Skocz do zawartości

Mover, czyli napęd do przyczepy - uwagi do samodzielnego montażu


Kristofer

Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, jacek00 napisał:

Przy lifepo4 istotny jest maksymalny pobór prądu. Przy AGM po prostu na mniejszym aku krócej pojeździsz i tyle.
 

W instrukcji Enduro EM303a podają pobór 20A max 100A.
Zalecają aku:

LiFePO4: 12V, 20Ah
Lead acid: 12V, 80Ah (min.)

 

Nie wiem z czego wynika tak duża różnica w pojemności, zapewne w technologii wykonania ale w jaki sposób ten mniejszy ma zapewnić taką samą ilość energii jak Agm :)

Edytowane przez Karawaning (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

W instrukcji Enduro EM303a podają pobór 20A max 100A.

Zalecają aku:

LiFePO4: 12V, 20Ah

Lead acid: 12V, 80Ah (min.)

 

Nie wiem z czego wynika tak duża różnica w pojemności, zapewne w technologii wykonania ale w jaki sposób ten mniejszy ma zapewnić taką samą ilość energii jak Agm

Poczytaj o różnicach pomiędzy lifepo4 a kwasiakami. Lifepo4 możesz rozładować praktycznie do 0, a dla kwasiaka rozładowanie do połowy jest już dość niebezpieczne. Poza tym w Lifepo4 napięcie jest w zasadzie cały czas jednakowe, w kwasiaku spada.

 

Jednym słowem mniejszy lifepo4 zapewni dużo więcej energii niż większy kwasiak.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, jacek00 napisał:

Poczytaj o różnicach pomiędzy lifepo4 a kwasiakami. Lifepo4 możesz rozładować praktycznie do 0, a dla kwasiaka rozładowanie do połowy jest już dość niebezpieczne. Poza tym w Lifepo4 napięcie jest w zasadzie cały czas jednakowe, w kwasiaku spada.

 

Jednym słowem mniejszy lifepo4 zapewni dużo więcej energii niż większy kwasiak.

 

Dzięki.

Edytowane przez Karawaning (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzmy że zużyje się 16Ah na moverze (80% pojemności LiFePO4), 40% pojemności "użytecznej" kwasiaka).

Dla zwykłego kwasiaka (nie wchodząc w rozróżnienia technologii wykonania), mniejszego wyraźnie od 80 Ah, to już można powiedzieć pełny cykl rozładowania. Przy aku 60 Ah w kwasie, 16Ah to już prawie 65% pojemności użytecznej, i w zasadzie na granicy cyklu "głębokiego" rozładowania. Dłuższe używanie mniejszego aku przy regularnym korzystaniu z movera zarżnie aku. Poza tym, ogólne wskazanie na akumulator kwasowo-ołowiowy (lead-acid) obejmuje wszystkie rodzaje aku, które spotkać można w praktyce - i typowe rozruchowe, i głębokiego rozładowania do pracy cyklicznej, trakcyjne, i technologie wykonania: zwykły płynny elektrolit, EFB, AGM i wreszcie żel. EFB i AGM. A to ma znaczenie.

EFB i AGM, zwłaszcza typowe głębokiego rozładowania ("upancernione" płyty) - to i 50-60Ah ka da radę z takim pobrem, i nie klęknie znowu aż tak szybko(nie "wypalalby" cykli). 

Zwykły kwas głębokiego rozładowania - powiedzmy, że mniejszy jakoś dałby radę, przy 60-70 Ah byłoby to już dość bezpieczne, bez zabijania aku nabijanymi cyklami głebokimi po paru czy parunastu minutach korzystania z movera. 

 Zwykły kwasiak rozruchowy - wyraźnie mniejszy nie pożyje długo, on zupełnie już nie jest do tego przeznaczony, on ma pracować bardzo wydajnie, trzepnąć te kilkaset amper na rozruch przez kilka sekund, ale cieniutkie kratki słabo będa sobie radziły z natężeniami wprawdzie kilkukrotnie mniejszymi, ale długotrwałymi - kilkadziesiąt sekund/kilka minut.* EFB i AGM rozruchowe - powiedzmy, przy 80Ah nie powinno na nich robić dużego wrażenia, odpowrność cykliczna 3-4 razy większa od zwykłych rozruchowych, i przewanie nieco większa odpornosć na duże pobory prądu.

Żel - dla dużej części aku żelowych aku rozładowanie prądem większym niż 1/10 C jest już obciążeniem skracającym żywotność i liczbę cykli. Przy poborze movera do 100A, lub w razie np. startu z przyblokowania kół (krawężnik itp), ten chwilowy pobór to może być mimo specyfikacji producenta jeszcze o 1/3 czy o połowę większy (cóż, silniki elektryczne tak mają, zassą chwilowo na start ile wejdzie, więcej od nominalnych parametrów). Przy 80Ah byłoby bezpiecznei i dla żelu w każdych warunkach.

Jak widać - producent movera podaje realne i w miarę bezpieczne i "uniwersalne" dane dot. pojemności aku kwasowo-ołowiowych, które z jednej strony zapewnią przyzwoite działanie mozvera, ale nie powinny zaszkodzić żadnemu akumulatorowi, jaki by on nie był (chyba że jeździc moverem do upadłego)

*Przy kwasie ma znaczenie też stały spadek napięcia w miarę rozładowania, a nastepuje on tym szybciej, im większym ciągłym prądem następuje rozładowanie (a im większy prąd rozładowania - tym mniejsza pojemność: prawo Peukerta) - starczy przypomnieć sobie jak "zwalnia" długo włączony rozrusznik już po kilkunastu sekundach. W LiFePO4 nie ma tego problemu, LIFePO4 b. długo (do mniej więcej rozładowania w 80%) utrzymuje  stałe napięcie cirka 12,8V

 

Z rezerwą jednak potraktowałbym minimum dla LiFePo4 - 20Ah, przy poborach 20-100Ah. Pojemnościowo aku wydoli (przy średnim poborze 40A, te 16Ah dawałoby już pokaźny czas pracy - ok. 10 minut), chwilowe zwiększenie poboru prądu BMS przepuści, ale dłuższe poruszanie sie np. na podjeździe czy na kopnym podłożu to już będzie kosmos dla wewn. kompnentów takiego małego aku. Parę Ah więcej byłoby m.zd. wskazane. 30-40Ah wg gabarytu i wagi cepy wg mnie to byłoby minimum, żeby pod to realnie podpiąć mover. Po prostu aku 20Ah z obsługą nominalnych chwilowych poborów do 100-120Ah to tak trochę słabo, tym bardziej że poziom wykonania LiFePO4 jest różny, od b. dobrych, do "kleconych" chciałoby się powiedzieć - całkiem byle jak.

Chociaż cała ta zabawa z pojemnością aku po upowszechnieniu się solarów i sprzętów zasilanych z USB/12V dużo traci na znaczeniu - specjalnego aku do movera w przyczepie użyją chyba tylko ci, którzy zasadzają się tylko i wyłącznie na korzystanie z kempingów i 230V ze "słupka". Ktokolwiek zakłada jakąś tam autonomię cepy, i tak ma aku co najmniej taki, jak wymagany. 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej obecnej przyczepie był założony mover enduro i w komplecie był oryginalny 20ah LifePo4 Enduro i dawało to radę. Jako że przystosowywałem przyczepę do nizależnego biwakowania to wymieniłem na większy. Teraz zastanawiam się na dodatkowym wykorzystaniem tego 20ah jako dodatkowego , typu "powerbank"

IMG_20221229_200855.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jest jakaś zasada mówiąca czy napęd ma być zamontowany z przodu bądź z tyłu koła przyczepy ?

@czyśkomorenty elaborat :) dziękuje. Czyli stosując AGM głębokiego rozładowania powinienem mieć spokój

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Karawaning napisał:

Czy jest jakaś zasada mówiąca czy napęd ma być zamontowany z przodu bądź z tyłu koła przyczepy ?

@czyśkomorenty elaborat :) dziękuje. Czyli stosując AGM głębokiego rozładowania powinienem mieć spokój

przed kołem lepiej bo w czasie jazdy nie będzie tak obrywał syfem z pod kół ale jak nie ma możliwości to się montuje z tyłu i też działa.

Ja w Knausie musiałem zamontować z tyłu bo z przodu kolidowałby z mocowaniem amortyzatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Karawaning napisał:

Tylko czy zachodzi wiedzę ryzyko uszkodzenia ? 

Sprawdź po prostu czy zmieści Ci się z przodu czy z tyłu, najczęściej jest tak że pasuje i tak w jedno miejsce z uwagi na kształt ramy lub mocowanie amortyzatora, wiec nie będziesz musiał wybierać prawdopodobnie.

Moim zdaniem nie  ma wielkiej różnicy i wcale z tyłu osi nie jest jakoś ewidentnie gorzej niż z przodu. Miałem w jednej przyczepie z tyłu, teraz mam z przodu i nie widzę różnicy praktycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem w Hobby 400 movera z tyłu.....i moim zdaniem opinia o strasznym brudzeniu jest trochę przesadzona...Nie zauważyłem takiego przez 3 wiosenno-letnie sezony użytkowania...chyba, że ktoś jeździ przez cały rok. Osobiście, ze swojego doświadczenia, nie widzę problemu z montowaniem za osią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Karawaning napisał:

Tylko czy zachodzi wiedzę ryzyko uszkodzenia ? 

Tak, z tyłu jest narażony na silną strugę wody i błota. Poza moverem P1, nie słyszałem o odpornych na takie warunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, filipert napisał:

Tak, z tyłu jest narażony na silną strugę wody i błota. Poza moverem P1, nie słyszałem o odpornych na takie warunki.

Ale ile razy w ciągu sezonu jedzie sie akurat przyczepą i pada deszcz i jest błoto? Statystycznie pewnie zdarza sie to raz na sezon dla przecietnie jeżdzącego, miałem z tyłu i nie było żadnych problemów, żadnego wielkiego błota, ani znieszczeń jakichś zauważalnych movera.

Jak pada deszcz i jest błoto to tak samo syf leci na mover zamontowany z przodu bo  wsyzstko jest podniesione przez koła samochodu ciągnącego przyczepę.... Wiec juz nie róbmy z tego jakiejś ideologii.

Gdyby montaż za osią był taki destrukcyjny dla movera to każdy producent w instrukcji dawałby jakieś ostrzeżenie albo zakaz montażu movera za osią, a jak wiemy żaden producent tego nie ogranicza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, golob napisał(a):

Ale ile razy w ciągu sezonu jedzie sie akurat przyczepą i pada deszcz i jest błoto? Statystycznie pewnie zdarza sie to raz na sezon dla przecietnie jeżdzącego, miałem z tyłu i nie było żadnych problemów, żadnego wielkiego błota, ani znieszczeń jakichś zauważalnych movera.

Wystarczy, jak ja kiedyś jechać 2 dni w deszczu do Chorwacji, bez dobrego uszczelnienia, woda z drobinkami wciśnie się do środka. Ale może być i tak, że ktoś przez 10 lat nie trafi wody na drodze.

Na forum jest sporo materiałów o uszczelnieniu moverów i zniszczeniach powodowanych przez wodę oraz piasek. Podejrzewam, że to i tak są procesy wieloletniej degradacji.

Nie twierdzę, że za osią zniszczymy mover w jeden sezon, tylko, że tam jest większe ryzyko.

18 godzin temu, golob napisał(a):

Jak pada deszcz i jest błoto to tak samo syf leci na mover zamontowany z przodu bo  wsyzstko jest podniesione przez koła samochodu ciągnącego przyczepę.... Wiec juz nie róbmy z tego jakiejś ideologii.

Widziałem niejedną podłogę za osią gdzie drewno miało poważne ubytki od wieloletniego szlifowania tym co koła podrywają, dlatego zamontowałem chlapacze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
9 godzin temu, danielokw napisał(a):

Witam, czy ktoś może pomóc co to za centralka? Podobno Enduro, bo potrzebuje pilota i nie jestem pewny jaki to ma być.

Na pewno Enduro, miałem identyczną w poprzedniej przyczepie. Pilot miałem taki jak na tym foto zapozyczonym z neta:

image.png.be6ff85b5b0b8339386d78e45c351c60.png

 

Edytowane przez golob (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.