Skocz do zawartości

Zachciało mi się prawa jazdy B96 - co jak gdzie i po co ... perypetie + fakty


Rekomendowane odpowiedzi

żal.pl

 

pozdr

 

PS: albo jednak rozwinę: sq6ljy maturę też zdawałeś "z ulicy" ?, bo ja się jednak przez 4 lata liceum uczyłem, do kogo masz teraz pretensje ? następnym razem się po prostu przygotuj  :ee:

Edytowane przez JINX_Sanok (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurs na E w krakowie 1100 zł :oslabiony:. Dziś sprawdzałem...

Właśnie dzisiaj moja druga połowa zdała egzamin na E w Krakowie .Kurs kosztował 890 zł Codex II Pułku Lotniczego -kursy zaczynaja co tydzień o 16 i sa przyjaźnie nastawieni do kursantów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...perypetii z B96 ciąg dalszy..   Na numer PKK w Starostwie czekałem 3 tygodnie - tyle czasu potrzebowali aby to ogarnąć. Numer PKK jest potrzebny aby się internetowo zapisać do kolejki na termin w którym można pojechać i osobiście się zapisać na egzamin w Ośrodku Egzaminowania (to jest po prostu chore). Po zapisaniu się na egzamin i zapłaceniu 200 zł dostaje się termin na egzamin. Na egzamin czekałem ponad tydzień. Obdzwoniłem wszystkie ośrodki szkolenia w okolicy aby dokupić jakąś jazdę i potrenować i co? WSZYSCY MI ODMÓWILI. A to samochód pożyczony koledze, a to taki nawał kursantów, że brak wolnych terminów a jeden to mi wprost powiedział ,że mu się na dwie godziny przyczepki nie opłaca podczepiać. Chcąc niechcąc poszedłem na egzamin bazując na własnym doświadczeniu z przyczepką towarową przy budowie domu. Egzamin przebiegał bardzo sprawnie (poza dziwnym pytaniem egzaminatora : "co to za kategoria?"). Jako jedyny "wylosowałem" wszystkie opcje parkowania (przypadek?). Z manewrowaniem nie miałem żadnych problemów - oblałem dotykając przyczepką tylny środkowy słupek (tyle wystarczy aby przerwać egzamin). To mnie przekonało do jednego: zmienić auto na lżejsze, aby cały zestaw nie przekraczał 3,5 T DMC. Zalety: nie płacimy Viatolla, nie użeramy się z urzędnikami, nie tracimy kasy na egzaminy gdzie ktoś z nas robi głupka, bo czy egzaminator zdałby wszystkie manewry na aucie w którym pierwszy raz siedzi? Szczerze w to wątpię...

 

nie no nie ma co generalizować. Ja już pisałem w tym temacie - zapiać się na kurs, zrobić od razu B+W - przy okazji nie nalatałem się nic po urzędach - wszystko za mnie załatwiła szkoła nauki jazdy, za kurs zapłaciłem 600zł i 200 za egzamin. Myślę, że egzaminator zdał by ten kurs - u mnie dla treningu sam się bawił zestawem na placu przed rozpoczęciem :) - a po za tym miał cały alfabet prawka...

 

nie ograniczaj się w temacie wagi pojazdu ( heh w ciągu miesiąca zostanę klientem viatola...), bo później będziesz do końca życia tworzył zestaw byle do 3,5 tony... a przy okazji wydając na kurs nauczysz się właśnie tych manewrów a pan na kursie powie Ci jakie triki na Ciebie czekają na egzaminie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak zdawałem na B96 w tamtym roku, byłem pierwszy w Szczecinie. Nikt nic nie wiedział, w urzędzie dopisywali ręcznie do druków, po wykupieniu 6h w szkole zdałem bez problemu(wcześniej już jeździłem cepką tylko z innym autem). Po zdaniu egzaminu czekałem ponad miesiąc aż dostanę prawko. 

   Egzaminator oczywiście był negatywnie nastawiony naburmuszony że takie coś wymyślili.

Teraz trochę żałuję że nie poszedłem na B+E bo stres taki sam, egzamin taki sam jedynie trochę taniej i nie trzeba tyle kursu robić.  

Dodam że faktycznie szkoły jazdy nie chciały robić doszkolenia, jedynie jedni doszli do wniosku że gdzieś muszę a ustawa jest poroniona, bo nie mam karty kursanta i  teoretycznie nie mogę prowadzić takiego zestawu więc sami ryzykowali. 

Edytowane przez tomek_jaz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zdawałem B+E w styczniu w Warszawie. Byłem bardzo ograniczony czasem, w PL byłem tylko na miesiąc. Kurs zrobiłem wcześniej na zupełnie innym aucie z zupełnie inną przyczepą. Bez sensu, ale lepszy taki niż żadny. Chciałem zdawać egzamin w Łomży ale... ośrodek egzaminacyjny nie był połączony systemem z Wawą, na potwierdzenie mojego PKK musiałbym czekać 3 tygodnie. Dlatego zdawałem w Wawie.

 

Pierwszy raz podszedłem 7 stycznia i oczywiście poszło "w dupu" - dałem ciała na... górce. Tak, na górce, ostatnim manewrze. Fiat paScudo którym jechałem nie miał praktycznie sprzęgła, dwa razy mi zgasł. Nie chciałem palić tego co zostało ze sprzęgła, to mnie pokarało.

 

Drugi raz zdawałem 13 stycznia. W ośrodku na Odrowąża gdzie w zwykły dzień jest tak tłoczno, 13 stycznia br. byłem jedynym egzaminowanym o godzinie 17!!! Na placu stała tylko jedna dyżurna Fabia (zwykle stoi chyba z 12) i nieszczęsny paScudo. Sam egzaminator był zdziwiony, zapytał "o dzisiaj 13, odważny Pan jest..". Ale poszło w miarę lekko, sprzęgła nie żałowałem. Egzaminator co prawda miał do mnie pretensje że zatrzymałem się awaryjnie na pomarańczowym świetle "bo stworzył Pan niebezpieczną sytuację dla użytkowników jadących za Panem" ale mnie nie oblał. Gdybym przejechał przez pomarańczowe, pewnie oblałby mnie za przejazd na czerwonym. I tu sedno sprawy - możecie mówić co chcecie, ale ja uważam że zdanie egzaminu zależy w dużej mierze od egzaminatora i jego "interpretacji" przepisów.

Kolejną sytuacją na której mogłem zakończyć egzamin, był wyjazd z podporządkowanej osiedlowej uliczki. Skrzyżowanie w kształcie litery "T". Przed skrzyżowaniem pasy. Nie da się wyjechać, nie blokując pasów dla pieszych. Gdy stałem przed pasami, piesi mogli przechodzić ale ja nie widziałem czy coś jedzie "główną" drogą. Gdy się wychyliłem, mogłem zobaczyć czy nic nie jedzie. Ale zablokowałem przejście. I tu ponoć ciekawostka, w takiej sytuacji możemy zastawić przejście ale nie uniemożliwiając przejścia pieszym. Absurd? Wcale nie, gdy zastawimy przejście a akurat ktoś nadejdzie to możemy liczyć się z wysiadką z auta egzaminacyjnego.

Na szczęście to już za mną, ten egzamin zepsuł mi urlop :(

Edytowane przez Maciek_No (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego sq6ljy, faktycznie czytając Twoje posta #284 można stwierdzić że wszyscy - U.M., ośrodki szkoleń, a na końcu egzaminator,

uparli się na to abyś nie zdał :-(. 

Jedno mnie trapi - koszt egzaminu na B96 wynosi 170 zł a Ty napisałeś że 200 - cena jest już zmieniona ??

 

Ja zdawałem w marcu 2013 r. w Krakowie, i jak słowo daje nie miałem takich problemów  :look: .

Byłem drugą osobą która zrobiła "coś takiego"  :]  jak B96, wszystkim po kolei trzeba było tłumaczyć - co to jest, z "jazdami doszkalającymi" też nie było łatwo  :skromny: 

W ośrodku egzaminowania urocza Pani "saksowała" mnie na 200 zł, ale 30 min  później zadzwoniła, przeprosiła że się pomyliła bo opłata wynosi 170 zł - różnicę oddadzą mi na konto 

 

Cały sęk jest w tych jazdach doszkalających - instruktorzy podpowiadają czego się "czepiają" egzaminatorzy  :miga:

 

Nie ustawaj w walce .....  :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Witam

Ja zdawałem w Maju w Gdansku B96. Za pierwszym podejsciem, bylem sam i nie wiedziałem kompletnie co jest co.

Młody egzaminator kazał mi podjechac tylem, zatrzymał mnie metr przed przyczepą i kazał ja dociągnac....

Potem standart, rekaw, parkowanie po skosie i wjazd do garazu tyłem. No i tu poległem.... Raz, ze za bardzo złamałem zestaw, a poza tym miałem cztery podejsci i jak mnie egzaminator zatrzymał, powiedział, ze mam tylko dwa.....

Potrenowałem troche autem z jednoosiową przyczepą i udałem sie po raz drugi.

Tym razem czekał na mnie starszy pan i było nas dwoch. Wylosowałem zestaw z parkowaniem do tyłu ..... znowu!

Starszy pan kazał mi cofnąć prawie pod dyszel.... cała reszta poszła gładko. Przyczepił sie , ze nie stanąłem całkowicie na zielonej strzałce,

a wyhamowałem prawie do zera.... minimalnie zestaw sie toczył, "prawie" stał, ale tylko prawie.

Na koncu jeszcze zwrócił mi uwage, ze trzecie koło musi "patrzeć" na wprost, po rozpięciu, nie może być skręcone.

Generalnie, jak ktos dobrze opanuje plac to nie ma problemu. Mały kłopot polega na tym, ze do egzaminu dają fiata ducato. Myślałem, ze bedzie to cos mniejszego.

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Fiat to chyba Scudo a nie Ducato. Poza tym moim zdaniem plac jest łatwy w porównaniu z jazdą po mieście zwłaszcza jak ktoś ma kilkanaście lat patologii drogowej za sobą. Trzeba się bardzo pilnować żeby pojechać tak jak trzeba a nie tak się jeździ...

 

Imho to b96 to strata czasu, egzamin ten sam co na BE wiec po co się ograniczać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Gdańsku jest Fiat Ducato.
Jak jeździłem 1,5 roku temu to ekstra się nim jeździło. Duże lusterka (po dwa na stronę). 
Można było jechać tyłem na grubość zapałki przy liniach (oczywiście jakby się chciało)... i wszystko pięknie było widać.
 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Za głąboko szukałerm w internecie innego tematu a przy okazji poczytałem o pojazdach Hummer  - właściciele pojazdów majć ciężki "żywot" - autka te mają D.M.C 4.3 do 4.6 T w zależności od wersji!!, a więc kierowcy którzy aby sie w ogóle poruszać po drogach tymi pojazdami muszą mieć kat C prawa jazdy :]  (zaznaczam że jest to samochód osobowy), do tego dochodzi viatoll he he he aby w ogóle gdzie kolwiek się poruszać po Polsce :-) :oslabiony:

 

Ale waracając do tego co szukałem, znalazłem ciekawostkę - od jak dawna K.I.G. Informowała już o niedoskonałości systemu klasyfikacji samochodów osobowych z przyczepą jako zestawów przekraczających 3,5 T D.M.C. a co za tym idzie koniecznością zmiany .......

Cyt: Już w marcu 2011 r. KIG zwracała uwagę, że błędna definicja pojazdu samochodowego użyta w ustawie o drogach publicznych spowoduje konieczność uiszczania e-myta także przez kierowców aut osobowych z przyczepą, których masa całkowita przekracza 3,5 tony.

 

źródło http://www.flota.v10.pl/Czy,samochod,osobowy,moze,byc,ciezarowka,emyto,wymaga,zmian,73675.html

 

... stwierdzenie - prędko to sie to nie zmieni  :oslabiony:  :oslabiony:  :oslabiony:  :oslabiony:  :oslabiony:

Witajcie,

 

Rzadko ostatnio zaglądam, ale chciałem podzielić się swoimi refleksjami na temat kategorii E i Viatoll. Ostatnio kolega zadzwonił do mnie, że w jego okolicach (Ciechocinek) ITD zatrzymało turystę z Holandii z przyczepą kempingową. Samochód miał spory, jakiś van, do tego dwuosiowa przyczepa. No i zaczęło się. Turysta nie miał viatolla, nie wiedział nawet, że takie coś jest, prawo jazdy miał odpowiednie, jechał na wakacje. Spytali go którędy jechał, odpowiedział więc zgodnie z prawdą. Okazało się, że przejechał 6 bramek. Wymierzyli mu więc mandat 18 tysięcy złotych (!!!) licząc po 3 tysiące za każdą bramkę. Jako cudzoziemiec musiał zapłacić gotówką. Zpakowali go więc w radiowóz jak bandytę, zawieźli na Orlen, gdzie był bankomat i kazali wypłacić kasę. Kolega zwrócił uwagę, bo akurat tankował. Widzi faceta co płacze i wypłąca kasę, a krokodyle (nazwa nieprzypadkowa chyba) stoją i czekają.

Po co nam to?

Brakuje mi słów po prostu. Tablice wyróżniające, viatoll (bodajże 40gr z kilometra), co jeszcze nam władza zafunduje?

Jedno jest pewne. Holender więcej do Polski nie przyjedzie. I zrobi nam odpowiednią reklamę u siebie.

Sam chciałem zrobić B96, albo nawet B+E, ale po tej historii całkowicie mi przeszło.

Problem w tym, że mam stosunkowo ciężkie auto, więc skazany jestem wyłącznie na małe przyczepy. Jak chcę ciągnąć większą i cięższą przyczepę muszę  kupić sobie mniejszy samochód... Witajcie w Polsce. ... mać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze uzupełnienie, bo viatoll dla kempingów miał być wycofany, złożona była w tej sprawie interpelacja poselska. Niestety minister transportu odkrył, że wpływa mu dodatkowa kasa do budżetu i wycofał się z poprawek do ustawy, pomimo, że jest ona sprzeczna z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego. Odpowiedź ministerstwa tutaj:

http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/InterpelacjaTresc.xsp?key=2AC4F8CF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.