Skocz do zawartości

Co porabiacie na codzień?


szary11

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 187
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Teraz ja. Mam na imię Mira, wiek... kobiety o wiek się nie pyta, mąż ma 60 lat. Jesteśmy na emeryturze.Ja w dalszm ciągu dorabiam na swoim, tzn.mam hurtownie odzieży roboczej, mąz jest po AWF-ie poznanskim i stąd nasze zainteresowania wszelkimi sportami. Do ubieglego roku urlop spędzaliśmy na wojażach po świecie .Teraz mając więcej czasu, chcemy pojeżdzić po Polsce, bo co tu dużo mówić ,jest najpiękniejsza.Jesienią kupiliśmy przyczepkę,no i planujemy,planujemy. Rodzina, to dzieci już dorosle: syn 30lat, coka 36. Wnuki: 12lat/ on też ma żyłkę caravaningowca/, 4lata, no i wnusia 7miesięcy. Pozdrawiam młodych i tych trochę starszych. Mira

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Skoro jestem nowa to też wypadałoby co nieco o sobie. Mieszkam w Szczecinie wraz z moim mężem, który jest elektromechanikiem samochodów ciężarowych VOLVO. Ja pracuję w firmie w której obowiązują niebieskie mundurki ;-). mam 43 lata, ale duchem jestem zdecydowanie młodsza;-) Uwielbiam książki, podróże i wbrew obiegowej opinii jestem chyba trochę "szalona". :ok: Na szóstym semestrze zrezygnowałam ze studiowania filozofii, mam wypracowane prawa emerytalne i gdyby nie mój mąż, który musi jeszcze popracować najchętniej wsiadłabym do samochodu (volvo s 40), zabrała przyczepę i pojechała w świat.

Mamy 23 letniego syna, który kontynuuje tradycję zawodową taty (pracują razem). Na wnuki narazie się nie zanosi. Parę lat temu wybraliśmy się z kolegą pożyczoną w Szwecji przyczepą na urlop. Przejechaliśmy wtedy ponad 8 tys. km przez Szwecję, potem Finlandię, Laponię, odwiedziliśmy św. Mikołaja w Rovaniemi, :ok: potem Nord Kapp na który 2 września nie dało rady wjechać z przyczepą, (spadł śnieg) więc został na kempingu kilkanaście km przed "szczytem północy", potem Kiruna, Narvik, Riksgransen i dalej na południe do Goeteborga. Mieliśmy szczęście zobaczyć zorzę polarną, pomykające przed samochodem renifery i inne atrakcje. Na kolejny urlop wybraliśmy się bez przyczepy z przyjaciółmi z Wrocławia do Norwegii. Było pięknie, ale hotele uderzyły mocno po kieszeniach, to przyznaję. No i w tym roku "pod wpływem chwili" postanowiliśmy kupić przyczepę, no i stało się. Pojedziemy dopiero na urlop we wrześniu ale jak już pisałam w poście powitalnym, na południe przez Włochy, Grecję, Chorwację. Na urlop już nie mogę się doczekać, :) a tu jeszcze 2 m-ce, :ok: ale!!!! pociesza mnie myśl, że większośc będzie już po a ja wciąż przed :ok::ok::)

 


a to nasza przyczepa

post-22120-imported-62b598fb-8bd4-4477-91e1-98145fc99aab_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aletteja.

Bądź cierpliwa. :ok:

No i cóż z tego, że my już niedługo sie wybieramy na urlop, a ty dopiero we wrześniu. Ja będę mogła podziwiać jedynie czy jakieś nowe rodzaje muchomorów pokażą sie w mazurskich lasach i czy statek rejsowy przepłynie o czasie jeziorem koło naszego kampingu a ty za to zobaczysz kaaaawaaaałek świata!!!

Pozostają mi tylko marzenia, że i moim dzieciom minie kiedyś choroba lokomocyjna i też będziemy mogli podróżować tak jak Wy.

Pozdrowienia i życzę, żeby te 2 miechy szybko Ci zleciały. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Teraz moja kolej. Mam na imię Tomek (36lat), żona Iwona(mogłaby nie być zadowolona gdybym wpisał tu jej wiek), syn David (16lat). Mieszkamy w Szczecinie, a raczej pod Szczecinem w Załomiu. Pracuje jako szef produkcji w Szwedzkim koncernie SCAN zajmującym się konfekcjonowaniem wędlin (niestety nie na polski rynek). Znam język szwedzki (stąd oferowana pomoc w problemach komunikacyjnych w Skandynawii). Zawsze chcieliśmy mieć przyczepkę, lecz nigdy nie mogliśmy się zebrać, jednak cztery tygodnie temu staliśmy się szczęśliwymi posiadaczami domku na kółkach (zdięcia w powitaniach) i mamy zamiar z niej czynnie korzystać. Pozdrawiam fanów karawaningu i mam nadzieję niebawem Was wszystkich poznać (może zlot, nie podjedliśmy jeszcze decyzji). :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jestem tu nowy i totalnie jeszcze zielony jeśli chodzi o karawaning. Mam na imię Robert (33 lata), żona to Marta (28lat), dzieci: Weronika (8 lat) Natan (6 lat) i Dawid (8 miesięcy). Na codzień zajmujeę się mechaniką samochodową a głównie tuningiem stylistycznym aut, odnawianiem itp, dodatkowo pomagam prowadzić firmę rodzinną zajmującą się pełną księgowością. W wolnych chwilach tworzę strony internetowe. Moje hobby to: sport samochodowy, kiedy mam tylko czas i fundusze staram się startować w popularnych KJSach (jeśli ktoś chce się zareklamować, zapraszam na PW). Przyczepę posiadamy od 2 tygodni a od roku przymierzaliśmy się do kupna, troszkę wymaga remontu ale zawsze to już krok naprzód :niewiem: . Pozdrawiam wszystkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam serdecznie!

Mam na imię Janusz,żona Beata-moja rówieśnica(chodziliśmy razem do ogólniaka),córka Agnieszka 16 lat-gimnazjalistka.Pracuję jako dyżurny ruchu na Wydziale Kolejowym Huty Batory w Chorzowie.Beata uczy w tutejszym gimnazjum.Do tej pory uparcie namiotowaliśmy,ale niedawno kupiliśmy Chateau Cantara 2000 model 938 i od przyszłego roku zamieniamy brezent na twardy dach.Za ciągnik służy Octavia 1,9 TDI 110 PS.Uwielbiamy góry i każdą wolną chwilę poza dłuższymi wyjazdami spędzamy na górskich szlakach.

Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie:jano z rodziną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Chyba wypada mi się przedstawić.

 

Mam na imię Piotr, mam jak na razie 27 wiosen. Zawodowo zajmuję się automatyką przemysłową, techniką dźwigową. Pracuję w firmie zajmującej się serwisem i modernizacjami wszelkiego rozdzaju urządzeń el. - od suwnic do węzłów betoniarskich.

Nie dalej jak w zeszłym roku uzyskałem dwuczłonowy tytuł na Politechnice Poznańskiej.

Jeśli kto ma więc jakie pytania co do prądu to nie ma problemu.

W sprawie ogólnie pojętej turystyki to nie idzie mi za dobrze - jak na razie nie dorobiłem się "cycepki" (poza towarową) ale rok 2008 powinien być tu przełomowy. Niech będzie jednak okolicznością łagodzącą fakt wielotetniej przynależnośći do ZHP i pobyt na niejednym obozie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.