Skocz do zawartości

Forumowicze pomagają oglądać przyczepy.


Tomii

Rekomendowane odpowiedzi

U nich jest trochę drożej, ale weź pod uwagę że dostajesz wyposażoną budę. Garnki, talerze, sztućce, przedsionek, często jakieś krzesła czy stoliki. 
 

jak coś wychodzi z budą po zakupie to też nie robią problemu. Dwie budy u nich kupione i po następną też bym tam jechał. Ja ich polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, jacekzoo napisał(a):

U nich jest trochę drożej, ale weź pod uwagę że dostajesz wyposażoną budę. Garnki, talerze, sztućce, przedsionek, często jakieś krzesła czy stoliki. 

tutaj z opisu wynika że w sumie to taki trochę "golas", ale przemawiają do mnie opinie o solidności firmy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Proszę Was o poradę. Znajomy napalił się na przyczepę Hobby 650 KMFE i bardzo chce jechać ją jutro oglądać z nastawieniem na zakup. 
Mnie studzi fakt, iż przyczepa ma zaciek. Sprzedający tego nie ukrywa. Wysłał nawet zdjęcie.

Zaciek z tego co przekazał sprzedawca jest zlokalizowany koło łóżek piętrowych. 

Czy warto się interesować tą przyczepą? Ile może wynieś naprawa ściany? 

 

 

 

image.jpeg

Zrzut ekranu 2023-12-2 o 14.54.51.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostaw Kolego tą przyczepkę w świętym spokoju - teraz widzisz tylko taki zaciek, ale co jest pod spodem zgniłe tak naprawdę to nie wiesz i się nie dowiesz póki tego nie rozbierzesz - nie wiesz co jest pod spodem tych płyt - poza tym jak cieknie to trzeba to będzie zlikwidować.

Więc jak Twój znajomy jest fanem napraw to niech to kupi mając świadomość, że to może być początek dużej naprawdę naprawy - w końcu trudno ludziom odmawiać samorealizacji się.

Ja bym tej budki nie kupił.

Pzdr

Włodek

 

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.12.2023 o 13:56, Wasiu napisał(a):

Proszę Was o poradę. Znajomy napalił się na przyczepę Hobby 650 KMFE i bardzo chce jechać ją jutro oglądać z nastawieniem na zakup. 
Mnie studzi fakt, iż przyczepa ma zaciek. Sprzedający tego nie ukrywa. Wysłał nawet zdjęcie.

Zaciek z tego co przekazał sprzedawca jest zlokalizowany koło łóżek piętrowych. 

Czy warto się interesować tą przyczepą? Ile może wynieś naprawa ściany? 

 

 

 

image.jpeg

Zrzut ekranu 2023-12-2 o 14.54.51.png

Kolego nie słuchaj "teoretyków" z tego forum, którzy wypowiadają się w każdym możliwym poście. Są to specjaliści od "wszystkiego, czyli niczego". Przyczepa za 45tys z moverem i markizą. Identyczna jest w Niemczech za 17900€ na mobile.de 

To jest naprawdę super cena.

Jeśli ktoś szuka używanej przyczepy i przekreśla ją jedynie przez taki śmieszny zaciek to niech kupi najlepiej nową. Zjeździsz pół Polski i możesz nie znaleźć nic lepszego.

Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie rozbebeszał przyczepy przez taki mały zaciek. Powiedz koledze niech sprawdzi uszczelnieni dachu i ewentualnie poprawi. W miejscu tego zacieku niech przyklei taśmę LED i ma super przyczepę za śmieszne pieniądze. 

Przyczepa to nie statek kosmiczny. 

Ogólnie w Polsce panuje ostatnio moda na szukanie wad ukrytych itp. itd. w absolutnie wszystkim. Znam ludzi, którzy potrafią auto ponad 20 letnie za kilka tysięcy zmierzyć miernikiem i oglądać cały dzień.

W dniu 2.12.2023 o 14:45, BuryKocur napisał(a):

Zostaw Kolego tą przyczepkę w świętym spokoju - teraz widzisz tylko taki zaciek, ale co jest pod spodem zgniłe tak naprawdę to nie wiesz i się nie dowiesz póki tego nie rozbierzesz - nie wiesz co jest pod spodem tych płyt - poza tym jak cieknie to trzeba to będzie zlikwidować.

Więc jak Twój znajomy jest fanem napraw to niech to kupi mając świadomość, że to może być początek dużej naprawdę naprawy - w końcu trudno ludziom odmawiać samorealizacji się.

Ja bym tej budki nie kupił.

Pzdr

Widział Pan tą przyczepę na żywo czy ma rentgen w oczach? Strasznie dużo na tym forum "ubijaczy piany".

Najlepiej to chyba kupować tylko nowe. Wysłałbym Pana do dealera w Anglii albo Niemczech to uśmialiby się po pachy że to jest duży zaciek i nie wiadomo co jest pod spodem.

Znam mnóstwo ludzi, którzy w Polsce naprawiają przyczepy/auta/kampery i to jedzie z powrotem na zachód. Nie dość że sprzeda się szybciej, za lepsze pieniądze to jeszcze nie trzeba się "użerać" z takimi internetowymi znawcami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Gibbon spod lasu napisał(a):

Widział Pan tą przyczepę na żywo czy ma rentgen w oczach? Strasznie dużo na tym forum "ubijaczy piany".

Najlepiej to chyba kupować tylko nowe. Wysłałbym Pana do dealera w Anglii albo Niemczech to uśmialiby się po pachy że to jest duży zaciek i nie wiadomo co jest pod spodem.

Jesteśmy tu - na tym forum - zwykle na "Ty", ale faktycznie - ma Pan rację - zostańmy w tym przypadku przy formie "Pan" 

Więc w omawianym temacie zróbmy tak - niech każdy robi jak chce - ja osobiście wiedziałem dziesiątki przyczep zgniłych od takich zacieków i jak komuś to nie przeszkadza to cóż mnie do tego.

Jeżeli autor wątku chce sobie sprawić kłopot to przecież jego sprawa - niech kupuje.

Nie wnikam z jakiego powodu zachwala Pan taki zaciek jako nic nie znaczący - jest tu na tym forum wiele osób, którzy nie jeden taki zaciek widzieli wraz z tym co jest po rozebraniu zabudowy przyczepy w miejscu takiego zacieku od drugiej strony i nie sądzę, żeby ktoś polecił kupno  przyczepki z takim zaciekiem.

Osobiście od przynajmniej trzydziestu lat zajmuję się niejako prawie zawodowo jachtami i mam duże doświadczenie z podobnymi problemami w jednostkach pływających - i powiem tak - niczym się takie zacieki w przyczepkach kempingowych nie różnią od podobnych problemów w jachtingu, więc naprawdę wiem co mówię pisząc żeby poszukać sprzętu bez takich wad, bo można sprzęt taki znaleźć - czego sam jestem przykładem.

Ale nic mnie do tego - autor wątku zapytał - dostał odpowiedź a dalej niechaj sam decyduje.

Natomiast proszę nie tłumaczyć ludziom, którzy zęby zjedli na budowie i naprawach przyczep, że taki zaciek jest bez znaczenia, bo pod spodem takiego zacieku może być niezłe bagno, gnój i zgnilizna co już nie raz i nie dwa zostało udowodnione.

I to tyle na ten temat - swoją drogą to od lat pierwszy raz czytam opinię, że zacieki to nic złego i żeby się tym nie przejmować.

Pozwoli Pan, że osobiście będę miał na ten temat jednak diametralnie inne zdanie.

Myślę, że na tym możemy zakończyć między nami wymianę poglądów.

Pzdr

Włodzimierz Ring

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli wg Pana takie przyczepy są nie naprawialne? 

Zajmuje się przyczepami i kamperami sporo czasu, mimo iż jestem dużo młodszy od Pana. Ile Pan naprawił przyczep bądź kamperów że twierdzi że jest to nie opłacalna naprawa? Tym bardziej biorąc pod uwagę cenę tej przyczepy, wyposażenie, historię serwisową, wiek itp.

Nie zdziwiłbym się, gdyby kupił to handlarz i będzie wystawiona za 60tys + lub wyjedzie na zachód.

Zawsze znajdą się tacy, którym kompletnie nic się nie opłaca.

 

Naprawdę sporo ludzi z tego forum powinno się wybrać na zachód i zobaczyć jak się naprawia przyczepy. W Polsce 20-30 lat temu ludzie marzyli o przyczepie Niewiadów, gdzie na zachodzie była całkiem inna liga. Także doświadczenie jest tu raczej znikome i nie wiem skąd tylu znawców (jedynie w teorii) na tym forum.

Proszę wziąć pod uwagę fakt, że wiekszość napraw przyczep opisywanych na tym forum to są przyczepy bardzo leciwe i tu nie ma cudów żeby nie było wilgoci. Auto 20-30 letnie też Pan oczekuje że będzie w stanie salonowym za połowę ceny tego co na rynku niemieckim? 

Dla mnie takie podejście to jest zwykłe oderwanie od rzeczywistości. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Gibbon spod lasu napisał(a):

Nikt o zdrowych zmysłach nie będzie rozbebeszał przyczepy przez taki mały zaciek. Powiedz koledze niech sprawdzi uszczelnieni dachu i ewentualnie poprawi. W miejscu tego zacieku niech przyklei taśmę LED i ma super przyczepę za śmieszne pieniądze. 

Wyłażące „czarne” to już grzyb. Mylimy chyba zaciek (ślad wody, przecieku) ze śladem owszem, powstałym skutkiem wilgoci, ale już przerośniętym przez grzyb, który tu wyłazi na styku ścian i sufitu. Przy łóżku piętrowym? Walnąć listwę ledową i gites, i niech dzieci (zwykle to one zajmują piętrusy) przy tym śpią, przeinhalują się zarodnikami.

Tym sposobem na czarne plamy na ścianie w domu też łatwo zaradzić, powiesić jakiś obrazek i będzie gitara. Najlepiej święty, z metra powinien lepiej działać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?

Koniec tematu bo się parodia robi. Ze zdjęcia byle jakiej jakości wiecie już że jest grzyb i cała ściana do rozebrania? Boże uchowaj mnie od takich klientów.

Wrzuce kilka fotek aut z USA to może też mi powróżycie co tam jest nie tak i czy warto naprawiać. Kij tam czy macie jakieś doświadczenie czy nie w branży i naprawach. Zza monitora to już można różne bajki pisać. Pełno takich szpeców.

 

Pytam jeszcze raz - oglądaliście na żywo czy wróżycie z fusów ta hobby? Kolego czyś, już w innym poście kilku kolegów wmawiało drugiemu że miał wymienianą podłogę i poszycie. I to nawet bez fotek. Tutaj w sumie przykład podobny.

Jeśli w waszych wypieszczonych budkach pojawi się zaciek to bardzo chętnie odkupię za 1/10 wartości lub wezmę za darmo skoro takie naprawy są nie opłacalne. 

Właśnie przez takie wpisy na forum, ludziom w Polsce już się w głowach poprzewracało. Kilku starych wyjadaczy z forum robi z małej rzeczy wielki problem nie do naprawy. A już przegięciem jest oglądanie przyczepy 20 letniej i porównywanie jej do nowej czy oczekiwanie stanu fabrycznego. Boże uchowaj jakiś extra uszczelniacz na poszyciu czy delikatnie miekką podłogę w narożniku bo klient przyjedzie ze śrubokręcikiem i będzie wbijał centymetr po centymetrze. Przecież to ma być jak z fabryki bo inaczej jest beee. Teraz to już na porządku dziennym jest nadużywanie "wady ukrytej".

 

 

 

Edytowane przez Gibbon spod lasu
. (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Przecietny użytkowni raczej nie szuka przyczepy do naprawy.

2. Co innego ktoś, kto zarabia na naprawach.

Co do wybrednych klientów, to chyba dobrze, że jest świadomość i już nie tak latwo sprzedać zgniłą przyczepę naprawianą silikonem lub samochód naprawiany pianką montażową. 

Więc @Gibbon spod lasu we wszystkim masz rację (swoją). 

 

Edytowane przez Piotrekm13 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciętny użytkownik musi zrozumieć że kupuje produkt używany, który może posiadać ślady użytkowania. Sama nazwa na to wskazuje.

Kupuje dużo aut i przyczep. I dla mnie jest na przykład logiczne że 20 letnia przyczepa może mieć jakieś zawilgocenia czy auto ślady napraw po kolizji czy rdzę na podwoziu. Są to normalne rzeczy przy używanym towarze. Tak jak pisałem, obecnie nie którzy kupujący są oderwani od rzeczywistości oczekując stanu fabrycznego nawet w 20 letniej przyczepie czy aucie.

Jeśli chciałbym towar bez wad to kupiłbym fabrycznie nowe, ale nawet tutaj wiemy że nie zawsze jest to tak oczywiste.

Wracając do hobby z początku tematu. Nawet jeśli sprzedający naprawiłby zaciek i byłyby widoczne minimalne ślady naprawy to starzy wyjadacze z tego forum też będą odradzać zakupu. Przeczytałem wiele postów na tym forum i tu jest takie podejście do wszystkiego.

Naprawiam przyczepy i auta i napewno widziałem więcej zacieków po rozebraniu niż nie jeden "oglądacz" z tego forum. Mam znajomego anglika, który naprawia przyczepy od ponad 30 lat zawodowo dzień w dzień. Ze śmiechu by tu umarł z tego co tutaj koledzy wypisujecie na temat co się opłaca naprawić, a co nie. Dla mnie to jest autorytet w tej dziedzinie i tam idę z pytaniem jeśli czegoś sam nie wiem. Tutaj nawet jak człowiek chce doradzić to "starzy zadymiarze" myślą że pozjadali wszystkiem rozumy bo coś tam na zdjęciu zobaczył. Tyle w temacie

Edytowane przez Gibbon spod lasu
. (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Gibbon spod lasu napisał(a):

Są to specjaliści od "wszystkiego, czyli niczego".

9 godzin temu, Gibbon spod lasu napisał(a):

Widział Pan tą przyczepę na żywo czy ma rentgen w oczach? Strasznie dużo na tym forum "ubijaczy piany".

Szanowny Panie imienia nieznanego

Pozwoli Pan, że dopowiem Panu jeszcze jedno, żeby zakończyć z Panem dyskusję.

Zanim się komuś napisze powyższe - o ubijaczach piany lub braku wiedzy - warto czasem zorientować się - lub zwyczajnie zapytać - czym piszący zajmuje się zawodowo na codzień.

Osobiście jestem z wykształcenia inżynier mechanik ze specjalizacją instalacji jednostek pływających oraz silników diesla.

Pływałem 7 lat na statku jako kpt mechanik i o technice mam chyba trochę pojęcia.

Dodatkowo posiadam uprawnienia inspektora jednostek pływających wydany mi przez szwedzką organizację SXK i z ramienia tej organizacji wykonuję corocznie kilkanaście wycen jednostek wodnych i ich instalacji oraz zabudowy - w tym m.in. ocen przecieków oraz stopnia wilgotności materiałów użytych do zabudowy jednostek. ((https://www.facebook.com/svenskakryssarklubben)

Strukturą zabudową wnętrza przyczepa kempingowa niewiele się różni od zabudowy jednostki pływającej i zarówno w jednym oraz w drugim przypadku mogą wystąpić przecieki skutkujące zagrzybieniem oraz zgnilizną wnętrza.

Przykład z podanego zdjęcia jest typowym skutkiem przecieku i zawilgocenia materiału wybudowy wnętrza z widocznym stopniem procesu zagrzybienie płyty sufitowej oraz  bocznej - widać to wyraźnie i nie trzeba do tego posiadania rentgena w oczach a doświadczenie.

Oczywiście naprawić daje się prawie wszystko, ale w takim przypadku powstaje zawsze pytanie jak głęboko powyższa wilgoć zdążyła spenetrować strukturę materiału wybudowy od strony niewidocznej dla oka - czyli tam gdzie jest przeciek - jak duże tak naprawdę (!) poczyniła zniszczenia i jaki w związku z tym jest sens naprawy vs przewidywany jej skutek i koszt tejże naprawy.

Inaczej do tematu takiego podchodzi handlarz takim sprzętem, bo on chce jedynie zarobić na sprzedaży - inaczej serwisant naprawiający taki zaciek, bo ten z kolei chce zarobić na naprawie (bez zwykle gwarancji na taką naprawę) a inaczej przyszły jej właściciel szukający sprzętu nie zniszczonego, bez przecieków i wilgoci.

Być może w wymienionej przez Pana Anglii takie zacieki ludziom nie przeszkadzają, ale w naszym kraju jak się zdążyłem zorientować przyszły właściciel takiego sprzętu poszukuje raczej przyczepki suchej, bez zacieków i przecieków i naprawdę trudno się temu dziwić.

Osobiście mam przyczepkę z roku 2006 sprowadzoną z Danii kompletnie suchą, bez śladów wilgoci i przecieków, więc jak widać przyczepkę taką daje się jednak znaleźć - tyle, że wymaga to poszukania.

Także są jednak na tym forum osoby umiejące nawet na podstawie zdjęć wstępnie przynajmniej odpowiedzieć na zadane przez autora wątku pytanie i ocenić przedstawiony problem a nie jedynie jak Pan to określił "ubijacze piany".

I to chyba byłoby wszystko w temacie rozmowy z Panem na powyższy temat, bo mam wrażenie, że się jednak nie zrozumiemy w tym temacie a w ocenie stanu przyczep diametralnie się rozmijamy.

 

2 godziny temu, Gibbon spod lasu napisał(a):

Tyle w temacie

I tu - w tym jednym jedynym punkcie - ma Pan całkowitą rację.

Dalsza dyskusja z Panem z racji kompletnie innego spojrzenia na poszukiwaną przyczepkę faktycznie nie ma sensu.

Miłego dnia życzę

Włodzimierz Ring

 

Edytowane przez BuryKocur (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gibbon spod lasu napisał(a):

Przeciętny użytkownik musi zrozumieć że kupuje produkt używany, który może posiadać ślady użytkowania. Sama nazwa na to wskazuje.

Kupuje dużo aut i przyczep. I dla mnie jest na przykład logiczne że 20 letnia przyczepa może mieć jakieś zawilgocenia czy auto ślady napraw po kolizji czy rdzę na podwoziu.

Panie Gibbonie 

Ktoś kto kupuje używany sprzęt oczywiście powinien się liczyć ,że będzie  miał mniejsze lub większe ślady użytkowania . Tyle tylko ,że ta  wyżej wspomniana przyczepa ma wadę i nie są to ślady użytkowania  a  to już jest spora różnica. 

Wadę ma i do momentu kiedy nie zajrzymy do środka nie możemy stwierdzić jakiej wielkości jest ta wada i jaką kasę potrzebujemy do usunięcia przyczyny tego zacieku oraz naprawy czyli wymianę zgniłych elementów. 

A takie wieszanie świecidełek to jest nic innego jak pudrowanie trupa na handel więc nie każdy z kupujących świadomie przyczepę na takie zagrywki poniżej pasa się decyduje .

20 letnia przyczepa może mieć ślady zawilgocenia jak najbardziej ale nie musi . Co do samochodów podobnie nie musi być powypadkowy bo takie ot sobie kupujący priorytety postawił przed zakupem.

Czasy gdzie samochody używane były w większości   powypadkowe i skłdane z ćwiartek , z innych części zawieszenia czy też silnika z innego samochodu bezpowrotnie minęły. Ale jest jeszcze znaczna cześć takich handlarzy co w tym zakłamanym  biznesie funkcjonują i przy sprzedaży opowiadają bzdury czyli kłamią prosto w oczy aby zarobić na naiwnym kupującym.

Całe szczęście ,że mamy wybór i nie jesteśmy zdatni tylko na zakup zgniłych przyczep czy też samochodów po dzwonach .

A to że kupujący zjeździ dwa razy wzdłuż i dwa razy w poprzek naszą Polskę to co komu do tego .Widocznie jest świadomy tego co chce kupić. 

Najtrudniej jest mi zrozumieć jeden fakt jak ktoś narzuca swoje i tylko swoje zdanie a jak ktoś ma inne to jest zaraz kontra i wypisywanie słów typu: internetowi znawcy , oglądacze ,specjaliści od wszystkiego itd . chyba nie potrzebnie . 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem lepiej kupić ubite auto w atrakcyjnej cenie i sobie samemu zrobić niż brać od handlarza to co jest posmarkane i przypudrowane po kosztach . Taki zakup tylko przez  doświadczoną osobę, bo ludzie nie zdają sobie sprawy z późniejszych kosztów napraw . Tak samo może być w tym przypadku. Jeśli nie macie pojęcia to umówić się z kimś na oględziny w sprawie wyceny naprawy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie !!!!

Przepraszam.

Nie myślałem, że na forum które służy do pomocy mniej doświadczonym użytkownikom dyskusja pójdzie w tą stronę. Według mnie złą. Powstrzymajmy emocje, nie są one nam potrzebne. 

Nie odpisywałem w wątku ze względu na wczorajszą wycieczkę. Mimo moich wątpliwości, które potwierdził Pan Włodzimierz pojechaliśmy obejrzeć wspomnianą przyczepę. 

Dziękuje za Pana opinie Panie Włodzimierzu, cenię Pana wypowiedzi ponieważ na podstawie właśnie Pana doświadczenia, opinii i wertowania różnych wątków zakupiłem w zeszłym roku swoją drugą przyczepę, z której jestem bardzo zadowolony. Wtedy nie zdecydowałem się na zamieszczenie własnego wątku. 

Z mojego punktu widzenia nie mogę w pełni zgodzić się z opinią @gibsonspodlasu. Już tłumaczę dlaczego. Zakup przyczepy czy innego dobra należy rozpatrywać z punktu spełniania własnych marzeń. Planowania podróży. Nie kupuje przyczepy aby ją tanio naprawić i sprzedać. I oczywiście zawsze biorę pod uwagę przy zakupie używanych rzeczy, że nie jest to produkt nowy i będzie posiadał mniejsze lub większe wady. Z którymi mogę, ale nie muszę się pogodzić. 

Wróćmy zatem do meritum.

Dla niecierpliwych odrazu napiszę. Wróciliśmy bez przyczepy. 
Od sprzedawcy oczekuje poszanowania mojego i jego czasu. Zadzwoniliśmy wcześniej aby poznać wady jakie z racji wieku posiada przyczepa. Poprosiliśmy o zdjęcia tych wad. Rozmowa super, kontakt telefoniczny sympatyczny, a na miejscu wyszło kilka „kwiatków” o których właściciel nas nie poinformował.

O zacieku wiedzieliśmy i nie okazał się on taki straszny. Tu przyczepę można uratować i wydaje się że nie pochłonie to szczególnie dużych środków. Zaciek pokazany na zdjęciu jest niewielki. I pojawił się tylko jednym miejscu na łączeniu dachu ze ścianą boczną mniej więcej w połowie łóżka. Na jego całej długości płyty są twarde. Pozostały cień to nie zaciek, a nieumiejętnie zrobione zdjęcie. Czyli nie taki wilk zły jak go malują. To nie grzyb, hura! Może nasza wycieczka nie okaże się bezcelowa. 

Niestety przystępując dalej do oględzin przyczepy nie było już tak wesoło. Choć nadal nie eliminujących jej zakupu. Sprzedający ukrył kolejne wady, których nie sposób nie zauważyć. I nie może tu być miejsca na takie tłumaczenie. 
Rolety i moskitiery w 3 oknach nie działały. Uszkodzone okno przy drzwiach wejściowych. Popękane i nieumiejętnie naprawione. W miejscu pęknięcia wklejona pleksi. Okno do tego zabiegu zostało rozklejone i został już z niego tylko zewnętrzna szyba. Obecności części wewnętrznej nie stwierdziłem :( 
Popękane okno dachowe. 
Instalacja elektryczna, masakra. Takiego makaronu dawno nie widziałem. A 
widziałem naprawdę dużo. Sprzedawca ponoć zostawił ją w serwisie na wymianę bloku energetycznego i montaż prostownika do akumulatora. W życiu nie zapłaciłbym za taką fuszerkę.
Nie działająca pompka spłuczki w WC
Ogólny wygląd mebli, blatów wskazywał na duże zużycie. Dużo większe niż w mojej o 5 lat starszej przyczepie. 

popękane nie które z zewnętrzych osłon plastikowych. 
Od sprzedającego oczekuje również elementarnego szacunku. Ja w takim stanie nie pozostawiłbym przyczepy na sezon zimowy, nie mówiąc już o pokazaniu jej tak brudnej i zaniedbanej ewentualnemu kupującemu. Piach, brudna podłoga i wszędzie wypadające na Ciebie zwłoki owadów. Zniszczone elementy wykończeniowe mebli, okleiny. Ogólnie przyczepa mocno zużyta. Nie adekwatnie do wieku.

Mimo to chcieliśmy zaproponować cenę, dobrą dla obu stron i się dogadać.

Gwoździem do trumny była podłoga zewnętrzna w narożnikach. Wszędzie miękko. Po dotknięciu ręką wszystko sypało się na śnieg. W każdym z 4 narożników. Sprzedawca był zaskoczony naszym odkryciem, czy szczerze nie wiem. Nie chcę bezpodstawnie go oskarżać. 

Z tymi spostrzeżeniami pozostawiliśmy sprzedającego i jego przyczepę na placu. Dziękując za poświęcony czas. 

Dziękuje Wam forumowicze za tak ożywioną dyskusje. Myślę, że każdy z Was wyciągnie własne wnioski na podstawie mojego opisu. I proszę zostawmy to już tak jak jest i nie wytykajmy sobie niewiedzy. Posiadając nie pełne informacje nikt z Nas nie jest w stanie określić czy coś jest warte zakupu, czy też nie. Na forum dzielimy się opiniami i niech nasze posty właśnie jako opinie będą traktowane. 

Edytowane przez Wasiu (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.