Skocz do zawartości

Mover, czyli napęd do przyczepy - uwagi do samodzielnego montażu


Kristofer

Rekomendowane odpowiedzi

Ciągnę dalej mój remont. 

Zdjęcia po rozbiórce silnika lewego - martwego. Proszę o uwagi kolegów ,którzy rozbierali już temat na sobie. Proszę zwrócić uwagę na kolor smaru w przekładniach silników.

Najpierw zdjęcia silnika lewego - martwego. Szczotki zawieszone , mnóstwo rdzy , wody  ,lodu w samym silniku. 

20210109_170524.jpg

20210109_170537.jpg

20210109_170548.jpg

20210109_170604.jpg

A teraz silnik prawy-sprawny. Wnętrze silnika zdecydowanie lepsze , rdza i trochę wody. Bardzo "TROCHĘ".

Natomiast smar w mechaniźmie/przekładni wygląda tak :

20210109_183555.jpg

20210109_183558.jpg

20210109_183602.jpg

20210109_183607.jpg

20210109_183616.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Co o tym sądzicie ? Ma ktoś zdjęcia/porównanie konsystencji i koloru smaru w waszych rozbiórkach. Mi szczerze mówiąc bardzo nie podoba się smar w przekładni silnika sprawnego. Mam wrażenie ,że uszczelka w dekielku jest jakaś taka zbyt płaska i mało elastyczna względem drugiego silnika. Obawiam się ,ze wchodzi w rachubę płukanka mechanizmu i nowy smar +lepsze uszczelnienie dekielka.

Co o tym sądzicie ?

Dla wyjaśnienia - dlaczego w silniku lewym było mnóstwo wody a w prawym tylko symbolicznie - znalazłem przyczynę.

Nad lewym silnikiem jest spust wody z bojlera. W momencie wypuszczania wody na silnik leciała totalna Niagara.... dlatego tyle wody.

Odpływ do poprawki po zakończeniu remontu.  

Wnet wkleję zdjęcia jak wygląda rama za ..i przez osią. Jej kształt zdominował sposób montażu "za osią".

Będę chciał podejść do tematu przeniesienia Movera przed oś . Ale to opiszę przy zdjęciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naczytałem się o sporej kasie za spec-smar do takich przekładni. Czy smar z linka przewidziany do zastosowań marynistycznych byłby niewłaściwym do przekładni Movera ? Cena jest w miarę ludzka - przykład z pierwszego lepszego linka z alledrogo  . W warunkach "morskich" praca tego smaru jest trudniejsza niż w  takiej przekładni.

I znowu pytanie - czy to dobry pomysł ?

 

https://hydmar.com.pl/produkty/2390-cx-80-smar-wodoodporny-500g-do-trudnych-warunkow-5907640600360.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Jarosław69 napisał:

nie podoba się smar w przekładni silnika sprawnego

Mi to wygląda jakby cie tam gotowało. 

Jak dla mnie to smar przy takim remoncie zdecydowanie do wymiany w obu przekładniach. 

Ostatnio czytałem jakiś post chyba kol@Kristofer na temat opłakanych skutków użycia niwłasciwego smaru więc najlepiej ustalić u producenta dokładny rodzaj.

 

Z tym zalewaniem, to niezły numer ?

Edit

Znalazłem 

 

Edytowane przez filipert (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przekładnia kręci się od święta i krótko.  Wymień wszystkie oringi i simmeringi. Po dokładnym oczyszczeniu ( płukaniu )  zastosuj zwykły smar do łożysk i  złóż całość dobrze uszczelniając. Jeszcze lepiej będzie jak wymienisz łożyska. Łożyska i uszczelniacze to groszowe koszty, nie warto oszczędzać. Uszczelnienie całości to podstawa - będzie Ci długo służyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 30.12.2020 o 09:18, jacek00 napisał:

I nie wiem gdzie on nazwany jest jako EM203S bo w dokumentacji Obelinka funkcjonuje on pod nazwą EM203

Na  dwóch pudełkach w których był zapakowany mover który zakupiłem w Oberlinku, a który odesłałem był symbol EM203S, więc tego nie wymyśliłem. Szkoda tylko że nie zrobiłem zdjęć, może to byłby bardziej namacalny dowód. Sądzę że po 15.02 jak mi odeślą naprawiony, lub wymieniony mover, będziesz mógł Panie  Jacku sprawdzić osobiście że taki mover o tym symbolu zakupiłem i co ciekawe istnieje. Odnośnie drugiego movera nie będę zabierał głosu, bo ten mover mnie nie interesował. Pozdrawiam Bogdan

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Jarosław69 napisał:

Co o tym sądzicie ? Ma ktoś zdjęcia/porównanie konsystencji i koloru smaru w waszych rozbiórkach. Mi szczerze mówiąc bardzo nie podoba się smar w przekładni silnika sprawnego. Mam wrażenie ,że uszczelka w dekielku jest jakaś taka zbyt płaska i mało elastyczna względem drugiego silnika. Obawiam się ,ze wchodzi w rachubę płukanka mechanizmu i nowy smar +lepsze uszczelnienie dekielka.

Co o tym sądzicie ?

Dla wyjaśnienia - dlaczego w silniku lewym było mnóstwo wody a w prawym tylko symbolicznie - znalazłem przyczynę.

Nad lewym silnikiem jest spust wody z bojlera. W momencie wypuszczania wody na silnik leciała totalna Niagara.... dlatego tyle wody.

Odpływ do poprawki po zakończeniu remontu.  

Wnet wkleję zdjęcia jak wygląda rama za ..i przez osią. Jej kształt zdominował sposób montażu "za osią".

Będę chciał podejść do tematu przeniesienia Movera przed oś . Ale to opiszę przy zdjęciach.

Jarku, konieczny całkowity demontaż wszystkich elementów obydwu przekładni, aż zostanie sama obudowa z widocznym ślimakiem silnika (jego raczej nie uda Ci się zdemontować). Oczywiście dokładne czyszczenie wszystkiego, konieczna wymiana na nowy pierścienia uszczelniającego, wymiana łożysk (możesz się zdziwić, ale w bardzo wielu przypadkach w oryginale są "made in poland"). Po dokładnym ręcznym oczyszczeniu, przyjrzyj się wszystkim elementom, czy nie są uszkodzone, pęknięte lub nadmiernie wytarte, choć ze zdjęć wynika, że powinny być OK. Na koniec oczyść zębatki drobną szczoteczką metalową, ale nie stalową, tylko miękką, mosiężną - może być ręczna lub nasadzana na wkrętarkę. Teraz kwestia smaru. Ten na poniższych zdjęciach (duże koło zębate) wydaje się mieć prawidłowy kolor. :hmm:

5 godzin temu, Jarosław69 napisał:

 

20210109_170524.jpg

20210109_170537.jpg

20210109_170548.jpg

 

Trudno z fotek ocenić stan smaru i ewentualnie jego ilość, którą udałoby się odzyskać. W zasadzie smar zawsze powinien być wymieniony na nowy, ale w omawianym przypadku ...

No właśnie, Twoje przypuszczenia są słuszne. Odpowiedni smar, a zwłaszcza oryginalny (ten raczej nie do dostania) kosztuje "majątek" - w przybliżeniu kilkaset zł. za kilogramową puszkę i to jest największy problem w tych przypadkach.

Silniki, to też osobny temat, ale poza pracochłonnością czyszczenia, innych problemów być nie powinno. Do wymiany tylne łożysko silnika (do przedniego raczej się nie dostaniesz).

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, AdamH napisał:

Przekładnia kręci się od święta i krótko.  Wymień wszystkie oringi i simmeringi.  Jeszcze lepiej będzie jak wymienisz łożyska. Łożyska i uszczelniacze to groszowe koszty, nie warto oszczędzać. Uszczelnienie całości to podstawa - będzie Ci długo służyć.

Dokładnie, to wszystko należy zrobić. :ok: Niestety, producent nie zastosował tu uszczelniaczy promieniowych - są tylko uszczelniane łożyska. Wymieniając je, należy zwrócić uwagę na ich jakość - unikamy łożysk chińskich! Polskie z "Kraśnika" sprawdzają się dobrze i nie zabijają ceną.

2 godziny temu, AdamH napisał:

Po dokładnym oczyszczeniu ( płukaniu )  zastosuj zwykły smar do łożysk i  złóż całość dobrze uszczelniając.

Adamie, w tej kwestii mam już odmienne zdanie. Zwykły smar na nic się tu nie zda. IMHO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wasze zdanie. Pierwsza szybka myśl....

Demontaż pełny i pełne czyszczenie obu przekładni - musi być. Co do smaru i silników - sprawdzę ceny kompletnych nowych silników i ori smaru w Niemcowni i w Angoolii. Wtedy decyzja co do smaru.

Tak czy siak czeka mnie wyczyszczenie całości obu przekładni. Takiej nowej uszczelki w formie gumki jak ori ze zdjęcia - raczej nie do kupienia jako element wymienny.

Jak znam życie procedura remontowa producenta brzmi zapewne - KUP SE NOWY SILNIK !

Wychodząc z założenia ,że i tak nie mam za bardzo prostej drogi wybrnięcia w miarę kosztowo akceptowalnego - mam pierwszą szybką myśl.

Wyczyścić do suchego przekładnie , ZATOPIĆ mechanizmy przy montażu w "jakimś" smarze /jeśli nie ori/ to np tym z linka w ilości wielokrotnie większej niż dawkował producent przy składaniu w fabryce. Uszczelnienie z tuby . Niech ta przekładnia "pływa" zatopiona w smarze.

Pozostaje kwestia łożysk.

Kristofer - może na zdjęciach za bardzo tego nie widać ale rzeczywiście łożyska mają "Made in Poland".

Praca łożysk jest na tą chwilę płynna , bez żadnych luzów i chrobolenia.  Wręcz "fabryczna". Oceniam ich stan na bardzo dobry ale rozpatruję ewentualną ich wymianę.

Przynajmniej tego zewnętrznego  przy pokrywie zamykającej silnik , bo jak pisałeś do wewnętrznego to raczej się nie dobiorę. 

Tak czy siak obu pacjentom groził zgon na dniach. Może da się to jakoś ogarnąć i pacjenci jeszcze trochę "pożyją".

A na deser jeszcze koncepcja uszczelnienia z zewnątrz wg mojego pomysłu.

Ponieważ obudowa silnika względem korpusu przekładni jest nieco ruchoma to po złożeniu całości obie szczeliny chcę pokryć paskiem/wałkiem dekalinu stosowanego w uszczelnieniu przyczep. Będzie to trwale elastyczne bo nie zastyga. Zakleiłbym 70-80 % obwodu szczelin korpusu tak aby pozostawić w najniższym punkcie 20-30% drożnej szczeliny. Wtedy woda z góry nie ma szans a ewentualne skropliny wewnętrzne wyciągane będą od spodu . No i naturalny spływ grawitacyjny  skroplin ku dołowi właśnie. Podciśnienie przy jeździe w gorące dni powinno wg mojego domysłu przewentylować silnik i wymienić powietrze na suche.

To tak na szybko co wymyśliłem.

Edytowane przez Jarosław69 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jarosław69 napisał:

A na deser jeszcze koncepcja uszczelnienia z zewnątrz wg mojego pomysłu.

Ponieważ obudowa silnika względem korpusu przekładni jest nieco ruchoma to po złożeniu całości obie szczeliny chcę pokryć paskiem/wałkiem dekalinu stosowanego w uszczelnieniu przyczep. Będzie to trwale elastyczne bo nie zastyga. Zakleiłbym 70-80 % obwodu szczelin korpusu tak aby pozostawić w najniższym punkcie 20-30% drożnej szczeliny. Wtedy woda z góry nie ma szans a ewentualne skropliny wewnętrzne wyciągane będą od spodu . No i naturalny spływ grawitacyjny  skroplin ku dołowi właśnie. Podciśnienie przy jeździe w gorące dni powinno wg mojego domysłu przewentylować silnik i wymienić powietrze na suche.

Przyjrzyj się jeszcze uszczelnieniu silnika w P1

Limited_1280_Black

Na moje, to jakaś termokurczliwa osłona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozbierz dokładnie wszystko. Na pewno da się bo ktoś to składał. Nie ma opcji, że się nie da. Możesz tylko nie mieć odpowiednich narzędzi. WSZYSTKIE rodzaje oringów i uszczelniaczy są do kupienia tak jak łożyska. Wymienia się je na nowe przy każdej rozbiórce przekładni.  W pracy mam kilka urządzeń z podobnymi przekładniami. W ciągu doby pracują tyle co Twoja w ciągu roku. A u mnie praktycznie bez przerw. Wpływ rodzaju smaru na Twoją przekładnię jest niewielki - ona praktycznie się nie kręci. Widzę , że chcesz wprowadzić zmiany przy składaniu. Oceniam je negatywnie. Przy tego typu przekładniach - a mam z nimi do czynienia ciągle - metoda naprawy jest jedna.

Rozebrać wszystko i dokładnie wyczyścić.

Wymienić łożyska i uszczelniacze nawet gdy wydają się dobre.

Nasmarować i złożyć dobrze uszczelniając całość

Powodzenia. W Krakowie sklep gdzie kupisz wszystkie uszczelniacze jest na ul. Wodnej a wszystkie łożyska na ul. Gromadzkiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję koledzy za pomoc w ocenie i za podpowiedzi. Czasu trochę jest więc na spokojnie to rozkminię.

Chodzi mi jeszcze po głowie smar marynistyczny stosowany do smarowania kolumn i spodzin silników łodziowych/odporny nawet na słoną wodę .

Adam - dzięki za info - jak rozbiorę na elementy pierwsze to wtedy dam znać co na stole ..i prawdopodobnie rzeczywiście skorzystam z adresu w Krakowie.

Filipert - u mnie też jest podobny "kondom" tyle ,że trochę krótszy. Przykrywa dekiel i miejsce mocowania szczotek. Niestety nie zabezpiecza całkowicie przed wodą.Chociaż ten twój ze zdjęcia robi wrażenie dobrze zabezpieczonego. Nie wiem za bardzo skąd wziąć tak duży termokurcz.

Poza tym znowu pojawia się temat praktycznie pełnej szczelności bez wentylacji silnika . Do oceny za kilka lat czy temat się sprawdził.

No i druga szczelina jest u nasady korpusu silnika / łączenie z mechanizmem. Może i mój pomysł pt:  "wałek dekalinu" to będzie dość prymitywna metoda ale mam przeczucie ,że to rozwiąże problem raz na zawsze.

Edytowane przez Jarosław69 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

A ja mam takie zapytanie, jaki najdłuższy przewód mogę elektryczny zastosować od akumulatora do centralki movera? Bo chyba jednak zastosuje Aku w bakiście a centralę zaraz z przodu pod łóżkiem...  Z moich obliczeń to wychodzi 1m max 1,5m..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, WojtexJanex7 napisał:

A ja mam takie zapytanie, jaki najdłuższy przewód mogę elektryczny zastosować od akumulatora do centralki movera? Bo chyba jednak zastosuje Aku w bakiście a centralę zaraz z przodu pod łóżkiem...  Z moich obliczeń to wychodzi 1m max 1,5m..

Musisz znać max pobór movera i policzyć

Kalkulator (lumier.pl)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, WojtexJanex7 napisał:

A ja mam takie zapytanie, jaki najdłuższy przewód mogę elektryczny zastosować od akumulatora do centralki movera? Bo chyba jednak zastosuje Aku w bakiście a centralę zaraz z przodu pod łóżkiem...  Z moich obliczeń to wychodzi 1m max 1,5m..

Akumulator w bakiście w/g mnie to nie najlepsze rozwiązanie. Spory nacisk na hak, dłuższe przewody akumulator -centralka i centralka -silniki. rozsądnym rozwiązaniem jest umieszczenie akumulatora nad osia lub w pobliżu i obok niego centralka - jeżeli układ przyczepy na to pozwala. W tym rozwiązaniu pamiętaj, że kwasowy akumulator - jeżeli taki planujesz zastosować - winien być umieszczony w skrzynce z odpowietrzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.