Kierunek Cadiz- dłuższy wyjazd służbowy

[Suzu4x4]

6 minut temu, Mandrol napisał:

Kuba, zderzak jest pęknięty i wyrwany z zatrzasków, które się urwały od wewnątrz, plasticzek z boku też rozwalony. Jak ja się na dzielni pokażę? No powiedz jak żyć? ?

A tak na serio- kurcze płacę tyle lat AC na różne brygadiery i nigdy nic nie miałem- chyba po raz pierwszy ich wykorzystam. Listwę kedry się wypiaskuje- qrde- STOP- zaleciałości z roboty jeszcze zostaly? polerka i malowanie a reszta tak jak fabryka nakazała. Za duży pedancik jestem- za każdym razem patrząc w lusterko auta widziałbym ten odstający zderzak. Tak to nie może zostać!

 

Przezorny Polak zawsze zabezpieczony ? 

oczywiście nie namawiam do drutowania nowej budy , myślałem że to tylko obcierka 

 

 

parę takich szkód parkingowych w rodzinie miałem, najczęściej kończyło się na polerce i ewentualnie małych zaprawkach

[golob]

15 godzin temu, Mandrol napisał:

Myślę jeszcze nad jakimś chiptuningiem, żeby było jeszcze trochę więcej niutków

A może pomyśl jeszcze nad większym bakiem serio, nie było w LR w opcji jakiegoś większego zbiornika za dopłatą, tak jak to czasem bywa w niektórych markach? Albo może np. benzynowe silniki miały większy bak i dałoby radę coś przeszczepić?

 

edit: Patrze że teraz katalogi przynajmniej dla benzyn podają 67L, może da rade taki dopasować.

Edytowane 5 Listopada 2020 przez golob (wyświetl historię edycji)

[Mandrol]

Odświeżę swój temat... Miałem napisać relację z naszego pobytu ale jakoś na bezrobociu czasu brak  Wkleję zatem kilkanaście fotek na zachętę bo sezon wakacyjny się zbliża i komuś się może przydać... A więc po kolei... W pierwszy weekend udało nam się zwiedzić Gibraltar, na spokojnie bez tłumów i kolejek przy kasie za to z dużą ilością małpek, które naszemu najstarszemu synowi chciały ukraść plecak a najmłodszemu wyrwały bułkę z rączek 

      

W ostatni weekend przed wylotem rodzinki do domu wybraliśmy się do Rondy (Ronda – Wikipedia, wolna encyklopedia)

        

[filipert]

22 minuty temu, Mandrol napisał:

W ostatni weekend przed wylotem rodzinki do domu wybraliśmy się do Rondy (Ronda – Wikipedia, wolna encyklopedia)

Szczęka opada, fantastyczne miasteczko. Nie wiedziałem o tym miejscu, ile to człowiek jeszcze nie wie...

[Mandrol]

Mój przyjaciel z rodzinką pojechał już w sobotę do Rondy i powiedział, że wieczorem ten most jest podświetlony i wygląda zjawiskowo- w sam raz na romantyczny wieczór  Dla nas Ronda była tylko z porannego doskoku przed atrakcją dnia- Caminito del Rey El Caminito del Rey Path - Diputación de Málaga.

Bilety zamówiliśmy 2 tygodnie wcześniej- chyba 12EUR za osobę. Niestety małżonka oraz najmłodszy syn zostali na kempingu bo zwiedzać wąwóz można bodajże od 6 roku życia, nie wolno wjeżdżać wózkom dziecięcym i inwalidzkim (info dla kolegi @filipert). Przejście z przewodnikiem trwa jakieś 3h i trzeba pamiętać o dużej ilości wody do picia bo spacer przy 40C upale może dać w kość. Polecamy każdemu!!!

                

[filipert]

9 minut temu, Mandrol napisał:

nie wolno wjeżdżać wózkom dziecięcym i inwalidzkim (info dla kolegi @filipert).

Dzięki, o żonę się nie martwię, bo ona pierwsza na takie atrakcje i niech by spróbowali jej nie wpuścić 

  

Natomiast oddzielenie mnie  od przepaści dwoma lineczkami już na samych fotkach przyprawia o mdłości, tak, że ja dziękuję za ładne widoki na zdjęciach i przy tym pozostanę.

[Mandrol]

22 minuty temu, filipert napisał:

Dzięki, o żonę się nie martwię, bo ona pierwsza na takie atrakcje i niech by spróbowali jej nie wpuścić 

  

Natomiast oddzielenie mnie od przepaści dwoma lineczkami już na samych fotkach przyprawia o mdłości, tak, że ja dziękuję za ładne widoki na zdjęciach i przy tym pozostanę.

Cykor  A dla żoneczki duży szacun 

[Mandrol]

Po wyczerpującym spacerze kąpiel w pobliskim jeziorze- woda cudowna i najważniejsze gorąca 

  

[chris_66]

Ronda jest niesamowita. Byłem kiedyś na wiosnę i same mgły były jak most był widoczny to na dole mleko. Jak na dole czysto to most w chmurach. Tylko w nocy dało się ogarnąć całość . Wąwóz królewski też fajny, ale nie do końca bo tak wiało że trzeba było iść tunelem zamiast na wierzchu


Wysłane z telefonu