Skocz do zawartości

Ostrzeżenie - tak się kończy wężykowanie przyczepy i wymarzony urlop :(


Kajetan

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, maarec napisał:

I jeszcze z oknem dachowym na full otwartym jechał...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, maarec napisał:

https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=2123105397700328&id=147181238626097

Nie wiem czy zadziała, tu gość uratował zestaw.

Czyli hamował... a nie przyspieszał. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ja wspominam swoje wężykowanie, laweta z kopareczką, 2700 kg, wyprzedzanie Tira lekkie kołysanie, czas na redukcję biegu dołączenie napędu przedniego i efekt kierowcy Tira, dał ostro po hamulcach wypuszczając mnie :) widoki miałem ładne, las, rowy melioracyjne na 2m , uf, żonie pokazałem miejsce , utrzymałem się na drodze.

Po całej sytuacji kierowca Tira odezwał się na CB opowiadając o balecie lawety.

Przyczyna była błaha,  10 cm do przodu z maszynką i było ok. 

Logiczne rozmieszczenie ładunku, ciężaru, zabezpieczenie rzeczy które mogą się przemieścić, i po problemie,.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

osobiście zawsze zwalniam jak tylko zaczyna być coś czuć, nigdy nie będę przyśpieszał. Przeważnie wystarczy silnikiem, chyba że mamy kogoś na zderzaku.
Witam

Dlatego nie lubię tempomatów, jak piszesz Marek, wystarczy nogę z gazu ująć i już jest dobrze.

Pozdrawiam

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, chris_66 napisał:

 


Przecież tempomat tak samo szybko się wyłącza jak zdjęcie nogi z gazu emoji848.png


Wysłane z Tapatalk

tylko jak poczujesz lekkie ruchy przyczepy to nogę z gazu zdejmiesz zanim mrugniesz okiem. Guzika od tempomatu zawsze szukam z 5 minut :). Owszem niby można użyć pedał hamulca :) ale to już nie to samo. Jadąc na tempomacie moim zdaniem gorzej kontroluje się przyczepę a już bankowo na stromych długich zjazdach z autostrady. Na podjazdach wężykowanie sprawnemu zestawowi raczej nie grozi, chyba że jedziemy ponad 120kmh.

Jadąc z górki czasem trzeba dodać gazu, czasem zwolnić, tempomat jedzie na pałe, jak mu kazano.

Owszem przeglądając katalogi, konfiguratory, cenniki nowych samochodów coraz więcej z nich ma już systemy kontroli trakcji przy holowaniu i mam wrażenie, że może to też mieć przełożenie na aktywny tempomat. Ciekawe czy dożyjemy czasów, jak podpięcie przyczepy na hak (zauważone przez moduł) wprowadzi nam ograniczenie 80-90kmh ? :) Navi rozpozna, że akurat nie gnamy po Francji 130kmh i będzie koniec świata :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a trzeciego zdania przeczytać już nie dali rady w mojej wypowiedzi ? :) U mnie aby odłączyć tempomat nie wystarczy dotknięcie hamulca a lekkie przyhamowanie, musi to być znaczący "dotyk". do tego przy takim natężeniu jak dziś tempomat, który nie jest aktywny nie jest też już ulgą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tu paradoksalnie znajduje się IMHO jeden plus mojego małego, słabego, wolnossącego holownika (który jednak nie może przesłaniać minusów).

Mianowicie większość czasu spędzam na 4-tym biegu (mam ich aż 5) i jeśli coś się dzieje i odpuszczę tylko gaz, zestaw wyhamowuje od razu dość znacznie (ma na prawdę spory moment hamujący), przy czym dzieje się to bardzo płynnie i bez nerwowych reakcji jak przy hamowaniu podczas wężykowania.

Pogadał bym jeszcze więcej o plusach, ale nie ma o czym...;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek ma rację w tym sensie, że trudno wyobrazić sobie szybszą reakcję kierowcy i samochodu, niż zdjęcie nogi z gazu i rozpoczęcie hamowania silnikiem.

Przeniesienie nogi na pedał hamulca to nie tylko dodatkowy czas, ale im gwałtowniej, tym gwałtowniejsze też naciśnięcie hamulca, co przy wężykowaniu może jeszcze pogłębić efekt i odnieść odwrotny skutek. Z kolei znalezienie i wduszenie guzika to już zdecydowanie wolniejsza reakcja, bo to dla nikogo nie jest naturalnym odruchem i nikt nie trzyma cały czas palca nad wyłącznikiem tempomatu...

Wydaje się to oczywiste...

No chyba, że ktoś go dosłownie zrozumiał z tymi 5 minutami:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a trzeciego zdania przeczytać już nie dali rady w mojej wypowiedzi ? :)


Nie ogarniam wszystkiego, niestety wiek i wino robią swoje ?.
Ale pewnie prawda leży pośrodku, nie ma złotego środka na prowadzenie zestawu i reagowanie na sytuacje niespodziewane.
Miłych odpoczynków.



Wysłane z Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja po prostu nie wyprzedzam na tempomacie. Na tempomacie sobie jadę. 

Jak jedziesz na tempomacie po prostym 95-100 to nic się złego nie powinno dziać. 

Edytowane przez vrs (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.