u innych. Narzekania na panewki w 1.9dci uniknąłem wymieniając pompę oleju, bo to nie panewki były "winne" po 300kkm. Loteria, fart, dbanie, przewidywanie, diagnoza w porę, rozsądna eksploatacja. Im więcej lat/większy przebieg, tym więcej zmiennych :) 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Misio napisał(a):

 

 

A przykład skrzyni był po to by pokazać, że coś pancerne też się psuje, 

Wszystko się zużywa a jak jest stare i zużyte to szansa wybuchu jest zdecydowanie większa. 

Mam znacznie mocniejszą jednostkę pod maską i q działa świetnie😎 Oczywiście kiedyś się rozsypie jak każde auto🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, pjetko napisał(a):

Co w końcu wziąłeś? Pamiętam jak pisałeś o Mazdzie.

Mazdę...

Rozważałem jeszcze leafa, bo praktyczniejszy. I MG bo bardzo mi się podoba.

Ale mazda nieporównywalnie lepiej wykończona, bardzo przyjemna w prowadzeniu, najlepiej wyposażona. I najtańsza:) Tylko te drzwi tylne z dupy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.