Skocz do zawartości

Pęknięcia po zimie


Rekomendowane odpowiedzi

Sytuacja z masowo pękającymi plastikami przypomina mi czasy początków rynien PCV na polskim rynku. Sprowadzali je wówczas ze stanów gdzie był inny klimat i po pierwszych naszych zimach wszystkim pękały. Później nowy szał amerykański siding pcv. Też porażka . Dopiero kiedy zaczęto sprowadzać z krajów skandynawskich , a następnie rodzima produkcja się za to zabrała zimy nasze nie były im groźne. Polak potrafi :) i stworzył Niewiadówkę z włókna :winner:.choć nie do końca . Pamiętacie włókniane klapy do Polonezów Truck'ów. Strach było za takim poldkiem jechać bo często widziało się z klapy latawiec urwany na zawiasach.

Edytowane przez pasjonat (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy głowa do góry . Nie trzeba szpecić Waszych popękanych plastikowych wagoników spawaniem z grubą bruzdą . Jest alternatywa.

Wasze przyczepki można z powodzeniem kleić Chlorkiem Metylenu lub Chloroformem. Bezpieczniejszy ten pierwszy i dostępny dla każdego . Środek ten doskonale spaja pcv twarde np. plastiki w lodówkach , które trudniej skleić niż wasze pcv na przyczepach. Kto kiedykolwiek kleił coś z lodówki wie że to pcv z uwagi na inne składniki wykorzystane w kontakcie z żywnością są trudniejsze do sklejenia.

Doskonałą zaletą w/w chlorku jest to że spaja pcv poprzez jego trawienie ( topienie) Spoina jest mocniejsza niż spaw bo uzyskujesz ten sam efekt lecz przy spawach nawet cieńkich spoin powstają zawsze mikro pęcherze w struktórze spoiny , a przy topieniu chlorkiem małych powierzchni ( do ok 5-6 cm. ) nie .

Inaczej jeśli kleimy duże płaszczyzny , wówczas trzeba wprawy przy zapuszczaniu chlorku by w pełni wypełnił spoinę bez mikro pęcherzy. ale tu chodzi o wyparcie powierza z pomiędzy klejonych płaszczyzn.

 

Sposób naprawy.

 

Trzeba zaopatrzyć się w kawałek twardego pcv o grubości 2-4mm, który posłuży jako łata od wewnątrz. pęknięcia.

Takową łatę na sucho należy wsunąć za pęknięcie , Wiem , nie jest to łatwe chyba że ma się pełen dostęp np. przy zdemontowanej ścianie. Wówczas proces klejenia to banalna sprawa. Gorzej jeśli chcemy kleić pionową płaszczyznę (ścianę) z pęknięciem ułożonym w poziomie.

Łata powinna zachodzić z obu stron pęknięcia na minimum 1cm do 5cm.

Tak wsuniętą łatę podlewamy chlorkiem ze strzykawki przez cieniutką igłę , najcieńszą jaka jest dostępna w aptece. Zapuszczając pęknięcie od górnej krawędzi szczeliny (jeśli ściana jest w pionie a szczelina pionowa) by powoli spływał po pęknięciu ku dołowi.

Podlewamy powoli by chlorek dokładnie spenetrował przestrzeń między ścianą a łatą .Jeśli zrobimy to za szybko chlorek nie dotrze wszędzie a proces trawienia zaczyna się niemal natychmiast i spoina będzie za wąska.

Jeśli kleimy pęknięcie na pionowej ścianie , które układa się w poziomie to zapuszczamy chlorek przez nieco wciśniętą igłę w przestrzeń między ścianą a łatą zaczynając od górnej strony szczeliny.Penetrujący chlorek podejdzie sam ku górze.

Nie trzeba matować płaszczyzn klejenia , Chlorek lepiej penetruje śliskie powierzchnie. Wystarczy odtłuścić benzyną ekstrakcyjną .

Jeśli nie jest to konieczne nie naciągać pęknięcia by nie tworzyć ponownych naprężeń. Lepiej pozostawić szparę by później ją wypełnić .

Do wypełnienia szpary pęknięcia można także użyć chlorku metylenu z tym że trzeba go zagęścić.

Zagęszczanie chlorku.

Kawałek twardego pcv poddać skrawaniu. Najprościej ciąć kawałek pcv na pile tarczowej (tarcza z drobnym zębem do aluminium) by uzyskać wiórki . (nie zmieszane z innym tworzywem - wyczyszczona piła przed cięciem) Zebrane wiórki wsypać do małego słoiczka i zalać niewielką ilością tego samego chlorku metylenu. Proporcji nie podam bo zawsze robiłem to na oko. na czas rozpuszczania wiórków zamknąć słoik.

Zagęszczonym chlorkiem wypełnić szczelinę pęknięcia. Nawet zagęszczony chlorek na pionowej ścianie będzie spływał więc wypełnienie sukcesywnie zaklejać papierową taśmą zapobiegając tym całkowite wypłynięcie z wypełnianej szczeliny.

Po 3 godzinach można naprawiany odcinek szlifować papierem ściernym do uzyskania równej powierzchni.

 

Uwaga. W procesie twardnienia spoiny nie należy naprawianej powierzchni podgrzewać gdyż mogą pojawić się mikropęknięcia (pajęczynka)

 

Chlorek Metylenu można nabyć przykładowo TU lub od zaprzyjaźnionego stomatologa (używany przy leczeniu kanałowym) :)

 

Ps.

Chlorek metylanu wyśmienicie skleja ponadto tworzywa takie jak poliwęglan , plexi wylewaną oraz plexi extrudowaną , z tym że przy extrudowanej obróbka cieplna w zupełności odpada z uwagi na 100%-towe mikro pęknięcia.

W kempingach wyśmienity jest także do klejenia okien - szyb. W tym wypadku jego zaletą jest że nie pozostawi nam mlecznego nalotu pomiędzy warstwami szyb.Spoina jest przeźroczysta.

 

Jeśli powyższy opis jest zawiły i zbyt skąplikowany na wszelkie dodatkowe pytania chętnie odpowiem.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blacha aluminiowa jest jak najbardziej sensowna. Wymiana wiąże się z konkretną rozbiórką (trzeba zdemontować listwy uszczelniające), ale będzie raz a porządnie. Nic nie będzie się nagrzewać (pod zewnętrzną osłoną jest ocieplenie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już nie mogę edytować, a widzę teraz że zalinkowałem nieco kulawy dostęp do chlorku. Dawka stomatologiczna za 21 zł.

Większe ilości (litr) dostępne są w Chemii. Ja zaopatruje się w firmie Chempur Piekary Śląskie ul. Jana Lortza 70a ( www.chempur.pl )

 

Blacha aluminiowa jest jak najbardziej sensowna. Wymiana wiąże się z konkretną rozbiórką (trzeba zdemontować listwy uszczelniające), ale będzie raz a porządnie. Nic nie będzie się nagrzewać (pod zewnętrzną osłoną jest ocieplenie).

 

A jak wykonasz przetłoczenia i łagodne oblizny przykładowo w okolicach okien?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam możliwości wsunięcia listwy pod pęknięcie które znajduje się bezpośrednio we wgłębieniu i bezpośrednio nad nim pod rączką do manewrowania przyczepą. Trudny przypadek :

ściana pionowa a pęknięcia 2x(5 - 7 cm) pod kątem 45 stopni. Aby włożyć listwę musiałbym odkręcić uchwyty i od środka zdemontować szafę a w ścianie zrobić otwór. Chyba nie będę mógł w tym wypadku skorzystać z Twojej metody.

Bardzo dobrze, że ją podałeś . DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam możliwości wsunięcia listwy pod pęknięcie które znajduje się bezpośrednio we wgłębieniu i bezpośrednio nad nim pod rączką do manewrowania przyczepą. Trudny przypadek :

ściana pionowa a pęknięcia 2x(5 - 7 cm) pod kątem 45 stopni. Aby włożyć listwę musiałbym odkręcić uchwyty i od środka zdemontować szafę a w ścianie zrobić otwór. Chyba nie będę mógł w tym wypadku skorzystać z Twojej metody.

Bardzo dobrze, że ją podałeś . DZIĘKUJĘ!!!!!!!!!!!

 

Czy masz możliwość stwierdzenia co masz za pęknięciem? jaki materiał i jak daleko od ściany?

W twoim przypadku rzeczywiście metoda z chlorkiem metylenu i łatą odpada. Poza tym łata od wewnątrz musiała by być ciepło uformowana na kształt wypukłości a w takim przypadku pcv jakie użyło by się na łatę trzeba by było najpierw przetestować pod względem spękań po termoformowaniu i następnie kontakcie z chlorkiem. Niestety są pcv , które (jak pisałem wyżej ) mogą popękać (pajęczyna) przez naruszenie struktury temperaturą.

Pytałem co masz za ścianą gdyż jeśli jest tam przestrzeń ok 1mm do drewna to można by w samym pęknięciu dokonać nawiert wiertłem 3mm przez , który można wstrzyknąć dwuskładnikowy weldyx pro. tak aby upchać go za ścianą aż wycieknie szczeliną pęknięcia. Jak weldyx złapie to już tam nie póści. Weldyx pro. to klej - beton stosowany do bardzo mocnych połączeń na małych powieżchniach klejenia. Z powodzeniem można przykleić do stali 10cm długości śrubę łepkiem na klucz 17 i po zaschnięciu powiesić na tym 50kg. Tylko jest jedno ryzyko . Jeśli zwiąże poszycie z konstrukcją ściany a w tym miejscu jest duża praca względem obu tych powierzchni to mogą nastąpić kolejne pęknięcia poszycia w okolicy klejenia .

Edytowane przez pasjonat (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten sam problem popękana ściana, tylko że w zeszlym roku już była spawana i małe pęknięcia są ok ale większe ok12 cm dł pękło znowu, łaty nie mogę wepchnąć bo to okolice uchwytu i chyba spróbuję to zrobić " topiwem" tzn tymi pałeczkami do regeneracji ślizgów nart.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurcze muszę swoją obejrzeć bo to plaga jakaś ... ale ja chyba z plastiku mam tylko przednią bakistę mam nadzieję ... z tymi naprawami to będzie walka z wiatrakami pewnie tworzywo po latach nie ma swoich pierwotnych właściwości i po takim łataniu pęknie w innym miejscu ... jaki producent zakładał, że będziemy te przyczepy ponad 20 lat eksploatowali :) ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe plecy czyli tył przyczepy ugina się pod dotknięciem ręki . Natomiast w miejscu wgłębienia pod uchwytem bardzo dobrze przylega . Jesienią tamtego roku podczas klejenia wł. szklanym podobnych pęknięć ale z drugiej strony "fachowiec" chciał odkręcić uchwyt ale nie dał rady. Powiedział , że urwie śrubę i nie odkręci. Próbowałem i ja dzisiaj - rzeczywiście , mam wrażenie, że śruba jest osadzona na kleju. Może trzeba było mocniej ale.....Moja teoria jest taka :

gdyby płyta w miejscu uchwytów nie przylegała tak mocno do ściany to i nic by nie pękło. Zresztą Ty chyba też pisałeś coś na ten temat. Puki co pęknięcia nie wpływają na funkcjonalność przyczepy, jedynie psują estetykę (jak ktoś napisał) i bardzo mnie wk....... Na dzień dzisiejszy na końcach pęknięć nawierciłem otworki i zakleiłem taśmą. Pajęczyny na przedniej ścianie a szczególnie na drzwiach luku nad dyszlem też mnie wku...... ale na nie ponoć nie ma rady. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe plecy czyli tył przyczepy ugina się pod dotknięciem ręki . Natomiast w miejscu wgłębienia pod uchwytem bardzo dobrze przylega . Jesienią tamtego roku podczas klejenia wł. szklanym podobnych pęknięć ale z drugiej strony "fachowiec" chciał odkręcić uchwyt ale nie dał rady. Powiedział , że urwie śrubę i nie odkręci. Próbowałem i ja dzisiaj - rzeczywiście , mam wrażenie, że śruba jest osadzona na kleju. Może trzeba było mocniej ale.....Moja teoria jest taka :

gdyby płyta w miejscu uchwytów nie przylegała tak mocno do ściany to i nic by nie pękło. Zresztą Ty chyba też pisałeś coś na ten temat. Puki co pęknięcia nie wpływają na funkcjonalność przyczepy, jedynie psują estetykę (jak ktoś napisał) i bardzo mnie wk....... Na dzień dzisiejszy na końcach pęknięć nawierciłem otworki i zakleiłem taśmą. Pajęczyny na przedniej ścianie a szczególnie na drzwiach luku nad dyszlem też mnie wku...... ale na nie ponoć nie ma rady. Pozdrawiam.

 

cześc, problem pęknięć ,ja stwierdziłem że najpierw muszę wzmocnić uchwyt od tyłu ponieważ te pęknięcia będą się pojawiać ponownie ,producent tipny !,cepka 96r.a pózniej klej .

 

cześc, problem pęknięć ,ja stwierdziłem że najpierw muszę wzmocnić uchwyt od tyłu ponieważ te pęknięcia będą się pojawiać ponownie ,producent tipny !,cepka 96r.a pózniej klej .

Edytowane przez madziar (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.