Holowanie przyczepy automatem.

[Socale]

Fuzja Daimlera z \Chryslerem nie trwała długo, ale wyszły z tego niezłe owoce, trochę wyprostowały cieniutką formę Chryslera.

Diesel, no, ok , ale nie na włoskim VM - masakra. Prawdopodobieństwo niedojechania do domu, tylko z powodu wadliwego rozrządu wynosi 1/40kkm .

.

Jak nie lubisz często gościć na stacji, to z LPG miałbyś urwanie głowy, ale portfel tak nie ucierpi.

W AWD dobrze żeby była chłodnica oleju ASB, w ogóle dobrze żeby była ale nie na sztukę "bo nie zdążyłem podłączyć" tylko działająca.

Jeśli masz wybór, to szukaj wersji '05 (miałem) to jest już ze Stow'n & go . Świetna sprawa i w benzyniaku absolutna cisza , do 100/h stalej prędkości.

Masz dzieci, bardzo przyda Ci się otwieranie/zamykanie drzwi/klapy z pilota.

Po sprzedaży T&C, szukałem auta kombi, koniecznie z klapą tak otwieraną. Znalazłem, mam

.

Masy DMC . Z powodu Chryslera na urlop targałem Knausa fordem Mondeo. Skład idealny dla B i anty viaharacz.

Ale to już historia.

Edytowane 23 Maja 2012 przez WojtEwa (wyświetl historię edycji)

[benek]

Fuzja Daimlera z \Chryslerem nie trwała długo, ale wyszły z tego niezłe owoce, trochę wyprostowały cieniutką formę Chryslera.

Diesel, no, ok , ale nie na włoskim VM - masakra. Prawdopodobieństwo niedojechania do domu, tylko z powodu wadliwego rozrządu wynosi 1/40kkm .

.

Jak nie lubisz często gościć na stacji, to z LPG miałbyś urwanie głowy, ale portfel tak nie ucierpi.

W AWD dobrze żeby była chłodnica oleju ASB, w ogóle dobrze żeby była ale nie na sztukę "bo nie zdążyłem podłączyć" tylko działająca.

Jeśli masz wybór, to szukaj wersji '05 (miałem) to jest już ze Stow'n & go . Świetna sprawa i w benzyniaku absolutna cisza , do 100/h stalej prędkości.

Masz dzieci, bardzo przyda Ci się otwieranie/zamykanie drzwi/klapy z pilota.

Po sprzedaży T&C, szukałem auta kombi, koniecznie z klapą tak otwieraną. Znalazłem, mam

.

Masy DMC . Z powodu Chryslera na urlop targałem Knausa fordem Mondeo. Skład idealny dla B i anty viaharacz.

Ale to już historia.

 

 

 

 

Chłopaki, nie mieszajcie

 

nie mylcie, nie wprowadzajcie dezinformacji

 

od początku:

 

- 2.5/2.8 CRD to nowoczensa konstrukcja z 16 zaworową głowicą produkowana od 2001 do 2008 (2.8 2004-2008 i dalej) roku w budzue IV czyli potocznie zwana żabą

- w generacji V jest też podobny silnik różni się inną konstrukcja wtrysków, pojemnością 1 ccm, ten sam w Voyagerach czy to Chrysler, czy to Lancia wyposażony w automat 2-sprzęgłowy, ale silniki dalej są VM.

 

- 2.8 CRD występuje tylko i wyłącznie z AUTOMATEM - chcecie manual kupcie 2.5 CRD to to samo, tylko mniejsza pojemność, większość cześci osprzętu z 2.8 CRD jest zamienna

- bajki o rozrządzie, mylisz pojęcia, lata, modele, silniki - rozrząd był wadliwy lecz w silnikach 2,5 TD - i to też w pewnym okresie produkcji, kiedy to zastosowano ŁAŃCUCH, potem zastosowano niezawodne koła, a przedtem był pasek. Najlepsza wersja rozrządów tym feralnym 2.5 TD to końcówka produkcji czyli jak się nie mylę 1999-2000

 

potem silniki VM przeszły kurację odmładzającą dzięki Daimlerowi, dostały nowe głowice, które niestety w 2.5 TD potrafiły pękać (swoją drogą był tam zajefajny system 4 oddzielnych głowic na każdy cylinder, ale... jak to zwykle bywa, zamysł wymyślił inżynier, ale produkcje ustawili księgowi i zastosowali wspólną uszczelkę.

 

Wiele ledend narosło o silnikach 2.5 TD - większość to poplątanie różnych danych, różnych lat i wersji - nie jest to super silnik, ale kiedyś z owym silnikiem Alfa Romeo była najszybszym seryjnym Dieslem świata.

Silniki te jeżdzą do dziś i mają ponad 400 kkm, a te funfel nówki co trafiały na nasz rynek były już zajechane na śmierć i nawet nasi szpenie nie dali rady ich wskrzesić, ludzie kupowali złom i się zaczął sypać.

 

Epoka CRD to już inna epoka, bezpośredni wtrysk, turbo o zmiennej geometrii itd.

 

Rozrząd na pasku, praktycznie bezawaryjny, chyba, że ktoś go źle złoży, albo przekroczy zalecany okres wymiany (w zależności od kraju czasookres ten wynosi 90-120 kkm, 5 lub 6 lat).

 

AWD i chłodnica oleju, nie ma nic wspólnego, ogólnie zaleca się aby do ASB domontować dodatkową chłodniczkę, ale na 100 Voyków 98 sztuk je posiada obojętnie czy to 3.3,3.8 czy 2.8 CRD, chyba, że Voyek był targetowany na Alaskę gdzie lato jest, ale krótkie i niezbyt gorące

 

A wracając do przedmówcy widziałeś inny silnik Diesla w Voyagerach niż VM?

Krążą legendy o wersjach 2.5 TD jakiejś odmiany japońskiej ale chyba tylko jest to spowodowane, iż VM wysyłał silniki do US i tak znamionowano go, jak cały pojazd made in US.

 

Wszystkie diesle w Voyagerach to VM made in Italy - w Jeppach te same poza 2.7 bo to MB.

 

Chcecie manual to 2.5 CRD, ale gro pojazdów ma przebieg 160 kkm, maks 240 kkm ale na jedno koło i nic dobrego już z nich się niewykrzesa, po prostu są już wyksploatowane, jak każdy pojazd mający 10 lat.

 

Zaraz pewnie mnie zlejecie, bo jestem nowy, ale jak widze dezinformacji to musiałem zareagować.

Posiadam 2.8 CRD, przedem miałem 2.5 CRD.

 

Jak sie dba tak sie ma, a reszta to loteria zakupowa, trafisz nie trafisz...

Chcecie się dowiedzieć czegoś o Voykach pytajcie

 

 

PS. co do Sto'N'Go czyli chowane fotele w podłoge, schownaie ich zajmuje maks.20 sek, ale jest jeden warunek aby w pełni się z tego cieszyć trzeba albo nie mieć LPG, albo kupić ON i mieć wolne schowki na fotele. Można oczywiście zamiast pakować butle w schowki na drugi rząd oddzielnych foteli, czy trzeci do bagaźnika dać butlę w miejsce koła zapasowego, które jest w koszu pod autem, ale wchodzi tam maluteńka butla, co przy paliwożerności benzyny starczy na bardzo niewielki dystans

Edytowane 24 Maja 2012 przez benek (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

A tak po mojemu to czasami za dużo czytania w necie o aucie które chcemy kupić może tylko

wprowadzić jeszcze większy zamęt w naszej głowie niż był na początku, oczywiście trzeba się dowiedzieć

co i jak ale nie należy we wszystko wierzyć bo byśmy nic nie kupili.

Pozdrawiam.

[Sylwek3108]

Ok super informacje.

Ale czy ten 2,8 CRD z automatem da sobie radę z cepką 1600 DMC?

Czy szlak nie trafi ASB?

I jak wypadają te autka odnośnie awaryjności?

[Socale]

Chłopaki, nie mieszajcie

 

nie mylcie, nie wprowadzajcie dezinformacji

 

(...)

 

Sorki, pozwól że sprostuję, nie napisałem istotnego . Miało być: "Diesel, no, ok , ale nie 2,5TD na włoskim VM - masakra."

I podtrzymuję. Tymczasem nadal nie wiemy o jakim modelu Terenowca była mowa.

Z resztą, nie skupiałem się na Dieslach bo wkurzał mnie rechot i jego legendarne koła bakielitowe.

Z chłodnicami do ASB , to w/g forum www.tajemnicevoyagerow.inten.pl gdzie też jestem userem, to nie powiedziałbym że 98% aut je ma.

Chyba ze 98% tych pochodzących z USA

I na koniec , nie spotkalem Diesla importowanego z USA. Na tamtejszym rynku ich nie ma lub bardzo mało.

.

Ale nie ważne.

Ważne że wyprostowałeś kilka szczegółów i fajnie to opisałeś.

Brawo.

[Sylwek3108]

Z resztą, nie skupiałem się na Dieslach bo wkurzał mnie rechot i jego legendarne koła bakielitowe.

 

Jakie legendarne bakielitowe koła ?

 

Z chłodnicami do ASB , to w/g forum www.tajemnicevoyagerow.inten.pl gdzie też jestem userem, to nie powiedziałbym że 98% aut je ma.

 

Czyli ile je ma? A dlaczego pozostała część nie ma? Fabrycznie czy w inny sposób pozbawione tych chłodnic?

[Socale]

Jakie legendarne bakielitowe koła ?

 

 

 

Czyli ile je ma? A dlaczego pozostała część nie ma? Fabrycznie czy w inny sposób pozbawione tych chłodnic?

 

W silniku Sylwek, nie na osiach

.

Tego nie wyliczę, ale sądzę, ze większość Voyagerów jej nie ma. Takie wówczas odniosłem wrażenie z tego co czytałem.

A dlaczego

[Sylwek3108]

Nie no ja rozumiem, że nie rozchodzi się o koła z oponami. Ale co nie tak z tymi kołami bakielitowymi?

[benek]

Myslę, że odpowiem globalnie...

 

- ok sprostowanie przyswoiłem

 

- co do 2.8 CRD i jego ASB - za jakiś czas się pewnie przekonam, na razie jeżdżę solo, ogólnie ASB w CRD dostaje w zad, przez wysoki pełny moment dostępny od 1650 rpm/min., ale chyba każdy użytkownik ASB zdaje sobie sprawę i po cichu dopuszcza myśl, wbrew logice, że jego skrzynia nie będzie wieczna i prędzej czy później padnie, a on zada to pytanie na forum... ratuuuunku gdzie dobrze naprawic moją ASB

 

- mam swą teorie, odnośnie braku pewnych elementów wyposażenia aut z US

 

US to ogromny kraj , tak ogromny, iz ma kilka stref czasowych, kilka stref klimatycznych co determinuje pewne wyposażenie, jako obowiązkowe lub dodatkowe bez którego możemy się obejść, my lub nasz pojazd, ogólnie inna jazda, inna kultura, inne prędkości, oczywiśc niestety nie byłem tam, ale mam tam dość dużo znajomków i dość liczna rodzinę i opieram swą "teoretyczną wiedzę" z ich ustnych przekazów.

 

a wracając do chłodniczek przy ASB, ja mam wersje EU i naliczyłem 4 chłodnice: silnik, klima, wspomaganie i ASB , dlaczego gro pojazdów z US ich nie ma... jeśli ktoś kiedykolwiek szukał dla siebie pojazdu z US to zapewne wie, iż tylko 1% aut, no może 2% to auta nie mające większej szkody, mniejsza część jest po drobnych kraszach, a większa po dość poważnych dzwonach, włącznie z "wycofaniem z obiegu". Stoją pełne parkingi aukcyjne takich świeżutkich rocznikowo skasownaych pojazdów, my to kupujemy robimy i już.

 

A jak wiadomo, gdy je robimy (w odmyśle handlarze) to robimy na sprzedaż, najmniej włożyć, najwięcej zarobić i giną pewne elementy wyposażenia. Wiem może to daleko idąca teoria, ale auta z US albo ciągniemy dla siebie i ktoś je nam tam kupuje i wiemy co mamy, albo kupujemy ten szajs co to stoi w pyle bez szyb na betonowym parkingu przez kilka ładnych miesięcy.

 

Na koniec, awaryjność 2.8 CRD, mnie też straszono że się będzie psuć, poprzednie 2.5 CRD kupiliśmy aby wozić osobę na wózku, całkowicie bezwładna z porażeniem czterokończynowym (zmiżdżone C5 i C6), na podjazdach przez boczne drzwi, myk przesiadka na fotel i już, na dłuższą metę było to niestety dość męczące i skończyło się na kombi (łatwiej, choć bardziej karkołomnie). Zatem zakup był z potrzeby i okazał się technicznym sukcesem, auto było naprawdę bezawaryjne. Większy 2.8 mam od roku, na razie był w HR 33oC, MNE 36oC oraz w zimie w I -19oC.

18 kkm i bez uwag. A jak dalej to się okaże. W CRD padają wtryski, czujniki wału i/lub rozrządu, zaworek na listwie (regeneracja u Pana Wciśło w Krakowie za 150-200 pln, serwis na południu kraju kasuje od razu za całą listwę 5 czy 7 kafli, oraz sporadycznie regulator ciśnieina na listwie (pasuje od Opla, Reno itd, bo jest to produkcji Bosha. Taką dolegliwością są świece żarowe, padają albo upala się przekażnik lub gdy poważna awaria przepaleniu ulega bezpiecznik, ale wtopiony w kable zasilający świece i nie dochodzi prąd.

 

ceny:

 

- czujniki po 300-400 pln

- regeneracja wtrysków - 500/szt. (1500-2000/szt nowe)

- zaworek, regeneracja 150-200 pln, można sprawdzić czy to on, cieknie/popuszcza zły, nie cieknie dobry

(ASO w Wawie kasuje 500 pln na gotowo i wskazuję to jako 99,9% usterek, taki mankament modelu.)

- reg. ciśnienia na listwie - 300-400 pln

- świece żarowe 45/szt.

- przekaźnik od świec 38 pln

 

ASB jak to ASB, działa do momentu aż padnie, wymiana oleju i filtra zalecana co 30 kkm (koszt ca. 220 pln na gotowo). Czy komfortowo uciągnie budkę DMC 1600, ma niby na tyle homologację, albo może zadajmy sobie pytanie jak długa będzie w stanie uciągnąć taka budkę tego nie wiem , ale myślę, iż podobnie jak benzyny znam wiele osób która targają (nie znam DMS budek) ale na 3-ce, po kraju, palą im 10-11l/100 km ON.

 

Jeszcze jest jakiś bug w CRD dotyczący grzałki filtra paliwa, i samej obudowy pierwsza usterka, że nie grzeje i auto zdycha na mrozie, druga usterka polega, iż z czasem może się rozszczelnić podstawa filtra paliwa i zasysać lewe powietrze, skutkuję to gaśnięciem auta gdy sandał jest w podłodze.

 

Sami oceńcie czy to awaryjne auto czy nie. Wiadomo, w wersja US szybko padają gumy w stabach, ja mam je od nowści, choć końcówki drążków musiałem wymienić (400,- za komplet).

 

 

Pewnie są jakieś inne usterki, ale te przewijają się notorycznie - w tematach ratunku nie pali, albo cięzko pali lub gaśnie.

 

 

Co do Voyków z Dieslami, pojawiaja się takowe z US, ale tyczy sie to raczej kantów czyli tych kanciastych z przed 1995 roku, ale faktycznie jest ich mało.

 

Jak wiecie każda sroczka swój ogonek chwali, zatem może nie jestem krytyczny co do swego future holowniaka jak inni patrzący bardziej obiektywnie.

 

hough!

Edytowane 25 Maja 2012 przez benek (wyświetl historię edycji)

[Sylwek3108]

No dzięki Benek, super info o autku.

Chyba będzie trzeba zastanowić się nad jakimś fajnym Voyagerku.

A gdzie jeszcze można zasięgnąć więcej info o tym modelu?

[tomekk]

Witam !

 

No dzięki Benek, super info o autku.

Chyba będzie trzeba zastanowić się nad jakimś fajnym Voyagerku.

A gdzie jeszcze można zasięgnąć więcej info o tym modelu?

 

Sylwek, zasięgnąć info to pikuś, z kim gadać, żeby sprowadzić takie nie ogołocone i w dobrym stanie, co oczywiście nie znaczy, że tanie, ale coś za coś ?

 

Pozdrawiam

[Sylwek3108]

Właśnie tak.

Wiesz Tomek nie śpieszy się z zakupem. Będę szukał naszego salonowego auta.

W ciągu roku uchodzić muszę bo mi mojego auta szkoda pod tak ciężką cepkę.

W tym roku jadę ostatni raz swoim holownikiem.

[tomekk]

Witam !

 

Właśnie tak.

Wiesz Tomek nie śpieszy się z zakupem. Będę szukał naszego salonowego auta.

W ciągu roku uchodzić muszę bo mi mojego auta szkoda pod tak ciężką cepkę.

W tym roku jadę ostatni raz swoim holownikiem.

 

Miałem na myśli to, że może Koledzy mają jakieś sprawdzone namiary i takie tam.

 

Pozdrawiam

[Sylwek3108]

A to tak, nie zrozumiałem Twojej myśli.

Mogą koledzy podpowiedzieć.

Będę wdzięczny.

[Roobertino]

Panowie jeżeli jesteście zainteresowani sprowadzeniem auta z USA, to posiadam namiar na f-mę z Krakowa, za której pośrednictwem dwóch znajomych ściągnęło sobie samochodziki,a było to wtedy jak dolar kosztował 2zł ja sam również byłem już po wstępnych rozmowach, niestety życie pisze różne scenariusze i musiałem zmienić plany.

Podam telefon do firmy 666555533.

http://www.carsusa.com.pl/

 

Można zadzwonić i przeprowadzić rozeznanie, jak sprawa wygląda na obecne czasy, czy jest to opłacalne w dalszym ciągu, czy nie.