Skocz do zawartości

Lista holowników nadających się do ciągania


terenowiec

Rekomendowane odpowiedzi

Rozważamy tu różne holowniki dla cepki o DMC 1500kg. Ja piszę o Mercedesie C 220 o mocy bez czipa 146 koni. To silnik montowany w Sprinterach robiących za busy. Uwierz mi, nie ma porównania w komforcie  jezdy busem a Mercedesem. Nie ma też porównania w prowadzeniu busa i C klasy. Co do szarpania to każda cepka o masie 1500 kg ma stabilizator. Nic mi nie szarpie, wręcz przeciwnie, cepka jedzie jak po sznurku:)

W Mercedesie, BMW i Polonezie napędy są na tył nie ma więc problemów z utratą sterowności.

Silnik daje radę w górach i na płaskim. W górach przy podjazdach wkurzają mnie niedzielni kierowcy, muszę redukować bo jakaś Skoda się ciągnie i nie ma mocy by pokonac podjazd, albo kierowcy brak umiejętności.

 

Wystarczy popatrzeć na drodze czym ciągną cepki o takim DMC Niemcy czy Holendrzy, którzy mają o niebo większe doświadczenie w karawaningu niż my, busami?

Edytowane przez Kajman (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 306
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Mi chodzi o szarpanie przyczepa - samochód (ogon psem). Wg mnie nie ma szans by buda o DMC = MW holownika nie wpływała na niego. I z pewnością mniejsze wrażenie będzie robiła buda na busie niż na lekkiej c klasie. Oczywiście stabilizator, amorki sporo zniwelują, ale nie wszystko.

 

 

 

"W Mercedesie, BMW i Polonezie napędy są na tył nie ma więc problemów z utratą sterowności".

 

Co masz na myśli dokładniej?

 

Wystarczy popatrzeć na drodze czym ciągną cepki o takim DMC Niemcy czy Holendrzy, którzy mają o niebo większe doświadczenie w karawaningu niż my, busami?

 

Ogólnie nie widziałem by przyczepki 1500DMC ciągali focusem czy Octavią... raczej mają większe autka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście masz rację, bardziej na haku czuć w sedanie niż w busie, szczególnie jak się ma pełen zbiornik wody. Taki efekt można poczuć na nierównościach lub podczas ruszania. Jadąc jest on całkowicie nie wyczuwalny:)

Porównam jednak dwa zestawy, którymi jeździłem. Mondeo combi i Sterling, Mondeo DMC 2200 kg, Sterling 1100kg. Sterling nie miał stabilizatora. Mercedes i LMC. Mercedes DMC 2000 kg, LMC 1500kg ze stabilizatorem. O niebo lepiej, pewniej, wygodniej i szybciej jeździ mi się obecnym zestawem.

 

Moim zdaniem jako holownik najlepiej spisują się auta albo 4x4, albo tylny napęd. Chodzi o dociążenie napędu co daje w przypadkach skrajnych o wiele większe szanse uratowania się z opresji. Z drugiej strony ruszanie na trawce jest zdecydowanie łatwiejsze. Nie bez przyczyny Maluch dawał sobie radę z Nką:)

 

Co do innostrańców zza zachodniej granicy to raczej busa nie uświadczysz. Głównie są to suwy lub BMW czy Mercedes. Oni mogą się poruszać bez szykan do 4250 kg. My jesteśmy gdzie jesteśmy. Nie chcę płacić haraczu w Polsce czy więcej za przejazd za granicą autostradą. Nie chcę zastanawiać się na Słowacji czy odcinek drogi, którym jadę jest ekstra płatny czy też nie. Dlatego wybrałem takie rozwiązanie, że mimo cepki o DMC 1500 kg, haraczowi złodzieje mogą mi naskoczyć i to nie tylko w Polsce:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam wszystkie wątki związane z via-tollem. Jest tam wiele informacji o problemach niektórych osób. Reklamacje, odwołania niemal sądy. To sprawiło, że nie chodzi mi tyle o normalną - zawyżoną opłatę, ale o konsekwencje jakiegoś błędu - często z ich strony. Wszystko to powoduje, że wjeżdżając na płatny odcinek będę zestresowany jak cholera. Tego nie chcę i już. Do Ciągania po Europie, wokół komina i wszędzie gdzie się da używał będę jakiejś krowy o wadze 2,5 tony i mocy że ho ho. Poszukiwany holownik służył będzie do normalnego jeżdżenia i do 1 - 2 może 3 wyjazdów w roku z budką po płatnych polskich drogach.

Zapytam Was o inną możliwość, być może coś o tym będziecie wiedzieć. Skoro można za granicą obniżyć DMC przyczepy - oczywiście w pewnym zakresie, to czy można obniżyć maksymalną masę całkowita (DMC) auta? Wiem, ze takie rzeczy robione były z transportem busowo ciężarowym. Czy może jakiś Niemiec, Holender albo inny Szwajcar obniżyć o kilkadziesiąt czy nawet 100 kg DMC auta? Jeżeli tego nie wiecie, to kogo, lub gdzie o to pytać? Czy może jest jakieś forum handlarzy :]  - sprowadzaczy zagranicznych aut? A może jakieś forum transportowe? Może założyć osobny wątek, w którym o taką ewentualność zapytam, bo tu temat jest nieco inny... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie wypowiedzieć się w temacie auta z kurą na masce...

 

Octavia II FL - ciąga dupą po ziemi bo... seryjne sprężyny są wadliwe. Wymieniali na gwarancji tyle że nie wiele osób o tym wiedziało. Po wymianie problem absolutnie nie występuje. Pełen zbiornik gazu i paliwa, pełny bagażnik, w przyczepie zbiornik wody + 20 litrów + 2 butle gazowe, budka załadowana na mniej więcej 850kg i nie ma problemu z tylnym zawiasem. Reasumując - to nie problem.

 

Octavia II i II FL z 2.0TDI ma idealne parametry do ciągania - masa własna ciut poniżej 2000kg i 1500 DMC przyczepy. Jedyny problem to stosunkowo awaryjny silnik. Trzeba się przygotować na ewentualną zmianę głowicy. Nie jest to regułą bo są egzemplarze z przebiegiem powyżej 300000km. Sam mam ten silnik w Caddy i jak na razie nie ma żadnego problemu. Mocy wystarczy a w razie czego za 1000zł masz 170 koni i grubo ponad 300Nm momentu. 

 

Gdybyś się jednak zainteresował mocniej tym samochodem - chętnie pomogę. Mam w tej chwili trzecią Octavię i co nieco wiem o tych samochodach. Śmiem twierdzić że nic lepszego i tańszego w ogólnie rozumianej eksploatacji nie znajdziesz (przy takich możliwościach ciągnięcia bez ViaToll'u).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mondeo nie należy do tematu bo na haku ma 1350 kg i jest dobry do cepek o DMC max 1200.

115Km może i tak, ale mocniejsze (nawet Pb) fajnie jeżdżą. Szczególnie kombi, które ma sztywniejszy tył. Tylko DMC nie w temacie...

 

Terenowiec, możesz jeszcze pomyśleć o Maździe 6 2.0 Pb. Łapie się w Twoich wymaganiach. CRV I gen. również. Można trafić na C5 w dieslu poniżej 2t.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli ktoś nie śledził wszystkich postów to przypomnę, że zgodnie z nowym prawem widełki poszukiwań zawężyły się do masy całkowitej auta od 1995 do 2000 kg. Nic lżejszego ani cięższego nie może być brane pod uwagę.

Co do Forda Mondeo t w grę wchodzi tylko jeden model 2,5 litra Pb kombi produkowany do roku 2000. Link do danych (kliknąć okienko na górze po lewej - technischen daten): http://autokatalog.autoscout24.de/ford/mondeo-turnier-1996-2000/2.5-v6-125-kw-170-ps/

Oto przykłady: http://otomoto.pl/ford-mondeo-wyposazenie-ghia-C30280104.html

I droższy, alb blisko mnie: http://otomoto.pl/ford-mondeo-st200-ze-szwajcarii-idealny-C30263989.html

Jednak jak mam dać 10 tysięcy za dobrego Forda z gazem, to czy nie lepiej dołożyć 5 - 7 i mieć młodszego Mercedesa C220, takiego jak Kajman? Forda za 2 - 4 lata nikt już nie kupi - chyba tylko złomiarz, a Mercedesa zawsze będzie można jakoś sprzedać...

Choć według tej strony, to Mondeo o 5 kg przekracza wymagane założenia: http://www.motofakty.pl/samochody/dane-techniczne/ford/mondeo/ii-1996-2000-kombi/2-5-benzyna-5d-170km-skrzynia-manualna/. Pytanie, gdzie mają rację - prawidłowe dane?

Edytowane przez terenowiec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednak jak mam dać 10 tysięcy za dobrego Forda z gazem, to czy nie lepiej dołożyć 5 - 7 i mieć młodszego Mercedesa C220, takiego jak Kajman? Forda za 2 - 4 lata nikt już nie kupi - chyba tylko złomiarz, a Mercedesa zawsze będzie można jakoś sprzedać...

Pytanie, gdzie mają rację - prawidłowe dane?

W całym rozumowaniu masz jedną lukę. Mondeo kupiłem dwuletnie, kazałem rozłożyć na części i wymienić wszystko co trzeba. Teraz ma 11 lat i jeździ. Ma przejechane 206 tys km, ale dzisiaj nie byłbym pewien tego auta przy ciągnięciu cepki 1200 DMC.

Mercedesa kupiłem za 25 tys zł. Zakładam, że będę nim długo jeździł. Mam go 2,5 roku. teraz ma 10 lat. Ból polega na tym, że kazdy sprzedający mówi Ci, że auto jest funkiel nówka a gdzieś tam jeździł nim stary dziadek więc głownie stał w garażu. Prawda jest taka, że musisz się liczyć z wyłożeniem kolejnej kwoty i to nie banalnej by to było auto faktycznie idealne. W moim wypadku wkrótce dojdę do kwoty zakupu. Autem przejechałem sam 80 tys km, teraz zbliża się do 300tys przebiegu. Zaletą jest to, że te silniki bez kapitalnego remontu mogą przejechać milion km, tak więc inwestycja się opłaca jeżeli zamierzasz tym autem jeździć długo.

Sam nie lubię zmieniać aut. Nie widzę też powodu by kupować nowe, ale przy używanych autach już tak jest, że czym starsze auto tym mniej kosztuje, ale tym więcej musisz dołożyć by się nim cieszyć. Nikt nie sprzedaje idealnego auta!

Edytowane przez Kajman (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do mas w fordach to musisz patrzeć na konkretny model wyposazeniowy. Jeszcze nie spotkałem sie z 2 identycznymi modelami. Zawsze sie różniły kilkoma- kilkonastoma kilogramami. Kwestia wyposażenia. Nawet w instrukcjach podając masy piszą widełki.

Czy nie sprzedadzą starego forda? Jeśli będzie jeździł i trzymał sie kupy to sprzedadzą. Tylko cena będzie niższa. Merc jak będzie przegnity również amatora może nie doczekać. A z pewnością łatwiej i taniej naprawić forda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może z naprawą forda to prawda, ale z kolei do takiego 2,5 mondeo trzeba zainstalować gaz (bo jak się kupuje, to nie wiadomo co poprzednik z silnikiem zrobił). Taki gaz to 3 - 6 klocki. Do tego częstsze tankowania i wcale nie tak małe zużycie gazu. Jeżeli taniej niż ten Mercedes, to niewiele (5 - 6 ON do 12 - 14 LPG). W zamian dostaje się znacznie pakowniejszy bagażnik. I jeszcze jedno. Auto ma być dla żony, która chce mieć auto ładne i koniecznie automata. Tu też łatwiej z Mercedesem. Ale niestety, różnica w zakupie tych samochodów jest dziś ponad dwókrotna.  

W sumie jest jeszcze wyjście nieco pośrednie (finansowo), czyli starszy Mercedes C 250TD kombi: http://www.motofakty.pl/samochody/dane-techniczne/mercedes-benz/klasa-c/w202-1993-2000-kombi/250-d-diesel-5d-150km-skrzynia-manualna/

Jednak ponoć te roczniki strasznie gniją i trafienie nieskorodowanego wiąże się niemal z cudem. Nie wiem czy to prawda, ale tak słyszałem. http://www.motofakty.pl/samochody/dane-techniczne/mercedes-benz/klasa-c/w202-1993-2000-kombi/250-d-diesel-5d-150km-skrzynia-manualna/

Edytowane przez terenowiec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.