Holowanie przyczepy automatem.

[adamkwiatek]

Sądząc po profesjonalnych postach, jedynie fachowcy są zadowoleni z ASB, a ja odnoszę się do "zwykłego" użytkownika.

Skrzynia manualna jest jak "młotek", który daje nadzieję, że się nie zepsuje prędzej niż "młot elektryczny" jaką jest ASB.

Pewnie, że z praktycznych względów ASB jest fajny, można mieć nogę w gipsie i jechać, idealny do spokojnej jazdy w ruchu miejskim.

No cóż, ja traktowałem samochody na serio, bo nie jestem kierowcą, co nie wie, ile jego pojazd ciągnie.

Na dodatek musiałem udowadniać posiadaczom lepszych, nowszych bryk, gdzie jest ich miejsce w szeregu.

Może rzeczywiście nie mam szczęścia w życiu ale i tak zawsze znajdzie się ktoś bardziej pechowy.

Tamte Fordy były relatywnie tanie więc je "darłem", z resztą czasy były inne i drogi mniej zapchane.

Może miały milion kilometrów na koncie ?

Oleje i filtry wymieniałem częściej niż zalecano ale wyleczyłem się ze strachu, kiedy powróciłem do poczciwych skrzyń manualnych, z którymi nigdy nie miałem żadnych kłopotów, nawet w Polonezie po dwustu siedemdziesięciu tysiącach kilometrów.

Zastanawiam się, czy delikatna jazda z przyczepą, nie jest równoważna "darciu" ABS bez tego ogona ?

Nawiasem jazda z ABS jest nudna, łatwiej zasnąć za kierownicą, a start z piskiem opon spod świateł, to mogiła , a ja jestem czasem Kozak.

Używany samochód to zawsze jest jakaś "mina" dla laika, bez zaplecza warsztatowego i bez kasy, po wykrwawieniu się na nieśmiganą furę

[Pierzasty]

Hmmm, biorąc pod uwagę świrki, to faktycznie do tego manual jest lepszy o niebo...niby w swoim mam sekwencję, ale jednak cały czas jest to automat.

[ptaku]

masz swoje zdanie na ten temat i nikt nie wpłynie na jego zmianę .

Ja jednak uważam że jest odwrotnie ,że ASB jest

nogę mam ciężką i z spod świateł jak ruszam to z reguły samochody widzę w lusterkach wstecznych ,

a samochód nie jest mały

są samochody ze ASB które też posiadają przycisk S do jazdy w tzw. trybie sportowym i to też nie są autka małolitrażowe

[Cezarr]

To tak można w nieskończoność przekomarzać się na temat wyższości automatu na manualem

lub odwrotnie, Adam się sparzył na automatach i takiego już prawdopodobnie nie kup,i ja mam pierwsze

auto z ASB więc zobaczę na razie jest

Pozdrawiam.

[Lucek26]

Adam Kwiatek ja jestem normalnym użytkownikiem aut ( nie zawodowcem ) i nie fachowcem motoryzacyjnym. Auta użytkują normalnie to znaczy prywatnie i zawsze o nie dbam . :przyczepa:Tak jak kolega Ptaku uważam, że ASB w aucie z mocniejszym silnikiem jest bezkonkurencyjna w jeździe samym autem oraz jako HOLOWNIK.

[adamkwiatek]

To tak można w nieskończoność przekomarzać się na temat wyższości automatu na manualem

lub odwrotnie, Adam się sparzył na automatach i takiego już prawdopodobnie nie kup,i ja mam pierwsze

auto z ASB więc zobaczę na razie jest

Pozdrawiam.

 

Nie przejmuj się Kolego, mój pierwszy automat Aerostar był niezawodny, czego Ci życzę serdecznie.

Przy kupnie drugiego i trzeciego zacznij być czujnym.

Co do komfortu jazdy nic nie dorówna automatowi, zwłaszcza, jak prowadzi kobieta.

Osobiście nie podobały mi się lekkie szarpnięcia przy zmianie biegów przez ABS, przy przyspieszaniu z gazem do dechy.

Jeżdżąc samochodami z manualną skrzynią, zawsze hamuję silnikiem, kiedy tylko zdążę zredukować biegi w efekcie jeżdżąc po Warszawie i z przyczepą po Polsce samochodem ważącym circa 2 tony, zmieniam klocki hamulcowe przednie, co 60 tys. km., a okładziny na bębnach wyglądają jak nówki po 170 tys. km.

W samochodach z ABS tak się nie dało.

Nawiasem najlepsze są takie samochody, którymi można kierować kolanami, a przynajmniej tym sposobem utrzymać kierunek jazdy

[Pierzasty]

Tak i w prawej ręce telefon, a w lewej hamburger

 

 

W samochodach z ABS tak się nie dało.

 

 

Z ABS, Czy ASB ?

[dawidknaus]

witam posiadam omege 3.0 asb jak sobie nie radzi z ciężką budką pod góre,to wciskam magiczny guzik z literką "S" i daje rade spokojnie,czasem pomaga guziczek,jak sie smieją że mozolne kombi,bo znaczek na klapie 2.0

[Cezarr]

witam posiadam omege 3.0 asb jak sobie nie radzi z ciężką budką pod góre,to wciskam magiczny guzik z literką "S" i daje rade spokojnie,czasem pomaga guziczek,jak sie smieją że mozolne kombi,bo znaczek na klapie 2.0

 

O jak też mam taki guzik to wypróbuje kiedyś, a tak na marginesie Omega 3.0 to

przyczepka powinna fruwać za takim autem.

Pozdrawiam.

[macieku]

W starszych "nie tiptronicach" skrzyniach magiczny guzik "S" generalnie zmienia tylko to że biegi są przełączane na wyższych obrotach i można "dokręcić do czerwonego na obrotomierzu" - bo normalnie powinien przerzucić bieg wcześniej.

Osobiście mam i automata i manuala w średnich silnikach .............. komfort jazdy automatem bezcenny - tylko trzeba dbać. Manuala mam we frontierze i już wiem że to był błąd bo w "terenówce" mając reduktor i odpinane 4x4 bez problemu jeździłbym automatem a przynajmniej nie musiałbym wajchować cały czas :-)

[skrool]

Przy kupnie drugiego i trzeciego zacznij być czujnym.

Co do komfortu jazdy nic nie dorówna automatowi, zwłaszcza, jak prowadzi kobieta.

Osobiście nie podobały mi się lekkie szarpnięcia przy zmianie biegów przez ABS, przy przyspieszaniu z gazem do dechy.

Jeżdżąc samochodami z manualną skrzynią, zawsze hamuję silnikiem, kiedy tylko zdążę zredukować biegi w efekcie jeżdżąc po Warszawie i z przyczepą po Polsce samochodem ważącym circa 2 tony, zmieniam klocki hamulcowe przednie, co 60 tys. km., a okładziny na bębnach wyglądają jak nówki po 170 tys. km.

 

 

 

 

Czujnym trzeba być zawsze, niezależnie od rodzaju skrzyni.

Ja użytkuję już trzecie auto z asb, drugim ciągam przyczepy. Wymiana klocków po 70 tys km. Wszystko zależy od techniki jazdy. ASB też da się hamować silnikiem, wystarczy się tylko tego nauczyć.

Edytowane 10 Czerwca 2012 przez skrool (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

W starszych "nie tiptronicach" skrzyniach magiczny guzik "S" generalnie zmienia tylko to że biegi są przełączane na wyższych obrotach i można "dokręcić do czerwonego na obrotomierzu" - bo normalnie powinien przerzucić bieg wcześniej.

Osobiście mam i automata i manuala w średnich silnikach .............. komfort jazdy automatem bezcenny - tylko trzeba dbać. Manuala mam we frontierze i już wiem że to był błąd bo w "terenówce" mając reduktor i odpinane 4x4 bez problemu jeździłbym automatem a przynajmniej nie musiałbym wajchować cały czas :-)

 

No tak biegi zmieniają się później ale to i tak dobre po przy podjazdach można utrzymać

niższy bieg przy wyższych niż normalnie obrotach aby skrzynie nie przerzucała biegów niepotrzebnie.

Tak mi się wydaje.

Pozdrawiam.

[Socale]

TOM, z S czy bez S, z p-pą czy bez, automat wrzuci ostatni bieg, jak uzna to za konieczne. Nie martw się, nie udusi ci silnika z kaprysu. W manualu natomiast, jadąc z p-pą często ten ostatni bieg więcej szkodzi niż pomaga.

Obroty muszą być. Są obroty, jest moment i zachowane jest optymalne obciążenie zespołu napędowego jak i portfela przy dystrybutorze.

.

Czy w manualu da się np przy 40/h wrzucić ostatni bieg? Tak. Da się. Wrzucimy, podusimy i cieszymy że wolniej się kręci to taniej jedzie. Obłędna bzdura!

Automata w żaden sposób nie da się zmusić by zapiął ostatni bieg bo kierowca ma kaprys. Zapnie sam, jeśli uzna to za stosowne, zrobi to.

WŁAŚNIE.

Zrobi to w odpowiednim momencie bez względu na widzimisię kierowcy i tu jest ujednolicenie. Tiptronik - pozwoli zredukować w dowolnej chwili nawet o 3biegi w dół , ale nie na odwrót. Nie da rady! + to po prostu przejście ponownie w tryb D

[Cezarr]

TOM, z S czy bez S, z p-pą czy bez, automat wrzuci ostatni bieg, jak uzna to za konieczne. Nie martw się, nie udusi ci silnika z kaprysu. W manualu natomiast, jadąc z p-pą często ten ostatni bieg więcej szkodzi niż pomaga.

Obroty muszą być. Są obroty, jest moment i zachowane jest optymalne obciążenie zespołu napędowego jak i portfela przy dystrybutorze.

.

Czy w manualu da się np przy 40/h wrzucić ostatni bieg? Tak. Da się. Wrzucimy, podusimy i cieszymy że wolniej się kręci to taniej jedzie. Obłędna bzdura!

Automata w żaden sposób nie da się zmusić by zapiął ostatni bieg bo kierowca ma kaprys. Zapnie sam, jeśli uzna to za stosowne, zrobi to.

WŁAŚNIE.

Zrobi to w odpowiednim momencie bez względu na widzimisię kierowcy i tu jest ujednolicenie. Tiptronik - pozwoli zredukować w dowolnej chwili nawet o 3biegi w dół , ale nie na odwrót. Nie da rady! + to po prostu przejście ponownie w tryb D

 

Czyli D i jazda do przodu. bo ten guzik S to chyba taki bajer dla sportowych kierowców.

Pozdrawiam.

[maciej_p]

Czyli D i jazda do przodu. bo ten guzik S to chyba taki bajer dla sportowych kierowców.

 

Ja ze swoja ASB pozwole sie nie zgodzic, to nie jest takie proste. Jezdze z przyczepka automatem 3lat , w wakacje prawie co weekend.

Moment obrotowy mam nie maly - 350Nm,co zauwazylem - na D da sie jechac , zestaw przyspiesza ale po prostu szkoda silnika.

Komputer czuje opbciazenie prawidlowo bo z zestawem w gore zmienia biegi przy 2000-2300rpn, bez cepki przy 1500-1800rpm.

Problem w tym ze na tym wyzszym zaraz po zmianie mam 1300-1400rpn, dla samochodu solo jest to OK, ale dla zestawu w/g mnie za malo.

Przyspiesza owszem dobrze, ale obciazenia na korbowodach sa pewnie potezne, aby je obnizyc trzeba jednak jechac z wieksza predkoscia obrotowa.

 

Za to w trybie S silnik kreci sie w/g mnie za wysoko, jedzie OK ale spalanie rosnie o 1-2litry.

 

Dlatego jezdze w trybie recznym i mam wtedy pelna kontrole nad tym co sie dzieje. Staram sie aby w czasie przyspieszania czy jazdy pod gore zaczynac od 2000rpn, w czasie jednostajnej jazdy mozna schodzic nizej.