Skocz do zawartości

Włochy - kierunek obcas ;)


Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Eastnomad napisał(a):

Rozumiem, że to tak przekornie bo raczej spodziewałem się stwierdzenia, że prawie wszystko kojarzysz ;) 

Zdenerwowałem się, bo ponownie Twój photoshop jest lepszy. Poza tym, próbuje porównać zdjęcia i wygląda, że Ty używasz zoom'a 0,5 albo i mniejszego.

Staliśmy w tym samym miejscu:

IMG_3824.jpeg

20230706_181952.jpg

Ładnie Ci świeciło słońce na wodę, my byliśmy pod wieczór :( Późne wstawanie nie popłaca :( 

 

Edytowane przez lbuster (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 176
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

5 minut temu, lbuster napisał(a):

Zdenerwowałem się, bo ponownie Twój photoshop jest lepszy.

Jakbym swoją żonę słyszał. Ona też twierdzi, że moje jakoś lepiej wyszły niż jej ;) . Najważniejsze jest jednak to, że wszyscy tu byliśmy i Wy i my i mogliśmy zobaczyć te piękne miejsca ;) 

7 minut temu, lbuster napisał(a):

Poza tym, próbuje porównać zdjęcia i wygląda, że Ty używasz zoom'a 0,5 albo i mniejszego.

To prawda, rozszyfrowałeś mnie :].  Sporo zdjęć w tej relacji jest zrobionych zoom’em 0,5 bo jakoś wtedy lepiej można objąć całość.

9 minut temu, lbuster napisał(a):

Ładnie Ci świeciło słońce na wodę, my byliśmy pod wieczór :(

To prawda jest duża różnica w odbiorze koloru wody w zależności czy świeci słońce (wtedy woda ma taki lazurowy kolor) a gdy nagle przestaje wtedy ma taki pospolity. Tego też doświadczyliśmy.

11 minut temu, lbuster napisał(a):

Późne wstawanie nie popłaca :(

U nas inaczej nie dałoby się tyle zobaczyć danego dnia a poza tym my jakoś zwłaszcza na wakacjach lubimy wcześniej wstawać zgodnie z zasadą „nie spać zwiedzać” ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Eastnomad napisał(a):

lubimy wcześniej wstawać zgodnie z zasadą „nie spać zwiedzać” ;) 

U mnie jest główna zasada, że na urlopie najważniejsze to się wyspać :P

19 minut temu, Eastnomad napisał(a):

Sporo zdjęć w tej relacji jest zrobionych zoom’em 0,5 bo jakoś wtedy lepiej można objąć całość.

Ja zoom'a 0,5 używałem tylko na Wezuwiuszu, gdzie i z nim ciężko było objąć cały krater ;) 

20 minut temu, Eastnomad napisał(a):

Jakbym swoją żonę słyszał. Ona też twierdzi, że moje jakoś lepiej wyszły niż jej ;)

Co do "photoshop'a" to bardziej mi chodziło korektę ilości osób (przyjęte z innych tematów), ale fakt, zdjęcia masz przepiękne :ok: Czym robisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, lbuster napisał(a):

U mnie jest główna zasada, że na urlopie najważniejsze to się wyspać :P

Nie no pewnie. Najważniejsze to robić tak jak pasuje nam. Nie ma co patrzeć na innych ;) 

3 godziny temu, lbuster napisał(a):

Co do "photoshop'a" to bardziej mi chodziło korektę ilości osób

Wiesz Ty z racji terminu miałeś ciężej, niemniej u nas też są momenty, że zwłaszcza Włochów jest momentami dużo i trzeba się trochę nagimnastykować ;) 

3 godziny temu, lbuster napisał(a):

Czym robisz?

Kiedyś robiłem lustrzanką ale potem wyszło, że najczęściej mam pod ręką telefon więc najczęściej nim a jeśli szczegółowiej to iPhone 13 mini bo to jeden z nielicznych telefonów w przyjemnym rozmiarze (paletek nie lubię) ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedziela 28.04 cz.2 last 

Późnym popołudniem postanawiamy dowiedzieć jeszcze jedno okoliczne miasteczko. W tym celu jedziemy do oddalonego o 17km miasteczka Polignano a Marę. Auto parkujemy na dużym parkingu przy centrum. Jest prawie cały zajęty bo jak okazuje się potem miasteczko to jest bardzo popularne wśród Włochów zwłaszcza w niedzielę i przy takiej pogodzie jak dzisiaj. No nic my jakoś też postaramy znaleźć przestrzeń dla siebie ;) 

IMG_4397.jpeg

IMG_4398.jpeg

Jest też sklep z szynkami ;) 

IMG_4401.jpeg
i lody :) tu co prawda nieco drożej niż ostatnio (3,5€ za dwie gałki) ale warto :) 

IMG_4403.jpeg
i zapuszczamy się nieco w uliczki tego miasteczka szukając nieco spokojniejszych alejek

IMG_4406.jpeg
są też tarasy z widokami na klify

IMG_4414.jpeg

IMG_4415.jpeg

IMG_4416.jpeg

IMG_4422.jpeg

IMG_4434.jpeg

IMG_4443.jpeg

IMG_4452.jpeg
po wszystkim wracamy na kemping na lampkę taniego ale dobrego i wesołego ;) jak za te pieniądze wina 

IMG_4460.jpeg

 

 

 

 

Edytowane przez Eastnomad (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniedziałek 29.04 cz.1

Czas się zbierać i ruszać w dalszą drogę Tym razem kierunek północ a konkretnie półwysep Gargano :) 
IMG_4466.thumb.jpeg.035c6a7a8bf56e1d8dda4faffc185685.jpeg

IMG_4465.thumb.jpeg.032bd38c88e844b6be5b78f62f88a57a.jpeg

Po drodze na polu mijamy ciekawe zabudowania wyglądem przypominające trulli.

IMG_4471.thumb.jpeg.e00ab2af350ce4264e6161359f55f797.jpeg

zjeżdżając na drogę boczną w stronę punktu pośredniego, który zaplanowaliśmy tego dnia po drodze - Castel del Monte po raz kolejny widzimy tu znak augerujwcy jazdę z łańcuchami zimą. Dość ciekawe bo myślałem, że śniegu tu się doświadczyć nie da.

IMG_4483.jpeg
IMG_4486.jpeg

IMG_4484.thumb.jpeg.348be8def681f1353e364472b468fe92.jpeg

W oddali zaczyna majaczyć już wspomniany zamek

IMG_4493.thumb.jpeg.a0fdeebe5c99f820360b90b5768c2f7f.jpeg

Auto zostawiamy na bardzo dużym parkingu gdzie jeśli ktoś miałby ochotę może nawet przenocować zestawemIMG_4549.thumb.jpeg.a1f7439f19ca8ff8e79a6102d236ae34.jpeg

IMG_4544.jpeg

I udajemy się spacerkiem na zamek (jest też opcja podjechania tych kilkuset metrów do kilometra autobusem) 

IMG_4504.jpeg

IMG_4510.jpeg

i dochodzimy do zamku. Ten z ciekawostek wpisany jest na listę UNESCO. 

IMG_4540.thumb.jpeg.efe9da75018e5702cb55eb163ffdbfcd.jpeg
wchodzimy jeszcze do środka na tyle ile było można bez biletu (on i tak najciekawszy jest z zewnątrz)

IMG_4524.thumb.jpeg.de7771c8c864a82904ca3fa25c720728.jpeg

I wracamy na parking by ruszyć w dalsza drogę 

Edytowane przez Eastnomad (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poniedziałek 29.04 cz.2 last

Jedziemy lokalną drogą w stronę Gargano. Po drodze mijamy takie dziwne żółte wysokie kwiaty 

IMG_4552.jpeg

IMG_4558.thumb.jpeg.726130ac194f9936f6c37a3150048471.jpeg

Zauważalna jest też duża różnica w utrzymaniu dróg głównych i tych lokalnych gdzie roślinność potrafi zawładnąć sporą częścią drogi ;) 

IMG_4567.thumb.jpeg.540d853137d83d1809deddc3a44975a5.jpeg

IMG_4571.thumb.jpeg.42e32c97a5d5c2e2e5e4b1e1f8e25af4.jpeg

mijamy też wszech obecnie występujące tu plantacje winorośli 

IMG_4580.thumb.jpeg.bf8101e5bbfe7782e7a7480cd69b2ba5.jpeg

i różnobarwne pola pełne kwiatów 

IMG_4591.thumb.jpeg.a65628b946e186b828828c6c06b751bd.jpeg

w końcu wjeżdżamy na półwysep tu droga robi się kręta i pagórkowata - idealnie, takie drogi lubię najbardziej :) 

IMG_4598.thumb.jpeg.778d91719ada4fbebd15c47d2525d05a.jpeg

i dojeżdżamy na nasz kemping Baia e cala campi. 
IMG_4609.thumb.jpeg.3b8c0c5223a6c3fcc7cf8fb8a0e7c433.jpeg

Za postój tu płacimy 19€/doba (z kartą ACSI, bez niej byłoby 26,50€).

IMG_4611.jpeg

Szukamy miejsca (możemy staną w dowolnym miejscu) i udaje się nam znaleźć takie oto w pierwszej linii brzegowej :) 

IMG_4626.thumb.jpeg.47a0d2e969676f1ebd89314dc62f99d0.jpeg
z prywatnym balkonem ;) 

IMG_4618.jpeg
IMG_4619.jpeg

a wieczorem tak prezentuje się widok z naszego balkonu :) 

IMG_4646.jpeg

IMG_4647.jpeg

 

 

 

Edytowane przez Eastnomad (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Eastnomad napisał(a):

jedziemy do oddalonego o 17km miasteczka Polignano a Marę.

Fajne to miasteczko, szczególnie te klify :ok:

16 godzin temu, Eastnomad napisał(a):

na lampkę taniego ale dobrego i wesołego ;) jak za te pieniądze wina

Lodu nie widać - pamiętaj, trzeba rozcieńczać :ok:

1 godzinę temu, Eastnomad napisał(a):

a wieczorem tak prezentuje się widok z naszego balkonu :) 

Nie za dużo tego dobrego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Eastnomad napisał(a):

idealnie, takie drogi lubię najbardzie

Koniecznie przejedź się drogą SP52 do samego Peschici. Sporo frajdy i kilka ładnych widoków. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Tomii napisał(a):

Koniecznie przejedź się drogą SP52 do samego Peschici. Sporo frajdy i kilka ładnych widoków. 

Nie miałem w planie ale wygląda super na mapie więc pojedziemy i tam. Dzięki :]:palacz:

19 minut temu, lbuster napisał(a):

Fajne to miasteczko, szczególnie te klify :ok:

Nam też się podobało tylko ludzi mogłoby być mniej. Już nawet nie chcę myśleć jak to musi wyglądać w sezonie.

20 minut temu, lbuster napisał(a):

Lodu nie widać - pamiętaj, trzeba rozcieńczać :ok:

Zapamiętam na przyszłość tę cenną uwagę ;) 

21 minut temu, lbuster napisał(a):

Nie za dużo tego dobrego?

Nie :palacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtorek 30.04 cz.1

Dzisiejszy dzień zaczynamy udaniem się na naszą kempingową plażę. Ta jest bardzo przyjemna, choć też trzeba powiedzieć, że dość szybko robi się głęboko w wodzie i też sama woda o tej porze tu jest jak w Bałtyku latem zanim zakwitną sinice.

IMG_4664.thumb.jpeg.1675a12fbdad0fb95c6c08449ecd0003.jpeg

IMG_4670.jpeg

przy brzegu udało się nam wypatrzeć nawet meduzę 

IMG_4673.thumb.jpeg.59a9dc13bfe527ab126a79252c410119.jpeg
Następnie wracamy do przyczepy ogarniamy to i owo i jedziemy na objazd półwyspu. Na początek jedziemy na punkt widokowy, z którego roztacza się widok na Arco di San Felice. 
IMG_4696.thumb.jpeg.416f32c6ca4efc1b296418727af87d80.jpeg

IMG_4694.jpeg

Po drodze do kolejnego punktu mijamy spalony fragment lasu. Zawsze ciekawi mnie czy w takich miejscach jest on gaszony czy jedynie ograniczane jest jego rozprzestrzenianie?

IMG_4703.thumb.jpeg.731c9e3840bf60925a8e3c7a8af60923.jpeg

Następnym przystankiem na naszej trasie jest Torre del Ponte. Ja najpierw oglądamy go z góry 

IMG_4718.jpeg

a potem z dołu ale najpierw musimy pokonać płynącą przez plażę rzekę ;) 

IMG_4721.thumb.jpeg.2871bfa9913f44077f215254726d7cdb.jpeg

IMG_4723.thumb.jpeg.2a2b53067befe987972e2ac881329004.jpeg

IMG_4742.jpeg

IMG_4743.thumb.jpeg.9b8d3c1c7b755d1af42125fcb4125a1a.jpeg

cdn…

Edytowane przez Eastnomad (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)

Wtorek 30.04 cz.2

Ruszamy dalej i jedziemy do miasteczka Vieste. Po drodze widać ewidentnie, że wszystko tu jest jeszcze przed sezonem łącznie z parkometrami :)

IMG_4759.thumb.jpeg.43911258fd1119456ad36fcf2f38c6f8.jpeg

Dojeżdżamy do miasteczka i zapuszczamy się w jego uliczki. Tu nawet zdjęć nie trzeba było poddawać obróbce photoshopem jak to @lbuster zwykł nazywać ;) 

IMG_4760.thumb.jpeg.9c7f39dc7df37c1cb5cb539b4bc82735.jpeg
z jednego z tarasów robimy zdjęcie na tą samą plażę. 
IMG_4763.thumb.jpeg.10837eb417fddc3cd25ece215ec0937c.jpeg

IMG_4768.jpeg

IMG_4769.thumb.jpeg.245a5a37f422d726043b0283edd30586.jpeg

IMG_4772.jpeg

IMG_4775.thumb.jpeg.18d1d00187c5531bc7e84a06f7f67095.jpeg

IMG_4780.jpeg

Następnie wracamy do auta i jedziemy zaproponowaną przez @Tomii trasą SP52 do Peschici. Trasą była bardzo ciekawa i techniczna i warto było się nią przejechać. Dzięki ;) 

Dojeżdżamy do Peschici i tu też zapuszczamy się w uliczki tego miasteczka. Tu też jest pusto, może trochę mniej niż w Vieste (prawdopodobnie to przez porę siesty).

IMG_4794.thumb.jpeg.8db7acfe584f1f4839dfa9f2ec7c6d19.jpeg

IMG_4802.jpeg

IMG_4803.thumb.jpeg.a887368cfc5b75ebe8a624b00dc235f7.jpeg

IMG_4808.thumb.jpeg.30886b6977891eef5b2885d261735396.jpeg

na tym kończymy zwiedzanie tego dnia.

Edytowane przez Eastnomad (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtorek 30.04 cz.3

 Podczas powrotu na kemping spotkała nas niemiła przygoda :sciana:
Jechaliśmy za dwoma kamperami z Francji. Tuż przed jednym z zakrętów jeden z kamperów dość gwałtownie zahamował, my też za nim w odległości ok 1,5m. Po chwili kierujący kamperem wrzucił bieg wsteczny i mimo ciągłego trąbienia (na wycofanie nie było szans) gwałtownie wycofał uderzając w przód naszego pojazdu. Jak się za chwilę okazało jego cofanie miało związek z jadącym z naprzeciwka tirem, który nie byłby w stanie się złamać w zakręcie. Niemniej przed wykonaniem manewru wypadałoby upewnić się czy nic za nami nie stoi (kamper z tego co zauważyłem miał kamerę cofania).

Wracając do dalszego przebiegu zdarzenia. Kamper odjechał i mimo mojego sygnalizowania jechał dalej. Gdy minął kolejne dwie zatoczki, w których mógłby się zatrzymać przy trzeciej wyprzedziłem go i zmusiłem do zatrzymania. Po zatrzymaniu powiedzieliśmy kierującemu o tym co zdarzyło się chwilę temu. Ten jednak upierał się przy wersji, że to my wjechaliśmy w jego tył a nie odwrotnie. Chciał kontynuować jazdę i zatrzymać się dopiero w jakimś okolicznym miasteczku. Po jego poprzednim zachowaniu stanowczo odmówiłem i zjechaliśmy na tutejsze pobocze. Następnie zadzwoniliśmy na numer 113, pod którym we Włoszech zgłasza się zdarzenia drogowe jednak dwie próby kontaktu w języku angielskim okazały się fiaskiem. Postanowiliśmy poprosić naszych przyjaciół z Włoch aby to oni zgłosili to zdarzenie w naszym imieniu i tym razem się udało. Być może mieliśmy pecha z problemem komunikacji po włosku, być może lepiej w tym wypadku zadziałał by numer 112 niemniej najważniejsze, że się udało. 
Francuzi bardzo się niecierpliwili i wątpili w to, że policja się zjawi. Ja powiedziałem im, że my mamy czas i możemy tu czekać nawet do północy skoro nie chcieli iść prostszą drogą. Po około 40 minutach przyjechała policja i teoretycznie było słowo przeciw słowu bo my nagrania z wypadku nie mieliśmy (nie zdarzyłem jeszcze zaopatrzyć się w wideorejestrator). Przekazaliśmy policji wszystkie wymagane dokumenty, wypełniliśmy formularz a jako argument sugerujący winę drugiej strony poinformowaliśmy ich, że to my musieliśmy ich ścigać w celu zatrzymania (chyba każdy, kto byłby poszkodowany nie uciekałby tylko dążył do jak najszybszego zatrzymania w celu oceny zniszczeń) oraz drugi informujący, że przecież podczas gwałtownego hamowania każde auto mniej lub bardziej „nurkuje”  więc ślady zdarzenia powinny być na innej wysokości. Na koniec otrzymaliśmy informację od policjantów o tym, że dane dotyczące zdarzenia otrzymamy mailowo oraz na nasze pytanie kto był faktycznie winny otrzymaliśmy istotną informację, że policjanci w swojej notatce jako winnego wskażą kierującego kamperem, który wykonywał manewr cofania. 
Jeszcze w kwestii samego uszkodzenia, te najprawdopodobniej w ogóle by nie zaistniało gdyby kamper nie miał bagażnika na tylnej ścianie, który de facto jako jedyny odcisnął swoje piętno na naszej masce wyginając ją punktowo w dwóch miejscach i dodatkowo zdzierając część folii, którą zabezpieczone jest dodatkowo auto. 
Z informacji jakie udało się nam w międzyczasie zaczerpnąć skończy się wymianą całej maski i założeniem nowej folii więc nie będą to wcale małe koszty.

IMG_4828.thumb.jpeg.04e29879f308def3184716195fd0bece.jpeg
Na koniec podziękowanie dla @maarec za możliwość konsultacji po zaistnieniu zdarzenia. Dzięki :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Eastnomad napisał(a):

Wtorek 30.04 cz.3

 Podczas powrotu na kemping spotkała nas niemiła przygoda :sciana:
Jechaliśmy za dwoma kamperami z Francji. Tuż przed jednym z zakrętów jeden z kamperów dość gwałtownie zahamował, my też za nim w odległości ok 1,5m. Po chwili kierujący kamperem wrzucił bieg wsteczny i mimo ciągłego trąbienia (na wycofanie nie było szans) gwałtownie wycofał uderzając w przód naszego pojazdu. Jak się za chwilę okazało jego cofanie miało związek z jadącym z naprzeciwka tirem, który nie byłby w stanie się złamać w zakręcie. Niemniej przed wykonaniem manewru wypadałoby upewnić się czy nic za nami nie stoi (kamper z tego co zauważyłem miał kamerę cofania).

Wracając do dalszego przebiegu zdarzenia. Kamper odjechał i mimo mojego sygnalizowania jechał dalej. Gdy minął kolejne dwie zatoczki, w których mógłby się zatrzymać przy trzeciej wyprzedziłem go i zmusiłem do zatrzymania. Po zatrzymaniu powiedzieliśmy kierującemu o tym co zdarzyło się chwilę temu. Ten jednak upierał się przy wersji, że to my wjechaliśmy w jego tył a nie odwrotnie. Chciał kontynuować jazdę i zatrzymać się dopiero w jakimś okolicznym miasteczku. Po jego poprzednim zachowaniu stanowczo odmówiłem i zjechaliśmy na tutejsze pobocze. Następnie zadzwoniliśmy na numer 113, pod którym we Włoszech zgłasza się zdarzenia drogowe jednak dwie próby kontaktu w języku angielskim okazały się fiaskiem. Postanowiliśmy poprosić naszych przyjaciół z Włoch aby to oni zgłosili to zdarzenie w naszym imieniu i tym razem się udało. Być może mieliśmy pecha z problemem komunikacji po włosku, być może lepiej w tym wypadku zadziałał by numer 112 niemniej najważniejsze, że się udało. 
Francuzi bardzo się niecierpliwili i wątpili w to, że policja się zjawi. Ja powiedziałem im, że my mamy czas i możemy tu czekać nawet do północy skoro nie chcieli iść prostszą drogą. Po około 40 minutach przyjechała policja i teoretycznie było słowo przeciw słowu bo my nagrania z wypadku nie mieliśmy (nie zdarzyłem jeszcze zaopatrzyć się w wideorejestrator). Przekazaliśmy policji wszystkie wymagane dokumenty, wypełniliśmy formularz a jako argument sugerujący winę drugiej strony poinformowaliśmy ich, że to my musieliśmy ich ścigać w celu zatrzymania (chyba każdy, kto byłby poszkodowany nie uciekałby tylko dążył do jak najszybszego zatrzymania w celu oceny zniszczeń) oraz drugi informujący, że przecież podczas gwałtownego hamowania każde auto mniej lub bardziej „nurkuje”  więc ślady zdarzenia powinny być na innej wysokości. Na koniec otrzymaliśmy informację od policjantów o tym, że dane dotyczące zdarzenia otrzymamy mailowo oraz na nasze pytanie kto był faktycznie winny otrzymaliśmy istotną informację, że policjanci w swojej notatce jako winnego wskażą kierującego kamperem, który wykonywał manewr cofania. 
Jeszcze w kwestii samego uszkodzenia, te najprawdopodobniej w ogóle by nie zaistniało gdyby kamper nie miał bagażnika na tylnej ścianie, który de facto jako jedyny odcisnął swoje piętno na naszej masce wyginając ją punktowo w dwóch miejscach i dodatkowo zdzierając część folii, którą zabezpieczone jest dodatkowo auto. 
Z informacji jakie udało się nam w międzyczasie zaczerpnąć skończy się wymianą całej maski i założeniem nowej folii więc nie będą to wcale małe koszty.

IMG_4828.thumb.jpeg.04e29879f308def3184716195fd0bece.jpeg
Na koniec podziękowanie dla @maarec za możliwość konsultacji po zaistnieniu zdarzenia. Dzięki :) 

Na szczęście szkoda kosmetyczna. Wymiana paru elementów i nie będzie śladu. 

Teraz tylko na stronie pbuk.pl trzeba znaleźć polskiego reprezentanta ubezpieczyciela Żabojadów i zgłosić szkodę. Trochę to potrwa, ale na szczęście samochodem można jeździć.

Widać rejestrator warto mieć, choć w AT trzeba go głęboko chować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Na szczęście szkoda kosmetyczna. Wymiana paru elementów i nie będzie śladu.

Dokładnie. Dlatego się nie martwimy i jedziemy dalej ;) 

15 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Teraz tylko na stronie pbuk.pl trzeba znaleźć polskiego reprezentanta ubezpieczyciela Żabojadów i zgłosić szkodę.

Tak już ogarnąłem i to :) 

15 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Trochę to potrwa, ale na szczęście samochodem można jeździć.

To w tym całym zajściu jest najważniejsze.

16 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Widać rejestrator warto mieć, choć w AT trzeba go głęboko chować.

Warto, u mnie było za dużo spraw do ogarnięcia i czasu zabrakło. Austrii tak bym się też nie przejmował. Wolałbym mieć włączony bo w razie W jest coś a, że oficjalnie nie można trudno myślę że potencjalny mandat i tak byłby niższy niż choćby późniejsze usuwanie szkody nawet takiej jak ta moja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.