Skocz do zawartości

Jak zachowujesz się na kempingu?


weekendowyTurysta

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nadzieję,  że osoby krytykujące założyciela wątku nie robią tego dlatego, że sami mają kłopoty z wyłączeniem muzyki i zakończeniem libacji gdy zaczyna się cisza nocna. A jeżeli ktoś  ma z tym trudności to niech sobie nie okleja sprzętu logami forów czy klubów karawaningowych/turystycznych.

"Umiejętność" pojechania z budką lub kamperem na kemping i wypicie tam 6 butelek wódki nie jest jakoś specjalnie unikalna i nie czyni nikogo ani karawaningowcem ani turystą.

Ps. Na tanich kempingach i tzw. polach namiotowych takie imprezy w weekend to norma. Wtedy zjeżdża tam towarzystwo głównie z bliższych okolic tylko w tym celu. Właściciele (a raczej dzierżawcy) ich nie przeganiają bo mają z tego co weekend jakieś pieniądze a jednocześnie nic nie muszą robić gdyż taka "klientela" nie ma żadnych oczekiwań. 

1 godzinę temu, strus251 napisał:

Naprawdę myślą że wlasciel biznesu będzie się zastanawiał czy Państwu X czy Y jest coś nie tak i mu wyjedzie jedna załoga?

Jedna wyjedzie, np 60 innych zostanie i do nich dojedzie jeszcze że 40 innych i to jest biznes.

No i super. To ja poproszę tylko przy wjeździe na kemping jeden malutki, krótki dopisek: "Na kempingu obowiązuje cisza nocna w godz. 23-7" lub "Na kempingu nie obowiązuje cisza nocna". Wtedy wszystko jest jasne.

Ci których o godzinie 2.00 nieodmiennie fascynuje ta sama melodia puszczana od 5 godzin i zapijana wódką z Biedronki sobie tam spokojnie jadą i wypoczywają w ten sposób. Ci którzy mają inny model wypoczynku nawet nie stawiają stopy na takim kempingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Michał2016 napisał:

A jeżeli ktoś  ma z tym trudności to niech sobie nie okleja sprzętu logami forów czy klubów karawaningowych/turystycznych.

Ale wręcz przeciwnie, powinno być logo i nick, bo po przeczytaniu takiego tematu już bym widział do kogo można się odezwać, przy kim można stanąć
zestawem, a kogo omijać szerokim łukiem. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co przeczytałem to widzę że nie którzy mają tak, że jak się nie nachleją to nie ma wypoczynku, ręce letą.

Powiem nawet tak, czy oni czasami nie mają jakiegoś problemu ? AA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, peja76 napisał:

Z tego co przeczytałem to widzę że nie którzy mają tak, że jak się nie nachleją to nie ma wypoczynku, ręce letą.

Powiem nawet tak, czy oni czasami nie mają jakiegoś problemu ? AA

Tu nawet nie o to chodzi, że ktoś może mieć problem z alkoholem. Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba z tego umiejętnie korzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, peja76 napisał:

Z tego co przeczytałem to widzę że nie którzy mają tak, że jak się nie nachleją to nie ma wypoczynku, ręce letą.

Powiem nawet tak, czy oni czasami nie mają jakiegoś problemu ? AA

No takie życie, być może to taka ochrona przed wirusami :puk: nie mniej jednak ekipa podlana może być upierdliwa
ale z drugiej strony to trzeba już mieć totalnego pecha aby cały czas na takich ludzi trafiać, na każdym kempingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, hippis napisał:

Tu nawet nie o to chodzi, że ktoś może mieć problem z alkoholem. Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba z tego umiejętnie korzystać.

Dokładnie, jestem na polu i chłopak miał  czterdziestkę nie powiem popili i po śpiewali, mówię do żony że będzie grubo, na co ona żebym tylko nie szedł, ale parę minut po 22h cisza i spokój. Takie coś to człowiek rozumie, można.

A tak przy okazji pozdrowienia do wszystkich pijących i nie pijących z bardzo ale to bardzo zimnego Kołobrzegu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.06.2020 o 01:36, Cathay napisał:

Nie można zrobić czegoś takiego. Nie może być tak że ktoś jednoosobowy napiszę "kemping jest zły" i już pójdzie w świat.

Może na kempingu być pięciu pracowników. Czterech świetnych a jeden maliniak, a może i "poukładany" z bydłem i co?  Napiszesz że kemping zły bo akurat trafiłaś na czarną owcę. A przecież na zmianach pozostałych czterech pracowników jest porządek i kultura. 

 

Inna sprawa, że trochę śmieszy mnie tłuczone ciągle "cisza i spokój". Wolę trochę hałasu uśmiechniętych ludzi, niż grobową ciszę umarlaków którzy dzień dobry powiedzieć nie umieją. Wolę trochę hałasu niż tych którzy rozpalają węglowe grille nawet w porze obiadowej przy ponad 30 stopniach, a do tego robią to każdego dnia, Wolę trochę hałasu niż biegające wielkie psy luzem i bez kagańca, Wolę trochę hałasu niż obsrane kible i zalane łazienki. Wolę trochę hałasu niż cichutkiego nawalonego pajaca obijającego się od drzew. *

Drugie co mnie śmieszy, to hasło "hałas przeszkadza dzieciom". Ludzie, stuknijcie się! To dzieci generują większość hałasu na co dzień i im hałas nie przeszkadza. Akurat dzieci od tłukącej muzyki ani się nie moczą, ani kciuka nie ssają. No chyba że mają patologicznych rodziców którzy przy śpiących dzieciach trwają w milczeniu, bez muzyki, bez rozmów, bez życia, a tym samym je wychowali na dzieci bojące się dźwięków.

 

* Nie mylić "trochę hałasu" z huczną imprezą.

Miałam na myśli przestrzeganie ciszy nocnej a nie ciszę grobową przez całą dobę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale o czym my tu piszemy... Cisza nocna, kemping. Zaczyna się zupełnie gdzie indziej. Stoi za mną w tej śmiesznie rozstrzelonej covidowej kolejce na pocztę gostek z fonem, na którym przez skrzeczący głośnik leci jakiś ciężko drażniący kawałek, w którym co trzecie słowo nie nadaje się nawet do zacytowania.  Stoję, i obserwuję. Wszyscy cisza, odwracają wzrok, udają że ich nie ma. Łepek zadowolony z siebie, że hej, jeszcze rozgląda się na lewo i prawo jakie zrobił wrażenie. Dalej katuje. Kolejny kawałek, w podobny deseń, nie dość że bluzgi, to jeszcze charczy toto tak, że głośniak szkoda. Morda kontenta od ucha do ucha (w podobnym stopniu tępa w wyrazie). Oglądam się znacząco raz, drugi, trzeci, tępa dzida wgapia się we mnie, i nic. Po ok. 10 minutach nie zdzierżyłem, odezwałem do typa mniej więcej w konwencji jego "muzy" (cóż, jak widzę że ktoś po inkszemu gada, to próbuję w jakimś podobnym języku, żeby może mnie chociaż trochę zrozumiał). Jeszcze na mnie naflugał, że się po chamsku zachowuję, przecież mógłbym kulturalniej zwrócić mu uwagę. [dobra, żeby nie było wątpliwości, bluzgów nie było, ale zwróciłem się do typa dość szorstko i bez zwrotów grzecznościowych - tylko tyle]

Niestety ludzie często celowo prowokują, świadomie naginają zasady, bo "wolnoć Tomku w swoim domku", i mam wrażenie że tak w 50/50 przypadków, wręcz czekają na reakcję tylko po to, żeby sprowadzić cię  do swojego poziomu a potem pokonać doświadczeniem, jeszcze jak jest to większa grupa to już w ogóle. To samo na kempingu - w 50% przypadków nikt takim nie zwróci uwagi, w pozostałych 50% - trzech na pięciu odbije piłeczkę, w sposób oczekiwany zareaguje dwóch, z których jeden będzie i tak naburmuszony że śmiano mu zwrócić uwagę, i co najwyżej jeden powie "przepraszam, rzeczywiście się trochę zapomniałem".

 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krzysztof  , przez te dziesięć minut słuchania tego czegoś  powinieneś już mieć gotowy scenariusz zaorania typa do parteru. Najpierw trzeba grzecznie -tu typ był inteligentny choć burak i cham to jednak- i zwrócił Ci uwagę ,że mogłeś kulturalnie -o ile wie co te słowo znaczy :) - do niego zagadać . I tu było 1:0 dla niego.

Trzeba na samym początku grzecznie jak patol zawinie ogon i się poprawi to jest OK .Ale jak się na kręci, zacznie pyszczeć   i  zrozumiesz  w pierwszych słowach ,że ma wywalone na cały świat. To wtedy "jedziesz" w jego poziomie.

A znieczulica jest niestety i to coraz większa. Na kempingu jak jesteś sam i masz drogi sprzęt to raczej unikniesz konfrontacji z patologią .

Ale jak już jest kilka załóg i kilka osób podejdzie  jednocześnie i zwróci uwagę to jest szansa ,że ucichną. Wiadomo w grupie siła .

A jeszcze jak w tym samym czasie zadzwonicie do właściciela/dzierżawcy ,każdy ze swojego telefonu to też szansę się zwiększają.   

Edytowane przez Maras (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.06.2020 o 13:16, Zulos napisał:

Dobre - no to jest własnie patologia w drugą stronę:D

Właśnie dlatego się odezwałem ;)

Takiego by oczywiście pochwalili ;). Wystarczyłoby tylko odpowiednio pierwszy post napisać i łykną jak bułeczkę do śniadania, ehh ;).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kempingi klientów trzeba wpuszczać tylko w krawatach, klient w krawacie jest mniej awanturujący się. ???

Jak widać to są tacy co sami na siłę szukają problemów, mało tego to jest ich hobby. ?

https://m.youtube.com/watch?v=7sLiAebWM7U

Edytowane przez Cezarr (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Cezarr napisał:

Na kempingi klientów trzeba wpuszczać tylko w krawatach

Uważam, że to powinien być obowiązek na kempingach dla golasów - jakoś tak bardziej elegancko byłoby w krawacie:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.