Pozdrawianie innych turystów karawaningowych.

[Serek]

Szanowne grono karawaningowców

 

Z przykrościa stwierdzam fakt iz po przejechaniu 1650 km trasa Żory- Rybnik-Dzwirzyno-Łeba-Rybnik -Żory pomachali mi tylko .....( zachodni koledzy KAMPEROWCY i oni znaja ta kulture , a u nas jest z tym o wiele gorzej...)

[ML]

A ja stwierdzam, że wszyscy na polskich blachach mi odmachali, a obcokrajowi tylko niektórzy Zwłaszcza Włosi są w tym temacie do tyłu A robiłem ostatnio trasę Wrocław-Łeba-Mikołajki-Wilno-Augustów-Wrocław kamperem i dodam, że zawsze pozdrawiam i przez CB odpowiadam.

[Maciej]

I ja z przykrością stwierdzam że Polacy nie odmachują, mało tego, patrzą na mnie jak na idiotę. Co do włochów to w piątek się przekonałem - odmachali. Wiele nam jeszcze brakuje ...

[Serek]

I ja z przykrością stwierdzam że Polacy nie odmachują, mało tego, patrzą na mnie jak na idiotę. Co do włochów to w piątek się przekonałem - odmachali. Wiele nam jeszcze brakuje ...

 

Zgadzam sie z Tobą

[Ataman70]

Tropchę mi to przypomina takie machanie dzieci z wyprzedzanego autobusu. Fajna sprawa, ale...

[Mrsulki]

Tropchę mi to przypomina takie machanie dzieci z wyprzedzanego autobusu. Fajna sprawa, ale

Nikt nikogo do niczego nie zmusza ale sprawa warta jest rozpropagowania i pomimo braku odzewu (w większości przypadków) nie zamierzam rezygnować

[Sowa_77]

Nikt nikogo do niczego nie zmusza ale sprawa warta jest rozpropagowania i pomimo braku odzewu (w większości przypadków) nie zamierzam rezygnować

 

[akubit]

Tropchę mi to przypomina takie machanie dzieci z wyprzedzanego autobusu. Fajna sprawa, ale...

[frames]

I ja z przykrością stwierdzam że Polacy nie odmachują, mało tego, patrzą na mnie jak na idiotę. Co do włochów to w piątek się przekonałem - odmachali. Wiele nam jeszcze brakuje ...

 

hehehe ,

co kraj to obyczaj.

Oczywiście ,żadenmiły gest nie jest niemiły

ALE:

Chciałem Wam zwrrucić uwagę iż zjawisko odmachiwania ma rózne oblicza.

Np:

prawie powtarzam prawie (90%)wszyscy pomocykliści w Polce machaja sobie,zwyczaj

przesympatyczny ,natomiast w Niemczech machanie do innego niemieckiego motocykliscy jest w zasadzie bez sensu-mało który odmachnie .

I jakie wnioski z tego wyciagać ?

[baja02]

Wydaje mi się, że nie jest tak źle z tym pozdrawianiem. W czasie tych wakacji przejechałem kamperem ok. 4000 km po polskich i zagranicznych drogach i większość spotkanych kamperowców pozdrawia się. Z tym jest tak jak z "dzień dobry", "morgen", "hej" itd. Nie wszyscy pozdrawianie się i to jest ich problem. Trzeba jednak przyznać, że sytuacja ulega stałej, choć powolnej popraie i bądźmy optymistami. Żeby jednak było lepiej uczmy tego swoje dzieci i wnuki.

[Mrsulki]

Z tym jest tak jak z "dzień dobry", "morgen", "hej" itd

Z tym codziennym witaniem na Polskich polach namiotowych też bywa różnie, niekiedy odpowiedzią na dzień dobry było zdziwienie i wyraz tważy w stylu "JA ZNAM TEGO GOŚCIA????". Ale i ten zwyczaj jest wart propagowania.

[witus]

Z tym pozdrawianiem to może być niebezpiecznie. Pod słońce i tak niewiele widać, a trzeba się na chwilę zdekoncentrować obserwując czy mijana przyczepa odmachała. Mijające się przyczepy z prędkościami po 90km/h nie mają za dużo czasu na uprzejmości. Dzień dobry na kempingu mile widziane .

[frames]

Z tym pozdrawianiem to może być niebezpiecznie. Pod słońce i tak niewiele widać, a trzeba się na chwilę zdekoncentrować obserwując czy mijana przyczepa odmachała. Mijające się przyczepy z prędkościami po 90km/h nie mają za dużo czasu na uprzejmości. Dzień dobry na kempingu mile widziane .

Masz rację ,to tak jak z motocyklami:powinni sie pozdrowić:-

ale

jak to zrobić jesli jeden z nich ma :łuk,koleiny,zmienia bieg i jeszcze wyprzedza?

[frames]

Szanowne grono karawaningowców

 

Z przykrościa stwierdzam fakt iz po przejechaniu 1650 km trasa Żory- Rybnik-Dzwirzyno-Łeba-Rybnik -Żory pomachali mi tylko .....( zachodni koledzy KAMPEROWCY i oni znaja ta kulture , a u nas jest z tym o wiele gorzej...)

Przesadzasz ,

czy myślisz ,że każdy kierowca z pindlem na haku myśli tylko o tym jak by tu frienda w nieszczęściu holowania po polskich pozdrowić?

Wszak jazda samym autem czy motocyklem po naszych drogach to walka o przeżycie .Jeśli ktoś tego nie wie -jest szczęśliwym człowiekiem,poza tym skąd wiesz ilu innym karawaniarzom nie machałeś ,bo akurat piłęś kwe podana przez kochaną ...

[Marcin T]

A czy wogole ktokolwiek macha karawaniarzom?