Na którym biegu jechać

[Maciej D]

Ja mam Kodiaqa 2,0 TDI z DSG7 i z założenia nie używam trybu D - jeżdżę na S niezależnie z budką czy bez.
Koledzy juz wszystko napisali, więc nie będę się powtarzał - mimo wyższych obrotów mam spalanie solo rzędu średnio 6,5 l  a z budką ok 9 l.
Nie kombinuję z  D bo szkoda mi silnika i skrzyni co polecam putającemu.
pzdr
Włodek

Dzieki za odpowiedź/poradę/podpowiedź. Faktycznie większość wybiera sport i jedzie.

Wysłane z mojego SM-G990B przy użyciu Tapatalka

[czyś]

35 minut temu, BuryKocur napisał(a):

Ja mam Kodiaqa 2,0 TDI z DSG7 i z założenia nie używam trybu D - jeżdżę na S niezależnie z budką czy bez.

Octavia 2.0TSI 4x4 DSG7 - dokładnie to samo, zasadniczo "S" również bez budy. Rozmawiałem ostatnio w serwisie - ten silnik na niskich obrotach zaprogramowany jest tak, że dąży do możliwego obniżenia zużycia, i najpierw obniża maks. dawkowanie dla danych obrotów (i tym samym moc i moment obr. oddawane na koła), a potem stosownie do potrzeb i obciążenia - to dawkowanie zwiększa do takiego, żeby dane obciążenie "ukręcić" i pojechać z tych samych niskich obrotów, a może to zrobić tylko przez "podlanie" paliwem. Czyli ekościema, bo mocno zwiększa dawkowanie. Z zresztą ten moment rozpędzania z niskich obrotów na które zrzuca DSG w D, od razu sygnalizuje mi uchwyt od fona, który wpada w wibracje i hałasuje, bo jeśli chodzi o nadwozie i kierujacego jest to zwodniczo przyzwoicie wytłumione (np. poduszki silnika są generalnie b. miękkie i pływające). Ale te wibracje uchwytu i to kiedy się pojawiają, wprost pokazuje, kiedy napędowi jest ciężko, 200-300 obr. wyżej i się nie pojawiają w ogóle.    

Trochę "agresywniej" w "S" działa hamowanie silnikiem (z wyższych obrotów), sterownik ma jasny sygnał do odcięcia podawania paliwa, i jest jakiś przedział obrotów do przejścia zanim musi wznowić dawkowanie, więc ty się trochę odrabia (summa summarum pod wzgledem zużycia wychodzi na to samo, a nierzadko na "S" nawet bez cepy spala mniej). Jak masz 1300-1500 obr i puścisz gaz, to za ułamek sekundy musi znowu zacząć podawać paliwo, żeby nie zaczął szarpać i nie zgasł. 

[czyś]

17 godzin temu, marian36 napisał(a):

Jak stoisz na luzie to masz jeszcze niższe, a nikt nie twierdzi, że to szkodzi

Niestety i to się zmienia. Praca na luzie szkodzi silnikom z bezpośrednim wtryskiem i filtrem cząstek stałych (również beznynowym) - dawkowanie przy wtrysku bezpośr. jest na luzie tak oszczędne, że powstaje sporo nadmiarowych cząstek sadzy, wychwytywanych przez filtr bardzo skrzętnie, bo przy b. małym ciśnieniu gazów wydechowych. W tych warunkach w sporych ilościach i bardzo intensywnie odkładają się w filtrze. Poza tym w wielu silnikach nawet pompa i ciśnienie oleju, nie mówiąć o chłodzeniu, są sterowane przez sterownik (zmniejszanie wydatku pompy oleju do minimum i pośrednio - ciśnienia smarowania). Dodać jedno do drugiego, i praca na luzie, a zwłaszcza długotrwała często powtarzająca się praca na luzie, jest dla tych silników - mówiąc eufemistycznie - mocno niewskazana (filtr cz. stałych, panewki głowne i korbowodowe). 

Dzisiaj wszyscy złoszczą się na start-stop, a to na jedno wychodzi, nie pracujący silnik przynajmniej filtra nie przytyka  

Dzisiejsze silniki nie za bardzo nadają sie np. dla taksówkarzy, którzy żeby nie marznąć często gęsto puszczają samochód na luzie przez kwadranse, lub do codziennego dwukrotnego w ciągu doby przebijania się kilometrami w długich korkach w godzinach szczytu, na pracującym na wolnych obotach silniku, bez dania temu silnikowi naprawdę regularnie - na codzień - "w palnik" (zwłaszcza benzyniak szybko i niezauważenie  przepali zawartość filtra, o ile dostanie na to warunki i prizwoleństwo - ale musi to mieć regularnie).  

[BuryKocur]

2 godziny temu, czyś napisał(a):

Niestety i to się zmienia. Praca na luzie szkodzi silnikom z bezpośrednim wtryskiem i filtrem cząstek stałych (również beznynowym) - dawkowanie przy wtrysku bezpośr. jest na luzie tak oszczędne, że powstaje sporo nadmiarowych cząstek sadzy, wychwytywanych przez filtr bardzo skrzętnie, bo przy b. małym ciśnieniu gazów wydechowych. W tych warunkach w sporych ilościach i bardzo intensywnie odkładają się w filtrze. Poza tym w wielu silnikach nawet pompa i ciśnienie oleju, nie mówiąć o chłodzeniu, są sterowane przez sterownik (zmniejszanie wydatku pompy oleju do minimum i pośrednio - ciśnienia smarowania). Dodać jedno do drugiego, i praca na luzie, a zwłaszcza długotrwała często powtarzająca się praca na luzie, jest dla tych silników - mówiąc eufemistycznie - mocno niewskazana (filtr cz. stałych, panewki głowne i korbowodowe). 

To się nazywa Krzysiu ekoterroryzm a nie ekologia

pzdr

Włodek

[czyś]

Dodaj jeszcze olej 0W20, lekkobieżny, long life, na 30 tys. km. U ciebie sadza zawieszona w oliwie będzie miała po pewnym czasie lepsze właściwości smarne, smar grafitowy w płynie 

Edytowane 26 Stycznia przez czyś (wyświetl historię edycji)

[BuryKocur]

52 minuty temu, czyś napisał(a):

Dodaj jeszcze olej 0W20, lekkobieżny, long life, na 30 tys. km. U ciebie sadza zawieszona w oliwie będzie miała po pewnym czasie lepsze właściwości smarne, smar grafitowy w płynie

Jeżdżę na 0W30 ale zmieniam co 10 tys.

Obecnie mam 17 tys i olej wymieniłem już dwa razy - po 2 tys i po 10 tys.

Nie ma - jak już doszliśmy kiedyś - olejów wytrzymujących 30 tys  a formuła LONG LIFE jest dla blondynek - o czy wiesz...

Zastanawiam się nad przejściem na 15W40 ...

Pzdr

Włodek

[Cezarr]

haha 100 lat temu też zadałem takie pytanie,  

[filipert]

14 godzin temu, golob napisał(a):

trzeba az 3000obr trzymac przy 3 litrowym dieslu zeby chłodzenie było dobre? zauwazasz roznice że przy nizszych obrotach sie grzeje?

3000 i więcej, to przy wspinaniu na strome podjazdy i zjazdy, aby skutecznie hamować.

Ale u mnie wyjątkowo widać wpływ obrotów na temperaturę, w gorące dni, z przyczepą wogóle nie używam piątego biegu ( skrzynia ma 5), bo temperatura trzyma 100C. 

Nie mam trybu S

Przyzwyczaiłem się do spalania 14-15 niezależnie od warunków.

[hubi t]

W dniu 25.01.2024 o 20:53, Bercik77 napisał(a):

Jechać można prawie na każdym biegu. Pytanie co jest "zdrowsze" dla układu napędowego. Niezdrowe jest jeżdzenie z za niskimi obrotami. Współczesne samochody z automatami w standardowym programie zmieniają biegi przy b. niskich obrotach - to tzw. ekologia. W trybie Sport z reguły samochod jedzie jeden bieg niżej niż w trybie standardowym. Dlatego też szczególnie pod obciążeniem lepiej jeździć w trybie S. Kwestie spalania pomijam bo z tym może być różnie.

Widzę że mamy taki sam holownik tylko u mnie buda mniejsza Wilk 490 1300 DCM. Do tej pory przy moim zestawie nie zawracałem sobie głowy i poprostu wbijałem D tryb normal i do przodu. Spalanie 9 litrów po zwykłych drogach  8 po autostradach i s-kach. Raczej na drogach szybkich jadę równo z tirami żeby nie przeginać a zarazem nie być zawalidrogą. Przy mojej budzie kuga nie miała najmniejszych problemów a jak była jakaś większa górka to redukowałem o jeden bieg i do przodu. W maju i czerwcu szykuje się dłuższy wyjazd to mając na uwadze wasze rady przetestuje tryb Sport. Na moje potrzeby Kuga 2,0 190 KM jest bardzo dobrym wyborem ( nie jest to lokowanie produktu )

[Bercik77]

Godzinę temu, hubi t napisał(a):

Kuga 2,0 190 KM jest bardzo dobrym wyborem ( nie jest to lokowanie produktu )

Z 2000kg na haku śmiga to co dopiero z 1300 kg. Niestety nie ma jej już w ofercie. 

[hubi t]

11 minut temu, Bercik77 napisał(a):

Z 2000kg na haku śmiga to co dopiero z 1300 kg. Niestety nie ma jej już w ofercie. 

Nie mogę tego zrozumieć dlaczego w tej chwili jest dostępna Kuga z silnikiem 2,0 ale 120KM . Co oni mu zrobili 

[Mars]

W dniu 27.01.2024 o 13:35, hubi t napisał(a):

Nie mogę tego zrozumieć dlaczego w tej chwili jest dostępna Kuga z silnikiem 2,0 ale 120KM . Co oni mu zrobili 

Liczyłem na to, że Kuga 2024 będzie miała dostępny silnik 2,0 EcoBoost; 240 KM. Niestety ten silnik nie jest dostępny u nas, za to w Stanach tak. Konkluzja: żegnaj Fordzie i witaj Skodo Karoq 2,0 TSI.

Edytowane 30 Stycznia przez Mars (wyświetl historię edycji)

[czyś]

Im bardziej szukasz teraz czegoś pod holowanie itp., tym bardziej czujesz się na zasadzie "idź pan się utop, albo do skody"  

[Bercik77]

16 minut temu, czyś napisał(a):

Im bardziej szukasz teraz czegoś pod holowanie itp., tym bardziej czujesz się na zasadzie "idź pan się utop, albo do skody"  

Za chwilę dobre holowniki będą dostępne tylko na rynku wtórnym. Więc dbajmy o to co mamy...

[czyś]

Tego się obawiam, z tym się liczę i stąd roszady. Zamówiony teraz kodiaczek to u nast powiedzmy następne 7-8 lat jest realne.

Do tego człowiek już przyzwyczajony do jazdy dostawczym busem z równą łatwością jak osobówką, bo to się może "poddać" jako ostatnie ("plan dnia ostatecznego"), ostatni bastion gdyby coś, a jeszcze busa jako "wydzielone" auto do zadań specjalnych mi jakoś łatwiej - po solidnym ogarnięciu na wejściu (jako używanego kilkulatka - 5/6 lat) - będzie utrzymać po 2030 r. utrzymac przez następne choćby 10-12 lat niż osobówkę, tym bardziej że kolejnej przyczepy kempingowej już  nie planuję (duży bus jako kampervan/do ciągania łódki itp.

I po to też zrobione E do B.

Edytowane 30 Stycznia przez czyś (wyświetl historię edycji)