C4 Grand Picasso do przyczepy DMC 1300kg

[Roobertino]

Ja Hobby 420 1050 DMC ciągałem Dusterem 1,6 PB, jechać się jechało, ale żeby to była przyjemność to nie powiem, do przyczepy 1300 nie nada się.

Natomiast do jazdy solo ok.

[moro]

Dzięki wszystkim za wpisy i chęć pomocy. Na razie skłaniam się ku Mondeo 4 2.0 145KM benzyna albo Passat B6 kombi też 2.0 benzyna.

 

Mondeo kupiłbym oczami ale logika chyba ku paskowi bo kombi i bardziej pakowny.

Musimy gdzieś pojeździć np. po komisach żeby na spokojnie posiedzieć i w jednym i drugim i wtedy coś wybrać.

Może ktoś jeszcze napisać jakie przebiegi dla tych samochodów są "graniczne" ? W cenie do 25k ( oglądam do 30k zł ale wolałbym wydać mniej ) są auta z przebiegami w granicy 200kkm.

Ile te silniki benzynowe powinny wytrzymać bez poważnych awarii?

 

Dotychczas miał zawsze diesle i wiem że one do przyczepy są fajne. Teraz  nie chce diesla bo jak już pisałem: dpf, dwumasa, wtryski, świece zarowe itd.... nie robimy tyle km rocznie żeby mi się to zwróciło na mniejszym spalaniu diesla.

Jadąc  na wakacje wystarczy mi jechać 80km/h bo wtedy się nigdzie nie spieszę z przyczepką a jak sądzę z tym nie powinno być problemu w żadnym z tych aut.

 

Mondeo miałem okazję jeździć ale w dieslu. Fajne autko, bagażnik też pojemny tylko wyższy próg przy załadunku.

[szary11]

Silnik w Mondeo ma jedną wadę. Ma skrzynię 5b. Są dość długie przełożenia i z budką można przypalić sprzęgło. Poza tym nie lubi gazu. Reszta to już plusy: trwałość, bezobsługowy łańcuch, brak typowych usterek. Ten sam motor pracuje w mazdzie 6.

Silniki VW to już temat na epopeję. Żadnego, prócz 1.6 polecić nie można z czystym sumieniem.

 

Bagażnik Mondeo pojemnościowo może mniejszy, ale ustawniejszy. Ma większą powierzchnię więc i łatwiej pakować. Mówiąc o kombi.

 

Dwumase masz już w większości benzyn w klasie średniej. Nie uciekniesz od tego. Mondeo ją ma. I właśnie po 200tys. będzie do wymiany. Na dobrych częściach przejeżdża drugie tyle wraz z silnikiem.

[slavko]

Jeżeli mogę coś wtrącić, jezdżę Mondeo 2.0 benzyna +lpg od 5 lat. Na gazie 100 tys km przejechane. Mk4 z 2007 roku ( jeden z pierwszych w nowym modelu w PL)

Nie wiem czy wiecie, ale Ford fabrycznie montowal gaz w te silniki . Ford ma specjalne świece do tych silników pod zasilanie gazowe.

 

Nie mam w tym samochodzie haka, poniewaz zalozylem go w Avensisie bo duzo mlodszy i pewnie dluzej nim pojezdze a hak nie jest tani ale porownujac jazde bez cepki to ford 5 b jest przyjemniejszy w jezdzie niz Ave 6b.

 

Ciagnąc przyczepkę dmc 1100 Avką, wiekszość trasy muszę pokonywać na 4b. Piątkę tylko na highwayu z prędkoscią powyżej 90 km/h. 6tki z cepką nie udało mi sie załączyć.

 

Mondeo 2.0 ma 5 b ale jest bardziej elastyczny, jedziesz 70 km/h na najwyższym biegu naciśnisz na gaz i przyspiesza az miło. Może ktoś ma doświdczenie i może to potwierdzić ale ja jestem niemal pewien, że mondek w tym benz silniku to dobry holownik.

 

2.0 145km to najlepszy silnik Forda, mój mechanik serwisuje takiego delikwenta z przebiegiem 600 tys km ale ten cały czas w trasie

Edytowane 4 Lutego 2016 przez slavko (wyświetl historię edycji)

[andross]

dla czego nikt tu nie zaproponował diesli kia np . silnik 1,6 crdi bez dwu masy i dpf ,wysoki moment obrotowy spokojnie starczy ,silniki bardzo ekonomiczne i żywotne 

[BartoszK]

dla czego nikt tu nie zaproponował diesli kia np . silnik 1,6 crdi bez dwu masy i dpf ,wysoki moment obrotowy spokojnie starczy ,silniki bardzo ekonomiczne i żywotne 

 

Chyba dlatego e to własnie KIA - kiedyś przemysł masowo kupował Ceedy jak weszły na polski rynek - w tej chwili przy leasie 101% nawet się nie dadzą namówić... to mówi samo za siebie...

Edytowane 4 Lutego 2016 przez BartoszK (wyświetl historię edycji)

[stef]

moro przemyśl dokładnie decyzję. Bo pytałeś o duże auto - C4 Grand picasso - pomijam silniki i inne sprawy. Ta cytrynka to jednak autko duże z dużym kufrem, natomiast mondeo to jednak kombi i osobówka. Może wielkościowo podobne ale jednak pozycja kierowcy, oddzielne trzy siedzenia z tyłu, nawiewy na tylne siedzenia w słupkach itd. itd. To jednak autko innej klasy. Nie chcę tu picać tylko o tym C4 ale piszę ogólnie o klasie auta.

Wielokrotnie już na forum pisano, że dobierając auto trzeba pamiętać, że jazda z przyczepą to tylko kilka procent ogólnej ilości kilometrów zrobionych rocznie. To nie kamper, tym autem jedziesz i na wakacje i do pracy.

Ja osobiście nie zamienił bym auta klasy MPV, czy jak tam zwać C4 grand picasso, Zefirę, Turana, na małą osobówkę. Mi i rodzinie o wiele wygodniej jest podróżować autem wyższym, bardziej przeszklonym i lepiej wentylowanym niż zwykłym kombi.

Ale jak piszę to jest moje zdanie.

 

Osobiście ciągałem przyczepę xsara picasso 1.8 z LPG. Rakieta to to nie jest. Ale na płaskim dawała radę z KIPem DMC 1100kg. Pewnie gdybym takim zestawem pojechał do Chorwacji to pod górki max na 2 biegu bym wciągał - tak więc ciut za mało. Ale za to wygoda był duża. Głupie stoliki dla tylnego rzędu siedzeń robiły świetną robotę dla dzieciaków (zabawki, bufet, miejsce na stabilne włożenie kubka z wodą i do tego długa rurka). W użytkowaniu codziennym trzy oddzielne fotele z tyłu nie zamienił bym na kanapę... coś muszę przewieść dłuższego, a do tego jeszcze 4 osoby na pokładzie... spokojnie mogę złożyć lub szybko wyjąć jakieś siedzenie lub je przesunąć.

 

Wiem, że inaczej zachowuje się takie wyższe auto na zakrętach ale to rodzinne auto i prowadząc go trzeba też dostosować się do rodzinnych warunków.

 

Osobiście moim wymarzonym autem do przyczepy to C4 grand picasso 2.0HDi + manualna skrzynia biegów lub Nissan x-trail - ale to ze względu na moje zamiłowanie do 4x4 (taki wielki kompromis).

 

Co do aut ze stałym napędem 4x4 do przyczep... maja 2 wielkie zalety. 1- to to, że często mają reduktor i nie palimy sprzęgieł przy manewrowaniu, 2 - stały napęd odciąża jedną os. Napęd nawet na prostej przekazywany jest na dwie osie dzięki czemu zużywa się znacznie mniej.

[BartoszK]

Co do aut ze stałym napędem 4x4 do przyczep... maja 2 wielkie zalety. 1- to to, że często mają reduktor i nie palimy sprzęgieł przy manewrowaniu...

 

Oj Stef, zdziwisz sie - sprzęglo przy cofaniu pali sie momentalnie... jedyna nadzieja w automatach na kinetyku...

[maarec]

moro przemyśl dokładnie decyzję. Bo pytałeś o duże auto - C4 Grand picasso - pomijam silniki i inne sprawy. Ta cytrynka to jednak autko duże z dużym kufrem, natomiast mondeo to jednak kombi i osobówka. Może wielkościowo podobne ale jednak pozycja kierowcy, oddzielne trzy siedzenia z tyłu, nawiewy na tylne siedzenia w słupkach itd. itd. To jednak autko innej klasy. Nie chcę tu picać tylko o tym C4 ale piszę ogólnie o klasie auta.

Wielokrotnie już na forum pisano, że dobierając auto trzeba pamiętać, że jazda z przyczepą to tylko kilka procent ogólnej ilości kilometrów zrobionych rocznie. To nie kamper, tym autem jedziesz i na wakacje i do pracy.

Ja osobiście nie zamienił bym auta klasy MPV, czy jak tam zwać C4 grand picasso, Zefirę, Turana, na małą osobówkę. Mi i rodzinie o wiele wygodniej jest podróżować autem wyższym, bardziej przeszklonym i lepiej wentylowanym niż zwykłym kombi.

Ale jak piszę to jest moje zdanie.

 

zgadzam się, miałem już wiele samochodów w rozmiarach od seicento do smaxa, w każdym rodzaju nadwozia. Aktualny smax to chyba coś jak Van, a cmax to bardziej MPV. Obydwa te samochody ze względu na wysokość na jakiej się siedzi, ilość miejsca w środku i prowadzenie uważam za moje najwygodniejsze. Dla rodziny taki samochód jest idealny, smax w którym miejsca z tyłu tyle co w dobrym samolocie + 3 fotele osobne + klimatyzacja na tył daje radę.  Powoli myślę co będzie następne - na pewno będzie to coś z automatyczną skrzynią i dużym dieslem - mam nadzieje na min 200-220 KM z min 2500cm3. Nie wiem co będzie za te 3-4 lata z ekologią, podatkami albo ewentualnym zakupem campera ale rozglądać się trzeba.

 

Mondeo ma taki sam blok silnika jak mazda 6 i to wszystko, to nie jest ten sam silnik. Cały osprzęt jest inny a to on głównie w dzisiejszych czasach decyduje o awaryjności. Mam kolegę, który od lat śmiga mondeo z tym silnikiem (najpierw mk3, później mk4) i zagazowuje od razu po zakupie i bardzo sobie chwali.

 

moja mazda z tym 2.0 paliła z przyczepą od 12 do 15l gazu w zależności od prędkości, po przesiadce na cmaxa z dieslem o tej samej mocy ale za to + 140Nm - wyszło, że jazda z przyczepą nie musi wiązać się z rozpędzaniem do każdej górki..

[stef]

BartoszK ale chyba nie przy włączonym reduktorze??

Wszystkie auta terenowe jakie miałem... nie były to suvy ale auta terenowe ze sztywnymi mostami i prostym, mechanicznym przeniesieniem napędu - bez problemu rodziły sobie z manewrowaniem ciężkimi przyczepami towarowymi. Oczywiście manewrowanie na reduktorze tylko na miękkim podłożu.

Faktem jest też to, że auta prawdziwie terenowe mają duże powierzchnie cierne w sprzęgłach i to też pomaga niezawodności tych konstrukcji.

[Cezarr]

 jedyna nadzieja w automatach na kinetyku...

Chodzi Ci o zwykły stary automat?

[mundek28]

BartoszuK co ty bredzisz o paleniu sprzęgieł przy cofaniu? A do Stefa , które auta wg. ciebie mają stały napęd na 4 koła i które mają reduktor?

[Cezarr]

A do Stefa , które auta wg. ciebie mają stały napęd na 4 koła i które mają reduktor?

Poważnie pytasz  

[stef]

mundek28... mam Ci wymieniać... oj długa lista... ok zaczynamy...

Jeep cherokee

jeep grand cherokee,

LR discovery,

Łada niva,

UAZ Patriot,

... dalej??? Chyba bez sensu...

[BartoszK]

Muniek mam X-trail i sprzęgło czuje za każdym razem jak wjeżdżamy buda na halę, to tylko 30m na wstecznym pod małe wzniesienie...

Tak Tomek. Zwykły stary automat...