Skocz do zawartości

Lodówki - problemy, eksploatacja.


Rekomendowane odpowiedzi

Dla wszystkich zainteresowanych

 

Gdy wszystko wyczyściłem juz z brudu i rdzy pomyslałem sobie "raz kozie śmierć" i rozebrałem kominek. Okazało sie że można a nawet trzeba. Kominek to tuba blaszana z przelotowo zainstalowanymi rurami. Jedna to komin spalinowy, druga to częćś układu chłodzenia wypełniona chłodziwem. Tuba jest zamknięta z obydwu stron dekielkami które sie zdejmuje rozginając po trzy blaszki nastepnie rozginamy szew na tcałej długości tuby i wszystko otwiera się samo. W środku wszystko otulone wata szklaną. Grzałki umieszczone w prowadnicach (małe rurki dospawane do rurki z płunem chłodniczym), mozna je swobodnie wyciągnąć (czerwona izolacja to grzałka 220V jest umieszczona wyżej, czarna to 12V umieszczona niżej). Tutaj dobiero było brudno i rdzawo. Teraz wszystko wyczyszczone (zero przecieków) i czeka na farbę i piankę

 

P.S

 

Przy zamianie (jak u mnie) aparatów chłodzących trzeba pamietać że jedna część aparatu zatopiona jest w piance poliuretanowej. W większych lorówkach pianki jest więcej (taki duży kwadrat, w mniejszych pianki jest mniej (mały prostokącik). Analogiczne sa tez wycięcia w "plecach" lodówek. Moim zdaniem mozna przełożyć tylko z mniejszej do większj bo powiększanie otworu w mniejszej chyba jest niemożliwe.

 

Pozdrawiam wszystkich i bardzo dziekuje

czarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,5 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Cezary

Czyli nie taki straszny diabeł jak o nim mówią? Tak jak radziłem wszystko pomaluj srebrzanką po uprzednim oczyszczeniu z rdzy. Cieszę się że Ci wszystko poszło nadspodziewanie dobrze. Tak trzymać. :bukiet:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz dla wszystkich razem i każdemu z osobna

 

Bardzo dziekuje za pomoc i prowadzenie krok po kroku. Bez Waszej pomocy nadal przeszukiwał bym ogłoszenia i słuchał co mówia serwisy przyczep

 

Lepciak - dzięki za przypomnienie że nie można od razu nastawiać sie na sukces

siwy 45 - bez tych paru informacji technicznych do niczego by nie doszło

kiszon - za czuwanie i kontrole

jacekI,Yabulon,szary11 - za trafne uwagi

be-ja - za serwisowe namiary

Ed- za popychanie do działania i trafne wskazówki

 

Tomii - dzięki za podjęcie tematu. Słyszałem że za pomoc przydzielanę są "punkty". Nie znam dokładnie zasad ale punkty sie na pewno należą

 

Pozdrawiam

czarek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cezary
Lepciak - dzięki za przypomnienie że nie można od razu nastawiać sie na sukces

Dzięki za uznanie - teraz widzisz jaką ma się satysfakcję z dobrze wykonanej własnej pracy.

Powodzenia.

 

Tylko dlaczego wcześniej (nie chce mi się cytować Twoich postów, sam najlepiej wiesz co pisałeś) pisałeś o fachowcach którzy tej roboty sie nie chcą podjąć, zniechęcałeś tym pisaniem do samodzielnej przekładki, o niepotrzebnym napełnianiu itd itd. Tak to już jest, przy porażce zostajesz sam, a sukces ma wielu ojców. Moim zdaniem Cezary od razu odniósł sukces. Gdyby sam nie chciał nasze rady dobre czy nietrafione na nic by się zdały. Przede wszystkim trzeba CHCIEĆ

Serdecznie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ed

Przede wszystkim trzeba CHCIEĆ

Jak przeczytasz całą moją korespondencję z Cezary to natrafisz na sformułowanie, że trzeba zwolnić tempo i do wszystkiego dochodzić powoli samemu.

Trudno być konsultantem w sprawach których ocenę wyrabia się tylko na podstawie słów zainteresowanego, ale rozsądniej jest naświetlić forumowiczowi kłopoty i problemy na jakie może natrafić niż życzyć mu powodzenia i w błogim nastroju czekać na spełnienie się życzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ed
Przede wszystkim trzeba CHCIEĆ

Jak przeczytasz całą moją korespondencję z Cezary to natrafisz na sformułowanie, że trzeba zwolnić tempo i do wszystkiego dochodzić powoli samemu.

Trudno być konsultantem w sprawach których ocenę wyrabia się tylko na podstawie słów zainteresowanego, ale rozsądniej jest naświetlić forumowiczowi kłopoty i problemy na jakie może natrafić niż życzyć mu powodzenia i w błogim nastroju czekać na spełnienie się życzenia.

 

Widać wyraźnie,że jeżeli czytamy nawet ten sam tekst to każdy z nas rozumie go inaczej, a o spełnianiu życzen w oczekiwani w błogim nastroju to już Twój wymysł, a czymżesz innym jak nie życzeniem powodzenia można zachęcić kogoś do działania oczywiście podając mu również receptę na jego bolączki. Gdyby każdy z nas jak piszesz dochodził wszystkiego sam- co jest możliwe - to pytanie zasadnicze PO CO TO FORUM? Gdyby nie ono to i my nie mielibyśmy okazji do wymiany jakże pouczających sformułowań.

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ed
Przede wszystkim trzeba CHCIEĆ

Jak przeczytasz całą moją korespondencję z Cezary to natrafisz na sformułowanie, że trzeba zwolnić tempo i do wszystkiego dochodzić powoli samemu.

Trudno być konsultantem w sprawach których ocenę wyrabia się tylko na podstawie słów zainteresowanego, ale rozsądniej jest naświetlić forumowiczowi kłopoty i problemy na jakie może natrafić niż życzyć mu powodzenia i w błogim nastroju czekać na spełnienie się życzenia.

 

Zadałem sobie trud i skopiowałem całą Twoja korespondencję i dokładnie przeczytałem i nigdzie nie ma sformułowania żeby zwolnic tempo i do wszystkiego dochodzic samemu. A w pierwszym poście piszesz "Nie bierzcie się za przekładanie agregatu skoro nic nie wiecie na ten temat bo i tak po zakończeniu pracy lodówka nie zadziała." i [potem o konieczności napełniania itd, zresztą co ci będę cytował masz poniżej całą swoją twórczość:

Wysłany: Sro 06 Lut, 2008 15:25

Nie bierzcie się za przekładanie agregatu skoro nic nie wiecie na ten temat bo i tak po zakończeniu pracy lodówka nie zadziała. Po przełożeniu agregatu należy sprawdzić szczelność połączeń oraz pozbyć się wilgoci z układu przez podłączenie pompy próżniowej a następnie zalać układ odpowiednią ilością odpowiedniego freonu. Napełnienie układu nieodpowiednim typem freonu oraz wlanie go zbyt mało lub zbyt dużo nie spowoduje zadziałania lodówki. Cała Wasza praca pójdzie na marne. _________________

lepciak

 

Wysłany: Sro 06 Lut, 2008 19:54

Tomii

Cytat:

Zaraz, chwila tam nie ma freonu. Tam jest roztwór amoniaku z wodą.

 

Masz rację, powinienem użyć wyrażenia: czynnik chłodniczy co oznacza zarówno freony jak i amoniaki ale jedno i drugie wymaga szczelnego układu do napełnienia. _________________

 

Wysłany: Czw 07 Lut, 2008 17:02

cezary

Cytat:

zapytam szanownych i doświadczonych kolegów czy przełożenie samego (aparatu produkującego chłód) jest możliwe do wykonania w garażu.

 

Przełożenie jest możliwe, ale napełnienie bez specjalistycznych narzędzi niestety nie. Lutowanie spoin musisz wykonać na srebro do którego potrzebny jest specjalny palnik. Dalej nie będę wymieniał.

cezary

Cytat:

Dzwoniłem do serwisu i maja sie zastanowić do jutra czy wykonaja przekładke czy nie.

 

Skoro serwis się zastanawia nad przekładką to chyba im do takiej roboty się nie spieszy.

ed

Cytat:

Jeszcze raz życzę powodzenia i nie oglądaj sie na tych co sceptycznie i bez wiary w powodzenie piszą o problemie.

 

Jak wykonasz taką przekładkę to pogadamy gdyż nawet najlepsze Twoje życzenia powodzenia nie zastąpią fachowca i jego kwalifikacji. _________________

lepciak

Wysłany: Pią 08 Lut, 2008 05:07

jacek l

Cytat:

w całej Pl nie można naprawić ( nawet drożej, no nawet znacznie drożej ) lodówki absorbcyjnej ?

 

Tak właśnie jest obecnie w naszym kraju. Używany i uszkodzony sprzęt AGD wywożą do siebie nasi wschodni sąsiedzi tak samo jak my kiedyś przywoziliśmy używany sprzęt z Zachodu. Naszym serwisom takie naprawy nie opłacają się bo w starym sprzęcie licho nie śpi. Czasami jest kupa roboty a efektu końcowego brak a czy klient za to zapłaci? _________________

lepciak

 

Wysłany: Nie 10 Lut, 2008 16:48

cezary, kiszon - można pomalować wężownicę która nosi ślady rdzy. Ważne, aby warstwa nanoszonej farby nie była zbyt gruba z uwagi na wymianę ciepła z otoczeniem. Wystarczy dobej marki farba olejna, najlepiej taka nakładana od razu na rdzę.

Rurę z kominkiem maluje się farbą jak podaje siwy45 - odporną na wysokie temperatury. Najlepsza do tego celu jest srebrzanka stosowana na rury wydechowe która na dobre utwardza się po pierwszym odpaleniu lodówki.

Najlepsze srebrzanki mają na statkach. _________________

lepciak

 

Wysłany: Czw 14 Lut, 2008 19:05

cezary

Cytat:

Lepciak - dzięki za przypomnienie że nie można od razu nastawiać sie na sukces

 

Dzięki za uznanie - teraz widzisz jaką ma się satysfakcję z dobrze wykonanej własnej pracy.

Powodzenia. _________________

lepciak

 

Wysłany: Wczoraj 18:12

ed

Cytat:

Przede wszystkim trzeba CHCIEĆ

 

Jak przeczytasz całą moją korespondencję z Cezary to natrafisz na sformułowanie, że trzeba zwolnić tempo i do wszystkiego dochodzić powoli samemu.

Trudno być konsultantem w sprawach których ocenę wyrabia się tylko na podstawie słów zainteresowanego, ale rozsądniej jest naświetlić forumowiczowi kłopoty i problemy na jakie może natrafić niż życzyć mu powodzenia i w błogim nastroju czekać na spełnienie się życzenia. _________________

lepciak

 

W sprawach technicznych nie można używać metafor i przenośni, tu trzeba konkretnie i fachowo, a adresat nie może domyślać się o co chodzi autorowi. Jeżeli odradzanie -patrz pierwszy Twój post- nazywasz naświetlaniem problemów i kłopotów to wybacz, ale Twój ostatni post przeczy wszystkiemu co wcześniej napisałeś. A czyż życzenie komuś powodzenia w pracy jest czymś nagannym. I na koniec żeby zamknąć tą dyskusję, gdyby Cezary czekał jak- radziłeś- w błogim nastroju na spełnienie życzeń, to na pewno do dzisiaj byłby bez działającej lodówki. A tak wziął sie do roboty- którą mu wręcz odradzałeś- i ma zrobione to czego odradzali mu i nie chcieli zrobić FACHOWCY.

Serdecznie pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w kominku dwie rurki,wzglednie jedna przyspawane do rury o wiekszej srednicy sa elementem stałym do instalacji grzałek.Jeżeli mamy wkład amoniakalny z jedną rurką grzałke 12V przykręcamy opaską bezpośrednio do rury o większej średnicy a przewody wyprowadzamy do puszki 12V bez zachowania biegunowości.Obłożyć wata szklaną zamknąc koninek.Lodowka działa o iler nie jest rozszczelniona czy nie jest pęknięty cienki przewód wychodzący z parownika.Wszystkie problemy wynikają z niedogrzania amoniaku,wymienić grzalki,przykręcić bezpośrednio do oczyszczonej rury w koninku.Ed bardzo ładnie zreasumował prace ze zmianą elementu.jan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Mam przyczepę Dethleffs N2 z 1980 roku. Przy zakupie sprzedawca zapewniał mnie o działaniu wszystkich jej elementów i sprzętów. Niestety trochę dałem sie nabrać.

Moja lodówka po podłączeniu do 220V chłodzi, ale dość słabo. Przy nastawieniu pokrętła na max temp. chłodzenia nadal jest niezadowalająca-wydaje mi się, że jest zbyt ciepło.

Jak myślicie, co może być przyczyna? Myślałem na początku, że może to chłodziwo , ale w końcu to lodówka absorbcyjna-bez sprężarki wiec to chyba nie to. Nie znam sie za bardzo na tym wszystkim, proszę o pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fred@, Przede wszystkim trochę cierpliwości. Te lodówki nie schładzają się zbyt szybko. Włącz i zobacz jaka jest temperatura po kilku godzinach, kolejną ważną rzeczą jest wypoziomowanie przyczepy. Jak nadal będzie słabo chłodziła, to sprawdź jeszcze jak jest na gazie, jeżeli ma taką opcję, jeżeli na gazie będzie dobrze to winna może być grzałka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fred@ czy przyczepa była wypoziomowana jak sprawdzałeś lodówkę? Zobacz jak mocno grzeje się przestrzeń za lodówką, czy jest dobrze wentylowana :hehe:. Na pewno jej nie zaszkodzi jak ją wyciągniesz i oczyścisz z tyłu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lodówkę użytkowałem przez całe wakacje. Także nie jest to problem odczekania... Wypoziomowana była na 100%.

Jak sprawdzić czy przestrzeń za lodówką sie grzeje? Podczas użytkowania nie zauważyłem nadmiernego nagrzewania się okolic lodówki. Niestety jestem laikiem i kompletnie nie wiem jak miałbym wyciągnąć lodówkę sprawdzić co kryje się za nią-wyczyścić bród itd.

Lodówka ma opcje chłodzenia na gazie. Niestety próby uruchomienia już w poprzednim sezonie stanęły na niczym, nie udało się. Także gazu raczej nie sprawdzę. Jakby nie było... lodówka i przyczepa mają swoje 28 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Freda najczęściej w przyczepach nad lodówką znajduje się kuchenka gazowa. W momencie gdy przestrzeń za lodówką mocno się grzeje dotykając nie używanej wcześniej kuchni można poczuć silne ciepło. Sprawdź również czy ciepła jest kratka wentylacyjna znajdująca się w ścianie bezpośrednio za lodówką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładając ze kuchenka się nagrzewa i czuje ciepło... jakie kroki powinienem podjąć? Wymontować lodówkę i oczyścić przestrzeń za nią? (Czy gdzieś znajdę instrukcję jak wymontować lodówkę?)

Nie chciałbym montować żadnych wiatraczków opisanych wcześniej w temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.