Skocz do zawartości

Wakacje 2011 Chorwacja


Rekomendowane odpowiedzi

Maciek nie chodzi o to żeby się obrazić i nie pisać. Chodzi o to że czasem warto pewne rzeczy przemilczeć waytogo.gif bo to co Ty uznasz za spryt życiowy inny może odebrać jako kombinatorstwo lub jeszcze gorzej. Pamiętaj że reprezentujesz to forum oraz Waszą sekcję, a przez pryzmat Twoich opowieści ktoś kto nie zna Was/Nas osobiście może wyrobić sobie złe zdanie tak jak to było z właścicielem który nie chciał wpuścić Was na kemping. Nie odbieraj tego jako krytyki! Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufolz tyle pytałeś o te czepki we Włoszech i tak dociekliwie pomyślał by kto a tu takie przekrety no no :hehe:

Pisz bo to zawsze cokolwiek to bedzie przyda się innym no moze nie wszystko

nieraz cię jeszcze Chorwat i inny oszuka policzy podwójnie w sklepie na bramce :bevil: nie przejmuj sie stracisz i ty

A ci chlopcy to ci sie udali :chaja:

A relacji z tego co czytam jest coraz wiecej i bardzo dobrze :brawo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za chłopaków Cię chwalił nie będę bo to stary (paruletni)temat. Za to relacja wciągająca i pisz dalej bo dopiero wegług niej dojechałeś i się rozlokowałeś. Co z pobytem? Co zwiedzałeś?Gdzie jeździłeś? Ile wydałeś? No dawaj, dawaj :krzykacz:. Ja o wakacjach tegorocznych mogę tylko poczytać więc ładuję swoje akumulatorki na całą zimę wspomnieniami tyle, że innych.:skromny: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok. kolejne dni opiewały w klimatyzowanie się oraz kąpiel w morzu turkusowym powiązanymi z elementami nurkowania.

wieczorem wybraliśmy się do miasta SV Filip i Jakov celem rozeznania się gdzie bankomaty, gdzie pyszne lody i gdzie można zaszaleć (dyskoteki i inne danceingi)

Po wejściu na promenadę od razu widać że życie w mieście (miasteczku) zaczyna się od 20:05 dla tych co wiedzą dlaczego piątka na końcu a nie pełna godzina to nigdy zegary wszystkich się nie zgadzają a tym bardziej nigdy nie jest tak dokładnie w życiu jak się chce. :swiety:

Ale do brzegu. pooglądaliśmy obrazy zaliczyliśmy lodziarnie (nie mylić z lodami tradycyjnymi) :thank: i zlokalizowaliśmy biuro informacji turystycznej.

OOOO to była kopalnia wiedzy. Dziewczyna nas się zapytała ile czasu jesteśmy i gdzie stacjonujemy. powiedzieliśmy że planujemy być tu z 13 dni.

na to ona że zaprasza co drugi dzień i będzie miała dla nas przygotowane zawsze coś innego. Oczywiście dostaliśmy ulotki dot kolejnego dnia czyli BIOGRAD na MORE.

Czyli dzień zwiedzania BIOGRAD - poranek był taki sobie (32st i dość parno) wiec postanowiliśmy wybrać się do miasta 3-4km plażą (wydmami) do miasta..

 

 

HIHIHI no i się zaczęło jak nasza załoga dotrwała jak araby (przykrycie głowy) do miasta to znajomych dzieci ledwo wleką nogami. (Uwaga nie wolno pić napoi gazowanych na słońcu) grozi to:

 

 

 

Dozwolone jest PIWO ichniejsze i nie gazowane ichniejsze SITI (zarąbisty napój po którym nie chce się pić i można rozcieńczać z wodą).

 

No to po dotarciu do miasta ruszyliśmy na zwiedzanie - masa pomników troszkę ruin po wojnie plemion i regionów. jednym słowem miasto przewidziane dla turystów które pragnie słońca i plaży a niekoniecznie zwiedzania.

Wiec po zrobieniu zakupów w przydrożnym KOMZO wracamy na kemping. Ceny w KOMZO porównywalne z naszym Tesco (no może o 30-42gr więcej) płatność kartą MASTER CARD. Bez prowizji bez doliczania opłat rozliczana w Euro ale płatność w Kunach. I tak korzystniej niż kupować u nas KUNKI.

Do zakupów należało uzupełnienie płynów, spróbowanie chlebka i coś tam jeszcze nie pamiętam. wędlina u nich jest okropna wiec dużo zabraliśmy ze sobą i starczyło na do końca pobytu (lodówka duża wiec się zmieściło)

 

AAAA najważniejsze dziewczyna w Biurze dała nam hasło dostępowe i Login do bezprzewodowego internetu w okolicy 100m od biura. jednym słowem była bardzo miła i serdeczna.. O u rodzie nie wspomnę bo moja pierwsza żona też czasami czyta forum..:bukiet:

 

Po powrocie na kemping postanowiliśmy wybrać się i wypróbować ten bezprzewodowy internet sprawdzić ile nas kosztowały bramki, ile paliwo po drodze i jak wygląda sytuacja z przeliczaniem kaski. Dla nas była to bomba.. zero prowizji samo przeliczenie i obciążenie.

No nie omieszkaliśmy wtedy napisać na forum i pozdrowić naszych sekciarzy i reszty forumowiczów.

Ceny:

chlebek = 7,5Kuny

bułeczka = 1,5 kuny

SITI - 1,5l = 6,3kuny

mineralka 2l = 4,5kuny\

 

No nic obowiązki wzywają muszę śniadanie zjeść wieczorkiem dalszy ciąg wojaży tym razem wyprawa do Sibennika i Wodospadów KRKA:) oj piękne piękne widoki..

Dla niemogących się doczekać fotka :)

post-5064-0-10675100-1314425941_thumb.jpg

Edytowane przez ufolz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Fajnie, że jednak piszesz. Sam w Chorwacji byłem już dwa razy ale znam realia bardziej od strony apartamentów dlatego ciekawi mnie to jak na campie dawaliście sobie radę, jakie były na nim ceny (bo na zdjęciu nie mogę doczytać) i czy słońce dawało funkcjonować bez klimatyzacji?

 

Co do pontonu to chyba źle to napisałeś z tym ściemnianiem bo według mnie łodzią to on nie jest i wcale CI się nie dziwię, że nie miałeś ochoty płacić skoro opłaty były dla łodzi.

 

No i czekam na dalszą część.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to troszkę odetchnięcia.

cd. kolejnego dnia zaplanowaliśmy wyjazd do Sibenika i wodospadów KRK'a.

Od naszego miejsca noclegowego to niecałe 60km wiec rano puki słońce nie praży śniadanko i w drogę około 8:00 byliśmy na miejscu. Oznakowanie NP Krka niesamowite trudno było by zabłądzić i nie trafić na nie (gorzej odwrotnie ale to w dalszej części relacji) po zajechaniu na miejsce wcale nie byliśmy pierwsi.. hahah już było z 100samochodów. (hahaha czy ci ludzie spać nie mogą)

po wykupieniu biletów zrobieniu paru fotek przy planie zwiedzania wsiadamy do autokaru gdzie kierowca widząc nasze kamery zaproponował nam miejsca obok niego bo będzie lepiej widać. (Pozdrowienia dla kierowcy super mówiącego po Polsku)

post-5064-0-36318700-1315204305_thumb.jpeg

I rzeczywiście urwiska skalne, piękne rozlewiska tworzące przez naturę nalewały miód na moje serce poprzez oczy.

Zwiedzania było na jakieś 4-5 godzin. Nie pędziliśmy jak harcerze ale spokojnie sobie podziwialiśmy widoki.

Tłoku nie było wiec nas nikt z tyłu nie poganiał. Nie wiem czy mogę dawać rady dot zwiedzania ale polecam rano kiedy nie ma tłoku.

Po uroczych widokach znajomi postanowili pojechać pierwsi..

I tu nie było tak łatwo ponieważ ich nawigacja pogubiła się na ichniejszych drogach - czytaj zabłądziliśmy.

I co wtedy postój przy pięknym moście który nas zachwycił.

post-5064-0-05202800-1315204433_thumb.jpg

post-5064-0-72256000-1315204646_thumb.jpg

Próba zlokalizowania GPS po 20min udało się odnalazł się.. hahaha. wskazał nam 40km do miejsca noclegu.

post-5064-0-11518100-1315204763_thumb.jpg

post-5064-0-55854800-1315204812_thumb.jpg

Nie żałujemy zagubienia ponieważ zobaczyliśmy ogrom zniszczeń wojennych oraz skromność (bieda) życia tubylców.

ok. dalszy ciąg po południu. i więcej fotek.

 

bym zapomniał. toa - tam się Denis tłumaczył że miejsce cumownicze się opłaca.. :) dlatego delikatnie go poczęstowaliśmy piwem polskim aby opłata była zerowa.. :)

co do klimatyzacji w przyczepie pewnie ten co ma uważa że jest niezbędna. Ale jak my nie mieliśmy to byliśmy w stanie się obyć zwłaszcza ze będąc z znajomymi do późna łaziliśmy po plaży, wsi i okolicach co się wiązało z chłodnymi wieczorami około 25-30 st. C.

Edytowane przez ufolz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po powrocie z wodospadów - czekała na nas gorąca woda w morzu, słońce które niesamowicie opalało.

po 13 dniach prażenia nadszedł czas wyjazdu.

z bulem serca opuszczamy kemping.

Oczywiście zdjęcie grupowe - które uprawnia do 10% zniżki na przyszły rok jak byśmy się zdecydowali przyjechać w to samo miejsce.

 

 

No i czas wyjazdu. W planach mieliśmy zwiedzanie NP. Jeziora Plitwize wiec wybraliśmy niepłatną drogę która prowadziła w głąb kraju. dorga nad jeziora plitwickie

 

Oj. fajnie było. Górki serpentyny - nikt nas nie poganiał 40-50km/h można było spokojnie podziwiać widoki. od czasu do czasu były tzw zatoczki na których można było sobie porobić fotki nie blokując drogi.

 

post-5064-0-25905800-1315900307_thumb.jpg

 

 

dojechaliśmy około 10:00 nad jeziora plitwice i zdziwiliśmy się że taka kolejka do kas.. :( no cóż ale w pewnej chwili ogłoszono komunikat że otworzono okienka kasowe jeszcze w innym miejscu wiec poszliśmy i nie musieliśmy stać w 300m kolejce.

Widoki piękne nagradzają czekanie i podróż w ten zakątek.

 

 

 

taka pogoda nas chciała przywitać jak wchodziliśmy na górę w jaskini..

 

 

 

po pięknych widokach dalej w drogę do granicy z Węgrami ponieważ chcieliśmy dzieciom pokazać jak to jest w innych krajach z kiepsko rozwiniętą turystyką. (drogi ładne, ale widoki niezbyt, PGR, kółka rolnicze połacie słoneczników)

po nocce spędzonej na MOPie obudził nas deszcz, ulewa, wiec śniadanko i w drogę około 8:00 przez całe Węgry lało. (prędkość przepisowa nie było warunków stąd takie czasy na koniec wyprawy :()

Po wjeździe do Słowacji piękne słońce - i tak już do samej Łodzi.

kiedy przekroczyliśmy granicę polską tankowanie na BP około 16:04

 

dojazd na miejsce około 20:18 wiec jeszcze za widoku.

 

Podsumowanie

Autko super się spisało przyczepka jeszcze lepiej bo nie było ciepło w niej w nocy.

Koszt całego pobytu wraz z winietami i opłatami używkami to 4250zł na 16dni.

Co do wykupywania winiet. co najlepiej i jak najlepiej

Słowacja - miesięczna

Austria - 10 dniowa - nasz błąd ponieważ można było spokojnie pojechać przez Węgry (nie wiedziałem nauczka)

Słowenia - darmo przemknęliśmy 65km. (zgodnie z taryfikatorem)

Chorwacja - bramki.

 

Co należało zabrać na wyjazd w co najmniej dwa samochody

 

1. pojazd (holownik) + przyczepa

2. załoga na pokładzie (dzieci odliczone czy nie pozostały w domu)

3. wg nas potrzebne jeszcze paszporty (niekiedy sprawdzają niekiedy nie, jeżeli od 1 stycznia 2012r. Chorwacja wejdzie do Uni to wiadomo że już nie będą potrzebne wiec wstrzymajmy się z wyrabianiem ich jak ktoś nie posiada)

4. ubezpieczenie OC

5. ważny przegląd samochodowy i przyczepy

6. ubezpieczenie zdrowotne (niebieska karta - darmowa wydawana NFZ)

7. karta CCI w zależności na jaki kemping jedziemy. (do ustalenia)

8. nawigacja

9. CB + antena

10. Karta MasterCard (debit mBanku również bez prowizji wypłaty z bankomatów) - płatności bez prowizji

11. Karta Maestro PKO S.A. - jak w punkcie 10

12. Karta Visa PKO BP - jak w punkcie 10 po wykupieniu za 4zł miesięcznego abonamentu bankomaty bez granic.

 

Jeżeli w przyszłym roku poprawka z rozrywki już z nowymi doświadczeniami... :)

 

Przyszły rok też Chorwacja - w nowym temacie.

Załogi do wyjazdu,.

Ufolz

TopMirex

Szczepan ???

Ptysie ???

Edytowane przez ufolz (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek do listy "zabierz koniecznie" dopisz jeszcze mięsko i wędliny bo w Chorwacji drogie i niesmaczne, oraz wodę mineralną z podobnych powodów. Opis super . My niestety w tym roku bez opuszczania kraju więc zazdrośćimy wyjazdu , a w przyszłym roku to może i troszkę dalej (czytaj Grecja, Albania), tak nam się marzy. Pozdrawiam Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek do listy "zabierz koniecznie" dopisz jeszcze mięsko i wędliny bo w Chorwacji drogie i niesmaczne, oraz wodę mineralną z podobnych powodów. Opis super . My niestety w tym roku bez opuszczania kraju więc zazdrośćimy wyjazdu , a w przyszłym roku to może i troszkę dalej (czytaj Grecja, Albania), tak nam się marzy. Pozdrawiam Adam

 

my Albanię odpuściliśmy - podobno dzicz niesamowita. :( brak basenów :(

TopMirex i My jedziemy napewno Szczepanowa musi urlop zorganizować sobie w naszym terminie - Ptyś gada dzisiaj z żoną na temat wyjazdu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..............przyszłym roku to może i troszkę dalej (czytaj Grecja, Albania), tak nam się marzy. Pozdrawiam Adam

 

 

chętnie się przyłączymy bo tez powoli planujemy przyszły urlop i będzie to najpewniej Albania

 

Ufolz, jak ty to zrobiłeś że tak mało kasy ci poszło, my wydaliśmy dwa razy więcej :krzykacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

Maciek do listy "zabierz koniecznie" dopisz jeszcze mięsko i wędliny bo w Chorwacji drogie i niesmaczne, oraz wodę mineralną z podobnych powodów. Opis super . My niestety w tym roku bez opuszczania kraju więc zazdrośćimy wyjazdu , a w przyszłym roku to może i troszkę dalej (czytaj Grecja, Albania), tak nam się marzy. Pozdrawiam Adam

 

Przepraszam, że wtrące słówko. My też woziliśmy wodę z Polski dwa razy, ale któregoś razu podpasowała nam woda - Studenac niegazowana. Oczywiście ocena subiektywna, ale nam smakowała i była podobna do naszych.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.