Skocz do zawartości

Plany wakacyjne a rozprzestrzeniający się koronawirus


kojus

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

 

 

W komunie, bo w końcu to przez pokolenia z ludzi nie wyłazi, coś człowieki mają z deklem na puncie zdejmowania butów........Najgorsze że te buciory ściąga i ten nóż odkłada ponad połowa Polaków. Ale czym skorupka za młodu....

Mawiają że starego psa nowych sztuczek nie nauczy, mawiają też że czym skorupka za młodu nasiąknie, mawiają też że przyzwyczajenie to drugą naturą.....Zatem pewne buciorowo-papuciowe rzeczy są dla mnie zrozumiałe.

 

Ale nie przesadzajmy i nie mylmy meczetu z hostelem czy mieszkaniem znajomych bo to zupełnie inne pary butów.

 

 

 

Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Dioblik napisał:

Gospodarz nie zawsze ma jaja żeby poprosić :)

To trzeba mieć jaja żeby prosić o coś co jest szczytem obciachu? 

 

16 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

A byłeś kiedyś w jakimś meczecie?

Ale co Ty porównujesz? Mówimy o domach i miejscach noclegowych. 

Oczywiście że w meczecie ściągam buty.

 

 

Jeden z baaaaardzo bogatych Polaków miał na podłodze w samolocie skórę niedźwiedzia. Gdy tuż przed wylotem funkcjonariusz Straży Granicznej wszedł na kontrolę do samolotu, usłyszał że ma ściągnąć buty!

Bogacz wyleciał z czterogodzinnym opóźnieniem.  

Edytowane przez Cathay (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Cathay napisał:

To trzeba mieć jaja żeby prosić o coś co jest szczytem obciachu? 

Nie rozumiem dlaczego obciach? Aby doprecyzować dla mnie to nie jest wiochą. Powiedzmy ,że zrobiłem sobie fajną drewnianą podłogę , i jaka by nie była, to nie chce oglądac na jej powierzchni wgnieceń po kobiecych szpilkach. Wolę oglądać wgniecenia po pazurach moich Labradorów :) W domach gdzie są małe raczkujace dzieci też ściągam buty . Swoim dzieciom pozwalałem brać do buzì piasek z piaskownicy ale nie koniecznie dałbym im lizać buty gości:) Mój dom - moje zasady :) Może obciachowe ,ale podobnie mam z owym widelcem i nożem . Jak moge poradzic sobie widelcem to tak zrobie , a sztucce ewentualnje odkladam na 20 po 5 w restauracji co by kelner widział że koniec.. Natomiast nie bywam na jakis wykwitnych domowych imprezach gdzie używanie noża jest wyznacznikiem kultury:) Cóż chyba jestem Szczęsliwym Prostakiem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja jestem prostakiem, cała moja rodzina oraz wszyscy moi znajomi. Chyba nie spotkałem się w życiu, by ktokolwiek wszedł do mojego mieszkania i nie ściągnął butów. I nie musiałem nikogo prosić.

Wyjątek to osoby spisujące liczniki, sprawdzający gaz, prąd, wentylację itp. To jest chyba rozsądny wyjątek.

Przyczepa to znowu przeciwieństwo - tam nigdy nie ściągamy butów, choć wiem, że niektórzy tak robią i szanuję ich zasady ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, lbuster napisał:

To ja jestem prostakiem, cała moja rodzina oraz wszyscy moi znajomi. Chyba nie spotkałem się w życiu, by ktokolwiek wszedł do mojego mieszkania i nie ściągnął butów. I nie musiałem nikogo prosić.

Wyjątek to osoby spisujące liczniki, sprawdzający gaz, prąd, wentylację itp. To jest chyba rozsądny wyjątek.

Przyczepa to znowu przeciwieństwo - tam nigdy nie ściągamy butów, choć wiem, że niektórzy tak robią i szanuję ich zasady ;) 

A powiedz czy jak już ściagniesz buty , to kroisz mięsko nożem :)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Dioblik Aby używać noża, nie potrzeba wykwintnej kolacji  jesz dla siebie a nie innych  chyba że dla Ciebie jedzenie to tylko napchanie bebechów  jak u zwierząt  

Generalnie, panowie, bardzo mi przykro że się nie szanujecie. 
Tylko tyle mogę powiedzieć. 
 

Polska faktycznie jest podzielona. 

Edytowane przez Cathay (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściąganie butów zwyczaj z lat PRL to właśnie imprezy w szpilkach na wszechobecnych wówczas płytkach pcv

Buty czasem zdejmuje czasem nie czy to w domach czy przyczepach

Ale czemu brakiem szanowania siebie ma być wygodniejsze dla mnie żarcie widelcem czy wręcz łapami np. na kempingu przy grillu ?


Wysłane przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale moja prostacka rodzina nauczyła mnie używać noża :( 

Choć moje dzieciaki pierw kroją mięso nożem a potem jedzą tylko widelcem. Widać, że przekazałem prostackie geny lub prostacko je wychowałem :( 

 

@Cathay w jednym się z Tobą zgadzam. Jak jadę na kwaterę to też mi nie pasuje, gdy właściciele każą mi zdejmować buty. Według mnie, im bardziej "domowa" atmosfera, tym częściej jest takie wymaganie. A jak właściciele mieszkają w tym samym domu to już prawie zawsze trzeba ściągać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, Cathay napisał:

@Dioblik Aby używać noża, nie potrzeba wykwintnej kolacji  jesz dla siebie a nie innych  chyba że dla Ciebie jedzenie to tylko napchanie bebechów  jak u zwierząt  

Generalnie, panowie, bardzo mi przykro że się nie szanujecie. 
Tylko tyle mogę powiedzieć. 
 

Polska faktycznie jest podzielona. 

Kurcze pieczone :) Zawsze jem dla siebie , czasem z głodu , czasem dla przyjemnosci . Jak nie ma potrzeby używac noża ,to kroje sobie widelcem a następnie dystyngowanie połykam kęs za kęsem "napychając bebechy". Bardzo lubie napełniac bebechy schabowym takim mięciutkim ( krojonym widelcem). Natomiast Śląską roladę zawsze kroje nożem a pózniej kęs za kęsem w "bebech" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schabowy rozdrabniamy widelcem? O żesz k....

bywali tacy co widelcem kogoś zaciukali więc pewnie się da ze schabowym powalczyć.  Chyba że to jest mielony jednak, albo schabowy typu gazeta w panierce. 
 

@smok_wawelski

Co Ty tu kiełbasą z grila startujesz. Cały czas mówię o normalnym posiłku jedzinym z talerza czy platera, półmiska, deski itp. Oczywiście wykluczamy wyjątki typu jajecznica, befsztyk tatarski, pasta czy inne do których się nie używa noża. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Cathay napisał:

Co Ty tu kiełbasą z grila startujesz. Cały czas mówię o normalnym posiłku jedzinym z talerza czy platera, półmiska, deski itp.

A to akurat doprecyzowałeś dopiero teraz

Zatem wyłączmy tę sporna kiełbasę z grila i zapytam inaczej 

4 godziny temu, smok_wawelski napisał:

Ale czemu brakiem szanowania siebie ma być wygodniejsze dla mnie żarcie widelcem

u mnie w domu ? 

To mój dom, moje przyzwyczajenia, upodobania, moja wygoda - czy to brak szacunku do siebie że robię tak jak lubię i jak mi wygodnie ?
Czy też może brakiem szacunku do siebie byłoby robienie u siebie w domu tego co dla mnie niewygodne lub nie lubiane ale zgodnie z zasadami z ekskluzywnej knajpy ?

 

3 godziny temu, Cathay napisał:

Schabowy rozdrabniamy widelcem? O żesz k....

A czemu nie - jeśli ktoś tak lubi i jest u siebie w domu - nie rozumiem czy sie bulwersujesz, co ci to przeszkadza - znam większe zbrodnie i profanacje  :) 

 

4 godziny temu, lbuster napisał:

@Cathay w jednym się z Tobą zgadzam. Jak jadę na kwaterę to też mi nie pasuje, gdy właściciele każą mi zdejmować buty.

Tu też bym się zgodził - jest różnica gdy kumpel czy kumpela mi mówi ściągnąłbyś buty bo akurat umyłam podłogę  a  inna to polka gdy mówi mi to człowiek który wynajmuje pokój gdzie za to mycie płacę
 

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A byłeś kiedyś w jakimś meczecie?
Są różne kultury i sposoby życia, ja to szanuję
U nas we wspólnocie (katolickiej) też ściąga się obuwie przed wejściem do kaplicy. Jakoś inaczej się wtedy przeżywa modlitwę. Przynajmniej ja tak mam.
:-).


Wysłane z mojego ANE-LX1 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo się wkręcacie albo mam za małą głowę aby to wszystko ogarnąć.

Generalnie rzadko zdejmuję buty "w gościach" ale jak jestem u kogoś kto po domu chodzi boso a mam takich wielu przyjaciół/znajomych, to z szacunku dla ich zasad lub czystości zwalam buciory i nie ma to nic wspólnego z szacunkiem do samego siebie. U mnie jeden zdejmuje a inny nie, jak kto chce i do głowy by mi nie przyszło aby tych co zdejmują podejrzewać o brak manier czy prostactwo.

@Cathay może w Twoim świecie (bez urazy) używanie noża do innych celów niż krojenie jest normą ale dla wielu ludzi nóż służy do krojenia wiec kroją i już i do głowy niektórym nie przyjdzie, że można nożem przytrzymać sobie spier….jący groszek na talerzu. W moim rodzinnym domu do dziś mama do ciasta podaje łyżeczki i o zgrozo tylko jedną, więc jak kawę zamieszasz, to trzeba oblizać ? i tak właśnie ciasto najlepiej smakuje. Przypomniał mi się film który ostatnio widziałem ale nie mogę sobie przypomnieć tytułu, w każdym bądź razie, film był o smutnej rodzinie gdzie zasady, maniery i cały savoir vivre rządziły całym rytmem dnia i życia. To ma być dla ludzi a nie odwrotnie, jeśli  przyjemność z jedzenia i ludzki charakter spożywania posiłku warunkujesz opanowaniem zasad europejskiej kultury używania sztućców, to mi to się wpisuje w takie smutne życie. Ale znów bez urazy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.